Jump to content
Dogomania

MATYLDA MAff-Staff i ARRIGO Rubinowy Skarb


anutka

Recommended Posts

  • Replies 271
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[IMG]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1671%20(web).jpg[/IMG]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1672%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1645%20(web).jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Butla była bezpiecznych rozmiarów, czyli mały nie mogł złapać zębami ;) Nie dajemy psom się bawić butelkami. Sam sobie wziął i po zrobieniu zdjęć od razu zostałą mu odebrana :)
Nie mam nic przeciwko Twoim radom i bardzo za nie dziękuje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anutka']Butla była bezpiecznych rozmiarów, czyli mały nie mogł złapać zębami ;) Nie dajemy psom się bawić butelkami. Sam sobie wziął i po zrobieniu zdjęć od razu zostałą mu odebrana :)
Nie mam nic przeciwko Twoim radom i bardzo za nie dziękuje :)[/quote]Takie bute są wspaniałe do zabawy. Buldożki wola od wielu innych zabwek. My im dajemy się nimi bawić, ale przedtem odlepiamy nalepki i zdejmujemy korki. To ulubione ich zabawy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn'][quote name='anutka']Butla była bezpiecznych rozmiarów, czyli mały nie mogł złapać zębami ;) Nie dajemy psom się bawić butelkami. Sam sobie wziął i po zrobieniu zdjęć od razu zostałą mu odebrana :)
Nie mam nic przeciwko Twoim radom i bardzo za nie dziękuje :)[/quote]Takie bute są wspaniałe do zabawy. Buldożki wola od wielu innych zabwek. My im dajemy się nimi bawić, ale przedtem odlepiamy nalepki i zdejmujemy korki. To ulubione ich zabawy[/quote]
Dzieki tej podpowiedzi Tusio bawi sie PETem odkad jest z nami. Wiele razy bylam mylsami wdzieczna Draczynowi, gdy musialam zajac uwageTuska, a zadne inne atrakcje nie dzialaly. Butla moze sie bawic ok. 5 minut, co jest dla niego rekordowym czasem skupienia sie na jednym przedmiocie.
Nie chce sie wcale zajmowac zabawka w ksztalcie pilki, do ktorej wsypujemy smakolyk, wypadajacy z dziurki podczas toczenia bawidka po podlodze. "Zagryza" prztulanki typu pluszowe pieski i koty, krotko i od niechcenia. Nie lubi gryzc silikonowych gryzakow, kielbasek, dzdzownic ani krazkow. Sami rozumiecie, ze takie dziecko zajac czymkolwiek to wielka sztuka.
Posylam wiec Draczynowi poranne slowa wdziecznosci a mojej ukochanej wyreczycielce internetowej Anutce, zdjecie Tusia z PETem z ogromna prosba o zamieszczenie na dogo. I wszystkich zachecam do wyprobowania tej zabawki. Szczegolnie na twardym golym podlozu,gdy w lapkach piesiulka wydaje niepowtarzalne dzwieki, stukoty i zgrzyty. Mamy wtedy sto procent kontroli nad swoim ulubiencem,znajdujac sie od niego nawet w duzej odleglosci. Wiadomo, ze najniezbezpieczniejsza jest zapadajaca nagla cisza, ktora dla kontrastu, wyraznie uslyszymy - wtedy szybko biegniemy ratowac kwiatek, dywanik, czy inna cenna tylko dla nas przywabke.
Sciskamy lapki przyjaciol.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cocobull']U nas tez butelki sprawdzały się super jako zabawki, ale...... do czasu. Dźwięki wydawane przez butelkę tarmoszoną po podłodze znosilismy dzielnie. Ale tylko my, domownicy, sąsiedzi z dołu już nie. :wink:
I skończyły się zabawy butelkami, niestety.[/quote]No niestety, ąsiedzi nie zawsze są wyrozumiałi. Ale wynalazek jest niezły

Link to comment
Share on other sites

Moja Misia od małego uwielbia bawić się plastikowymi butelkami.Huk w domu jest wtedy straszny,a ona lata po całej chałupie z tą butelką.Teraz już daję jej rzadziej do zabawy i najczęściej biorę jak idziemy na dwór.Bo dwóch potworów bawiacych się butelką w domu jest nie do zniesienia :wink: .Robią taki hałas,ze na niczym skupić się nie można :D i moje kwiatki stojące w kwietnikach na podłodze chyba by nie przeżyły dwóch latających z butelką torped :wink: :D .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misiaczek']Moja Misia od małego uwielbia bawić się plastikowymi butelkami.Huk w domu jest wtedy straszny,a ona lata po całej chałupie z tą butelką.Teraz już daję jej rzadziej do zabawy i najczęściej biorę jak idziemy na dwór.Bo dwóch potworów bawiacych się butelką w domu jest nie do zniesienia :wink: .Robią taki hałas,ze na niczym skupić się nie można :D i moje kwiatki stojące w kwietnikach na podłodze chyba by nie przeżyły dwóch latających z butelką torped :wink: :D .[/quote]U nas, gdy są szczenięta jeszcze w kojcu, to też ich ulubionymi zabawkami są butelki. i też hałas jest wtedy ogromny

Link to comment
Share on other sites

Beza z Neską lubią się bawić wszystkim...co nie jest do tego przeznaczone:) Ulubione gryzaki i lizaki to moje ręce. Oczywiście zbytnio nie pozwalam się gryźć ale jakby mogły to by mnie chyba zjadły:) Poza tym uwielbiaja podgryzać swoje nózki nawzajem:) Jakich zabaweczek bym nie kupila to i tak dla Bezy najfajniejsza jest ta, która własnie bawi sie Neska i na odwrót:) Teraz rosną im ząbki więc nawet zaintereswoaly sie gumowymi zabawkami...byle coś gryźć!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joss']Beza z Neską lubią się bawić wszystkim...co nie jest do tego przeznaczone:) Ulubione gryzaki i lizaki to moje ręce. Oczywiście zbytnio nie pozwalam się gryźć ale jakby mogły to by mnie chyba zjadły:) Poza tym uwielbiaja podgryzać swoje nózki nawzajem:) Jakich zabaweczek bym nie kupila to i tak dla Bezy najfajniejsza jest ta, która własnie bawi sie Neska i na odwrót:) Teraz rosną im ząbki więc nawet zaintereswoaly sie gumowymi zabawkami...byle coś gryźć![/quote]To całkowicie normalne. Dobrze jest im dawać także drewniane zabaweczki. W sklepach zoo są t.zw. aporty na szkolenie psów, a szczeniaki swietnie się nimi bawią i nie ogryzają wedy mebli

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joss'] Jakich zabaweczek bym nie kupila to i tak dla Bezy najfajniejsza jest ta, która własnie bawi sie Neska i na odwrót:)[/quote]
Ja mam dokładnie to samo.I tak wyrywają sobie te zabaweczki,bo ta której w danym momencie nie mają, napewno jest lepsza.
Kiedyś jak kupiłam nowe i tak sobie wyrywali przez godzinę,zrobiłam eksperyment.Położyłam obie przed Misią a Sotka wzięłam na ręce.I Misia jak w tym wierszyku:"Osiołkowi w żłoby dano..." co to osiołek zdechł z głodu,bo nie mógł się zdecydować czy zjeść owies czy siano,tak Misia nie bawiła się żadną,bo nie mogła się zdecydować,która lepsza.Ale dla niej już samo to,że Soto nie ma żadnej było radosne :wink: :D .

Link to comment
Share on other sites

[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1588%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1590%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1592%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1595%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1598%20(web).jpg[/img]
[img]http://buldozki.w.interia.pl/Arrigo_files/Photos/dPICT1627%20(web).jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...