Alicja Posted April 10, 2006 Posted April 10, 2006 :razz:[COLOR=Blue][I]ależ sie rozpisałas [/I][/COLOR] Quote
Koma Posted April 10, 2006 Posted April 10, 2006 [IMG]http://img369.imageshack.us/img369/4168/imgp27080nq.jpg[/IMG] :iloveyou: :iloveyou: :iloveyou: [SIZE=1]słowa są tu zbędne...[/SIZE] Quote
Vidge Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 To jest zdecydowanie jedna z dwóch najpiękniejszych galerii na dogo:bigcool: A co do tego zdjęcia z żółtymi kwiatkami,to mi się też szalenie podoba.Zapuścić Hagalaz'a w tyle,posadzić trollika...i taki właśnie ma klimat.Grimmowski:loveu: Quote
an3czka Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 [quote name='Marysia_i_gończy'] Zdecydowanie muszę wywiesić ogłoszenie typu "wejście do galerii grozi uduszeniem" ;) ;) ;) :razz: [/quote] [I][B]O tak![/B][/I] [I][B]Za to jakim uduszeniem!!!:lol: [/B][/I] Quote
Incunabula Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Znowu mamy zaległości :oops: .. Ale zdjęcia jak zwykle [B]wspaniałe[/B] :loveu: ! Quote
Marysia_i_gończy Posted April 11, 2006 Author Posted April 11, 2006 [B]Alicjo[/B] zawsze staram się odpisywać wszystkim :cool1: więc skoro tylu miałam gości, to się rozpisałam :razz: [B]Koma[/B] :oops: :oops: :oops: :B-fly: :B-fly: :B-fly: [B]Vidge[/B] zatem zapuszczaj muzykę, siedź i się wpatruj :ylsuper: [SIZE=1][COLOR=gray]A która jest ta druga? :stupid: [/COLOR][/SIZE] [B]an3czko[/B] jedynym w swoim rodzaju :bigcool: [B]Morrisonko[/B] skutecznego nadrabiania!! :cool1: Pozdrawiam Was cieplutko Marysia i Una Quote
Marysia_i_gończy Posted April 11, 2006 Author Posted April 11, 2006 [FONT=Courier New]To teraz będzie historia nieco smutna niestety...[/FONT] [FONT=Courier New]W pierwszych dniach marca, kiedy jeszcze mróz trzymał tęgi, a ziemia twarda była, pies mój najdroższy w szalonym biegu pomylił drogę. I spadł. Trzy metry w dół. Przybiegł do mnie piszcząc żałośnie, na trzech łapach kicając. Przerażenie w mych oczach, psa na smycz i w te pędy do najbliższego weta. Zanim do niego doszłam przestała kuleć. Wet obmacał, obejrzał i stwierdził, że nic jej nie jest, ot, potłukła się trochę, niech pochodzi trochę na smyczy i będzie dobrze. Pochodziła trochę na smyczy. Tyle, że kiedy ją spusciłam, zaczęła szaleć po swojemu, pojawiła się kulawizna - nieduża, na krótko, ale jednak. Kolejna wizyta u weta, kolejna "diagnoza" że wszystko ok. A pies wciąż raz po raz, niedużo, ale jednak - kuleje. I trochę skraca wykrok. Nie pasowało mi to. Pojechałam do ortopedy. Strzelił jej fotkę. Szok:[/FONT] [IMG]http://img49.imageshack.us/img49/4316/imgp2663dogo4nh.jpg[/IMG] [FONT=Courier New]Złamana kość strzałkowa. I tworzący się "staw rzekomy hypertroficzny z silnym odczynem okołookostnowym" :-o [/FONT] [FONT=Courier New]Ta kośc nie jest bardzo istotna dla motoryki psa - dlatego Una chodziła niemal normalnie. I psom niemalże się nie zdaża łamanie [I]tylko[/I] tej kości. Cóż, zawsze miałam "przypadek szczególny" - no ale żeby aż tak?? :eek: Ortopeda, u którego byłam, zaproponował zostawienie tego jak jest (co mi się nie spodobało, bo ją to boli), albo wycięcie tej kości, jako mało istotnej (co też mi się nie spodobało, bo to poważna operacja) :wallbash: Poszukałam i dopukałam się do innego ortopedy (za to chwała i cześć Uny hodowcom! :buzi:), zdaje się, że lepszego. Powiedział, że w życiu czegoś takiego nie widział. I zapakował Unę w opatrunek usztywniający - żeby ta kość miała szansę się zrosnąć. Trzymajcie kciuki! Minęło już dużo czasu i nie wiadomo, czy się uda. Poza tym krótkie spacerki z Uną na smyczy... :shake: Grozi mi odcisk łapy :bluepaw: - na suficie...[/FONT] [FONT=Courier New]I oby nie zażarła tego opatrunku![/FONT] [FONT=Courier New][/FONT] [FONT=Courier New]Na razie panna wygląda tak:[/FONT] [FONT=Courier New][IMG]http://img435.imageshack.us/img435/7382/imgp27913cl.jpg[/IMG][/FONT] [FONT=Courier New]i cóż, w najbliższym czasie nie będę jej robić szalonych spacerowych zdjęc. Wybaczcie.[/FONT] [FONT=Courier New][/FONT] [FONT=Courier New]Pozdrawiamy![/FONT] [FONT=Courier New]Marysia i Una - połamaniec[/FONT] Quote
madziasto4 Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 ojej, biedactwo :shake: gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała :diabloti: a kość to niech się lepiej szybko zrasta, bo ja tu będę czekać na te pięne, szalone, ruchliwe fotki :cool3: Pozdrawiamy Cię Marysiu i połamańca ;) Quote
an3czka Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 [I][B]Marysiu trzymajcie się ciepło. Unkę za uszkiem wyczochraj i pilnuj, żeby opatrunek został na swoim miejscu. Wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że trafiłyście na dobrego specjalistę! Pozdrawiam gorąco[/B][/I]:p Quote
Gosiek Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Och :-( Bardzo współczuję.. biedulka sliczna tak dzielnie ból znosiła... Dobrze Marysiu ze taka spostrzegawcza jesteś i pewnie przewrażliwiona na punkcie Uny jak każdy psiarz na punkcie swego pupilka ;) Trzymam kciuki za prawidłowe zrośniecie sie kostki i za cierpliwość - i Unyi Twoją :cool1: przesyłam buziaczki :buzi: i uściski :calus: trzymajcie sie dziewczyny Quote
Gosia_i_Luka Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Marysiu, odwiedzam Waszą galerię regularnie, ale dopiero ta smutna wiadomość skłoniła mnie do odezwania się. Trzymam mocno kciuki za nóżkę Uny - żeby jak najszybciej mogła fruwać za tą setką frisbee. :) Quote
Vidge Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Składam serdeczne wyrazy współczucia,bo pies z takim temperamentem to ho ho(wiem co mówię,moja właśnie się cieczkuje i chodzi na lince):lol: pozostaje Ci męczenie psychiczne:cool3: ucałuj ślicznego nochala:loveu: Co do galeryj,ex aequo - szaraduszka.A an3czka jest dopiero na 2 miejscu:diabloti: takie gaduły,że trzeba rezerwować półdnia na nadrabianie zaległości:evil_lol: Quote
olcha Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 O matko! A to nie widać było zgrubienia pod skórą? Dobrze, że nic powazniejszego się nie stało. Żadnych skrzepów uff. Ucałuj Unę w mądry kochany nosek i nich odpoczywa... Ale to na pewno dobry ortopeda? Quote
an3czka Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 [quote name='Vidge']A an3czka jest dopiero na 2 miejscu:diabloti: takie gaduły,że trzeba rezerwować półdnia na nadrabianie zaległości:evil_lol:[/quote] [I][B]Wcale nie!:obrazic:[/B][/I] :lol: Quote
Agga Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 [img]http://img435.imageshack.us/img435/7382/imgp27913cl.jpg[/img] [B][COLOR="DarkGreen"]Biedne maleństwo[/COLOR][/B] Quote
Tośka_m Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Biedactwo... Całusy ode mnie i Ozzy'ego. Niech się szybko i bezbolesnie zrasta. Quote
Teklunia Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Marysiu, ale mi przykro. Biedna Una, ze cierpi i biedna Ty, ze sie zamartwiasz i denerwujesz...:shake: Caluje Was mocno, dziewczynki. Trzymajcie sie!!! Quote
Koma Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 Ojej bidulka :-( :-( :-( Trzymam mocno kciuki żeby kość się pięknie zrosła i żeby Una szybciutko wróciła do pełni zdrowia :kciuki: Trzymajcie się! :calus: Quote
betty_labrador Posted April 11, 2006 Posted April 11, 2006 biedna Unka, tez znalam jednego gonczego ktory w zimie poslizgnal sie i spadl z dachu ok 3 metry nad ziemia(najpierw wszedl na ten dach po schodkach), ale nie wiem czy sobie cos zrobil, jednakze wiecej nie przyjechal na zajecia agility, bo gdy tylko pani zblizala sie na teren agility pies tak wariowal ze wiecej nie przyjechali... Quote
KUMPELka Posted April 12, 2006 Posted April 12, 2006 Marysiu - straszne rzeczy piszesz o Unie - bidulka :placz: Niech szybko wraca do zdrowia. Podejrzewam, że z jej żywiołowością przeżywacie teraz katusze - żadnego biegania i skakania - trudne dni :roll: Trzymamy kciuki żeby szybko wyzdrowiała :hand: :kciuki: Quote
Klaudia:-) Posted April 12, 2006 Posted April 12, 2006 Biedna Una,życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i buziaki dla suni. Quote
Rauni Posted April 12, 2006 Posted April 12, 2006 O, rany kiedy wreszcie nastapi koniec tych psich nieszczęść, ostatnio ciągle słyszę o jakichś wypadkach... :shake: Na pocieszenie z doświadczenia Ci powiem, że psy takie rzeczy znoszą chyba lepiej niż ich ludzie i szybko się przyzwyczajają do zmiany sytuacji, ograniczenia spacerów etc. Quote
Marysia_i_gończy Posted April 12, 2006 Author Posted April 12, 2006 Ojej, jesteście kochani :Rose: Tyle kciuków za Unę... dziękuję... :buzi: Wam wszystkim :buzi: [FONT=Courier New]Noc minęła spokojnie, tzn Una spała, a ja czuwałam, żeby nie zeżarła opatrunku ;) Troszkę próbuje podgryzać dół opatrunku, zakleiłam plastrem, żeby było trudniej... Dostaje napadowych głupawek - zaczyna truchtać po domu obijając chorą łapę o krzesła, sofę, łózko, albo rozciąga się i ciągnie ją po podłodze :roll: myślę, że opatrunek ściska naczynia krwionośne i ona usiłuje to sobie pomasować. Więc jak jest spokojna, to jej troszkę masuję tę łapkę (zresztą tak mi wet kazał) - ale mogę to robić tylko jak jest spokojna, bo jak się pobudzi to usiłuje mi pomóc... zębami :lol: Wygląda, jakby chciała sobie odgryźć łapę :lol: [/FONT] [FONT=Courier New]Ale generalnie widać, że nauczyła się poruszać w tym opatrunku, już wie co i jak się da, a czego się nie da :) Wczoraj usiłowała na spacerze pogonić kota :diabloti: [/FONT] [FONT=Courier New]No i wprowadziłam zestaw zajęć szkoleniowych z psem na przednie łapy i pysk, żeby mi psiak z nudów nie oszalał :cool3: [/FONT] [B]madziasto4[/B] dziękujemy :) [B]an3czka[/B] wyczochrana - przekazuje polizania po policzku :lol: [B]Gosiu[/B] bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Tak, jestem przewrażliwiona, wet się dziwił, że w ogóle zauważyłam jakieś objawy - podobno czasem wychodzi, że pies miał takie złamanie po latach, przy okazji innego RTG :cool3: [B]Gosia_i_Luka[/B] odwiedzasz i się nie odzywasz? :mad: Dziękuję za wsparcie. [SIZE=1]A frisbee są w drodze do Polski :p[/SIZE] Quote
Marysia_i_gończy Posted April 12, 2006 Author Posted April 12, 2006 [B]Vidge[/B] cieczka i linka to małe piwo - można pójść na lince na godzinny spacer i jeszcze piłeczkę porzucać. A tu? Trzy rundki dziennie wokół bloku i to w możliwie dostojnym tempe :crazyeye: Męczenie psychiczne (rany, ale to brzmi :cool1:) jej funduję. A szaraduszka - popieram :cool3: [B]olcha[/B] - nie, tego pod skórą nie widać, tzn da się wymacać, ale trzeba wiedzieć czego i gdzie się szuka. Ortopeda polecony przez trzy niezależne źródła. Wrażenie też wywarł jak najepsze. Więc chyba dobry :) [B]Agga[/B] :buzi: [SIZE=1]ona nie takie maleństwo ;) [/SIZE] [B]Tośka[/B] :buzi: Una odsyła polizania po pysku dla Ozziego :cool3: [B]Tekluniu[/B] Una najbardziej cierpi z powodu ograniczenia ruchów :lol: [B]Koma[/B] :buzi: [B]betty[/B] mam nadzieję, że Unie się wszysko ładnie pozrasta i będzie mogła wrócić to "wyczynowego" życia :lol: [B]KUMPELko[/B] słusznie podejrzewasz. Trudne dni :laugh2_2: [B]Klaudio[/B] dziękujemy :buzi: [B]Rauni[/B] właśnie, jakaś zła passa ostatnio :( Obyś miała rację z tym przyzwyczajaniem się. A jak miewa się Vigo? Pozdrawiam wszystkich cieplutko! Marysia i Una - połamaniec Quote
an3czka Posted April 12, 2006 Posted April 12, 2006 [quote name='Marysia_i_gończy'] [B]an3czka[/B] wyczochrana - przekazuje polizania po policzku :lol: [/quote] [B][I]Dzięki! Uwiellllllbiam:lol:[/I][/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.