KingaW Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 Najwytrwalszych Czytelników wątku [B]serdecznie zapraszam[/B] na [B]imprezę charytatywną[/B], z której cały dochód zostanie przeznaczony na nasze ostrowskie psiaki. Będzie podobnie jak w zeszłym roku, czyli: [B]CIUCHOWISKO [/B](sprzedaż używanych, markowych ciuchów w dobrym stanie)+ tegoroczna nowość: [B]SPRZEDAŻ MIKOŁAJKOWYCH PREZENTÓW[/B] i [B]OZDÓB CHOINKOWYCH[/B] (wybitnie pięknościowych i niezwykle oryginalnych). :multi: Miejsce: [B][SIZE=4]BIOSFEERA[/SIZE][/B] (Al.Niepodległości / róg Odyńca) Data: [B][SIZE=5]5 GRUDNIA[/SIZE][/B] (najbliższa niedziela) Godz.: [B][SIZE=4]12.00-19.00[/SIZE][/B] Więcej info w osobnym wątku, który założyłam o tiuuuuu: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/197462-IMPREZA-CHARYTATYWNA-NA-RZECZ-OSTROWSKICH-PSIAKÓW-5.12-W-wa-BIOSFEERA[/URL] (jak jakaś dobra dusza może, niech popodbija,pls, pls - ja korzystam z kompa grzecznościowo i nie wiem kiedy pojawię się ponownie). Quote
LadyBell Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 [quote name='Fela'] Nie uwzględnłami w tym kosztów leczenia i rehabilitacji Luckyego[/QUOTE] No właśnie co z nim? jak się czuje? Quote
ludwa Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 44 tys plus 7-8 co miesiąc stałych wpłat z wirtualnych i inne, nie przechodzące przez konto.To daje 3 miesiące utrzymania? Pieniądze zaangażowane w 1% róznież pochodziły z uzbieranych pieniędzy, więc chyba nie są do zwrotu? Skoro już tak szczegółowo piszesz, to to napisz również. I koszty hoteli z tego co widać na koncie, nie wynoszą nawet tych 7-8 miesięcznie. A na Luckyego można by uzbierać pieniądze, które choć częściowo pokryłyby jego leczenie. Te pieniądze powinny pomóc jak największej ilości psów. Przynajmniej z mojego punktu widzenia. Ale ja się mylę;) Przyjmujecie z otwartymi ramionami. Niewątpliwie. Karolina_g_k jest tego dobrym przykładem. A co do właściciela schroniska. Ciekawe, czy gdybyście to był wasz biznes i musiałybyście się z niego utrzymywać, opłacać pracowników itp, to byłybyście dalej takie dobroduszne. Zarówno dla psów jak i tych pomagających psom. Bo jakoś większość z nas pracuje i nie robi tego za darmo. Gorzej, nawet chce mieć samochód, dom itp. Jakoś chyba jeszcze nikt nie zrezygnował z tego dla dobra psów i każdy chce zarabiać więcej. Ale jego to przecież nie dotyczy, no nie? Skoro tak go osądzacie, to otwórzcie schronisko, zajmijcie się nim i postarajcie z niego utrzymać. Zawsze możecie sprawdzić na sobie jak to jest:) Fela, skoro deklarujecie, że bierzecie tę chudą onkę, to zakładam, że jest zaopiekowana i weźmiemy innego psa. Quote
meganka5 Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 ludwa czy ty kiedykolwiek byłaś w tym schronie?? bo ja z każdym twoim postem utwierdzam się w przekonaniu że ty bajkopisarz jesteś...wybacz ale tym to mi podniosłaś ciśnienie...jacy pracownicy? to dla ciebie pies to towar-bo dla kierownika schronu tak, więc o co tu chodzi?? jaki dom?? kiedy byłas tam ostatnio?? widziałas jaki samochodem jezdzi( ja mu nie żałuję-ma podły fach, którego chyba nie lubi , ale niech tak dzieli finanse żeby tym psiakom starczyło i na słomę na budy-których tam brakuje, na jedzenie i na weta który jest tam tylko figurantem na papierze...sterylki w schronie-wolne żarty)...widziałaś jakie tam są warunki?, widziałaś co zrobił z transportem słomy którą mu przywiozłam i połozyłam? zabrał...i nie mi tylko tym psiakom które szalały z radości przez dwa dni bo ten pan postanowił udowodnić mi kto jest szefem...nie pisz mi wiec takich bzdur bo zwątpię w twoją dobrą wolę, a jeśli chce się dorabiać to nie kosztem tych które tam trafiły z winy człowieka bo to nie ich wybór był ...zapytaj go ile kasy inkasuje od gmin za przyjęcie jednego psa?? i to jego na boga zacznij rozliczać z tego co tam się dzieje...z tego że psy zamarzają na mrozie bo szkoda mu na słomę, że szpital to jakaś samowolka budowlana...a widziałaś co się dzieje za szpitalem w jakim gnoju brodzą psy...to nie wypisuj takich rzeczy proszę bo sama chyba wto nie wierzysz co piszesz Quote
Fela Posted December 2, 2010 Posted December 2, 2010 [quote name='LadyBell']No właśnie co z nim? jak się czuje?[/QUOTE] Walczy, zaczyna się podnosić. Ciągle jeszcze nie do końca sam się załatwia. Miał po drodze potworne zapalenie pęcherza - prawdopodobnie efekt tego, że w schronisku się nie załatwiał przez kilka dni co najmniej. To już na szczęście za nim. Ma też odleżyny jak smoki - też efekt leżenia w schroniskowym "szpitalu". Do tego potwornie chudy, nie ma mięśni. Ale dzielny. I na Gagarina bardzo o niego walczą. Ma codziennie rehabilitację. Jeszcze to potrwa, niestety. Ale jest nadzieja. Tu są jego zdjęcia (dzięki LadyBell, widać, źe ktoś jeszcze jest zainteresowany czymś poza krucjatą świętych przeciw Feli ;-)) [URL]http://psyniczyje.jalbum.net/Lucky[/URL] Quote
koosiek Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='Fela'](dzięki LadyBell, widać, źe ktoś jeszcze jest zainteresowany czymś poza krucjatą świętych przeciw Feli ;-))[/QUOTE] Hm, a ja ponowię pytanie zadane kilka stron temu... Jak z Lindą? Behawiorysta pomógł? Quote
beka Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='ludwa']44 tys plus 7-8 co miesiąc stałych wpłat z wirtualnych i inne, nie przechodzące przez konto.To daje 3 miesiące utrzymania? Pieniądze zaangażowane w 1% róznież pochodziły z uzbieranych pieniędzy, więc chyba nie są do zwrotu? Skoro już tak szczegółowo piszesz, to to napisz również. I koszty hoteli z tego co widać na koncie, nie wynoszą nawet tych 7-8 miesięcznie. A na Luckyego można by uzbierać pieniądze, które choć częściowo pokryłyby jego leczenie. Te pieniądze powinny pomóc jak największej ilości psów. Przynajmniej z mojego punktu widzenia. Ale ja się mylę;) Przyjmujecie z otwartymi ramionami. Niewątpliwie. Karolina_g_k jest tego dobrym przykładem. A co do właściciela schroniska. Ciekawe, czy gdybyście to był wasz biznes i musiałybyście się z niego utrzymywać, opłacać pracowników itp, to byłybyście dalej takie dobroduszne. Zarówno dla psów jak i tych pomagających psom. Bo jakoś większość z nas pracuje i nie robi tego za darmo. Gorzej, nawet chce mieć samochód, dom itp. Jakoś chyba jeszcze nikt nie zrezygnował z tego dla dobra psów i każdy chce zarabiać więcej. Ale jego to przecież nie dotyczy, no nie? Skoro tak go osądzacie, to otwórzcie schronisko, zajmijcie się nim i postarajcie z niego utrzymać. Zawsze możecie sprawdzić na sobie jak to jest:) Fela, skoro deklarujecie, że bierzecie tę chudą onkę, to zakładam, że jest zaopiekowana i weźmiemy innego psa.[/QUOTE] Ciekawe Ludwa czy działalnośc grupy psy niczyje tak się zmieniła w ciągu ostanich kliku miesiecy?? Jakoś w zeszłym roku nie widziałm podobnych apeli. Ludwa odpuść juz. Quote
Fela Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='koosiek']Hm, a ja ponowię pytanie zadane kilka stron temu... Jak z Lindą? Behawiorysta pomógł?[/QUOTE] Wydaje mi się, że tak. Ale bardziej pomogło przemyślenie i przedyskutowanie sprawy na spokojnie oraz przeprowadzka po sezonie do miasta (na wsi miała straszne zapędy mysliwskie) Quote
idusiek Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [SIZE=3][FONT=Times New Roman][quote name='Fela']Z wpłat z tytułu 1% uzbierałyśmy kwotę 44 011,27 - to nie jest tajemnica. [/QUOTE][/FONT][/SIZE][quote name='Fela'] odpuszczam sobie tą głupią dyskusję, która nie ma na celu pomocy psom w/z OM. Quote
ludwa Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='beka']Ciekawe Ludwa czy działalnośc grupy psy niczyje tak się zmieniła w ciągu ostanich kliku miesiecy?? Jakoś w zeszłym roku nie widziałm podobnych apeli. Ludwa odpuść juz.[/QUOTE] Tak, w ubiegłym roku z o wiele mniejszym zapleczem finansowym psy otrzymywały pomoc. A pieniądze zbierało się na bieżąco. Większe, mniejsze ale cały czas. TYlko teraz nagle się okazało, że jeden procent ma być zabepieczeniem na cały rok. To odpowiada Twojej logice pomocy psom? Bo mojej nie. I wybacz, zasłanianie się psami nieadopcyjnymi, podczas, gdy od groma jest psów adopcyjnych, które nawet zdjęć nie mają, to też nie polityka. Ile razy dziewczyny pomagające w ogłoszeniach proszą o zdjęcia? Ile na nie czekają? I koszty generują psy, które by szybko znalazły dom a tymczasem siedzą, owszem, w ciepełku, tylko więcej tych psów mogłoby siedzieć w tym ciepełku. Zobacz w innych organizacjach co robią z takimi wpływami i ilu psom pomagają. Dla mnie nie do pojęcia jest trzymanie 44 tysi na koncie na zabezpieczenie, bo jest Lucky, bo jest jeszcze kilka nieadopcyjnych. A ktoś próbuje jeszcze z nimi coś robiś, poza allegro? Zula i Bratek utkwiły w tych Pionkach i tam tkwią i zostaną pewnie do swojego końca. Ile ogłoszeń Bratka widziałaś? Zabezpieczenie ma kilka psów a co z resztą? Sama dobrze wiesz, że niestety na ludzi działa najlepiej nieszczęście. Sądzisz, ze gdyby wystawić allegro na połamanego psa, nie wpłynęłyby pieniądze? Gadżetów jest dużo. Tylko po co? Jest jeden procent i wystarczy. Niezłe podejście. Chyba nie na tym to powinno polegać. Ale masz rację, odpuszczam. Dyskusja bez celu. ktoś ze mną też kiedyś takie dyskusje prowadził i też nie docierało do mnie, Jedna była święta racja. Skoro uważacie, że wystarczy pomóc kilku psom, zamiast kilkudziesięciu, to cóż, szkoda nerwów. Quote
Gioco Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='ludwa']nie przechodzące przez konto.[/QUOTE] Przepraszam, że zapytam ale tzn. jakie są te pieniądze nie przechodzące przez konto? Quote
meganka5 Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 ida wiesz ja do nikogo nie mam urazy, daleka jestem od kłótni, zaczepek i bzdetnych fochów...bo i tak łączy nas jedno ja doskonale wiem że masz o wiele większe doświadczenie-we wszystkim(schron ogłoszenia itp) nigdy do nikogo nie miałam pretensji że ktoś nie wziął psa ode mnie-pytałam bo warto pytać, ale się nie udało-trudno....jak zaczynałam jezdzić do schronu-właśnie na samym początku-to rzeczywiście wydawało mi się że nie jest zle, zawsze myślałm że z kierownikiem można się dogadać....ale nie mogę ida przełknąć tego co miało miejsce ostatnio, i taki mam o to żal że czasami zastanawiam się czy warto w tym trwać bo to tak jakby ktoś podciął ci skrzydła....smutne w tym wszystkim jest to że kartą przetargową stały się psy ...pozdrawiam Quote
ludwa Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 Nie dla kierownika to robisz przecież. I ze względu na psy lepiej zacisnąć zęby, żeby psom pomóc. To nie spy się stały kartą przetargową, bo my i tak możemy wziąć jakieś psy i weźmiemy... Niestety tylko tyle, ile zdołamy udźwignąć. Ale byłoby można wziąć więcej, bo chętni do pomocy byli... I może gdyby nie to, co za oknem, to by mnie tak nie nosiło a tak...nie potrafię przełknąć takiego myślenia, bo te schroniskowe właśnie teraz mają najciężej. I właśnie teraz pieniądze na koncie leżą spokojnie... Nic dodać, nic ująć. Gioco, zapytaj Felę. W ub.roku z ciuchowiska było chyba cosik 5 tysi. Nie wiem ile bylo teraz z koncertu, z kakadu nie ma może kokosów ale 300-600 zł się zbierało. Zdarzały się inne zbiórki, nota bene publiczne to są chyba, więc kwoty powinny być na protokołach. Czasem ktoś coś dał jak brał psa...Może nie bajońskie kwoty ale koniec końców też się zbierała sumka którą można było jakieś wydatki pokryć. Quote
idusiek Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='meganka5']ida wiesz ja do nikogo nie mam urazy, daleka jestem od kłótni, zaczepek i bzdetnych fochów...bo i tak łączy nas jedno ja doskonale wiem że masz o wiele większe doświadczenie-we wszystkim(schron ogłoszenia itp) nigdy do nikogo nie miałam pretensji że ktoś nie wziął psa ode mnie-pytałam bo warto pytać, ale się nie udało-trudno....jak zaczynałam jezdzić do schronu-właśnie na samym początku-to rzeczywiście wydawało mi się że nie jest zle, zawsze myślałm że z kierownikiem można się dogadać....ale nie mogę ida przełknąć tego co miało miejsce ostatnio, i taki mam o to żal że czasami zastanawiam się czy warto w tym trwać bo to tak jakby ktoś podciął ci skrzydła....smutne w tym wszystkim jest to że kartą przetargową stały się psy ...pozdrawiam[/QUOTE] odpuszczam sobie tą głupią dyskusję. . Quote
LadyBell Posted December 3, 2010 Posted December 3, 2010 [quote name='Fela'] (dzięki LadyBell, widać, źe ktoś jeszcze jest zainteresowany czymś poza krucjatą świętych przeciw Feli ;-)) [/QUOTE] tak jestem zainteresowana i będę. Ogłaszam i te psy pod opieką Feli ( PsówNiczyich) jak i te które są wzięte pod skrzydła osób prywatnych. Dla mnie liczą się psy, wszystkie, które w Ostrowi siedzą lub z niej wychodzą do dt. Uważam po prostu że tak trzeba. To że nie mam możliwości zajmować się tym bezpośrednio nie oznacza że nie mogę pomagać jakkolwiek inaczej. O to chyba chodzi w wolontariacie? Żeby robić coś [B]bezinteresownie[/B] z dobrem dla psów?? prawda Drogie Panie? W Waszym sporze nie mam nic do dodania. Nie popieram żadnej ze stron, bo uważam że obie popełniły błędy. Ale kto ich nie popełnia?? Ważne jest tylko żeby mieć ich świadomość i próbować je rozwiązać i więcej nie powtarzać. Niech rozstrzygną Wasze sumienia, bo uważam że dalsze dyskusje wcale psom nie pomogą.. Mam swoje zdanie na temat owego sporu, ale zachowam je dla siebie. Proponuje Wam to samo, albo przeniesienie się na pw. W ogłaszaniu ostrowiaków ( i nie tylko) zawsze służę pomocą. Miłego wieczoru. Quote
LadyBell Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Co z Olimpem? Czy nadal szuka domu? W jaki jest jego charakter, stan zdrowia itp? Są może zdjęcia z hotelu? Quote
beka Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Z Olimpem sie wstrzymaj. Robiłam mu kilka ogłoszeń i teraz trzeba trzymać kciuki ;). Quote
Fela Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Olimp jest juz w swoim domu, pojechal dzis na Kabaty. Dzis do domu pojechala tez Szajka Quote
leni356 Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Możecie sprawdzić proszę czy ten jeszcze jest w schronie? [url]http://img209.imageshack.us/img209/4756/p1080425.jpg[/url] Quote
LadyBell Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 [quote name='Fela']Olimp jest juz w swoim domu, pojechal dzis na Kabaty. Dzis do domu pojechala tez Szajka[/QUOTE] o to dobrze. bardzo się cieszę. Poproszę w takim razie info o Sajgonie i Diego + zdjęcia Quote
megii1 Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 U mnie od dziś jest astowata Savana i kudłacz, zdaje się Przebój:) Dwa aniołki ale psiak ma rozwalona, zagencjanowana uszko:( Poza tym zgodnie siedzą w kojcu, jedzą w jednym kojcu, grzecznie idą za mną na wybieg i grzecznie wracają do swojego kojca i wskakują do bud. Jak zaczorowane dosłownie albo jakby bud nie widziały. Są już po kolacji i pierwszym odrobaczeniu. Quote
beka Posted December 4, 2010 Posted December 4, 2010 Nie wiedział ze Przebój przyjedzie. Super, ja też o nim myślałam. A jak jego oczy, bo mam wrażenie że na zdjęciach z jednym okiem cos tam sie działo? Quote
mamanabank Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='leni356']Możecie sprawdzić proszę czy ten jeszcze jest w schronie? [url]http://img209.imageshack.us/img209/4756/p1080425.jpg[/url][/QUOTE] [B] Ja też proszę[/B] [B]I czy możecie podrzucić mi link do zdjęć, na których był czarny jamnikowaty PIK? [/B]Kopałam w wątku, kopałam, był tu niedawno ten link, ale znaleźć go teraz... domy po Mambie pytają Quote
LadyBell Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 [quote name='mamanabank'][B] Ja też proszę[/B] [B]I czy możecie podrzucić mi link do zdjęć, na których był czarny jamnikowaty PIK? [/B]Kopałam w wątku, kopałam, był tu niedawno ten link, ale znaleźć go teraz... domy po Mambie pytają[/QUOTE] PIK: [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs157.snc4/37186_164549543564789_138676492818761_465095_5305291_n.jpg[/IMG][FONT=Palatino Linotype][FONT=Verdana][FONT=Palatino Linotype][SIZE=3][SIZE=4][B][SIZE=5][COLOR=Purple] [IMG]http://images50.fotosik.pl/359/eeecce7c85ba40e2med.jpg[/IMG] [IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/101203/090r4/260030f_20.jpeg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/340/c099bda0db4479efmed.jpg[/IMG] [/COLOR][/SIZE][/B][/SIZE][/SIZE][/FONT][/FONT][/FONT] Quote
mysza 1 Posted December 5, 2010 Posted December 5, 2010 Pik jest świetny :loveu: Ależ ten Lucky chudy :( coś strasznego. Strasznie jest biedny... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.