wilczek007 Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 tu jest [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178796-Biedny-wychudzony-z-tAE-sknoty-i-zimna-czeka-na-ciepA-e-serce-i-swA-j-dom?p=13992272#post13992272[/URL] Quote
monika55 Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 Zawsze tak czekam na wiadomosci ze schronu. Quote
shanti Posted January 28, 2010 Author Posted January 28, 2010 Moniko, znowu dziś nawet nie oblecę wszystkich watków, przy tak mulącym dogo. Powinnam pracować 8 godzin, robię 9 plus dojazd. Telefony o psy od 6 rano do 22 wieczorem. Ludzie myślą że ja spię w schronisku:evil_lol: Quote
monika55 Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 Wiem cos o tych telefonach. Teraz juz mniej bo Ty sie najlepiej orientujesz. To namiary dawane na Ciebie.Czy sobota aktualna? Quote
shanti Posted January 28, 2010 Author Posted January 28, 2010 I tu jest problem Moniko bo dzisiaj nie było widać drogi do schroniska, tak śniegu nawiało. Przy takich warunkach żadna z dziewczyn pewnie nie dojedzie. Tam jest płasko a jechało się dzisiaj jak w tunelu, śniegu powyżej samochodu. Ja jako kierowca się poddaję. Może odłożymy to na lepszą pogodę? Jak nie będzie wolontariuszek, to i tak nic nie ustalimy. Quote
agrabcia Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 Nas, a szczegolnie zwierzaki. A podobno najgorsze mrozy przed Nami Quote
wilczek007 Posted January 28, 2010 Posted January 28, 2010 dzis nie tak mrozno co wiatrzysko brr.. Quote
monika55 Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 Ledwo moge wejsc tutaj. A dzis mam ciekawy dzien. Bladym switkiem sms - jak mam na imie bo ktos mnie chce adoptowac. Potem facet, ogladal film Rocky iles tam i chce Rokiego adoptowac. Potem kobita sie dopytuje, ze jej znajomej zginal amstaff i to na pewno Roki. Nie przyjmuje do wiadomosci, ze Roki postury ratlerkowatej. Co jeszcze sie wydarzy? Quote
wilczek007 Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 Byłam w schronisku, Rocky wczoraj dom znalazł:) Quote
malagos Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 A zrobiłaś zdjęcia Malince? I tej jamnisi szorstkowłosej? Quote
shanti Posted January 29, 2010 Author Posted January 29, 2010 [quote name='monika55']Ledwo moge wejsc tutaj. A dzis mam ciekawy dzien. Bladym switkiem sms - jak mam na imie bo ktos mnie chce adoptowac. Potem facet, ogladal film Rocky iles tam i chce Rokiego adoptowac. Potem kobita sie dopytuje, ze jej znajomej zginal amstaff i to na pewno Roki. Nie przyjmuje do wiadomosci, ze Roki postury ratlerkowatej. Co jeszcze sie wydarzy?[/QUOTE] Mamy jakby co Rockiego 2, i Rockiego3 w wersji damskiej:lol: A ja myślałam, że tylko u mnie dzisiaj taka klęska. Dzień który trzeba jak najszybciej zapomnieć:shake: Quote
monika55 Posted January 29, 2010 Posted January 29, 2010 Nie wiem kto dal ogloszenie w Metrze. Strzal w dziesiatke. Masa telefonow i glupich i sympatycznych. Pozapraszalam ludzi do schronu. Moze ktores sie zalapie. Quote
clockwork Posted January 30, 2010 Posted January 30, 2010 a ja proszę o wytłumaczenie kwestii transportu psów do schronu. Właśnie zadzwoniła do mnie jakaś dziewczyna, że znalazła mój numer na jasnecie i może coś jej doradzę..... wczoraj znalazła psa, wzięła do domu zadzwoniła (nie pamiętam czy na SM czy do schronu- ale wydaje mi się że o schronie mówiła) że ma znajdę, i co usłyszała???? że nie ma rakarza, nie ma auta i żeby psa wyrzuciła na ulicę bo nikt nie przyjedzie... Laska ma 2 swoje psy, przygarnia co rusz jakieś szwędające się i szuka im domów... ale tego nie może zostawić (bodajże konflikt z jej psami) na noc wzięła go sąsiadka, na ulicę nie wyrzuci :shake::shake::shake: ONA nie wyrzuci, ale ile dzwoniących mimo szczerych chęci- wynosi psa na ulicę.......???? Quote
shanti Posted January 30, 2010 Author Posted January 30, 2010 Może dzwoniła na stary numer schronu, bo przewaznie wszędzie jest podawany mój nr. Schronisko jak wiesz nie może przyjmować od osób prywatnych psów, więc jesli mam taki telefon radzę ludziom żeby dzwonili na straz miejską, a ta ma obowiazek powiadomić JZK. Jesli powiadomi, psy do schroniska trafiają, bo mamy ciągły napływ. Jaką komunikację ma SM z JZK, nie wiem. Dziś miałam telefon, zreztą Wilczek też, Pani żądała żeby odebrać psa spod Rybnika Quote
wilczek007 Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 Clokwork chyba to ta pani mi dzwoniła co znalazła psa, z ulicy ("M...ej"?)...Dzwonia mi tez a ja jak nie jestem w schronie to podaje nr shanti bo aktualnosci nie znam akurat. To prawda, wyznaczona osoba z jzk jezdzi po psy. Nie ten hycel co miał byc...Ale psy do nas dochodzą, skąd i jakie to juz zalezy chyba jak sie kto ze strażą kontaktuje ,niewiem....Kto ma łapac od lutego? Niewiem, sie zobaczy... Ważne ze wogóle psy bedzie łapac i przywozic, bo to co było teraz to było troche smiechu warte wg mnie i bez sensu...No ale nic. Ja mam zdjecia Malinki i szorstkowłosej, ale podam na jej watku zeby nie robic zamieszania. Wczoraj dogo mi wogóle nie łaziło, zobacze do kiedy pochodzi teraz... Quote
Ada-jeje Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 Shanti, Wilczek sory ze sie wcinam, ale kazdy telefon o walesajacym sie psie nalezy przekierowac, do JZK lub Sm, jezeli to te jednostki, sa na waszym terenie od przyjmowania takich zgloszen. Podawanie waszych nr. telefonow o walesajacych sie bezdomnych psach jest[B] wielka pomylka[/B], kazdy powinien robic co do niego nalezy. Quote
wilczek007 Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 nie wcinasz sie;) mysle ze ludzie z różnych ogloszen i gazet maja nasze nr tel,z jasnetu też, to dzwonia gdzie mogą, ja tez bym tak robiła bo w sumie tez kiedys nic niewiedziałam na czym to polega... No chyba ze straż im podaje nasze nr to juz faktycznie cos nie tego. Quote
wilczek007 Posted January 31, 2010 Posted January 31, 2010 a ps jeszcze, moze załoze wątek temu biedakowi bez oka?Nic mu w te oko juz nie dolega taki przyszedł pół roku temu ale wogóle sie nie nadaje do schroniska jest tępiony w każdym kojcu do którego go dac:( nie daja mu naet z budy wyjsc a biedak naprawde kochany, łapkami prosi o spacery wesoły Pirat, kocha ludzi i inne psy toleruje... ?? jak dogo oczywiscie bedzie chodzic jakos takos... [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/1482672/img-4769/rozmiar/2"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi2031/26f196ec000f0ab14b5ddafa[/IMG][/URL] Quote
Ada-jeje Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 A co z tym oczkiem, czy on w takim stanie przyszedl do schroniska, i czy ogladal go juz wet, czy juz nic nie mozna zrobic operacyjnie? osobny watek mozna mu tez zalozyc, zawsze to wieksze szanse na znalezienie domku dla bidaka. Wilczek a czy oglaszacie tez pieski na Jasnecie? Quote
shanti Posted February 1, 2010 Author Posted February 1, 2010 [quote name='Ada-jeje']Shanti, Wilczek sory ze sie wcinam, ale kazdy telefon o walesajacym sie psie nalezy przekierowac, do JZK lub Sm, jezeli to te jednostki, sa na waszym terenie od przyjmowania takich zgloszen. Podawanie waszych nr. telefonow o walesajacych sie bezdomnych psach jest[B] wielka pomylka[/B], kazdy powinien robic co do niego nalezy.[/QUOTE] Ado tak robimy. Zawsze daję nr do SM, jak ktoś zadzwoni w takiej sprawie. O ile wiem to z tym wożeniem psów to było tak, że facet wiele naobiecywał, a potem się z tego nie wywiązał. Z JZK jeżdzi samochód z dużą klatką i zabiera psy z interwencji. Szukaja nowej osoby i ktoś już się w tej sprawie zgłosił, ale jakie są efekty nie wiem. Quote
Ada-jeje Posted February 1, 2010 Posted February 1, 2010 Wiem jestem zorientowana w tej sprawie, tak bylo jak piszesz, mieli klopoty z hyclem, coz trzeba ich tez zrozumiec. Przeciez dawali ogloszenia juz w ub. roku a osoba ktora sie zglosila po krotkim czasie zrezygnowala. Niestety nie zawsze mozna zalatwiac sprawy od reki i tak sie postarali zeby wywiazac sie z obowiazku na tyle ile mogli. Nie widzialam potrzeby pisac o tym na forum. Quote
shanti Posted February 2, 2010 Author Posted February 2, 2010 Napisałam, bo były podejrzenia, ze psy nie są wozone, a tak nie było . Ciągle napływały nowe. Ogólnie przyjęliśmy w styczniu 38 psiaków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.