Wolontariat w schronisku w Katowicach!! Ruszyliśmy!! Poszukiwani wolontariusze!!!

[soboz4]

"zi" piszemy naciskając jednocześnie alt razem z literką "x"

[xszilax]

dzięki soboz

[__Lara]

Oki P. Aniu, może być takie rozwiązanie :)

Ja jeszcze poprzeglądam stronę schroniska, może wypatrzę jakąś maliznę albo średniznę dla siebie :eviltong::p oczywiście jutro będę :)

[kurza stopa 39]

[quote name='maciaszek']Bolek poszedł do nowego domu w sobotę, wrócił wczoraj.
Od soboty nie jadł, nie pił, nie sikał, nie koopał, tylko leżał i spał.
Po powrocie do schronu odzyskał humor, zjadł żarełko z puszki bez najmniejszego problemu i teraz i szaleje z radości w boksie.
Jest bardzo mocno zżyty ze schroniskiem, traktuje je jak swój dom. Potrzebuje cierpliwych właścicieli, którzy (najlepiej by było) zanim go zaadoptują spotkają się z nim kilka razy na zajęciach wolontariatu.
A jeszcze bardzie przydałby się dom tymczasowy, który nauczy go żyć w innym miejscu, niż schron.[/QUOTE]


Ale 3 dni to niewiele, w końcu by zgłodniał, w końcu by się przyzwyczaił.

Z jakim on jest psem w boksie?

[__Lara]

[B]Sluchajcie, doszły do mnie ze sklepu zoologicznego nieciekawe rzeczy... dwie Panie skarżyły się gdy zadzwoniły do dwóch wolontariuszy, że zostały zignorowane. Gorzej, że leci to na karb Fundacji, bo właśnie mówiły o naszej Fundacji.

Ja mam nadzieję, że więcej do takich sytuacji nie dojdzie. Jeśli podajecie swój numer telefonu do firmówek to bądźcie odpowiedzialni, bo inaczej to ludzie stracą do nas zaufanie. Nie mówiąc o tym, że fajne domy mogły przejść koło nosa.

Poproszę jeszcze amikat żeby poruszyła tą kwestię w schronisku.[/B]

[soboz4]

nie wierzę, że to był ktoś od nas! To mogła być np. stara firmówka od muszkietrów z numerem do Kariny????
Nie mówiąc, że czasami ludzie nieco przesadzają, do mnie dzwonił facet w sparwie adopcji o godzinie 23:35!!!! Niektórzy wysyłają sygnał i chcą żeby oddzwaniać!!! Ale nie widzę osoby w naszym gronie, która nie byłaby zainteresowana adopcją swojego podopiecznego, po prostu nie wierzę...

[kurza stopa 39]

[quote name='__Lara'][B]Sluchajcie, doszły do mnie ze sklepu zoologicznego nieciekawe rzeczy... dwie Panie skarżyły się gdy zadzwoniły do dwóch wolontariuszy, że zostały zignorowane. Gorzej, że leci to na karb Fundacji, bo właśnie mówiły o naszej Fundacji.

Ja mam nadzieję, że więcej do takich sytuacji nie dojdzie. Jeśli podajecie swój numer telefonu do firmówek to bądźcie odpowiedzialni, bo inaczej to ludzie stracą do nas zaufanie. Nie mówiąc o tym, że fajne domy mogły przejść koło nosa.

Poproszę jeszcze amikat żeby poruszyła tą kwestię w schronisku.[/B][/QUOTE]

Znaczy się, że wolontariusz nie odebrał telefonu?

[__Lara]

Pani mi powiedziała, że jak rozmawiały te dwie osoby to tak jakby wolontariuszowi w ogóle nie zależało na adopcji.

[kurza stopa 39]

Trzeba było wziąć numer od tej Pani tego wolontariusza.

[__Lara]

[quote name='kurza stopa 39']Trzeba było wziąć numer od tej Pani tego wolontariusza.[/QUOTE]

Ale ja z tą Panią bezpośrednio nie rozmawiałam, tylko z włascicielką sklepu zoologicznego, która mi to tylko przekazała.

[soboz4]

zależeć musi obu stronom, żeby adopcja doszła do skutku, może ta Pani też nie była za bardzo zainteresowana? Ale to tylko gdybanie, bo tak naprawdę nic nie wiemy w tej sprawie...

[Istar19]

zrobiłam dziś zdjęcia Neli, czy ona ma jakieś ogłoszenia? na jej wątek nikt nie zagląda. ja mogę zrobić ogłoszenia ale za jakiś tydzień-dwa jak mi się matury skończą...teraz jakoś do tego głowy nie mam

[URL]http://picasaweb.google.pl/psiwolontariusz/1305GOwnieNel#[/URL] zdjęcia Nel :)

[img]http://lh6.ggpht.com/_Qbj5mfb9LrQ/S-w81WkQnNI/AAAAAAAAGJ4/oauQOhedG40/s512/IMG_5495.JPG[/img]

[smuga]

te spojrzenie ;) przyciąga

[__Lara]

A czemu na dogo nie ma właścicielki Neli?

[Istar19]

hmm to dobre pytanie jest ;)

[__Lara]

[quote name='Istar19']hmm to dobre pytanie jest ;)[/QUOTE]

;) trzeba się spytać następnym razem :)

[zapka]

[quote name='__Lara']Pani mi powiedziała, że jak rozmawiały te dwie osoby to tak jakby wolontariuszowi w ogóle nie zależało na adopcji.[/QUOTE]

Ja jestem za tym żeby na firmówce był podany tylko jeden numer telefonu, do opiekuna. Więcej nie ma sensu. Lepiej żeby zainteresowani dzwonili tylko do osoby która najwięcej o psie wie. A opiekunowi na pewno zależy na adopcji.
Dzisiaj byłam rozwieszać ogłoszenia Smutki w Sosnowcu i widziałam tam naszą tablicę z firmówkami, była tam jeszcze Sarcia i poprosiłam panią żeby podmieniła ją ze Smutką.

[__Lara]

[quote name='zapka']Ja jestem za tym żeby na firmówce był podany tylko jeden numer telefonu, do opiekuna. Więcej nie ma sensu. Lepiej żeby zainteresowani dzwonili tylko do osoby która najwięcej o psie wie. A opiekunowi na pewno zależy na adopcji.
Dzisiaj byłam rozwieszać ogłoszenia Smutki w Sosnowcu i widziałam tam naszą tablicę z firmówkami, była tam jeszcze Sarcia i poprosiłam panią żeby podmieniła ją ze Smutką.[/QUOTE]

zapko,pewnie masz rację.

[JOMA]

[INDENT] [CENTER][SIZE=5][URL="http://www.silesiacup2010.pl/silesiacup.html"][B][I][COLOR=red]Akcja Adopcyjna w M1 - Czeladź !!!![/COLOR][/I][/B][/URL][/SIZE]


[COLOR=Red][I][B][SIZE=5]22.05.2010 r - sobota[/SIZE][/B][/I][/COLOR]
[/CENTER]

[B] w godzinach 11.00. - 18.00.

tradycyjnie potrzebujemy wolontariuszy do kwestowania, rozdawania ulotek i opieki nad psami[/B]

ponieważ ilość zwierząt ograniczona na akcji będą tylko zwierzęta fundacyjne

spotykamy się w pasażu - na tę chwilę nie wiadomo jeszcze, w którym dokładnie miejscu ale to w końcu nie Silesia i jakoś się znajdziemy[B]
[COLOR=Red]
[/COLOR][/B][COLOR=Red][B]ZAPRASZAMY ![/B][/COLOR] [/INDENT]

[saphira18]

Niestety to nie tylko wina wolontariuszy... dzwoniła do mnie baba i pytała o małego psa, ale na pytanie o domek itd nie chciała odpowiedzieć. Potem jak chciałam się z nią skontaktować nie odbierała telefonu i pisała mi smsy... :(
Więc wina myślę leży po obu stronach, nie tylko wolontariuszy...

[kurza stopa 39]

No jak się kontakt urywa,. to ja nie zamierzam oddzwaniać, albo komuś zależy, albo nie.

[Neo.]

jutro schron od 10 tak? :)

[__Lara]

[quote name='saphira18']Niestety to nie tylko wina wolontariuszy... dzwoniła do mnie baba i pytała o małego psa, ale na pytanie o domek itd nie chciała odpowiedzieć. Potem jak chciałam się z nią skontaktować nie odbierała telefonu i pisała mi smsy... :(
Więc wina myślę leży po obu stronach, nie tylko wolontariuszy...[/QUOTE]

[B]saphira[/B], dobrze, że to napisałaś. Masz zupełną rację. Teraz nie będę musiała "świecić oczami" przed Panią z zoologicznego.

Tak, jutro od 10.00 wolontariat.

[Istar19]

Będę jutro przed 10 :)

[smuga]

ja też powinnam być koło 10