Jump to content
Dogomania

Był sobie Ozzy pies ideał 19.08.2004-8.09.2015 , posłał nam Tytusa małe utrapienie :) ur.18.10.2015


Alicja

Recommended Posts

[quote name='Alicja']to normalne , ale ja już wiem co mnie czeka więc spokojnie ;)[/QUOTE]

Ja już miałam dwie operacje na nogę,niestety po mamie piękne żylaczki odziedziczyła,już w wieku 20 lat pierwszą miałam,ale wszystko prywatnie robię.Głupiego jasia dostanę,około 40 zastrzyków znieczulających miejscowo i później oglądam sobie jak wygląda taki żylaczek,pierwszy lekarz nawet mi pokazywał jak kuleczka tkanki tłuszczowej wygląda :D Drugą operację miałam znów w wieku 30 lat to lekarze mieli ze mnie polewkę jak diabli.Anestezjolog po 10 minutach od operacji wyciągnął mi spod nosa rurkę dotleniającą,powiedział że jest zbędna,jak to on wyraził:"Tak się doskonale dotleniam wciąż gadając,że on mnie dodatkowo dotleniać nie musi".Podawali mi tylko od czasu do czasu wodę do picia,bo mi w gardle zasychało od gadania:D:D:D Najgorsze jest to,że połowy nie pamiętam co mówiłam przez głupiego jasia,mam nadzieję,że jakiś bzdur nie mówiłam tylko ;)Po operacji pół godziny leżenia z nogą w górze,potem pół godziny spacerowania o klinice i do domu :)Nienawidzę leżeć w szpitalu,więc takie rozwiązanie to dla mnie idealna sprawa :)

A zastrzyki to dla mnie pestka,tylko nie mogę patrzeć jak mnie kują i mogą kuć :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tatankas']Ja już miałam dwie operacje na nogę,niestety po mamie piękne żylaczki odziedziczyła,już w wieku 20 lat pierwszą miałam,ale wszystko prywatnie robię.Głupiego jasia dostanę,około 40 zastrzyków znieczulających miejscowo i później oglądam sobie jak wygląda taki żylaczek,pierwszy lekarz nawet mi pokazywał jak kuleczka tkanki tłuszczowej wygląda :D Drugą operację miałam znów w wieku 30 lat to lekarze mieli ze mnie polewkę jak diabli.Anestezjolog po 10 minutach od operacji wyciągnął mi spod nosa rurkę dotleniającą,powiedział że jest zbędna,jak to on wyraził:"Tak się doskonale dotleniam wciąż gadając,że on mnie dodatkowo dotleniać nie musi".Podawali mi tylko od czasu do czasu wodę do picia,bo mi w gardle zasychało od gadania:D:D:D Najgorsze jest to,że połowy nie pamiętam co mówiłam przez głupiego jasia,mam nadzieję,że jakiś bzdur nie mówiłam tylko ;)Po operacji pół godziny leżenia z nogą w górze,potem pół godziny spacerowania o klinice i do domu :)Nienawidzę leżeć w szpitalu,więc takie rozwiązanie to dla mnie idealna sprawa :)

A zastrzyki to dla mnie pestka,tylko nie mogę patrzeć jak mnie kują i mogą kuć :D[/QUOTE]

normalne zastrzyki czy pobieranie krwi czy zakładanie wenflonów to pestka ( dla mnie , bo kogoś innego może przerażać) ale ja juz jestem po 3 operacjach , badania krwi przez kilka miesięcy miałam 3razy w tygodniu , o innych atrakcjach nie piszę bo można zemdleć ...ale te zastrzyki są do szczeliny międzystawowej i źle wkłute potrafią bardzo boleć , dlatego zdaję się na lekarza , zresztą nie tylko teraz , do którego mam pełne zaufanie , a ten lekarz postawił mojego TZta na nogi , znmy go od ok 5 lat może tycik dłużej .

Co do lekarzy to oprócz rodzinnego (akurat tu mam super lekarkę ),to wszędzie chodzę prywatnie , ja jestem typem pacjenta który chce wiedzieć ...a na NFZ nie ma lekarz czasu na rozmowy .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']normalne zastrzyki czy pobieranie krwi czy zakładanie wenflonów to pestka ( dla mnie , bo kogoś innego może przerażać) ale ja juz jestem po 3 operacjach , badania krwi przez kilka miesięcy miałam 3razy w tygodniu , o innych atrakcjach nie piszę bo można zemdleć ...ale te zastrzyki są do szczeliny międzystawowej i źle wkłute potrafią bardzo boleć , dlatego zdaję się na lekarza , zresztą nie tylko teraz , do którego mam pełne zaufanie , a ten lekarz postawił mojego TZta na nogi , znmy go od ok 5 lat może tycik dłużej .

Co do lekarzy to oprócz rodzinnego (akurat tu mam super lekarkę ),to wszędzie chodzę prywatnie , ja jestem typem pacjenta który chce wiedzieć ...a na NFZ nie ma lekarz czasu na rozmowy .[/QUOTE]

No ja po porodach dość mam kłucia,po operacjach na nogę też przez 30 dni musiałam dostawać zastrzyki w brzuch,bez problemu,tylko jak mi mąż rano nie zrobił to leciałam do pierwszej lepszej sąsiadki i ona mi robiła,no bo ja nie mogę sobie sama zrobić i nie patrzeć na miejsce wkłucia :D
W ciąży z każdą tez byłam w szpitalu w 8 miesiącu przez tydzień,bo przy jednej plamienia,przy drugiej noga spuchła i wyglądała jak dwie,przy trzeciej jeszcze co innego.Siedziałam tydzień i wychodziłam na własne żądanie,bo myślałam,że szlag mnie trafi :cool3:

Ja atrakcje miałam po każdym porodzie,przez moje złe krążenie miałam takie wylewy poporodowe,że gdyby nie szybka reakcja lekarzy,szybkie oczyszczanie i leki,to gdybym żyła 20-30 lat temu po pierwszym dziecku już bym się wykrwawiła na śmierć .Mój mąż przy pierwszym porodzie mało zawału nie dostał :D,przy kolejnych już lajcik ;)

Link to comment
Share on other sites

Mi ręka wysiada coraz bardziej. Ze dwa dni temu myślałam, że mój ukochany, puchnący nerw nareszcie rozwali kanał nadgarstka ale widocznie nie był to jeszcze ten dzień. Zaraz wyruszam na pocztę i zapewne dowiem się od biegłego sądowego czy mam zdrową rękę czy nie.
U mnie zastrzyki nic nie dadzą, trzeba ciąć i to podobno w październiku.
Nie wiem czy się zdecyduję na ten krok po raz kolejny.

Link to comment
Share on other sites

To małżonkowi atrakcje zrobiłaś :lol:Ja tam szczęśliwa byłam , że byłam sama , wesoło nie było a skupiać musiałam się na tym co obsługa mowiła , robiła , znając siebie i tak bym go wywalila stamtąd jakby był :lol: więc dobrze , ze kiedyś nie było takich imprez rodzinnych :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gioco']Mi ręka wysiada coraz bardziej. Ze dwa dni temu myślałam, że mój ukochany, puchnący nerw nareszcie rozwali kanał nadgarstka ale widocznie nie był to jeszcze ten dzień. Zaraz wyruszam na pocztę i zapewne dowiem się od biegłego sądowego czy mam zdrową rękę czy nie.
U mnie zastrzyki nic nie dadzą, trzeba ciąć i to podobno w październiku.
Nie wiem czy się zdecyduję na ten krok po raz kolejny.[/QUOTE]

masakra ...
też umieram z ciekawości czy biegły sądowy cie uzdrowi
aczkolwiek mój TZ po wojnie w sądzie pracy z zusem w sprawie odszkodowania i świadczeń wszelakich po operacji nogi , po wypadku , który dla ZUSu przyczyną operacji i schorzenia nie był , biegły wydał naprawdę super decyzję i TZ wygral z bałwanami.

Link to comment
Share on other sites

Tylko u mnie chodzi o rentę.
Od marca na około rok.
Nie mam dopuszczenia do pracy i żaden lekarz nie chce takiego glejtu podpisać. Za to ZUS twierdzi, że bez prawej ręki pracować mogę.
Smerfa wstanie to się ruszymy i zapewne się dowiem :-)
W trakcie badania biegły stwierdził ustnie, że przyczyna nie zniknęła a nawet się pogłębiła. Czy jednak to napisał? Się przekonam ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gioco']Tylko u mnie chodzi o rentę.
Od marca na około rok.
Nie mam dopuszczenia do pracy i żaden lekarz nie chce takiego glejtu podpisać. Za to ZUS twierdzi, że bez prawej ręki pracować mogę.
Smerfa wstanie to się ruszymy i zapewne się dowiem :-)
W trakcie badania biegły stwierdził ustnie, że przyczyna nie zniknęła a nawet się pogłębiła. Czy jednak to napisał? Się przekonam ;-)[/QUOTE]

no to myślę , ze odpowiedź jest pozytywna ....będę zaciskać z całych sił :kciuki:

U mojego TZta szło o świadczenia rehabilitacyjne i odszkodowania , w sumie chyba tak samo trzaska to ZUS i procedury do dowalania ludziom zmartwień podobne

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']no to myślę , ze odpowiedź jest pozytywna ....będę zaciskać z całych sił :kciuki:[/QUOTE]

Jestem w szoku totalnym.
Takim pozytywnym :-)
Opinia biegłego neurologa/onkologa jest jak najbardziej na moją korzyść i w związku z tym, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, mam wezwanie na kolejne badanie przez biegłego - tym razem ortopedę - na koniec września.

[quote name='Alicja']U mojego TZta szło o świadczenia rehabilitacyjne i odszkodowania , w sumie chyba tak samo trzaska to ZUS i procedury do dowalania ludziom zmartwień podobne[/QUOTE]

Na świadczeniu rehabilitacyjnym byłam równo rok. Komisje dawały mi po 3 miesiące bez mrugnięcia okiem. Ponieważ przyczyna wcale nie jest zlikwidowana. Dopiero jak doszło do komisji w sprawie renty, ZUS pokazał mi środkowy palec.
Jednak gram dalej - od pewnego już czasu dla czystej satysfakcji i wierzę w powodzenie.

Przy okazji którejś z komisji, na korytarzu siedziała obok mnie dziewczyna z nogą w gipsie - tak od palców po pachwinę. Nie przedłużyli jej świadczenia rehabilitacyjnego, stwierdzając, że ponieważ pracuje w biurze to może poruszać się na krześle z kółkami.

***** - tutaj powinien znajdować się komentarz w sprawie tego jak państwo upodla i pomiata obywatelami, jednakże moje poglądy są dość kontrowersyjne i pozostawię je dla siebie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gioco']Jestem w szoku totalnym.
Takim pozytywnym :-)
Opinia biegłego neurologa/onkologa jest jak najbardziej na moją korzyść i w związku z tym, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, mam wezwanie na kolejne badanie przez biegłego - tym razem ortopedę - na koniec września.

[B]no to :kciuki: za bój z ortopedą tym razem [/B]



Na świadczeniu rehabilitacyjnym byłam równo rok. Komisje dawały mi po 3 miesiące bez mrugnięcia okiem. Ponieważ przyczyna wcale nie jest zlikwidowana. Dopiero jak doszło do komisji w sprawie renty, ZUS pokazał mi środkowy palec.
Jednak gram dalej - od pewnego już czasu dla czystej satysfakcji i wierzę w powodzenie.

Przy okazji którejś z komisji, na korytarzu siedziała obok mnie dziewczyna z nogą w gipsie - tak od palców po pachwinę. Nie przedłużyli jej świadczenia rehabilitacyjnego, stwierdzając, że ponieważ pracuje w biurze to może poruszać się na krześle z kółkami.

***** - tutaj powinien znajdować się komentarz w sprawie tego jak państwo upodla i pomiata obywatelami, jednakże moje poglądy są dość kontrowersyjne i pozostawię je dla siebie :diabloti:[/QUOTE]

TZ miał świadczenie 180 dni , na szczęście jest ok.
Co do pomiatania obywatelami to szkoda chyba komentować bo gaz pieprzowy w torebce sam sie na samo wspomnienie odbezpiecza ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Coś mało fot tu widzę:lol: A raczej nie widzę. Siedzę w zimnej Stegnie i czekam aż słonko wyjdzie zza chmurek, a tak nieśmiało się przebija:roll:

[B]było z 90 z Borów Tucholskich ....limit wyczerpany :roflt:[/B]

Alusia pij tę kawę w przedszkolu i się nie przejmuj ludzkim gadaniem - zawistna rasa ludzka:roflt:[/QUOTE]

póki co piję jeszcze w domu , we wtorek wracam do pracy szykować sale na początek roku ... :roll: a było malowanie i nowe łazienki nam robili ...we wtorek wezmę aparat i cyknę foto łazieneczek bo są śliczne :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...