Kasie Posted April 24, 2006 Author Share Posted April 24, 2006 Przyznam, że to nie moje dzieło. Basirowi samo tak z pod maszynki jakoś wyszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted April 25, 2006 Author Share Posted April 25, 2006 Aszot rozwija swoje talenty. Niestety, obecnie skupia się na talencie uciekinierskim. Czasem w trakcie dnia zamykamy go w ogródku jak nie jest zbyt ciepło, zeby pobył troche chociaż na słońcu, na powietrzu. I nauczył sie już wychodzić z tamtąd. Wczoraj dokończył dzieło zniszczenia siatki ogrodzenia. Potrafi ją podnieś w pyszczku na pół metra i tak odciągnąć ze troche rozplątał a resztę wygioł. Później zwiedza ogród i wraca pod bramę i czeka. Po południu znowu zawędrował do garażu i schował się pod huśtawkę ogrodową. Spał w najlepsze podczas gdy moi rodzice w panice go szukali "wszędzie". On nie reaguje na przywołanie. Po prostu trzeba go znaleźć. Rozpuścił sie nam troszkę piesek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 [B]się[/B] rozpuścil :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: jasne jasne [B]sam [/B]się rozpuścił :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
voc Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 przynajmniej trudno go przeoczyć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted April 28, 2006 Author Share Posted April 28, 2006 Ależ oczywiście, że Aszot [B]sam[/B] sie rozpuścił:evil_lol: To jest psiak z którym właściwie sie nie pracuje, ma swoje pomysły a my mu po prostu nie przeszkadzamy i chcemy zeby sie czuł dobrze i pewnie. Ale mam nadzieję, że w razie czego rzeczywiscie łatwo byłoby go znaleźć, bo chyba każdy zwróci uwagę na takie monstrum. Nowy pomysł Aszota, to kopanie dołków. Najlepiej tam, gdzie są kwaitki bo ziemia jest miekka i dołek szybko sie wykopie. Niestety, jest to przy rozpaczy mojej mamy, odgraża sie mu, za zamknie go w ogródku. I Aszot zaczął biegać, ta sierść była mu absolutnie nie potrzebna. Nie zawsze go widać, jak biegnie w nocy ale go słychać w domu: łup łup, łup łup. Jakby conajmniej koń. Moze to mu pozwoli troszke schudnąć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basir Posted April 28, 2006 Share Posted April 28, 2006 najpierw marudza, ze nieruchomosc. ze trzeba ogolic a teraz jak aszot wariuje ze szczescia to juz nie tak do konca fajnie:lol: a co, pol roku biedak lezal (tylko nie mowcie, ze to byl sen zimowy) to teraz musi nadrobic. a konika kasie zawsze chciala miec to ma przynajmniej glosne lubudu w nocy(tylko nie podkuj aszota:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga Posted April 29, 2006 Share Posted April 29, 2006 [quote name='Kasie']Ależ oczywiście, że Aszot [B]sam[/B] sie rozpuścił:evil_lol: To jest psiak z którym właściwie sie nie pracuje, ma swoje pomysły a my mu po prostu nie przeszkadzamy i chcemy zeby sie czuł dobrze i pewnie. Ale mam nadzieję, że w razie czego rzeczywiscie łatwo byłoby go znaleźć, bo chyba każdy zwróci uwagę na takie monstrum. Nowy pomysł Aszota, to kopanie dołków. Najlepiej tam, gdzie są kwaitki bo ziemia jest miekka i dołek szybko sie wykopie. Niestety, jest to przy rozpaczy mojej mamy, odgraża sie mu, za zamknie go w ogródku. I Aszot zaczął biegać, ta sierść była mu absolutnie nie potrzebna. Nie zawsze go widać, jak biegnie w nocy ale go słychać w domu: łup łup, łup łup. Jakby conajmniej koń. Moze to mu pozwoli troszke schudnąć?[/quote] Kasie , to z czego Ty masz nawierzchnię w tym ogródku?:crazyeye: i co on ma od spodu łap?:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 4, 2006 Author Share Posted May 4, 2006 Aszota tak słychać, bo jest cieżki i jak biega to dudni. W niedzielę Aszot był po raz pierwszy na grilu. Odkryłam 2 rzeczy: uwielbia jeździć samochodem i sie mnie pilnuje. Nawet jak sie przesiadłam z jednego krzesła na drugi to psiak sie przeniósł aby być bliżej. Wcale nie stresuje go nowe miejsce, był wszystkim zaciekawiony. Odkrył też, że pochyłe drzewa w lesie to fajny wynalazek: można na nich oprzeć nogę i sikać bez wysiłku. Kąpiel go ominęła w czasie długiego weekendu. Ale wszystko przed nim. Wczoraj odwiedziły go białe misie. I nawet bawił sie z Belką skacząc do góry. I pierwszy raz (co prawda za innymi psami..) wszedł do mieszkania i od razu czuł sie pewnie. Jeszcze ma takie jakieś lęki, zwłaszcza jak ktoś głośno mówi albo coś stuka. Ale nareszcie mozna go przytulać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elso Posted May 4, 2006 Share Posted May 4, 2006 :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 4, 2006 Author Share Posted May 4, 2006 No tak Elso, trzeba by go było wreszcie zobaczyc ;) Aszot sie zmienia, nadal co prawda ucieka do swojej piwnicy i tam by najchetniej sie zamelinoał, no ale jak ja sie zaczynam nad nim znęcać (zamknę mu tam wejście), to trzeba troche posiedzieć w ogrodzie, zobaczyć czy w kuchni nic nie spadło, sprawdzic co Camara w łazience robi i w końcu rozwalić sie pod stołem w pokoju. Ale najbardziej jestem zaskoczona tym samochodem: wystarczy otworzyc drzwi a Aszot już sie pakuje. Od razu sie kładzie i jest gotowy na przejażdżkę. I nawet nie zieje, nie jest podekscytowany. Jak na mocno przychamuję, to tylko trąca mnie pyskiem miedzy fotelami. Aaa, i do samochodu wyszedł nawet ze swojej piwnicy sam! To na razie był tylko jeden raz. Ale to dopiero początek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hanna R. Posted May 4, 2006 Share Posted May 4, 2006 [B]Kasiu - Aszot jest wyjątkowo śliczny. Obecnie ... :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [/B] [B]Jeżeli będziesz miała czas - zadzwoń . Przypominam Ci, że mamy cos do ustalenia ...[/B] :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camara Posted May 4, 2006 Share Posted May 4, 2006 i żebyście widzieli jak dyrygenta Belka przerządzała giermkami :evil_lol: goniła Aszota wokół domu, Aszotek radosny jak skowronek biegał i podskakiwał :crazyeye: za nim poganiacz Belka a na końcu Borysek z głupawą miną pt>: nie wiem co oni robią... ale to chyba fajne... to ja też, ja też!!!< :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 4, 2006 Share Posted May 4, 2006 Aszocik jeszcze niejednym nas zaskoczy kochany psiak!!!! :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Camara Posted May 7, 2006 Share Posted May 7, 2006 [quote name='AgaG']Aszocik jeszcze niejednym nas zaskoczy kochany psiak!!!! :loveu: :loveu:[/quote] już zaskoczył :lol: Aszot jest psem salonowym :lol: sam, z własnej woli wchodzi do domu :crazyeye: ba... czuje się w nim baaardzo dobrze... i w ogóle zachowuje sie jak... PIES :crazyeye::crazyeye::crazyeye: :loveu::evil_lol: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img312.imageshack.us/img312/2113/a15jv.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img349.imageshack.us/img349/9263/aa14yj.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img437.imageshack.us/img437/9600/aa29eb.jpg[/IMG][/URL] a jako, że psy salonowe powinny miec inny zapach to odbyło się małe pranie ;) [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img403.imageshack.us/img403/3407/aa31mw.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img332.imageshack.us/img332/5230/aa49nm.jpg[/IMG][/URL] szkoda, że nie udało się zrobić zdjęć w wannie: musicie uwierzyc na słowo - po wsadzeniu Aszota do wanny, nie było już miejsca na napuszczenie wody :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted May 7, 2006 Share Posted May 7, 2006 [quote name='HankaRupczewska'][IMG]http://img117.imageshack.us/img117/6531/kaukaz3dg.jpg[/IMG] [IMG]http://img272.imageshack.us/img272/609/kaukaz19rs.jpg[/IMG][/quote] NIe mogłam się powstrzymać. Patrząc na zdjęcia z domu Kasie i to schroniskowe - niebo a ziemia. Kasie - jesteś cudotwórczynią. Aszot nie mógł lepiej trafić :lol: Danka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
voc Posted May 7, 2006 Share Posted May 7, 2006 ja Aszota pamiętam w hotelu, to była taka przerazona kupka futerka która niechciała z budy wychodzic. Kompletny brak kontaktu a teraz cudo. Jak mi Kasia o tym mówiła to niemogłam uwiezyc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted May 7, 2006 Share Posted May 7, 2006 MA SPOJRZENIE, KTÓRE ROZBRAJA!!!ROZŁADA NA LOPATKI!! śLICZNOŚCI CUDOWNE !!!:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: KASIE BUZIAKI !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 7, 2006 Share Posted May 7, 2006 On po prostu sie wstydził pzredtem w takim niewyjsciowym odzieniu isc do ludzi.. teraz to juz moze sie na salonach pokazywac! :loveu: Brawo Kasie! i Rodzina Kasie! i Wszyscy inni, ktorzy mieli swój wkład! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 8, 2006 Author Share Posted May 8, 2006 Ja nic nie robię, to Aszot sam sie tak zmienia, ja go zaniedbuję tylko. Gdyby nie Camara i Basir to nadal byłby pewnie nie wygolony ani nie wykąpany. A wierzcie, że włożenie go do wanny było wyzwaniem! Przykładalismy sie do tego jak do worka z cementem (prawda Gosiu? :lol: ). A co mnie przestraszyło to, że woda z Aszota była bardziej brudna niż z Dunaja... Ale on teraz tak ładnie pachnie. Tylko jeszcze te oczka pozostały mu takie smutne. Poza tym jest przewspaniałym psiakiem. I nareszcie zaczął za mną chodzić, czyli poznaje, ze ja to ja nawet w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 10, 2006 Author Share Posted May 10, 2006 Aszot polubił dom. Chyba wreszcie zaczyna się czuć jak u siebie. Śpi sobie niczym król lew. I wreszcie zaczął za mną chodzic, tylko ja muszę wtenczas udawać, ze go nie widzę. Bo gdy sie do niego zwrócę albo coś powiem, to robi w tył zwrot i oddala sie. I nadal jest jeszcze pachnący po tej wielkiej kąpieli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 10, 2006 Author Share Posted May 10, 2006 [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/4652/p10100135tq.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/6400/p10100147lh.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/7272/p10100157uq.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/5687/p10100167am.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/3443/p10100175fq.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/8059/p10100188xk.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/7254/p10100194bj.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/2656/p10100203lu.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/1355/p10100219tg.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/7831/p10100233qb.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/4679/p10100246ty.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG]http://[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/9386/p10100264rh.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 10, 2006 Share Posted May 10, 2006 Kasiu, wybacz ze zapytam w temacie, czy ty jakis czas temu wyadoptowywalas jakiegos pieska ktory sie balakalw skawinie? panu co chcial kaukaza? pan ma na imie jurek :) a aszot! :crazyeye::crazyeye: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasie Posted May 10, 2006 Author Share Posted May 10, 2006 Dominika, nie wiem... Dzwonią do mnie różni ludzie, odsyłam ich na stronę adopcyjną. Był jeden pan Jurek, przygarnął znajdę ale nie wiem skąd, po prostu gdzieś ja znalazł. Nawet przesłał mi zdjecia tego psa czy suki (?) ale to z 2-3 miesiące temu. I jeszcze był chyba jeden, gdzieś spod Krakowa, chciał suczka kaukaza, później napisał mi że już cos znalazł. Wiec nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elso Posted May 10, 2006 Share Posted May 10, 2006 Aszot jest piekny, grubiutki i nie do poznania. Kasie.....czynisz cuda.....chyba wproszę si e do ciebie na obóz odnowy biologicznej. Teraz gdy ktoś bedzie bał się kaukaza, to dostanie ogolonego i po kłopocie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 10, 2006 Share Posted May 10, 2006 grubiutki ze hej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.