Jump to content
Dogomania

Mój Pan umarł, a ja marznę!!!! Azor ma nowa budę :) dziękuję za slomę i karmę!


Recommended Posts

  • Replies 380
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzisiaj po kursie odebrałam Dzokusia od p.Alinki, zawiozłam do Agnieszki, a w drodze powrotnej odwiedziłam Azorka...
Azorek spał na materacyku obok drzwi. Był zwinięty w rogalik.. nie zareagował jak weszła, ale potem jak już zobaczył, że ma gościa - miziania nie było dość ;) oczywiście mojego płaczu również, bo Azor był na materacu a nie w budzie.... potem wyszła kobieta (rodzina) i zaczęła ze mna gadać. Powiedziała, że od niedzieli na noce Azor wchodzi do budy :multi::multi::multi: nie mogłam uwierzyć, więc zawołała syna (kuzyna tego zmarłego Pana) i od razu powiedział co wiedział. A z Aga wiemy, że Krzysiek nie kłamie hihi. Jest jaki jest, ale kłamać nie umie.
W ciągu dnia Azor wyleguje się na materacu, a na noce wchodzi do budy. Nie wkładałam Mu materaca do budy - w budzie ma ciepło, słoma jest, a skoro lubi leżeć przy drzwiach - niech ma tam materac...

Tak strasznie się cieszę, że uparciuch w końcu zrozumiał. Ale zapewne jak zrobi sie cieplej, buda nie będzie już potrzebna - taki typ psa chyba :)

Pani mówiła, że brat i siostra tego pana zmarłego byli, ale nie zostawili żadnej suchej karmy, więc postaram się namówić TZ, aby kupił i zaniósł im. Bo Azorek np zupką gardzi :evil_lol: nauczył się, że dostaje dobre jedzonko psie i tego teraz się trzyma :evil_lol:

Uff kamień z serca :)

Link to comment
Share on other sites

Sledze ten watek i rowniez sie ciesze. Jednoczesnie zastanawiam sie jakim to trzeba byc sk.... zeby nie zaopiekowac sie psem w ten ciezki zimowy czas. Jakim to trzeba byc podlym czlowiekiem zeby przyjsc i nie przyniesc paczki suchej karmy za 4 zl czy 5 temu psu.Czy to tak naprawde wiele?? nie rozumiem dlaczego Ci ludzie-rodzina nie zajma sie tym psem, poprostu nie maja serca. Nie rozumiem , naprawde. Myslenie chyba tych ludzi boli!!! jak sobie pomysle ile teraz w te mrozy jest takch porzuconych psow ktore tulaja sie gdzies po klatkach schodowych aby sie ogrzac to ryczec mi sie chce...

Link to comment
Share on other sites

Brat oraz siostra zmarłego pana nie wezma Azora do siebie, bo:

- probowali już i nie wyszło
- Azor to pies typowo podwórkowy, w dodatku włóczykij, więc do mieszkania w bloku sie po prostu nie nadaje

Na tym samym podwórku dom ma kuzyn wraz rodzicami. Oni Azora nie wezmą, bo maja małą kuchnie... nie komentuje tego. Juz się nakomentowałam, za dużo łez wylałam....

Oni karmia Azora - ale takimi rzeczami jak zupa, pozostałości po obiedzie. Sąsiadka też przynosi Azorowi jedzenie. Brat i siostra z Warszawy jak przyjeżdżaja to też coś przywożą....

ale tak naprawdę to Ciocia Aga cały czas zaopatrywała kuzyna w jedzenie dla Azora. To, że rodzina z Warszawy zostawi w reklamówce jakieś jedzenie to wystarcza na jakieś dwa dni...

Na szczęście Azor głodny nie chodzi. On umie sobie poradzić jeśli chodzi o jedzenie. Natomiast brakuje mi ciepła bijacego od czlowieka, brakuje Mu miziania i ciepłej podlogi w domu... Byc może na starość taki sam los czeka tych ludzi?? Kto wie..

Natomiast cieszę się, że Azor wchodzi na noc do budy. :) teraz ma juz byc cieplej...

Kupiłam dzisiaj Azorkowi 3 kg suchej karmy, puszek niestety nie było ;/ Mój TZ jutro podwiezie im ta karmę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...