Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

[quote name='Impresja&Simarilion']
My dzisiaj dzień 52, w domu przygotowania idą pełną parą :) Sunia coraz więcej sapie i dużo śpi. Dzisiaj udało mi się wyczuć ruchy maluszków i wysłuchać fonendoskopem bicie serduszek <3[/QUOTE]
Ach to futro, prawie nic nie widać, ile ich może być?
U nas to samo, tylko że moja nie śpi, bo nie może się nawet położyć, muszę sama ją przewracać... biedna.
Dzisiejszą noc prawie nie spałam bo leżała ze mną na łóżku, bałam się żeby nie zleciała... ja to już mam fobie jakieś :mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Impresja jak tam mamusia? u Was odliczanie dobiega końca?
My od poniedziałku mierzymy temperaturę i zaznaczamy na wykresie, mam wrażenie że brzuch rośnie coraz szybciej, Zhira sapie i często zmienia miejsce, chyba duży brzucholek przeszkadza. Maluszki kopią coraz mocniej no i pojawiło się mleczko - przed nami ostatni tydzień - wszystko już gotowe czeka na przyjście na świat małych labków:-)
brzuszek z niedzieli
[img]http://img855.imageshack.us/img855/5915/dsc0082kopiowanie.jpg[/img]
i brzucholek z dzisiaj czyli 52 dnia ciąży
[img]http://img688.imageshack.us/img688/2643/dsc0112kopiowanie.jpg[/img]
[img]http://img856.imageshack.us/img856/7325/dsc0115kopiowanie.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonMer']Impresja jak tam mamusia? u Was odliczanie dobiega końca?
My od poniedziałku mierzymy temperaturę i zaznaczamy na wykresie, mam wrażenie że brzuch rośnie coraz szybciej, Zhira sapie i często zmienia miejsce, chyba duży brzucholek przeszkadza. Maluszki kopią coraz mocniej no i pojawiło się mleczko - przed nami ostatni tydzień - wszystko już gotowe czeka na przyjście na świat małych labków:-)
brzuszek z niedzieli
[img]http://img855.imageshack.us/img855/5915/dsc0082kopiowanie.jpg[/img]
i brzucholek z dzisiaj czyli 52 dnia ciąży
[img]http://img688.imageshack.us/img688/2643/dsc0112kopiowanie.jpg[/img]
[img]http://img856.imageshack.us/img856/7325/dsc0115kopiowanie.jpg[/img][/QUOTE]

Ojej ale brzusio :) Oo Legnica , nie wiedziałam że jest w Legnicy hodowla Labradorków :)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/420856_2407968618147_1819155829_1519519_209569450_n.jpg[/IMG]

A oto nasza ciężarna w 54 dniu - wczoraj.
Biedaczyna, spać już nie może, nie wie jak się położyć żeby było wygodnie.
Patrzy w moje oczy z takim bólem... no cóż, najważniejsze że już blisko.
z 12 kg zrobiło się ponad 16,5 kg...

Link to comment
Share on other sites

moja Kena wczoraj w nocy urodziła 4 szczenięta :P wszyscy mówili mi że nie przegapię zaczynającego się porodu, że zacznie sapać, łazić, o 1 w nocy byłam zajrzeć (do kojca w pokoju obok) i nic się nie działo, leżała jak wcześniej, a o 1.20 usłyszałam pisk, lecę a tam szczeniak! łażący, piszczący, wylizany, ale się zdziwiłam! miałam ogromne szczęście że nic się z nim nie stało i Kena tak sama sobie poradziła! zadzwoniłam po koleżankę która miała mi pomagać i za 10 min była. Drugi urodził się łatwo, przy trzecim pojawił się problem... suczka szła tylnymi łapami naprzód, przebiła pęcherz i schowała się z powrotem do środka... starając się nie panikować postawiłyśmy sukę na na nogi, ja trzymałam ją bo nie chciała stać a koleżanka grzebała jej palcami żeby pobudzić skurcze, szczeniak zaczął się wysuwać, ja się starałam masować jej brzuch żeby go jakoś popchnąć, koleżanka ciągnęła delikatnie w czasie skurczów, wzięła go przez ręcznik bo był śliski. w końcu się udało, suczka wyszła, była zachłyśnięta, dusiła się, nie piszczała. Udało nam się ją odetkać strzepywaniem, odsysaniem gruszką i masażem, zaczęła oddychać choć spowalniała jak się przestało masować, bałyśmy się dać ją do sutka żeby się jeszcze bardziej nie zachłysnęła... po jakiejś godzinie jak jej się stopniowo poprawiało przystawiłyśmy ją, okazało się że jest strasznie silna i żarłoczna ;) potem urodził sięjeszcze czwarty piesek. Zaklinowana suczka okazała się największa z miotu i ma największą głowę... ale miałyśmy szczęście :) udało nam się z nią niesamowicie... to był pierwszy poród suki w którym uczestniczyłam, koleżanki trzeci. jesteśmy dumne że dałyśmy radę :) wszystkie szczeniaki są zdrowe i silne. O takie ;)

[img]http://img705.imageshack.us/img705/8889/dsc0545kopia.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olga RaQ']moja Kena wczoraj w nocy urodziła 4 szczenięta :P wszyscy mówili mi że nie przegapię zaczynającego się porodu, że zacznie sapać, łazić, o 1 w nocy byłam zajrzeć (do kojca w pokoju obok) i nic się nie działo, leżała jak wcześniej, a o 1.20 usłyszałam pisk, lecę a tam szczeniak! łażący, piszczący, wylizany, ale się zdziwiłam! miałam ogromne szczęście że nic się z nim nie stało i Kena tak sama sobie poradziła! zadzwoniłam po koleżankę która miała mi pomagać i za 10 min była. Drugi urodził się łatwo, przy trzecim pojawił się problem... suczka szła tylnymi łapami naprzód, przebiła pęcherz i schowała się z powrotem do środka... starając się nie panikować postawiłyśmy sukę na na nogi, ja trzymałam ją bo nie chciała stać a koleżanka grzebała jej palcami żeby pobudzić skurcze, szczeniak zaczął się wysuwać, ja się starałam masować jej brzuch żeby go jakoś popchnąć, koleżanka ciągnęła delikatnie w czasie skurczów, wzięła go przez ręcznik bo był śliski. w końcu się udało, suczka wyszła, była zachłyśnięta, dusiła się, nie piszczała. Udało nam się ją odetkać strzepywaniem, odsysaniem gruszką i masażem, zaczęła oddychać choć spowalniała jak się przestało masować, bałyśmy się dać ją do sutka żeby się jeszcze bardziej nie zachłysnęła... po jakiejś godzinie jak jej się stopniowo poprawiało przystawiłyśmy ją, okazało się że jest strasznie silna i żarłoczna ;) potem urodził sięjeszcze czwarty piesek. Zaklinowana suczka okazała się największa z miotu i ma największą głowę... ale miałyśmy szczęście :) udało nam się z nią niesamowicie... to był pierwszy poród suki w którym uczestniczyłam, koleżanki trzeci. jesteśmy dumne że dałyśmy radę :) wszystkie szczeniaki są zdrowe i silne. O takie ;)
[/QUOTE]

Gratulacje!!
Dużo zdrówka dla maluchów!!!

Link to comment
Share on other sites

[B]Olga [/B]gratulacje!!! Świetnie, że tak ładnie dałyście radę! :))

Widzę, że tutaj w okolicach 10 marca będzie prawdziwy wysyp maluchów!!
U nas dziś 53 dzień! Figa umiarkowanie gruba- myślę że będą 2, góra 3 szczeniaczki!. Z wyjściowej wagi 8kg - dziś waży 10 kg!
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg829/scaled.php?server=829&filename=dsc0006nw.jpg&res=medium[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Te pierwsze dni są najfajniejsze,jak z takich nieporadnych i mokrych krecików zaczynają się przemieniać w COŚ przypominającego szczeniaczka :loveu:.A potem następne dni są najfajniejsze,jak zaczynają oczka otwierać i na nas zerkać :loveu:.A potem kolejne dni są najfajniejsze...:loveu:.Kocham szczeniaczki od dnia,kiedy poczuję Ich pierwsze kopniaki i kocham Je nadal,po roku czy dwóch :).

Link to comment
Share on other sites

cały okres od urodzenia do wydania ;) to jest każdy dzień co innego. Niezapomniane chwile i szczerze lubię sobie to wspominać.Bo wywołuje to u mnie szeroki uśmiech , mimo iż czasem dały się we znaki małe rozrabiaki :evil_lol: ale z perspektywy czasu , nawet chwile że miałam ochotę łebki pourywać , też są fajowe :)

Moje pierwsze w moim domu maluszki , ukończyły 23 lutego rok i powiem szczerze , nie wiem kiedy to zleciało .. by jakby to było wczoraj.

Link to comment
Share on other sites

świetne te małe bączki, dossane i szczęśliwe:-)
ja szukam w internecie informacji na temat przystawiania maluszków partiami do sutków, w przypadku urodzenia większej liczby maluszków niż sunia ma sutków.
Moja Zhirka ma 8 stacji karmienia:-) a labków będzie 8/10 a może i więcej:-)( na USG naliczyłyśmy 8 8)
O ile w pierwszym tygodniu oseski nie jedzą dużo, to mogę ustalać zmiany, tak już w drugim i później nie będzie to chyba wykonalne. Mleko dla szczeniąt Roal Canin już zamówione, jeżeli będzie mamuśce pokarmu brakować.
Proszę o opinię doświadczonych w większych miotach i dobre rady - będę wdzięczna
pozdrawiam
i czekam na wieści od Impresji - taka cisza może być spowodowana małymi seterkami, nie mogę się doczekać kiedy zobaczę takie śliczności na zdjęciu - kiedyś marzyłam o seterce gordon...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Impresja&Simarilion']hehe od wczoraj rano suka robi alarm, ale nic z tego nie wynika :P skurczów brak:P Widocznie musi dziewczyna się trochę poprzygotowywać psychicznie :P Dam wam znać jak się na prawdę zacznie[/QUOTE]
czekam za rozwój sytuacji, mam nadzieję na relacje na forum, bo nie mogę się już doczekać.
trzymam kciuki za szybkie przyjście na świat dzieciaczków:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...