1w0na Posted March 23, 2008 Posted March 23, 2008 [B]psiara1996[/B] w życiu miałam nie jedną flexi. Korzystałam i na jednym i na drugim psie. Od ładnych kilku lat. [COLOR="Magenta"]różowy[/COLOR] - Na zwykłej smyczy, ok psy się poplączą i się przewrócą. A na flexi? Linka jest 2x cieńsza od zwykłej smyczy, sznurek jeszcze cieńszy o linki flexi (porównanie flexi do zwykłej smyczy dla psów do 25kg), może przejechać łapą i jest otarcie, oparzenie. [COLOR="Yellow"]żółty[/COLOR] - ale są osoby które nie spuszczają swoich psów ale chcą żeby się pieski przywitały i w miare możliwości pobawiły. Może być całkiem normalna sytuacja na ulicy, pies się cieszy, biega między 2 osobami i nic tylko trzeba uciekać żeby się nie przewrócić, nie mieć otarć na nogach. Czesto mi się zdażało że niestety miałam na kolanach rany po flexi. [COLOR="Red"]czerwona [/COLOR]- napewno nie raz zdażyło ci się wypuścić smycz z dłoni. [COLOR="Black"]czarny[/COLOR] - jaka amortyzacja?! :roll: Nie raz widziałam jak ludzie jeździły zębami po ziemi, korzystając przy tym właśnie Flexi :roll: Quote
Onomato-Peja Posted March 23, 2008 Posted March 23, 2008 mi się to nie zdarzylo a raz wypuściłam smycz z ręki , bo się czegoś wystraszylam ale mój ppies na flexi w ogóle nie ciągnie a na normalnej się go utrzymać nie da on tak jakby wiedzial na ile sobie moze pobiec , bo zawsze biegnie biegnie i zatrzymiję sie sie przed końcem taśmy czeka na mnie i znowu biegnie Quote
BBeta Posted March 23, 2008 Posted March 23, 2008 Co do otarć, zgadzam się, ale mogą powstać tylko i wyłącznie w kontakcie z linką, więc zawsze można kupić taśme, która dodatkowo jest bardziej trwała. Mi jeszcze flexi jakimś dziwnym trafem nigdy z ręki nie wypadła, ani tym bardziej nie jeździłam zębami po asfalcie... Jak duży pies pociągnie to można się przewrócić bez względu na to na jakiej smyczy jest prowadzony Dodam, że do flexi trzeba się przyzwyczaić i przede wszystkim trzeba umieć się nią posługiwać, widać trafiła akurat w nieodpowiednie ręce... :diabloti: Quote
1w0na Posted March 23, 2008 Posted March 23, 2008 Możliwe że nie umiem się posługiwać... ale setter czasami potrafi pociągnąć. Wole jednak trzymać go na normalne smyczy, szczególnie że wokół roi się od psów mniej towarzystkich :angryy: :mad::p Quote
vpassione Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='psiara1996']mi się to nie zdarzylo a raz wypuściłam smycz z ręki , bo się czegoś wystraszylam ale mój ppies na flexi w ogóle nie ciągnie a na normalnej się go utrzymać nie da on tak jakby wiedzial na ile sobie moze pobiec , bo zawsze biegnie biegnie i zatrzymiję sie sie przed końcem taśmy czeka na mnie i znowu biegnie[/quote] Chyba zwyczajnie nie potrafi chodzic na smyczy. Flexi jest dla mnie nie do przyjęcia(ostateczność wstrętna) - parę razy, kiedy ktoś mnie namawiał znów na "taka wytrzymała, tylko musiałaś pechowo trafić" kupowałam nową i znów to samo. Głównie kończyło się tak, że mechanizm przestawał działać w ekstremalnej sytuacji - np. jedzie samochód, ja przy ulicy i się zbliżam, bo zaraz przejdę. Naciskam guzik, by zatrzymać psa - zero reakcji. To łap za tę taśmę i po rękach. Te flexi nieźle popaliły mi łapska. Innego razu puściłam ten cały osprzęt i po upadku się zwyczajnie rozwalił w strzępki. Dla większego psa bałabym się tego używać - nie utrzymam w momencie ekstremalnej sytuacji. A tak w ogóle nie polecam nikomu.. Jak ktoś chce wybiegać psa, to spuścić psa, ewentualnie lina 20m. Na 5m pies sobie nie pobiega. Linka to linka - pies ma być przy mnie, mam nad nim panowanie. I mogę tak wymieniać wady flexi w nieskończoność :eviltong: Quote
Chefrenek Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 Mam wrażenie że niektórzy nazywają flexi wszystkie smycze automatyczne :baddevil: Quote
vpassione Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='Chefrenek']Mam wrażenie że niektórzy nazywają flexi wszystkie smycze automatyczne :baddevil:[/quote] Dokładnie tak. Ale to raczej z przyzwyczajenia. U nas flexi była pierwszą firmą na rynku z smyczami automatycznymi. Ja miałam na myśli raczej ogół smyczy automatycznych, jakie są dostępne. Jedynie tej nowej, FERPLAST w ręce nie miałam. I powiem nawet, że chętnie bym ją sobie tak kupiła nawet na próbę(wygodniejsza rączka..). Quote
Agnes Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='BBeta']Co do otarć, zgadzam się, ale mogą powstać tylko i wyłącznie w kontakcie z linką, więc zawsze można kupić taśme, która dodatkowo jest bardziej trwała. Mi jeszcze flexi jakimś dziwnym trafem nigdy z ręki nie wypadła, ani tym bardziej nie jeździłam zębami po asfalcie... Jak duży pies pociągnie to można się przewrócić bez względu na to na jakiej smyczy jest prowadzony Dodam, że do flexi trzeba się przyzwyczaić i przede wszystkim trzeba umieć się nią posługiwać, widać trafiła akurat w nieodpowiednie ręce... :diabloti:[/quote] i o tym wlasnie mowie - nie kazdy powinien z takiej smyczy korzystac. Mi wypadla raz - moj blad. Nigdy pies mnie nie przewrocil, nigdy nie mialam sladow od smyczy - bo do duzego psa uzywa sie raczej tasmy, a jak widze psa na lince to sie nie spotykamy z takimi - raz, ze ja nie chce miec otarc od linki, a dwa to jest tez niebezpieczne dla psa:roll: Quote
Agnes Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='yuli_'] I mogę tak wymieniać wady flexi w nieskończoność :eviltong:[/quote] moze powinnam oddac - ja mowie o niemieckich smyczach Flexi - mowiac o firmie, nie o typie smyczy. Nie biore pod uwage "flexi" dziwnych innych firm, ktore nie sa tak dobre jak Flexi. I ja zaplacilam duzo - jak na smycz bardzo duzo - ale wiem, ze mechanizm mnie nie zawiedzie jak bede chciala przejsc przez ulice z psem, jak bede chciala go nagle zatrzymac itp. I nie peknie jak mi upadnie - moja jak upadla to miala lekkie zarysowania na obudowie i tyle. Mowie o takich smyczach: [url]http://arabb.bazarek.pl/opis/182504/flexi-smycz-automatyczna-classic-compact-3-tasma-5-m.html[/url] innych NIE polecam ;) znajomi maja co mnie nie sluchali i nie sa zadowoleni ;) Quote
NightQueen Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='Chefrenek']Mam wrażenie że niektórzy nazywają flexi wszystkie smycze automatyczne :baddevil:[/quote] Dokładnie, pewna osoba kłóciła się ze mną że kupiła flexi oryginalną, nową za 10zł, później widziałam te jej flexi = dwie części plastiku sklejone super gule i do nich wsadzona linka która się ciągle zacinała, a przy blokadzie (o ile udało ci sie nacisnąć guzik bo był to spory problem) wydawała dźwięk podobny do pisku opon, no ale na plastiku wielki napis FLEXI :shake: Do smyczy automatycznych trzeba się przyzwyczaić i nauczyć sie z nich korzystać, ja mam flexi od 1,5 roku ale na samym początku przyznam że nie lubiłam w niej chodzić bo nie umiałam panować nad psem, teraz już nawet nie myślę kiedy mam zblokować, tylko robie to automatycznie, flexi to przedłożenie mojej reki :evil_lol: Dla mnie wygodniejsza jest smycz automatyczna niż linka np 15m. na flexi zawsze możesz psa zablokować i łatwo do siebie przyciągnąć a na lince zanim naciągnę smycz i ja rekami przyciągnę do siebie to mija więcej czasu niż na flexi, juz nie wspomnę o dłuższej lince np.30m. Próbowałam iśc z psem na lince (z haskim) ale to dla mnie bardzo niewygodne, do tego lina leży na ziemi, pies i ja po niej dyptamy, pies na lince stoi a ja nie mogę jej naciągnąć :shake: tragedia, chociaż to tez pewnie kwestia przyzwyczajenia A co do otarć, to jeśli pies sie rozpędza na lince a ty za nią trzymasz to tak samo możesz sobie poparzyć i przetrzeć skore na ręce jak na flexi, (ja nawet miałam otarcia od taśmowej smyczy- 2cm grubości) Quote
Agnes Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='smallpati']Dla mnie wygodniejsza jest smycz automatyczna niż linka np 15m. [/quote] chyba nie ma co nawet porownywac - to dwie rozne rzeczy ;) ciezko chodzic z 10 czy 15 m linka po ulicy ;) Takie linki sluza do spacerow po terenach gdzie mozemy psa spucic, a chcemy miec nad nim kontrole - ale i wtedy takie linki nie trzymamy, ona sobie "idzie" po ziemi. Sluzy tez do nauki czego nie mozna powiedziec o smyczach typu flexi - i tego nie jestem w stanie wytlumaczyc kolezance, ktora uparcie mysli, ze mozna na niej nauczyc psa chodzenia na smyczy:roll: Quote
vpassione Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='smallpati']Dla mnie wygodniejsza jest smycz automatyczna niż linka np 15m. na flexi zawsze możesz psa zablokować i łatwo do siebie przyciągnąć a na lince zanim naciągnę smycz i ja rekami przyciągnę do siebie to mija więcej czasu niż na flexi, juz nie wspomnę o dłuższej lince np.30m. Próbowałam iśc z psem na lince (z haskim) ale to dla mnie bardzo niewygodne, do tego lina leży na ziemi, pies i ja po niej dyptamy, pies na lince stoi a ja nie mogę jej naciągnąć :shake: tragedia, chociaż to tez pewnie kwestia przyzwyczajenia [/quote] No faktycznie tragedia.. ale kto po mieście wyprowadza psa na lince 10-30m? [quote name='smallpati'] A co do otarć, to jeśli pies sie rozpędza na lince a ty za nią trzymasz to tak samo możesz sobie poparzyć i przetrzeć skore na ręce jak na flexi, (ja nawet miałam otarcia od taśmowej smyczy- 2cm grubości)[/quote] Jakim cudem, powiedz? Mam linke regulowaną 2,4m. Trzymam za koniec i mimo że mój diabeł ciągnie całą parą, nie mam otarć. Na drugiej lince 1,2m to już w ogóle - taka linka nie ma możliwości przejechać przez ręce. [quote name='Agnes']chyba nie ma co nawet porownywac - to dwie rozne rzeczy ;) ciezko chodzic z 10 czy 15 m linka po ulicy ;) [/quote] Po ulicy wyprowadzać psa na 10 - 15m? E? :crazyeye: Jeszcze nikogo tak nie widziałam.. W ogóle to po co? Do wybiegania to jest łąka.. jakieś trawiaste boisko, a nie ulica.. po ulicy psa trzeba mieć bliziutko. Dlatego nie-automatyczna smycz jest najpraktyczniejsza. Nie wiem po co wydawać tyle kasy na automata.. Quote
NightQueen Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [B]Agnes [/B]ja wcale nie uważam że linka i flexi służą do nauki chodzenia na smyczy (o ile to mnie miałaś na myśli ;)) Ja rozumiem po co się używa linki w terenie, ale chodziło mi o to że jeżeli byłaby sytuacja gdzie podbiega do nas inny pies (kiedy jesteśmy np. na polach, łąkach czy gdziekolwiek) a nasz psiak stoi na lince to trudno go do siebie przyciągnąć, jak pies jest ciężki to jest to praktycznie nie możliwe, ja miałam taką sytuacje z wcześniej opisywanym huskim, byłam z nim w parku na lince, podbiegł do nas pies, co prawda psy się tylko przywitały ale chciałam przyciągnąć do siebie Were, ona stała na lince, no i musiałam do niej podejść żeby ją zepchnąć z linki i dopiero mogłam iść. Ja osobiście nie używam żadnej smyczy do szkolenia psa, no chyba że mówimy o chodzeniu obok nogi na smyczy, ale wtedy robię to na 120cm taśmie, a smycze typu flexi czy linki (tych nie używam przy swoim psie) stosuje tylko jak idę w miejsce gdzie nie mogę spuścić psa ze smyczy, wtedy może "pobiegać" (o ile na tym można biegać) ale i tak znacznie bardziej wole automatyczne smycze ;) [quote] No faktycznie tragedia.. ale kto po mieście wyprowadza psa na lince 10-30m?[/quote]ja nie chodzę po centrum miasta na lince [quote]Jakim cudem, powiedz? Mam linke regulowaną 2,4m. Trzymam za koniec i mimo że mój diabeł ciągnie całą parą, nie mam otarć. Na drugiej lince 1,2m to już w ogóle - taka linka nie ma możliwości przejechać przez ręce.[/quote]szłam ze swoim spanielem na spacer, Lack bardzo towarzyski do wszystkich psów, szłam z nim też na 2,4m ustawionej na max długość, z drugiej strony szedł pies, mój wystartował do zabawy (ja widziałam że tamten sie boi) więc złapałam za smycz, no i pojechało mi po palcach, bo Lack się rozpędził, ręka się zatrzymała na kółkach do przypinania smyczy ale i tak miałam zdartą skórę Quote
Agnes Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='yuli_']Po ulicy wyprowadzać psa na 10 - 15m? E? :crazyeye: Jeszcze nikogo tak nie widziałam.. W ogóle to po co? Do wybiegania to jest łąka.. jakieś trawiaste boisko, a nie ulica.. po ulicy psa trzeba mieć bliziutko. Dlatego nie-automatyczna smycz jest najpraktyczniejsza. Nie wiem po co wydawać tyle kasy na automata..[/quote] przeciez napisalam jasno:roll::roll::roll: po co linka 10-15 m? zeby: - miec kontrole nad psem ktory jeszcze nie zna dobrze komend odwloujacych - miec kontrole nad ogarem (w moim przypadku) ktory w lesie staje sie innym psem - jak na taka rase przystalo - zeby nauczyc psa komend, zeby pocwiczyc Chyba napisalam, ze z taka linka CIEZKO chodzic po miescie tak?:roll::roll::roll: [quote name='smallpati'][B]Agnes [/B]ja wcale nie uważam że linka i flexi służą do nauki chodzenia na smyczy (o ile to mnie miałaś na myśli ;)) [/quote] w zasadzie to tak ogolnie mowilam:eviltong: nie do Ciebie :) [quote name='smallpati'] Ja osobiście nie używam żadnej smyczy do szkolenia psa[/quote] ale nie kazdego psa odrazu spuscisz ;) zeby chociazby pocwiczyc. Ja linki uzywam do utrwalania komend jak "do mnie" czy "noga" i nauki aportu. Linki 10 m, nie flexi ;) Jak do domu przychodzi dorosly pies to taka linka jest zbawienna - wybiegac to to trzeba, pouczyc takze, a odrazu spuscic bez niczego - strach Quote
NightQueen Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 dlatego pisałam że osobiście nie uważam tak ;) nie miałam do czynienia jeszcze z żadnym psem przy którym musiałabym używać linki do utrwalania komend :p Quote
Agnes Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 [quote name='smallpati']dlatego pisałam że osobiście nie uważam tak ;) nie miałam do czynienia jeszcze z żadnym psem przy którym musiałabym używać linki do utrwalania komend :p[/quote] zapraszam do siebie:eviltong: ale zeby nas zaraz nie pogonili za rozmowy o linkach ;) Quote
Onomato-Peja Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 ja mam i flexi i linke 10 m flexi która ma 8 m więc się pies (przynajmiej mój ) wybiega , a np jak jesteś gdzieś przy ulicy i widzisz duży płat zieleni to co niechcesz żeby twój pies sobie tam pobiegal i nie trafil pod koła??? używam np. w lesie , bo niezawsze mogę spóścić psa on jeszcze nie opanował ''idealnie'' komendy do mnie , ale w większoci wypadków przychodzi a linki używam jak gdzieś samochodem pojedziemy np. na łąkę , plażę i wtedy mu tą linkę przypinam i sobie biega Quote
infers Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 Jak smycz automatyczna to tylko flexi ja mam 5 m, wytrzymałość do 50 kg i sobie chwale! Obudowa jest już trochę dobita, ale działa...:evil_lol: Quote
Asia & Ginger Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 [quote name='yuli_']Chyba zwyczajnie nie potrafi chodzic na smyczy. Flexi jest dla mnie nie do przyjęcia(ostateczność wstrętna) - parę razy, kiedy ktoś mnie namawiał znów na "taka wytrzymała, tylko musiałaś pechowo trafić" kupowałam nową i znów to samo. Głównie kończyło się tak, że mechanizm przestawał działać w ekstremalnej sytuacji - np. jedzie samochód, ja przy ulicy i się zbliżam, bo zaraz przejdę. Naciskam guzik, by zatrzymać psa - zero reakcji. To łap za tę taśmę i po rękach. Te flexi nieźle popaliły mi łapska. Innego razu puściłam ten cały osprzęt i po upadku się zwyczajnie rozwalił w strzępki. Dla większego psa bałabym się tego używać - nie utrzymam w momencie ekstremalnej sytuacji. A tak w ogóle nie polecam nikomu.. Jak ktoś chce wybiegać psa, to spuścić psa, ewentualnie lina 20m. Na 5m pies sobie nie pobiega. Linka to linka - pies ma być przy mnie, mam nad nim panowanie. I mogę tak wymieniać wady flexi w nieskończoność :eviltong:[/quote] Czy to aby były oryginalne Flexi czy takie kupione z sklepie za 5 zł? :cool3: :roll: [quote name='Chefrenek']Mam wrażenie że niektórzy nazywają flexi wszystkie smycze automatyczne :baddevil:[/quote] Mam dokładnie takie samo wrażenie. :shake: Piszecie ogólnie o smyczach automatycznych takich za 5 czy 10 zł, a nie o oryginalnej Flexi. :cool1: Mam Flexi już ponad 3 lata (taśmę) i nigdy mnie nie zawiodła. Mechanizm działa idealnie, taśma nigdy mi nie przetarła rąk, kolan ani niczego innego, a to dlatego, że gdy widzę coś podejrzanego na horyzoncie, co mogłoby spowodować zainteresowanie mojej suni i pociągnięcie, od razu blokuję smycz, więc nawet nie ma szans pociągnąć. ;) Ale nawet jak czegoś nie zauważę i zdąży pociągnąć, to nie chwytam smyczy ręka, a naciskam przycisk i smycz blokuje się natychmiast, pies nawet nie zdąży się dobrze rozpędzić. A jeśli chodzi o obudowę, to jest baaardzo wytrzymała, od upadku na pewno się nie rozwali. Moja przeżyła przejechanie samochodem i nie ma po tym śladu. :cool3: [quote name='yuli_']Dokładnie tak. Ale to raczej z przyzwyczajenia. U nas flexi była pierwszą firmą na rynku z smyczami automatycznymi. Ja miałam na myśli raczej ogół smyczy automatycznych, jakie są dostępne. Jedynie tej nowej, FERPLAST w ręce nie miałam. I powiem nawet, że chętnie bym ją sobie tak kupiła nawet na próbę(wygodniejsza rączka..).[/quote] Ferplasta nie polecam. Pisałam kiedyś z gościem, który sprzedawał na Allegro Flexi i Ferplasty, pytałam które są lepsze. Polecił Flexi, bo są bardziej wytrzymałe i praktycznie nie ma na nie reklamacji. A z Ferplastów rezygnuje, bo często są reklamowane. :shake: Quote
WŁADCZYNI Posted March 25, 2008 Posted March 25, 2008 żeby nie byczytać od paru lat umiem i wiem co kupuję, moje to to było orginalną flexi taśmówką jedynką. Przecież nie będę wyprowadzać siedmiu kilo psa na giancie:-o Quote
Chefrenek Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 Ja wyprowadzam bulwę 13 kilową na jedynce (do 12) i jest ok. Nic się nie dzieje. Wcześniej na na 12 chodziły jednocześnie 2 psy. Też ok. Mówiąc szczerze to ja nie wiem co wy robicie z tymi smyczami.:hmmmm: Quote
~femme fatale~ Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 [FONT=Comic Sans MS]oryginalna FLEXI jest naprawde godna polecenia[/FONT];) Quote
Agnes Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 [quote name='Chefrenek']Ja wyprowadzam bulwę 13 kilową na jedynce (do 12) i jest ok. Nic się nie dzieje. Wcześniej na na 12 chodziły jednocześnie 2 psy. Też ok. Mówiąc szczerze to ja nie wiem co wy robicie z tymi smyczami.:hmmmm:[/quote] wystarczy ze sie chce zaoszczedzic i kupic smycz za 10-20 zl w hipermarkecie i to wystarczy naprawde ;) i jeszcze zalezy czy pies potrafi pociagnac itp. Ja mam smycz do 60 kg dla suczy 35 kg Quote
taks Posted March 26, 2008 Posted March 26, 2008 To ja Wam powiem co można robić np. ze smyczami FLEXi by potem nie marudzić że są do kitu ( a sama takich używam odkąd sie pojawiły na polskim rynku i NIGDY mnie nie zawiodły) A/ jeśli taśma(linka) zmokła na deszczu to trzeba ją wysuszyć [U]poza [/U]mechanizmem zwijającym bo inaczej znacząco skracamy żywot smyczy ( wystarczy rozwinąć taśmę, zablokować i zostawić do wyschnięcia) B/ do samo jeśli taśma/linka jest brudna (błoto,piach) trzeba wyczyścić zanim się zwinie - choć tego rodzaju zabrudzenia normalnie nie powinny się zdarzyć - linka nie powinna nigdy dotykac ziemi ( to właśnie jeden z uroków automatu) C/ gdy blokujemy linkę w sytuacji gdy pies nagle się oddala to trzeba to zrobić [U]jednym zdecydowanym naciśnięciem[/U] mechanizmu hamującego - niedopuszczalne jest "delikatne" stopniowe przyciskanie gdy zębatka ślizga się po zapadce ( wydając wtedy charakterystyczny "trajkot") - to śmierc dla smyczy D/ trzeba właściwie dobrać smycz nie tylko do ciężaru ale i zachowania psa - i raczej przesadzić z rozmiarem niż niedoszacować E/ kupować TYLKO markowe wyroby a nie podróbki - to jest spory wydatek ale na lata więc warto - a na śmieci tez przecież za pieniądze szkoda kasy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.