Jump to content
Dogomania

Stafikowcy łączcie się:)


Recommended Posts

  • Replies 55
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Stafiki SĄ najwspanialsze na świecie. I z każdym dniem utwierdzam się w tym przekonaniu. To psy niezwykłe, niedoceniane, żyjące w cieniu Amstafów a nawet bulików. Życie zetknęło mnie z owczarkiem niemieckim, pudlem, amstafem, bulterierem i całą masą innych ras, z którymi miałam przyjemność przebywać, psów z różnych grup i wiem jedno: Stafiki są najwspanialsze. Niezwykle inteligentne, wrażliwe, czułe, o wielkiej głowie z wielkim mózgiem i wielkiej klatce z jeszcze większym sercem. Nie chcę ikomu ubliżać, przecież każdy ma psa najwspanialszego we własnym przekonaniu, ale stafordy...Moja sunia w dwa dni nauczyła się siusiać na gazetę, swego imienia i reagować na komendę FE. Nie ucieka na spacerach (ma 3 miesiące). nie gryzie nic w domu, patrzy mi w oczy i się słucha. Wystarczy, że cicho coś powiem a ona to natychmiast wyłapuje i wykonuje. Mój drogi, bulteriery (bo wiem, że to twoje psy) to psiaki z autyzmem. Dosłownie. Są zabawne, piękne, sympatyczne ale dziwne. Najdziwniejsze z bulli. Czyż nie?

Link to comment
Share on other sites

A pewnie,ze sie pochwalimy ,jest nas trójka : Dostojny facet i dwie kobitki (jedna jeszcze smarkata :angel: )

BullterrierSite chyba nie potrzebne było to "naskoczenie" na Martę,przecież ma prawo uważać Staffiki za najwspanialsze z pośród bullowatych, tak uważa i ogłasza to Swiatu - to nie grzech. :angel: :ange

A fakt jest faktem,ze nie da sie obok Staffiora przejść ,nie zauważając jaka z niego emanuje miłość do człowieka ,a przede wszystkim do dzieci.

Nie bez powodu miano Jego- "PSIA NIANIA" :D

Link to comment
Share on other sites

Nie miałem na celu na nikogo naskakiwać, bo nie muszę i nie potrzebuję! Nic do tego nie mam i w zaden sposob jej tego nie zabraniam ani nie ograniczam!

bulteriery (bo wiem, że to twoje psy) to psiaki z autyzmem

autyzm? w zyciu się nie spotkałem, żeby wystawić psu taką diagnozę!

Odcinam się od tej dyskusji, nie moj temat - nie moja sprawa...

Pozdrawiam

Łączcie się dalej!

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia ma na imię Penny Lane (Port Erin), po ojcu Dry Dock Pullera, matka sunia o prześlicznej pysi - Genesis (Port Erin, oczywiście). Jesteśmy z Wrocławia. Sunia jest cała czarna i właśnie wyłażą jej rude pręgi, w liczbie trzy dobrze widoczne :lol: Dziadkiem Penny jest największy i najpotężniejszy stafik jakiego w życiu widziałam, robi niesamowite wrażenie. Będzie teraz wystawieny we Wrocku, warto go zobaczyć. Hłe, Hłe, nie jest czasem tak, że jak już raz ma się jednego Stafika, to zaraz przychodzi do głowy kupienie następnego? :D Bo chyba kupię drugą sunię, w końcu co dwa to nie jeden. Ale chciałabym sunię biała z łatkami, albo rudą jak wiewióra. Co do bulterierów myślę że określenie ich psami autystycznymi jest najtrafniejszym jakie w życiu słyszałam. Jak tłumaczyć inaczej ich ,,odpały" ? Moja bulterierka potrafiła stać przed ścianą tak długo, aż ulitowałam się nad nią, obruciłam w drugą stronę i dopiero wtedy poszła dalej...

Link to comment
Share on other sites

to psiaki z autyzmem. Dosłownie. Są zabawne, piękne, sympatyczne ale dziwne. Najdziwniejsze z bulli. Czyż nie?
Fakt bullterriery są dziwne mają swój świat, ale to piękny świat i jest zupełnie inny od świata opisanego w definicji autyzmu http://wiem.onet.pl/wiem/01128a.html nie mogłem przemilczeć tego stwierdzenia a poza tym też uważam że staffiki to wspaniałe psy ( zresztą jak wszystkie bullowate ) i nawet nie śmie próbować w żaden sposób podważać twojej opinii że są najwspanialsze na świecie z prostego powodu każdy kto świadomi przyjmuje do domu jakiego kolwiek psiaka z ras bojowych już przed zakupem doskonale wie która z tych ras będzie dla niego najodpowiedniejsza z tego co piszesz ty podjęłaś właściwy wybór i świetnie dogadujesz się ze swoim szczeniakiem więc cieszę się razem z tobą ale proszę cię nie pisz że bullterriery to psiaki z autyzmem jeżeli nadal tak twierdzisz to proszę napisz mi na prv. dlaczego tak uważasz. Bo będzie mnie to męczyć. Pozdrowienia dla wszystkich stffików i ich właścicieli.
Link to comment
Share on other sites

Ciesze się że masz suke od Doroty - myslę że to trafny wybór i że sunia wyrośnie na psią piękność. :D

Dziadek Twojej suki jest równocześnie ojcem mojej , a więc witaj w rodzinie.

Tak się składa że Ania-Weterynarz ma miotową siostrę Twojej dziewczynki - może warto się z nią skontaktować i porównać jak się małe rozwijają... :D

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że Penny ma taką dużą rodzinę, ponoć we Wrocławiu jest nas niewiele, rozeszły się maluchy po kraju. Dorota przeprowadziła się właśnie na wieś, zostawiła sobie też jedną suczkę, siostrę Penny. W ogóle żadko spotykam Stafiki, raptem trzy psy przez tyle lat. Ludzie chyba zazdrośnie trzymają je w domciu :wink: Co do bulterierów ciąg dalszy. Są autystyczne w sensie przenośno-literackim, mogłyby nucić Niemena pod nosem (gdyby umiały): dziwny jest ten świat... :turn-l: Czytał ktoś z was Krainę Chichów, J. Carolla? Tam bulteriery potrafią wszystko :) Nie ma drugiej rasy o tak nieprzenikalnym świecie, zawieszonym międzi ziemią a psim rajem, zagubione gdzieś w mętliku własnych myśli...

Link to comment
Share on other sites

Co do bulterierów myślę że określenie ich psami autystycznymi jest najtrafniejszym jakie w życiu słyszałam. Jak tłumaczyć inaczej ich ,,odpały" ? Moja bulterierka potrafiła stać przed ścianą tak długo, aż ulitowałam się nad nią, obruciłam w drugą stronę i dopiero wtedy poszła dalej...

Hmmm, moze poprostu Twoja bulka miala cos z glowa?

Do tej pory dwa bulle mieszkaly w moim domu i fakt, oba sie strasznie upieraly, ale tez oba wystarczylo milo poprosic.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam bardzo, a jaki bulik nie ma coś zgłową? Poprosić zawsze można, ale to nie da gwarancji że cię piesek posłucha :lol:
Całkiem możliwe, że mają coś z głową, ale jak wiesz jak poprosić to naprawdę nie trzeba gwarancji. A jeśli można wiedzieć to, co stało się z twoim bullterrierem, pytam, bo nie mogę zrozumieć, dlaczego jesteś tak krytyczna w stosunku do bulli skoro miałaś jednego.
Link to comment
Share on other sites

Czesc Marta !

Faktycznie masz siostre mojej Leaski :lol: . Jak masz jej jakies zdjecia to przeslij mi na maila: [email protected]. Zrewanzuje sie tym samym :).

Poza tym moja tych brazowych pregow prawie nie ma , troche w slabiznach widac lekkie przejasnienia i to wszystko. Z jej charakterku jestem bardzo zadowolona, bo chcialam psa uleglego i nie zaczepiajacego nerwowo dzieci. Spelnilo sie- Leasia do tej pory nie zlapala zebami mojego 3-letniego synka, choc miala po temu wiele okazki :(. W zlobku za to szaleje, jak wpadnie do dzieci, a one tez kwicza z radosci jak ja zobacza. Wszyscy ja bardzo kochamy, bo stafika nie da sie nie kochac :angel:

Co do bulikow-tez strasznie kocham i byc moze , jak przeprowadze sie na wies i moj synek podrosnie to tez jaki bulik do nas dolaczy. Inny charakter nie znaczy,ze mniej kofany.

Link to comment
Share on other sites

Ania, wiedziałam że się odezwiesz, nie wiedziałam tylko ile bedę czekać. Witam cię serdecznie i pozdrawiam od Penny (właśnie je jabłka). Wyobraź sobie, że ja mam córeczkę, która ma...3 latka :lol: I dokucza psiaczkowi, niestety, więc na razie bronię psa przed natrętnym dziekiem. Jaki to słodki widok, jak jadą gdzieś razem, przytulone jak gołąbki :P Penny siedzi w koszu na zakupy pod wózkiem (gdy się zmęczy) i wzbudza ogólną wesołość. Hłe, hłe, a dzisiaj jakiś chłopak stwierdził, że mam, cytuję: tego karłowatego amstafa... A w ogóle to waży 6 kilogramów i już jest po 3 szczepieniach. Coś mi się widzi, że sinie mają podobne charaktery, ale wszystkie psy Doroty są takie spokojne ( widziałaś wszystkie?). Suczka którą sobie zostawiła ponoć podejmuje próby dominacji, ale co takie gówienko może :angel: Co do bulików: wcale ale to wcale nie jestem cięta na te psiaczki, uwielbiam je, nawet miałam kupić bulteriera a nie stafika, przypadek sprawił inaczej i nie załuję. Mimo wszystko to najdziwniejsze psy jakie znam.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęć jeszcze nie mam, włożyłam film 36 klatek i teraz muszę wypstrykać wszystkie. Bulinka nie żyje, nie chcę o tym mówić bo jeszcze trochę boli. Mieszkam w bloku ale chcę jeszcze jednego psa (mam dobre warunki), zastanawiam się nad drugim stafikiem lub właśnie bulterierem, ale miniaturowym. Może sprowadziłabym z Anglii. Waham się, bo słyszałam wiele złego na temat ich budowy, na szczęście mam trochę czasu na zastanowienie się. Chociaż, coraz bardziej zakochuję się w stafikach, a biały z binoklem przypominałby naszą bulterierkę. Trochę to zamotane.

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie zwazylam Leokadie i ma rowne 7kg :lol: . Dobrze jej na gotowanym zarelku 8) , choc czasem skubnie Royala. U nas nie ma BentoKronen,ktorym byla karmiona u Doroty. W pracy nie mam wyboru i musze dawac jej suche zarcie.

Jak Ty pewnie bralas mala, to musialas widziec Leokadie, bo jak my bylismy, zostaly juz tylko 3 maluchy (z nasza), czyli jedna ktora wlasnie miala zostac z Dorota, jedna Perl (perelka)-dzien wczesniej zwrocona, bo podobna facet nie mogl jej zatrzymac, bo wyjezdzal. I wlasciwie mialam do wyboru miedzy nasza Plejada a Perl. Perl byla jeszcze spokojniejsza od Lei i juz sie lamalam,zeby ja wziac, ale maz juz sie nastawil na leokadie i tak jest znami :). Reszte psow rowniez mialam zaszczyt poznac, no i oczywiscie samego dziadka :lol: (co to za facet!!!!!!). Wszystkie byly bardzo kochane i przyjaznie nastawione. I widac,ze dzieciaki tez to po nich maja :).

Link to comment
Share on other sites

Kluska z tej twojej suni, ja Penny ważyłam prawie 2 tygodnie temu, więc pewnie rosną łeb w łeb. Nie mam w domu wagi elektronicznej, ważę ją u weteryn. co jakiś czasa. Widziałam prawie wszystkie maluchy, wydaje mi się, że miot był bardzo wyrównany, wzrost, waga, kolor, wszystko takie same. Najsympatyczniejsze były psy (te z siusiakiem) :wink: ale ja zdecydowanie wolę sunie. Dorota sama wybrała mi pieska, zdałam się na jej opinię. Karmę też kupuję inną, Penny lubi eukanubę. Będę z Penny i córeczką na wystawie we Wrocku w sobotę o godzinie mniej więcej 12:00, umówiłam się z Dorotą przed ringiem dla stafików. Co prawda nie wystawiam małej (oczywiste) ale chcę zobaczyć inne psy i jak inni je wystawiają, co podoba się sędziom. Byłoby super gdyby psiaki spotkały się na stadionie, taki stafik picnik :wink: Kto będzie?

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego stafiki są najlepsze? Dlatego, że nadają się dla każdego. Są czułe, opiekuńcze, kochają ludzi, wspaniali towarzysze zabaw dla dzieci, nie wykazują agresji w stosunku do innych psów i zwierząt. Sa małe, ale wzbudzają respekt, więc spełniają funkcję obronną, mieszczą się w bloku, na kolanach w tramwaju, nie gubią nadmiernie sierści, nie trzeba strzyc ani trymować. Raczej nie są obarczone poważniejszymi chorobami genetycznymi. Nie są wybredne, grzeczne w domu, ale i wytrwałe. Wspaniałe przy rowerze i do wielogodzinnego czytania książki. A przy tym mają wieeelkie serce, piękny i jedyny w swoim rodzaju uśmiech od ucha do ucha. Bardzo inteligentne i szybko się uczą. Jestem tą rasą oczarowana. A przecież miałam już bullterriera, AST (ma 6 lat, czarna suka z białym kołnieżem), pudla (13 lat, średni, srebrny) i owczarki niemieckie. I codzienny kontakt z przedstawicielami innych ras. Penny, stafikowi, pozwalam na wszystko. Ja, stanowcza i zasadnicza śpię z psem i robię masę rzeczy, na które nie pozwalałam żadnemu z moich psów. Penny rozwaliła mnie na łopatki. Tego psa nie sposób nie kochać do szaleństwa. :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...