annnka Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 prosze niech mnie ktos uswiadomi rodza sie rodowodowe szczeniaki jest ich wiecej niz chetnych i co sie wtedy dzieje czytalam gdzies ze szczenieta z wadami sa zabijane nie wiem czy to prawda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bulwinka Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 zabijane?? nie, nie słyszałam o czymś takim i nie potrafię sobie tego wyobrazić, ja bym szukała dobrego domu dla tych szczeniąt i oddawałabym je za darmo, ale w życiu nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby zabić szczeniaka, który się nie sprzedał :shocked!: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted December 27, 2005 Author Share Posted December 27, 2005 te z wadami maja byc podobno zabijane ja pytam o zdrowe ktorych jest nadmiar a za malo chetnych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toller Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 No pewno nie są zabijane- Rany co Ci przychodzi do głowy?!? W normalnej hodowli?!?!? Najczęściej zostają - jeśli są na to warunki, albo są oddawane za darmo. Czasem też hodowcy szukają jeszcze chętnych za granicą, ale to już rzadko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Im starszy szczeniak tym cena niższa... tak robi większość hodowli. A co do wad to jeszcze zależy może o jakie wady chodzi... bo przecież nikt nie zabije psa który powiedzmy ma inny kolor niż powiniem. co innego gdy urodzi się z rozszczepionym kręgosłupem lub innymi poważnymi wadami wtedy jeszcze zrozumiem uspienie nowonarodzonego szczeniaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Annnka, nie wiem po co biegasz po dogo i siejesz zamet tymi pytaniami o zabijanie szczeniąt. Kolejne osoby odpowiadaja ci ze nie słyszały o takich praktykach. Moze Ty sie obracasz w kregach nie hodowców a "CHODOFFFFCÓW", bo po tych mozna sie spodziewac wszystkiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 [quote name='karenina']Annnka, nie wiem po co biegasz po dogo i siejesz zamet tymi pytaniami o zabijanie szczeniąt. Kolejne osoby odpowiadaja ci ze nie słyszały o takich praktykach. Moze Ty sie obracasz w kregach nie hodowców a "CHODOFFFFCÓW", bo po tych mozna sie spodziewac wszystkiego.[/quote]Ni e obrażaj jej , ona walczy o prawac h zwierząt. Jeśli się jeżdzi na wystawy, to słyszy się o takich przypadkach z ust samych chodo fffffffffff ców Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Draczyn to wspaniale, ja doceniam ze annnka walczy o prawa zwierzat, i nie miałam zamiaru jej obrazac. Ja na ile moge tez pomagam psom, moze nie walcze wsciekle aktywnie, ale i karme do schroniska podwioze, i jakies pieniazki wplace to na to to na tamto schronisko. Jak kazdy z nas chyba jestem wrazliwa na losy psów. Ale denerwuje mnie generalizowanie, i robienie zametu. Tu na dogo sa zarówno wspaniali doswiadczeni hodowcy, jak i ludzie całkiem zieloni w sprawah hodowli czy wrecz kynologi jako takiej, i nie uwazam ze powinni na kazdym kroku spotykac sie z informacjami o zabijaniu szczeniat ( zwłaszcza ze tu na dogo chyba takich chodoffców raczej nie ma). Ja ostatnio od innej walczacej o prawa zwierzat usłyszałam ze hodowla psów powinna byc prawnie zakazana na wiele lat , do momentu az bedzie mozna zlikwidowac schroniska bo kazdy pies bedzie miał juz swój dom. Co ty na to? To tez powinnam poprzec? Bo mimo ze hodowcą sama nie jestem poki co, to chce miec psy takie jak mi sie podobaja, i nie wyobrazam sobie tego bez istnienia hodowli. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Masz rację. Ja fanatykow też nie trawię. Wszystko musi mieć rozsądne granice. Ale dobrze, że śą ludzie wrażliwi na los zwierząt i oby jak najwięcej ich było. Pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Co do usypiania szczeniat z wadami. Oczywiscie wiele zalezy od tego jaka to wada i jaki hodowca. U australianow, gdy rodza sie szczenieta z biala glowa(a wtedy mamy 90% prawdopodobienstwa wystapienia gluchoty i innych chorob) sa czesto usypiane. Moim zdaniem jezeli szczenie rodzi sie z powaznymi wadami, ktore w przyszlosci moga mu bardzo przeszkladzac, czy tez uniemozliwiac normalne zycie, powinny byc usypiane od razu po narodzinach. Ogolem rozmnazac tylko naprawde dobre zwierzeta, zeby jak najrzadziej tzreba bylo podejmowac decyzje o uspieniu...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 [quote name='zakla']Co do usypiania szczeniat z wadami. Oczywiscie wiele zalezy od tego jaka to wada i jaki hodowca. U australianow, gdy rodza sie szczenieta z biala glowa(a wtedy mamy 90% prawdopodobienstwa wystapienia gluchoty i innych chorob) sa czesto usypiane. Moim zdaniem jezeli szczenie rodzi sie z powaznymi wadami, ktore w przyszlosci moga mu bardzo przeszkladzac, czy tez uniemozliwiac normalne zycie, powinny byc usypiane od razu po narodzinach. Ogolem rozmnazac tylko naprawde dobre zwierzeta, zeby jak najrzadziej tzreba bylo podejmowac decyzje o uspieniu...:([/quote]Tu masz rację. Bardzo często zachodzi konieczność uśpienia jeszcze ślepych trz, czy czterodniowych szczeniąt, ale tu chyba była mowa o usypianiu szczeniąt, których nie udało się sprzedać do 3go miesiąca życia, w pełni zdrowych i sprawnych. Ja słyszałam o tym od samego chodofffcy na wystawie, który się tym szczycil, że ceny nie obniża, aby nie psuć rynku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 [quote name='Draczyn']Tu masz rację. Bardzo często zachodzi konieczność uśpienia jeszcze ślepych trz, czy czterodniowych szczeniąt, ale tu chyba była mowa o usypianiu szczeniąt, których nie udało się sprzedać do 3go miesiąca życia, w pełni zdrowych i sprawnych. Ja słyszałam o tym od samego chodofffcy na wystawie, który się tym szczycil, że ceny nie obniża, aby nie psuć rynku[/quote] :shake::(masakra... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 No i to jest własnie ta psia tragedia. Wiadomo, że szczenięta z rozszczepem trzeba uśpić, jeszcze slepe, ale dla mnie jest grandą usypianie wyłącznie w celach komercyjnyach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Tacy ludzie nie powinni miec wogole ziwerzat, a co dopiero hodowle...:angryy: Na takich to z :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted December 29, 2005 Share Posted December 29, 2005 [B]Annnka[/B], ile ty masz lat? Bo pytanie trochę... hmmm... gówniarskie zadałaś :roll: Przecież to chyba oczywiste, że los szczeniąt, których nie udało się sprzedać zależy od hodowcy. Jeden zostawi takiego psa u siebie w hodowli, inny odda za darmo w dobre ręce, a jeszcze inny zrobi to, co opisała Draczyn. Nie ma przepisów, które by to regulowały (poza uśmierceniem zdrowego psa oczywiście). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted December 29, 2005 Author Share Posted December 29, 2005 karenina nie sieje zametu tylko pytam czy nie mam prawa zapytac? dzieki draczyn nie wiem dlaczego nie moge zapytac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted December 29, 2005 Share Posted December 29, 2005 Owszem, pytac mozesz, ale Ty po prostu stweirdzilas ;) No ale juz koniec :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted December 29, 2005 Author Share Posted December 29, 2005 asher pytanie nie jest gowniarskie nie musze przeciez wiedziec wszystkiego zakla ja nie stwierdzilam tylko napisalam ze czytalam tak i czy to jest prawda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 29, 2005 Share Posted December 29, 2005 Jeśli Annka jest jeszcze młoda i jak widać z postów niedawno na dogo, to takie pytanie mogła zadać. My juz długo sie w tym światku obracamy i nam moga się takie pytania wydawać głupie. Kto pyta nie błądzi. dziewczyna chce się wszystkiego o swiatku kynologicznym dowiedzieć. Uważam, że jeśli nie wiedziala, to mogła zadać takie pytanie i nalezało jej to wyjaśnić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jakaranda Posted December 29, 2005 Share Posted December 29, 2005 A ja uważam, że decydując się na krycie suki trzeba przewidzieć i taką możliwość, że może nawet przez kilka miesięcy nie uda się sprzedać szczeniaka/szczeniąt i jeżeli nie można im zapewnić odpowiednich warunków rozwoju aż znajdzie się dla nich dobre domy - to po prostu nie kryć. Piszę tak, bo hodowczyni od której mam suczkę właśnie tak postąpiła. Z kolejnych miotów zostawał jej jeden piesek i trzymała go tak długo aż znalazła DOBRY dom. Miała już uzgodnione, że gdyby któraś z jej suczek dostała cieczkę a piesek jeszcze był u niej to ktoś na te dni by go przechował. Nie chciała sprzedać byle komu i jak trafiał jej się amator co do którego miała wątpliwości czy się nadaje to dawała cenę zaporową i pozbywała się gościa. I jeden i drugi piesek znalazły naprawdę dobre domy, chociaż trochę później niż inne szczenięta. I to jest dla mnie odpowiedzialna postawa hodowcy. Tylko nie wiem czy takich hodowców jest dużo. Pozdrawimy Jakaranda i Bori. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fruzka Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 [quote]A ja uważam, że decydując się na krycie suki trzeba przewidzieć i taką możliwość, że może nawet przez kilka miesięcy nie uda się sprzedać szczeniaka/szczeniąt i jeżeli nie można im zapewnić odpowiednich warunków rozwoju aż znajdzie się dla nich dobre domy - to po prostu nie kryć. Piszę tak, bo hodowczyni od której mam suczkę właśnie tak postąpiła. Z kolejnych miotów zostawał jej jeden piesek i trzymała go tak długo aż znalazła DOBRY dom. Miała już uzgodnione, że gdyby któraś z jej suczek dostała cieczkę a piesek jeszcze był u niej to ktoś na te dni by go przechował. Nie chciała sprzedać byle komu i jak trafiał jej się amator co do którego miała wątpliwości czy się nadaje to dawała cenę zaporową i pozbywała się gościa. I jeden i drugi piesek znalazły naprawdę dobre domy, chociaż trochę później niż inne szczenięta. I to jest dla mnie odpowiedzialna postawa hodowcy. Tylko nie wiem czy takich hodowców jest dużo. Pozdrawimy Jakaranda i Bori.[/quote] super, oby wiecej takich hodowcow. nie wiem, czy widzieliscie na allegro - ktos zostal z DZIESIECIOMA szczeniakami rasy X urodzonymi pod koniec SIERPNIA, czyli w tej chwili juz czteromiesiecznymi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Fruzka podobna sytuacja była w innej rasie mnie znajomej. Hodowla majac o sobie wielkie mniemanie zafundowała sobie dwa mioty na raz, małe urodziły się w kwietniu, w sumie 9 sztuk. Jedna sunia z tego "poszła" w wakacje albo zaraz przed, a reszta.. Kosztów pewnie to specjalnych nie generowało bo ludzie maja pensjonat czy cos, to i pewno resztki po ludziach małe jadły, a wychowywały się w ogrodzie, to i trzymali, ale ze sprzedażą było cięzko.. Oj, bujali sie do połowy listopada.:shake: . Ostatnie 3 czy 4 szczeniaki to juz błagali zeby ktoś zabrał za darmo. Tylko czy to jest własciwa droga hodowlana? Dla mnie nie, ale ta hodowla juz zaplanowała kolejny miot na wiosne.. Widac wyszli jakos na plus . Niestety :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Moim zdaniem najlepiej by bylo, gdyby kryte byly na prawde dobre psy, i to ludzie czekali na szczeniaka, nie szczeniak na czlowieka... I moim zdaniem tez hodowca powienienen kryc suczke, majac przynajmniej kilku pewniakow na przyszle maluchy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonia Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Jejku,mam wrażenie,że ta wymiana zdań poszła w złą stronę!Ja na to pytanie odpowiem tak:[B]jestem hodowcą i nie usypiam niesprzedanych szczeniąt,bo nigdy do tej pory nie miałam z tym problemu.Niektóre zostaja dłużej w domu,ale trafiają w ręce ludzi,którzy ich naprawdę potrzebują i są małymi psychoterapeutami.[/B] [B]Jeśli urodziłoby się szczenię z ewidentnymi wadami to z całą pewnością zostałyby poddane eutanazji(nie zabiciu!!!).[/B] [B]Powtarzanie zasłyszanych historyjek,lub przeczytanych nie wiadomo gdzie informacji jest zwyczajnym plotkowaniem![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annnka Posted December 30, 2005 Author Share Posted December 30, 2005 dzieki Draczyn niektorzy mysla ze musze sie znac na wszystkim po co mam udawac cos czego nie wiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.