Owieczka Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 z tego co się dowiedziałam to tyle że lekarze karzą czekać... :( stan małej sie nie zmienia... i trzeba uzbroić sie w cierpliwośc :cry: Bądźmy dobrej mysli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Własnie wróciłam z lecznicy,ja nie wiem co mam powiedziec :( jeszcze żyje!! :( ale dużo z niej nie zostało :( przepraszam ze tak pesymistycznie pisze ale sił mi brak. Fela ma do mnie przyjechać po pracy,wpadniemy jeszce raz dzis do maleństwa -niech Fela decyduje co dalej robic. trzymam kciuki za dziewczynke :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 No ładnie, taka odpowiedzialność na biedną Felę :( . Myślę tak: trzeba poważnie porozmawiać z lekarzami. Jeśli maleństwo ma jakąś szansę, źeby z tego wyjść, jeśli ma szansę na normalne źycie, będziemy walczyć. Nie ważne, na ile dni trzeba będzie zostawić ją w szpitalu. Będziemy prosić o wsparcie finansowe, poszukamy sponsorów, staniemy na głowie. Wierzę z całego serca, źe nie zostaniemy same, źe - jak zwykle - pomoźecie nam. I razem będziemy walczyć o jej źycie. Bo warto. Jeśli jednak maleńka ma się tylko męczyć... Wszystko napiszę po 19, czyli po powrocie z kliniki. Proszę - kciuki! PS Nie takich cudów udało nam się razem dokonać! Jestem dobrej myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Juz mi przeszło! :) Fela dobrze mówi -trzeba walczyć o maleństwo!!!!! moze potrzebna bedzie konsultacja innych lekarzy-nie jeden szpital w Warszawie!!(taki drogi) sunia ma zmieniony antybiotyk na silniejszy,moze on pomoze dziewczynce :) cukier ma lepszy ale sprawdzaja go 4x dziennie. wenflon w łapce,ciepły kocyk i mam nadzieje ze dobrą opieke :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Sunia na pewno jest w dobrych rekach, nam pozostaje tylko czekac... o pieniadze sie nie martwcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Dzięki gdgt. A kandydatów na domerk ustawiam juź w kolejce :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
avii Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 :sadCyber: :sadCyber: :sadCyber: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lothia Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 mam takie ogłszenie Różne Rasy 2005-11-07 Przyjmę szczeniaczka, małej rasy.krótkowłosego ,który nie gubi sierści lub małego mieszańca do mieszkania w bloku z dziećmi. Kontakt: Rawa Maz. woj. łódzkie email: [email][email protected][/email] ew.może jakis psiak od p.Bożeny Wahl? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 9, 2005 Author Share Posted November 9, 2005 Malusia, musisz żyć!!! Bo inaczej ciocia Asia się zapłacze - nie po to ci siostrzyczkę ratowała żebyś ty teraz tu takie hece wyprawiała! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 druga ciotka ASIA też :wink: bedzie dobrze wiem to !!! jutro rozmowa z właścicielem o kosztach za to też trzymajcie kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
avii Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Asica>>> byłyście ??? Wiadomo cos o suńce czy tylko to co pisałaś wcześniej ? Bo zaczynam się gubić. Jest żle , dobrze czy ..lepiej :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Avii niby wszystko wiem ale mętlik mam w głowie :oops: chyba jest lepiej :) i powinno być dobrze-tylko nie wiadomo kiedy! Fela wytłumaczy wszystko najlepiej no i wstawi zdjęcia suni. powiem tylko tyle ze zostałam obsikana -takie to malutkie a leje jak stary chłop!! :lol: Fela została za to obrzygana :lol: :lol: sunia ma kroplowke ,podgrzewany kocyk,reczniczek do przykrycia jest słodka,taka spokojniutka -troche popiskuje,została obcałowana przez pracownice kliniki :D Felu wypowiedz sie ze szczegółami! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
avii Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 [quote]Avii niby wszystko wiem ale mętlik mam w głowie chyba jest lepiej i powinno być dobrze-tylko nie wiadomo kiedy! [/quote] Rany , już mi lżej :P A ja chodzę, dumam, sprawdzam co minutkę , aż rodzina zaczyna pytać czy ja ..normalna czy może w cos ..gram czy ..cuś :lol: :lol: Asiczka>> czemu popiskuje :( boli ją coś ? No wiem że sama nie powiedziała , ale jak myślicie? Ona taka malutka i na pewno chudziutka . [quote]powiem tylko tyle ze zostałam obsikana -takie to malutkie a leje jak stary chłop!! Fela została za to obrzygana [/quote] :cunao: :roflt: Sorry, ale próbowałam sobie to ..wyobrazić . Kruszynko bis >> to wracaj że ty do zdrowia :kciuki: :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Dobrze nie jest. Ale beznadziejnie też nie. Mała ma bardzo poważny stan zapalny - wykazało to badanie krwi. Na szczęście poziom czerwonych ciałek jest prawie w normie, nie ma anemii - co przy takich stanach związanych z bardzo silnym zarobaczeniem jest częste. Wtefy potrzebna jest nawet transfuzja. Ale a szczęście na razie nam to nie grozi. Poza tym jelitka są bardzo bolesne - przez cały czas maleństwo dostaje środki przeciwbólowe i rozkurczowe. I kroplówkę z glukozą i solami fizjologicznymi. Wczoraj ciut zjadła, dziś nie chciała. Poziom cukru w normie (na razie nie ma już spadków). Jutro będzie miała robione USG przez b.dobrego lekarza. To nam wiele powie o stanie jej narządów wewnętrznych: nerek, wątroby, trzustki i przede wszystkim jelit. To jelita najbardzie cierpią w wyniku zatrucia toksynami robali. Jeśli będzie w miarę ok. zaczną pobudzać jelitka do pracy. Maleńka leży na poduszce elektrycznej (podgrzewanej), jest przykryta, cały czas pod baczną opieką. Dzięki Asi trafiła w samą porę do szpitala! Dzięki Asi ma szansę przeżyć. Na razie koszty leczenia wyniosły 240 zł. Ile będzie kosztował daszy jej pobyt? Nie wiemy. Na pewno jednak będzie musiała zostać tam jeszcze dość długo. Tak, to droga klinika, ale wierzę, że lekarze tam robią wszystko, by ją ratować, i dobrze się małą zajęli. Moim zdaniem dobrze się stało, że trafiła na Gagarina. Jutro będziemy negocjować dalsze koszty. Zobaczymy, jaki będzie efekt. Ale nawet jeśli trzeba będzie płacić dużo, zlecimy dalsze leczenie. Inna decyzja nie wchodzi w grę. Maleńka cierpi, jest słabiutka i bardzo, bardzo biedna. ALE WIERZĘ, ŻE JĄ URATUJEMY. [URL=http://imageshack.us][img]http://img214.imageshack.us/img214/8476/kruszynkabis0071zr.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img214.imageshack.us/img214/5861/kruszynkabis0037zf.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img214.imageshack.us/img214/1473/kruszynkabis0042qt.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img214.imageshack.us/img214/6632/kruszynkabis0061pw.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img214.imageshack.us/img214/8968/kruszynkabis0098zk.jpg[/img][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMI Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Bozie ... kamień z serca. Jak dobrze, że jest lepiej :) oby tak dalej. Co ja mówię? Nie "oby tak dalej" tylko będzie dobrze i koniec! Malutka jest prześliczna, słodziuszek przeogromny :) . :thumbs: Felu :lilangel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gdgt Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 co za kupka nieszczescia :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 A ten zapadniety brzuszek :cry: Wierzę, że mała z tego wyjdzie. Leczenie malucha jest drogie, ale życie jest najważniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 10, 2005 Author Share Posted November 10, 2005 Jakbym widział Kruszynkę, tylko... o połowę chudszą. :( Bardzo trzymam kciuki, u rąk i u nóg nawet! :) Skoro jest minimalna poprawa, to ja liczę na więcej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Wiadomości z ostatniej chwili: cały czas nie jest dobrze,bardzo silny stan zapalny,jelita nie chcą pracować-było wczoraj robione usg do tego dochodzi podejrzenie o nosówke!!!!! :cry: objawy no to wskazują,wyniki zmienia stan zapalny wiec tak naprawde niewiadomo :-? jesli mała sama nie zacznie walczyć i nie bedzie miała siły do zycia do nic nie poradzimy-ona musi sama chcieć zyć!!!!! lepsze wiadomosci-włascicielka klinika zaszła troche z kosztów ale leki i badania sa bardzo drogie(samo usg to 95zł) koniecznie potrzeba pieniedzy na ratowanie suni!!!! :( Widziałyśmy z Fela stosunek pracowników do naszej dziewczynki i wiemy ze bardzo troskliwie sie nia opiekują,wszyscy bardzo przejmuja sie losem malutkiej i naprawde wkładają serce w to co dla niej robią :) ma swietną opieke !!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Znajdziemy pieniądze, oby tylko mała się pozbierała :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
avii Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Walczymy dziewczyny>>> dołożę do dalszego leczenia Fela wyślę ci pw ale póżniej Na pobudzenie pracy jelit jest babka płesznika zmielona >>> dodawana do jedzenia ale ta mała nie chce jeść :cry: fela a co jej tak wogóle do jedzenia podają ? Chyba gotową karmę przypuszczam. Aśka>> a może zmienić tytuł topiku >> Kruszynka walczy na razie o życie :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Aśka K. pomysł Avii jest dobry! zmień jak mozesz tytuł ! Z tego co widziłam kruszynka dostaje jedzenie z malutkiej puszeczki(firma mi nie znana ale wygląda na dobrą)o konsystencji papki-nic do gryzienia :) no i kroplówka ale i tak wygląda krucho i delikatnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 10, 2005 Author Share Posted November 10, 2005 Zmieniłam tytuł wcześniej, ale teraz jeszcze raz - pomyslałam że warto wspomnieć o potrzebnym wsparciu finansowym. Bo same nie dacie rady dziewczyny :-? a ja nic nie dołożę ze studenckiej kieszeni, może 10 zł bo się spłukałam. :( Niedobre wieści. :( Ale ja wierzę że wyjdzie z tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 Wieczorem dzwoniłam do kliniki. Stan maleńkiej bez zmian. Nie jest gorzej. Ale lepiej też nie. Sunia cały czas śpi. Czekamy. Maleńka, trzymaj się, jeszcze troszkę. Zobaczysz, jeszcze będzie dobrze. Ciotki wszystkie trzymają kciuki - jak jeden mąż. :kciuki: I się martwią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lavinia Posted November 10, 2005 Share Posted November 10, 2005 dorzucę wam cos do kosztów leczenia, na razie tylko 50 zł, bo spłukana jestem, ale w przyszłym tygodniu będzie lepiej. Dajcie znać, komu wpłacić i trzymam kciuki za maleńką !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.