Kasie Posted May 10, 2006 Author Posted May 10, 2006 Elso, wiesz, że czekam w końcu na Ciebie. Ale zastanów się czy chcesz na taka odnowę biologiczną: tuczą smakusiami, mało ruchu a później jeszcze ogolili do gołej skóry :evil_lol: Bo wiesz, później na protesty będzie za późno:cool1: Przemyśl dobrze i zapraszam. Panią Hanie też bo ma razem z Toba przyjechać. Quote
Camara Posted May 10, 2006 Posted May 10, 2006 [quote name='Kasie']Elso, wiesz, że czekam w końcu na Ciebie. Ale zastanów się czy chcesz na taka odnowę biologiczną: tuczą smakusiami, mało ruchu a później jeszcze ogolili do gołej skóry :evil_lol: Bo wiesz, później na protesty będzie za późno:cool1: Przemyśl dobrze i zapraszam. Panią Hanie też bo ma razem z Toba przyjechać.[/quote] jakby co, to właśnie odebrałam Grześkową maszynke do strzyżenia z naprawy :cool3: Quote
kiwi Posted May 10, 2006 Posted May 10, 2006 U elso to by dobrze bylo najpierw nozyczkami..... coby sie nie plątało ;) :evil_lol::evil_lol: Pokazecie zdjecia??? Pokazecie zdjecia??? :multi::multi::multi::multi::multi: Quote
Elso Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 :eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong: Quote
kinga Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 [quote name='Elso']:eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong::eviltong:[/quote] ... to moze choć ukrytą kamerą...:-( Quote
Elso Posted May 12, 2006 Posted May 12, 2006 Aszocik coś się schował, Kasie jako przykładna dogomaniaczko prosimy o opoieści... Quote
Kasie Posted May 15, 2006 Author Posted May 15, 2006 No znowu mnie troszkę nie było. Aszot przeniósł sie z tej swojej piwnicy do ganku na piętrze. Cały dzień właściwie śpi w domu pod stołem i udaje że go nie ma. Po południu przenosi sie do tegoz ganku i zdaża mu sie wyjść do ogrodu... Zaczyna byś zazdrosny o Dunaja, i to niedobrze bo jest zazdrosny o jedzenie. Wiec skoro idzie sie do Dunajka z miska to Aszot też musi coś dostać bo się na Ciebie pcha: i znając moich rodziców dostaje oczywiscie. No i znowu nici z diety :cool1: I niby sie chłopak wiecej rusza a wydaje mi się że przytył. Wczoraj jak wróciłam i chciałam sie z nim przywitac to beknął na mój widok.:roll: Sama nie wiem jak to interpretować. A poza tym całkowicie bez zmian. Chociaż... Coraz bardziej lubi buć głaskany. I sierść zaczyna mu odrastać. Już nie taka popielata foczka, zaczyna sie robic beżowawy. Quote
Kasie Posted May 15, 2006 Author Posted May 15, 2006 A oto kolejny dowód ze Aszotowi zdaża się samemu wychodzić przy słonecznym dniu do ogródka (przyłapałam go!): [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/7555/aszot0073bn.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Quote
Hanna R. Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 [quote name='Kasie']A oto kolejny dowód ze Aszotowi zdaża się samemu wychodzić przy słonecznym dniu do ogródka (przyłapałam go!): [IMG]http://[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/7555/aszot0073bn.jpg[/IMG][/URL][/IMG][/quote] [B]Kasiu, nie przystoi tak mówić o męskim członku stada - ale ON SIĘ ZROBIŁ ŚLICZNY ![/B] :crazyeye: Quote
Kasie Posted May 15, 2006 Author Posted May 15, 2006 Oj ja naiwna! Dopiero teraz zobaczyłam jak on wygląda na tym zdjeciu :lol: Ale to nie była psia potrzeba. To było tylko stanie koło drzewa... Quote
AgaG Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 Bardzo mi się teraz aszocik podoba. ma taki Kasanowaty pyszczek łagodniutki :loveu: Quote
Elso Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 Aszot w tym srebrnym łańcuszku na szyi wyglada jak Ojciec Chrzestny włoskiej mafii:evil_lol: Quote
Kasie Posted May 16, 2006 Author Posted May 16, 2006 A wiesz Elżbieto, że masz troche racji. I ten jego wzrok: smutny, poważny. I nic nie jest w stanie go zdenerwować. Ocean spokoju. Quote
Kasie Posted May 16, 2006 Author Posted May 16, 2006 Jak to co robie, pracuję! (wcale nie piszę na dogo :cool1: ) Dunaj był dzis na spacerze o 5.30. A Aszot o tej godzinie mnie olał. Spał w ganku i jak tylko otworzyłam drzwi do domu to myknął pod stół w pokoju. JAk wróciłam od Dunajka i go obudziłam, to popatrzył na mnie z wyrzutem. Ale jak mu miseczke pokazałam, to i owszem... Wstał. I później to nawet mnie do samochodu odprowadził. No i jak ten pies ma byc na diecie jak za takie odprowadzanie to przecież smakuś sie należy. Quote
Kasie Posted May 17, 2006 Author Posted May 17, 2006 Aszot, jak przystało na psa który już zadebiutował w towarzystwie, nadal "bywa" w towarzystwie i poszerza grono znajomych. Tak wyglądało zaprzyjaźnianie się z wnuczką sąsiadki: [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/7869/aaa010mt.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Po pierwszych głaskaniach doszło do porozumienia i odbyło się porównywanie rozmiaru: noga - łapa: [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/294/aaa020sc.jpg[/IMG][/URL][/IMG] No i kto ma wiekszą? A oto nowa "buda" Aszota: zaciszne miejsce, prawie go nie widać i ma dach nad głową (czyli nasz stół). Ale styropianu nie ma... a voc tak się starała przeciez. [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/3926/aaa037mh.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Quote
da-NUTKA Posted May 17, 2006 Posted May 17, 2006 Kasie, jak ja lubię czytać nowe wieści o Aszocie. To niewiarygodne co udało Ci się osiągnąć :lol: Danka Quote
Kasie Posted May 18, 2006 Author Posted May 18, 2006 Aszot robi postępy. Tylko nie wiem czy ja jestem z nich zadowolona...:roll: Wczoraj wyrzuciłam go na siłę na pole. A on zamiast jak przykładny pies zejść do ogródka i sie załatwić zaczął wyc pod drzwiami. I to tak przeraźliwie. Myślałam, że coś mu sie stało. I lecę żeby go ratować bo może coś go boli, otworzyłam drzwi a ten sie na całego pcha, mnie odepchnął i do pokoju pod stół. Pomyślałam: o nie kolego, to ja tutaj rządzę póki co, wiec Aszota za obroze i na pole wyciagnęłam. Zostawiłam go samego w ganku a poszłam po smych że z nim wyjdę. A tu nagle straszny huk: Znowu biegnę i wiecie co się okazało? Aszot nauczył się skakać na drzwi i tak próbuje wejść franca jedna!:cool3: Nie wiem ile drzwi wytrzymaja bo on z 70 kg waży. Wczoraj ten numer powtórzył 3 razy. A voc kiedyś mówiła, że to bedzie nieruchomość w ogrodzie ;) A tutaj mam rozbujnika. Musimy teraz zacząć nad nim pracować bo już nam na głowę wchodzi. Quote
kinga Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 [quote name='Kasie']Aszot robi postępy. Tylko nie wiem czy ja jestem z nich zadowolona...:roll: Wczoraj wyrzuciłam go na siłę na pole. A on zamiast jak przykładny pies zejść do ogródka i sie załatwić zaczął wyc pod drzwiami. I to tak przeraźliwie. Myślałam, że coś mu sie stało. I lecę żeby go ratować bo może coś go boli, otworzyłam drzwi a ten sie na całego pcha, mnie odepchnął i do pokoju pod stół. Pomyślałam: o nie kolego, to ja tutaj rządzę póki co, wiec Aszota za obroze i na pole wyciagnęłam. Zostawiłam go samego w ganku a poszłam po smych że z nim wyjdę. A tu nagle straszny huk: Znowu biegnę i wiecie co się okazało? Aszot nauczył się skakać na drzwi i tak próbuje wejść franca jedna!:cool3: Nie wiem ile drzwi wytrzymaja bo on z 70 kg waży. Wczoraj ten numer powtórzył 3 razy. A voc kiedyś mówiła, że to bedzie nieruchomość w ogrodzie ;) A tutaj mam rozbujnika. Musimy teraz zacząć nad nim pracować bo już nam na głowę wchodzi.[/quote] he he he Kasie myślała, ze jak niektórzy mają w ogrodzie krasnale albo gipsowe duże zaby, to ona wszystkich przebije nieruchomym zywym psem :eviltong: ...znaczy się Aszot był wzięty w celach komercyjnych? :mad: - to teraz czekamy z utęsknieniem na barwne opisy ogrodowej destrukcji :p Quote
Camara Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 khmmm.... :hmmmm: to ja te rewelacje zostawię bez komentarza :evil_lol: Quote
Elso Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 Kasie ale ty masz fantazję, ale tak wymyślać....:shake: no nie wiem... Tak oczerniac Aszocika od demolantów wyzywać!!!! Skąd ty masz TAKĄ wyobraźnię....i jakieś dźwięki słyszysz- oj, niedobrze:shake: Kasie niedobrze z tobą. Quote
Kasie Posted May 18, 2006 Author Posted May 18, 2006 No tak, słyszę dźwieki, wycia itd. To może w nawiedzonym domu mieszkam? Aszot na prawdę zmienia sie z dnia na dzień. Nawet ja patrząc na niego nie moge uwierzyć, cos w niego wstapiło, przełamał sie. Nadal jest lękliwy i czasami jak na niego popatrzę to odwraca się. Ale i macha już ogonem ;) Quote
voc Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 [quote name='Kasie'] A voc kiedyś mówiła, że to bedzie nieruchomość w ogrodzie ;) A tutaj mam rozbujnika. Musimy teraz zacząć nad nim pracować bo już nam na głowę wchodzi.[/QUOTE] biedna voc sie musi bronic :angryy: voc to mowila ze go moze wezmie i bedzie miala nieruchomosc w ogrodzie a nie ze z niego juz nic nigdy nie bedzie Quote
da-NUTKA Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 Kasie, przecież Ty masz nieruchomość - tyle, że pod stołem :eviltong: Danka Quote
Ksera Posted May 18, 2006 Posted May 18, 2006 Czytam o postępach i czekam na nowy rozdział "Aszot śpi w łóżku, ja na dywanie" :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.