Basia&Safi Posted December 1, 2005 Posted December 1, 2005 gotowane hymmm chlopak a wlasciwie jego siostra ma yorka i tez mu gotuje : ryz, marchewka i miesko piersi z kurczaka czy to samo gotujecie buldozkom ??? i w jakich ilosciach mu to dajecie ( np. duze lyzki ) i ile razy dziennie ??? :):):)) Quote
elżbietarusos Posted December 1, 2005 Posted December 1, 2005 Ja gotuję swoim psom, z dwóch powodów : bardziej smakuje im jedzonko gotowane , no i jest ono tańsze niż dobre markowe karmy. Najczęściej jest to mięso drobiowe z dodatkiem na pył zmielonych kurzych stóp , zimą dodaję też wieprzowinę , plus warzywa przede wszystkim marchewka i buraczki i oczywiście ryż. Suchy pokarm podaję okazjonalnie , gdy nie zdążę ugotować. Gotowanie zajmuje mi od 7do 8 godzin dziennie . Moje psiaki zjadają dziennie cztery dwudziesto litrowe garnki pokarmu. Ponadto podaje jogurty , białe sery,pieczywo pszenne , ciasto drożdżowe, gotowane jajka, owoce. Gdy mam więcej czasu np. urlop. lub chorobowe pozwalam sobie na dłuższe kucharzenie . Smażę im jajecznicę , placki. Staram się także szczenięta przyzwyczajać do każdego rodzaju karmy , gdyż nie wiem czym nowi nabywcy będą je karmić w przyszłości. Ogólnie chyba na korytko pieski u mnie nie narzekają Z konserw najbardziej sprawdziły mi się puszki produkowane w firmie senatora Stokłosy , nazywały się AS. Psy jadły je chętnie , poza tym nie widziałam by oprócz miesa , podrobów był tam jakiś wypełniacz , i co dla mnie było bardzo ważne , były bardzo tanie. Teraz nie mogę ich nigdzie kupić. Quote
_beatka_ Posted December 1, 2005 Posted December 1, 2005 ja Doksiowi tylko gotowałam, ale poza tym miał zwsze do dyspozycji miskę z suchym. Bajtek natomiast z mojego założenia miał jeść suche, ale jego wytworne podniebienie sie zbuntowało przeciko temu i zaczął strajkowac i odmawiać jedzenia suchego, dlatego zaczęłam mu gotować :D dostaje podobnie jak psiaki russos; kurczaczka, czasem wolowinkę, serduszka, watróbkę z ryżem lub makaronem i warzywkami, lubi to zdecydowanie bardziej od suchego Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Ja rano swoim pieskom daję suche,po południu gotowane.Mięsko(indyk,kurczak,wołowinka,serduszka,wątróbka,żołądki,ryba)oczywiście na przemian :), plus warzywa,plus ryż lub makaron.Ale to dla Misi,bo Soto je samo mięcho.On nie ruszy jeśli jest z dodatkami.Misia je również jogurty,owoce,sery.Soto tego też nie lubi. Quote
Hebulka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Też wybredne te Twoje skarby [b]Misiaczek[/b] :wink: Z Hebe stawałam na głowie zeby wcisnąć w nią eukanubę,od kiedy jest na Royalu to zjada bez większych problemów,ale najbardziej lubi żółądki i serduszka drobiowe. :P Jogurtów nie ruszy,a z kolei Emi uwielbia,najbardziej actimelki :) Quote
Basia&Safi Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 jogurty czy mowa o takich jogurtach owocowych typu danon jogobela ?? czy jakies naturalne a do do owocow ?? rozumie surowe jakie polecacie i jakie warzywa :) york od chlopaka wcina marchweki i wicie co robi zuje gume :D naprawde jak mu sie znudzi to ja wyplowa :) Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Soto jest wybredny.On z jedzeniem doprowadza mnie do pasji.Próbowałam już wszystkiego.Zostało albo to co my jemy(uwielbia) ale dla jego zdrowia nie mogę się na to zgodzić albo samo gotowane mięsko bez żadnych dodatków.Suchego(oprócz Misiowego royala obsesity)nie ruszy.Ostatnio zaczęłam mu kulać po podłodze,on myśli,że się bawimy i zje parę kuleczek.Do jedzenia jest okropny.A Misiunia kochaniutka zje wszystko(oprócz royala obsesity :D ).Mówię Ci Hebulka,że jedzenie u nas teraz(dopóki Misia się nie odchudzi) to jakiś koszmar :o . Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 [quote name='basiulka22tychy']jogurty czy mowa o takich jogurtach owocowych typu danon jogobela ?? czy jakies naturalne a do do owocow ?? rozumie surowe jakie polecacie i jakie warzywa :) york od chlopaka wcina marchweki i wicie co robi zuje gume :D naprawde jak mu sie znudzi to ja wyplowa :)[/quote] Basiulka ja przeważnie daję naturalne.Ale owocowe czasami też.Misia lubi i te i te :D . Z owoców daję jabłka i sezonowe(truskawki,malinki)dawałam też winogrona,ale Draczyn mówiła,że mogą zaszkodzić,bo są z pestkami i skórka twarda.Marchewkę też Misia wcina ze smakiem :D . Quote
Hebulka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 [quote name='misiaczek']Soto jest wybredny.On z jedzeniem doprowadza mnie do pasji.Próbowałam już wszystkiego.Zostało albo to co my jemy(uwielbia) ale dla jego zdrowia nie mogę się na to zgodzić albo samo gotowane mięsko bez żadnych dodatków.Suchego(oprócz Misiowego royala obsesity)nie ruszy.Ostatnio zaczęłam mu kulać po podłodze,on myśli,że się bawimy i zje parę kuleczek.Do jedzenia jest okropny.A Misiunia kochaniutka zje wszystko(oprócz royala obsesity :D ).Mówię Ci Hebulka,że jedzenie u nas teraz(dopóki Misia się nie odchudzi) to jakiś koszmar :o .[/quote] Wiem coś o tym.Stawiam dwie miski,to Hebunia w tempie błyskawicy oproznia swoja a Emisia chodzi w kóło i zagląda Hebe do miski żeby jej podkraść obesity,jak juz miska pusta to wtedy łaskawie panna Emi zje lub zezwoli na nakarmienie się , nie musze chyba mówic,ze odchudzana Hebunia ma chetke na smakowitego juniorka i stoi nad Emi jak kat liczący jej kazde ziarenko. Normalnie czeski film :roll: :o Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 [b]Hebulka[/b],to dobrze,że Hebe stoi nad Emi i liczy jej ziarenka :D .Misia nigdy by nad Sotkiem nie stała.Ona by go zjadła razem z tymi ziarenkami.Więc jak ja wystawiam miski,to biedny Sotek leci do przedpokoju i kładzie się na plecach udając trupa,żeby Misia go nie zjadła :( .I to jest jedyny moment,kiedy on jej się boi.Bo tak normalnie,jak nie chodzi o jedzonko,to raczej Misia jest bardziej poszkodowana,bo on jej udka obgryza. Quote
elżbietarusos Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Misia , jeśli chcesz by Twoja suczka miała sportową sylwetkę nie podawaj makaronu jako wypełniacza , tylko ryż. Soto oprócz mięsa winien dostawać jakiś wypełniacz , teraz jest młody , ale w przyszłości takie odżywianie będzie zbyt dużym obciążeniem dla nerek ( jeśli dobrze pamiętam ) Może da się skusić na drożdzówkę z masłem. Psy najczęsciej chętnie to jedzą Ja swoim podaję wszystkie warzywa ( gotowane ) , oprócz kiszonej kapusty , którą lubią , i którą podaję na surowo.Owoce też jedza wszystkie. Uwielbiają truskawki , winogrona , czereśnie i banany . Kiedyś , któraś z Was pisała o oleju z pestek winogron , ja też go podaję. Zastanawiałyście się wtedy ,czy nie zaszkodzi na watrobę. Z logicznego punktu widzenia , raczej nie. Psia wątroba ma wystarczyć max na 15 lat ( w przypadku buldożków ) Lyżeczką oleju chyba jej się nie zepsuje. Pytałyscie o to weta ? Może są inne teorie na ten temat. Quote
Hebulka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 [quote name='misiaczek'] .Misia nigdy by nad Sotkiem nie stała.Ona by go zjadła razem z tymi ziarenkami..[/quote] Ale się uśmiałam [b]Misiaczek[/b] z tego zdania,a to udawanie trupa to juz wogóle odlot :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: Quote
Hebulka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Próbowałaś dać Sotusiowi ROYALA SENSIBLE dla wybrednych piesków ?? Jeżeli lubi smak czekolady to można by tez spróbowac polewać mu suchą karmę SOYALEM - preparatem witaminowy o smaku i zapachu czekolady,Hebe w ten sposób jadła Eukanubę. :wink: Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Makaron podaję bardzo rzadko,prawie zawsze ryż.A Z Sotkiem naprawdę próbowałam już wszystkiego.Ja go karmię z ręki,żeby zjadł cokolwiek.Ale dziś mam odebrać od weta jeszcze royala beauty dla psów długowłosych,może to bedzie jadł.A jak nie, to spróbuję jeszcze mięso z samym ryżem,bez warzyw. Bułeczkę z masełkiem też mu dawałam(to je chętnie).Soto,to taka mała miągwa :D .Ale energii to ma w sobie za dwóch.Chociaż Misia jak teraz troszkę schudła,to też wraca do życia.Jest chętna do zabaw i biegania po lasku za patyczkiem. Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 [quote name='Hebulka']Próbowałaś dać Sotusiowi ROYALA SENSIBLE dla wybrednych piesków ?? Jeżeli lubi smak czekolady to można by tez spróbowac polewać mu suchą karmę SOYALEM - preparatem witaminowy o smaku i zapachu czekolady,Hebe w ten sposób jadła Eukanubę. :wink:[/quote] Hebulka jak Soto nie będzie jadł tego royala beauty,to spróbuję z royalem sensible(jakoś nie przyszło mi do głowy,żeby to mu kupić). A jeśli i to nie wypali,to gdzie można kupić ten Soyal?W sklepach zoo czy u weta? Quote
Viris Posted December 2, 2005 Author Posted December 2, 2005 Hmm wlasnie mi sie przypomnialo. Ostatnio w jakiejs psiej gazecie czytalam ze jogurty takie przeznaczone dla ludzi moga pieskowi zaszkodzic. Glowna przyczyna ma byc to ze zawiera zywe kultury bakterii. Strasznie sie zmartwilam bo Klara lubi jogurciki. ALe z tego co widze Wy tez podajecie wiec moze to tylko jakas plotka? Ponoc sa psie i kocie jogurty bez zywych kultur bakterii. Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Nic nie wiem na ten temat,żeby szkodziły.Wet mówił,że mogą jeść.Ale np pies mojej siostry już nie toleruje jogurtów i po nich wymiotuje.Więc coś w tym może być.A o specjalnych psich jogurtach też słyszałam. Quote
elżbietarusos Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Mi wet kazał kiedyś podawać siadłe mleko i jogurty po przyjściu przez psa infekcji żołądkowej. Nigdy moim psom nie szkodziły jogurty. Szkodziło im natomiast słodkie mleko. Psiak w pewnym wieku ( choć nie każdy ) przestaje trawić laktoze , co kończy się biegunkami . Moje psy jogurty jedzą tonami , bo wykupuję je w TESCO , REAL , KAUFLAND w niższej cenie , gdy zbliża się koniec przydatności do spożycia . Nigdy nie zaobserwowałam jakiś sensacji żołądkowych. Quote
Wiola.od.Gacka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Guma do żucia jest naszym odwiecznym problemem, nie wiem skąd Gacek ją wynajduje. Zabrać mu jest ją ciężko, bo sprytnie chowa w faflach. Jak przychodzi lato to stale na to uważam. Druga bolączka to jak ludzie w parku załatwiają się po krzakach. Dzisiaj dyskutowałam z sąsiadką z klatki obok. Mówiła, że powinno się po psach sprzątać bo jej wnuczka wlazła w kupę psią a ona musiała myć jej buty. Ja na to, że jak ludzie narobią w krzakach to ja muszę za to Gacka myć. Teraz chodzę za nim i krzyczę krzaki fe. Dzisiaj była panika w parku starsza pani mówiła,że Gacek to pies morderca. Ja jej na to, że niepotrzebnie się denerwóje bo to 120% braku agresji. Ona na to wy wszyscy tak mówicie, ale ustawa jest. Nie dyskutowałam więcej. Mama Wioli Quote
Viris Posted December 2, 2005 Author Posted December 2, 2005 [quote name='Wiola.od.Gacka'] Dzisiaj była panika w parku starsza pani mówiła,że Gacek to pies morderca. Ja jej na to, że niepotrzebnie się denerwóje bo to 120% braku agresji. Ona na to wy wszyscy tak mówicie, ale ustawa jest. Nie dyskutowałam więcej. Mama Wioli[/quote] Szkoda ze ludzie udaja ze nie wiem jak sie znaja na czyms a nawet buldozka od groznej rasy nie umieja odroznic. Moze zaprojektujemy ulotki? Damy zdjecie roznych buldozkow i do tego dla porownania zdjecia psow ras agresywnych? I bedziemy takim ludziom jak ta pani rozdawac... Moze sie naucza... Na moja Klarcie w wieku 9 tygodni tez powiedzieli ze to amstaff. Szkoda ze im rak nie poodgryzala :> (ciekawe jak? ) Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 Miśce też parę razy wyjmowałam gumę do żucia z pysiora.A co najdziwniejsze,one naprawdę żują te gumy,nie połykając :D . Quote
Viris Posted December 2, 2005 Author Posted December 2, 2005 A wracajac jeszcze do jogurtow - tez nie zauwazylam zeby Klara zle je znosila. Kupka w porzadku i oglnie wszystko ok. Mysle ze moze to co czytalam mialo na celu tylko zachecenie do kupienia psich jogurtow :) Quote
misiaczek Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 A ja niedawno na spacerku usłyszałam jak mamusia dziecku mówiła o moich bąblach:oooo jaki śliczny pekińczyk na długich nóżkach z małym pitbulkiem idą :saeek: :saeek: :saeek: . Ignoranci....:wallbash: .. Quote
Wiola.od.Gacka Posted December 2, 2005 Posted December 2, 2005 a to dobre sobie. Ubaw po pachy. Najlepiej jak mówili,że to myszka Miki. Quote
Viris Posted December 2, 2005 Author Posted December 2, 2005 Klara zamiast gum do zucia zuje trociny. Kilka razy przy czyszczeniu terariow myszoskoczkom rozrywala worek z trocinami i sie nachapala. Na szczescie ich nie je tylko wlasnie zuje, i mozna jej wyjac z buziulka. Moze my za malo zujemy gum i dlatego Klara jeszcze nie kupuje Winterfresh czy innego Orbit ;> Ostatnia skoczkom zrobilam warunki pustynne, skalki piasek i muszelki. Wiec Klara nie ma skad trocin podkradac :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.