Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

codziennie tu zaglądam i jak sobie przypomnę pierwsze zdjęcia i porównam z tym ostatnim to mi się oczy pocą
cudny alaskan wyrósł z tego chudziaczka
fajnie, że są tacy ludzie jak Wy
a opowieści o kotach też śledzę na miau

Posted

Mnie też oczy przesuwają sie na mokre miejsce na samo wspomnienie...., a przecież jak do nas przyjechał to już był nieźle odkarmiony przez Agnieszkę.

Nieustannie mam "przed oczami" to jego pierwsze zdjecie na łańcuchu, które zdecydowało właściwie ze bierzemy tą biedę "w ciemno". Wogóle wtedy nie zastanawiałam się co to bedzie, jak to będzie, jak psiak z puszczy będzie reagował na miejski zgiełk....
Wiedziałam tylko ze MUSI być nasz :-)
W sierpniu będzie rok, a ja nie pamiętam już jak to było bez Rexika:evil_lol:

Posted

Super Rex :crazyeye: Nie obraź się ciotka, ale zanim przeczytaam gdzieś o tym, swego czasu sama zaobserwowałam, że zwierzęta upodobniają się fizycznie do swoich właścicieli lub odwrotnie... Wydaje mi się, że Rexio jest podobny do Ciebie :evil_lol: Pięęękny :lol:

Posted

[quote name='wisela1']Baaaaardzo gorąco. Nadal.
Rexik niezmiennie cudowny :-)[/quote]
No to same nowości :evil_lol: .
A ja bym poprosiła o link do wątku koteczków na miau. Bo ja się trochę na miau gubię i nie wiem gdzie mam szukać :oops:
Pozdrowienia dla "ludziów" i głaski dla zwierzyńca :lol:

Posted

Rexiowi znowu doopka urosła :-( To chyba przez te upały, za mało łazikujemy a Rexik z nudów ciągle podjada. Nawet jak micha pusta to TAK prosi...... a mamunia nie potrafi niczego odmawiać ;-)

Posted

No cóż, Nawet pisać się nie chce.... głównie lezymy z Rexikiem pod wentylatorem i się mizimy i wyznajemu sobie dozgonną miłość............

Ja nawet nie potrfię napisać JAK BARDZO kocham to psiatko..., ale wiem ze dotychczas to w żadnym nie byłam az tak zadurzona.

Posted

Właśnie sobie spaceruje po pokoju po maleńku. Nie zatacza sie. I znowu poszedł za kanapę.
Ogarnął mnie paniczny lęk. Ryczę i się cała trzęse. On nie zasłużył na takie szybkie odejście. Tyle przeszedł. Nareszcie ma swoich ludzi , towarzystwo i normalny dom...
To jakaś klątwa, czy co ?
Cyrylek też nie powinien odejść. Ja jestem chyba skazana prze Matkę Naturę na 2 kotuchy. Jak biorę trzeciego to jeden szybko odchodzi...

Posted

Kopiuję z miau
Franuś był w nocy reanimowany.........
Serdunio jest baaardzo zmęczone. Mocznik swoje zrobił.
Jutro sprawdzimy poziom, jeśli dużo za duży zbijemy ozonkiem ( bo to najszybciej) i bedziemy zajmować sie serduszkiem Franiowym...
Nie przewiduję jednak wysokiego mocznika bo Franuś nie rozsiewa tak charakterystycznej, specyficznej woni.
Mamy nowe "atrakcje" Crying or Very sad placz
_________________

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...