elawiska Posted January 20, 2006 Posted January 20, 2006 Franuś różki schował i wystawił rogi. Niewątpliwie będzi to kocur z "charakterkiem". Już pare razy dał mi zdrowo popalić. Rexik faktycznie tyje na potęgę ale ja naprawdę nie moge sobie zarzucić ze Go przekarmiam. Napewno nie.Myślę że to skutek wygłodzenia. Wszystko idzie w sadełko.Za jakiś czas powinno być lepiej:cool1: Tak samo było z Zoreczką. Parę lat tak koszmarnie tyła ze mogła sie zatrudniać jako podręczny stolik..... Po jakimś czasie przestała. Teraz to normalna sunie, a wiadomo ze sterylizowane sunie na starość "tracą figurkę" Na sterydy niestety nie idzie...Dzisiaj rozmawiałam z Vecikiem. Coś jeszcze wymyślił. Będziemy rozmawiać o konkretach w poniedziałek. Franek porwał dzisiaj tatuńciowi parówke. Zwiał za kanapę i wsunął calutką. A Rexik sie pluł bo nie mógł mu zabrać:p Filemonek już całkiem zdrów. Mój "dręczyciel" :diabloti: powrócił:multi: Quote
elawiska Posted January 21, 2006 Posted January 21, 2006 :crazyeye: :placz: :???: :-? :scream7: Czy ja już może nie powinnam się opiekować ŻADNYM stworzeniem....... Od rana Rexik osowiały, o 4 nie przyszedł tradycyjnie na pieszczoty..... parę razy kichnął............... Znowu vecik...... Od 16-go grudnia to ja nie byłam u veta TYLKO w te dni które są w kalendarzu czerwone....... [SIZE=6][COLOR=red][B]Dajcie MOOOOOOOOCYYYY[/B][/COLOR][/SIZE] Quote
shirrrapeira Posted January 21, 2006 Posted January 21, 2006 Dajemy Ci wielka moc ja i moj pies Axel , ktory ma dzisiaj operacje Quote
elawiska Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 I co z tym Twoim biedakiem:-o ? U nas tak poniżej średniej. ZOrka niezła,:roll: Rexulek prawie dobrze, :multi: Filemonek wczoraj 2 razy kichnął,:placz: a Franek ma taaaaaaaki apetyt że pochłania więcej niż Zorka, ale pod warunkiem ze to nie jest dietetyczne:diabloti: Quote
ania14p Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Zastanów się, kto lubi dietetyczne, w moim domu takiego nie znajdziesz! Quote
elawiska Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Aniu! Tylko że w przypadku Franka to nie ma miejsca na smaczki.... Albo dieta, albo pożegnanie z ziemskim padołem. Nie po to w niego tyle "zainwestowałam";) żeby teraz mu pozwolić odejść... Quote
shirrrapeira Posted January 22, 2006 Posted January 22, 2006 Z drugim biedakiem mial drobny zabieg kosmetyczny to znaczy usuwanie polipa z tylka, ale po Bosiczku boje sie, ze cos wylezie. Bedzie dobrze u Ciebie pozdrawiam Quote
elawiska Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 To się nie bój i nie martw. Nasz Gaspar też miał usuwanego polipa, i gdyby sobie sam nie usunął szwów to po tygodniu nawet byśmy nie pamiętali. A tak to poprostu dużo dłużej sie goiło. Quote
elawiska Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Dzisiaj w nocy porównywałam sobie zdjęcia REXIKA.... POPATRZCIE!!!! Dzisiaj odzyskuję wolność!!! [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/1528/dzisiajodzyskamwolnoc9jx.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/3812/waniezdejmujmiacuch9dd.jpg[/IMG][/URL] Jestem na rekonwalescencji u Agnieszki [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/3715/rexuagnieszki7ey.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/1223/rekonwalescencja6sj.jpg[/IMG][/URL] Quote
elawiska Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Reszta metamorfozy później. Nie wiedziaam że te foty takie wielkie.....Takie mi przysłali Muszę najpierw to pozmieniać. Przeprosinki Quote
Ulka18 Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Elawisko, masz wielki dar i wielkie jak ocean serducho. Dzieki Tobie Rexik w ogóle nie przypomina tego ze zdjec zaczynajacych ten watek:crazyeye: . Quote
Matagi Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Te zdjęcia znowu mi przypomniały tamten dzień......Przypomniał mi się teraz jeden drobniutki fakt .Kiedy wyjeżdżałam do Michałowa po Rexa padał deszcz,było zimno,polar mi przemókł kiedy czekaliśmy na Policję i urzędnika z Gminy.Jak odpinałam Rexa z łańcucha,przestało padać,zaświeciło słońce.Później byłam z Agnieszką i Rexem w lecznicy,później u Agnieszki kapałyśmy psa w ogrodzie i była piękna pogoda,od tego dnia "nastały" upały,słońce świeciło codziennie już.....wszystkim:lol: Quote
Iv Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 Czasami wstydze sie,ze jestem czlowiekiem... Niestety, takich Reksikow jest na wioskach cala masa:-( . Dlaczego to wszystko jest takie trudne?? Takie historie, jak Twoja, osladzaja zycie w tym okrutnym swiecie. Quote
Ania-Sonia Posted January 23, 2006 Posted January 23, 2006 [quote name='Iv'] Takie historie, jak Twoja, osladzaja zycie w tym okrutnym swiecie.[/quote] I dają nadzieję, ze kiedyś będzie lepiej. Mimo, że historia Rexa skończyła się tak dobrze, zawsze ryczę patrząc na jego dawne zdjęcia:placz: . On symbolizuje mękę tysięcy bezimiennych zwierząt, która cały czas trwa gdzieś blisko nas. Quote
elawiska Posted January 24, 2006 Posted January 24, 2006 A ja bardzo często ryczę :placz: Nasze zwierzaczki i pewnie nie tylko nasze napewno mają gdzieś tam "z tyłu głowy" zapisaną w pamięci swoją przeszłość. Obserwuję je dość dokładnie - niektóre sytuacje przywołują przeszłosć. Wtedy natychmiast widać w ich ślepkach strach, nawet przerażenie.... Leżymy sobie czasem na kanapie, pańcia rozdaje głaski i poczucie bezpieczeństwa. Wspominamy sobie, opowiadamy. Wiecie co, może ja i jestem stara rozhisteryzowana baba, ale one wtedy naprawdę MOCNIEJ się przytulają i patrzą takimi wielkimi mądrymi oczkami, a w tych oczkach odbija sie WSZYSTKO... Zoreczka jest inna niż Rexik. Ona poprostu po 11 latach uważa że jej się należy:evil_lol: Wymusza miejsce na kanapie i głaskanie co nie znaczy ze zapomniała. Pamięta BARDZO DOBRZE. Rexik NATYCHMIAST przybiega bo on nie gorszy, ale jest inny. CODZIENNIE ciut przed 4 kładzie łepek na poduszce obok mojej głowy delikatnie bardzo ociera o moją twarz i mruczy prawie jak kotek:lol: Ja oczywiście odwzajemniam pieszczoty i wtedy Rexio wchodzi między nas na wiekszą porcję miłości;) Trwa tak ze 20 min. i Rexio zasypia a ja wstaję... Karmię i dopieszczam wtedy kotki:p Rexiulek jest moim pierwszym psiakiem który wyraźnie nie lubi zimy. Dotychczas WSZYSTKIE kochały brodzenie w zaspach i tarzanie się w śniegu. A Rexik - podniesie nóżkę, wystawi dupkę i chce wracać..... Spacerki ma pod ogonkiem:roll: Jak wchodzimy do mieszkania to w dwóch susach jest na kanapie przytulony do poduchy:diabloti: Białostockie zimy musiały mu dopiec........ Obchodzimy wszystkie urodzinki.... Ale tylko Gaspar obchodził te właściwe. Wiedziałam o nim wszystko i o jego rodzicach też.. No, jeszcze o Rutce wiedziałam że jes "z lipca". Dla pozostałych za dzień urodzin uznaliśmy ten, w którym zamieszkały z nami. Przecież wtedy zaczęły drugie życie...... Quote
Iv Posted January 24, 2006 Posted January 24, 2006 Jak zwykle milutko tu u Ciebie:lol: Masz racje, zwierzeta wszystko pamietaja i potrafia byc dozgonnie wdzieczne za okazywane im serce. Moja psina z fotki obok trafila do mnie jako szczeniak, ale taki wytarmoszony przez male dziecko. Wina w tym wylacznie rodzicow:shake: . Jako kalekiego psiaka, rozpuscilam go;) i teraz czasem widac tego skutki:roll: . Nie znam jego pochodzenia, matka wpadla pod samochod, ojciec nieznany;) . Nie wiem, kiedy Ataj sie urodzil, ale u mnie pojawil sie w Andrzejki i w tym roku minie 10 lat radosci, jaka mi daje kazdego dnia:lol: Sorka, ze nie na temat, ale jakas taka potrzebe mialam...:roll: ;) Quote
elawiska Posted January 24, 2006 Posted January 24, 2006 Jeśli o sierściakach to jest zawsze na temat:loveu: Quote
evita. Posted January 25, 2006 Posted January 25, 2006 [quote name='elawiska']Dla pozostałych za dzień urodzin uznaliśmy ten, w którym zamieszkały z nami. Przecież wtedy zaczęły drugie życie......[/quote] One nie zaczęły drugiego życia. One dopiero u Was zaczęły naprawdę żyć, bo to co było przedtem to nie było "życie" tylko wegetacja i powolne dogorywanie :shake: . P.S. [QUOTE]Franek porwał tatuńciowi parówke. Zwiał za kanapę i wsunął calutką[/QUOTE] Przypomniał mi się cytat z mojego ulubionego filmu "Miś" : "Parówkowym skrytożercom mówimy nie" :evil_lol: :mdrmed: pozdrawiam Quote
asiuniap Posted January 27, 2006 Posted January 27, 2006 Co słychać u Was Elu? Poproszę o dalsze relacje :mad: Quote
elawiska Posted January 28, 2006 Posted January 28, 2006 Nie jest źle. Zorka - różnie. Już wydawało mi sie ze sterydy zadziałały z opóźnieniem. Kilka dni było fajnie, ale znowu .....Aż sie boje klikać bo to wywoływanie wilka z lasu, ale następny guzek się powieksza. Za to zaczęła jeść coś więcej niż suchy chleb. Rexik znowu miał promlem z uszkiem, ale teraz już mamy wszystkie medykamenty z domku to mamunia reguje natychmiast i psiaczek nie cierpi ani chwili;) Ja zupełnie nie wiem co mam o nim jeszcze pisać. Jest przesłodki. Chyba wydaje mu się że jest maleństwem:cool1: Uwielbia sie przytulać. Zawsze szuka chociaż kawałeczka miejsca przy nas. A jak sie nie da to kładzie łapeczke na kolano i przytula łepek:loveu: To jest takie wzruszające bo wtedy patrzy w oczy i jego ślepka są takie pełne miłości i oddania:lol: Budzi mnie przed 4. Codziennie. Ale to jest najsłodszy budzik świata:loveu: Filemonek z Frankotkiem nadal ustalają hierarchię wartości i przydatności kota;) Krew się jeszcze nie leje:diabloti: Teraz chyba się przekonują którego mamunia bardziej kocha... Nie mogę być sama ani przez chwilę. Jak Filek wdrapie mi się na ramie (co robi zawsze gdy siadam)to Franuś ładuje sie na kolana. Próbuję coś zrobić w kuchni to jeden na parapecie a dugi na blacie i obaj łąpkami zgarniają mije ręce podkładając łepki do głąskania... Quote
elawiska Posted January 28, 2006 Posted January 28, 2006 Wypatruję czy mnie przyjdzie CZŁOWIEK [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/3778/dzisiajodzyskamwolnoc2qk Chyba mnie zabierają [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/2134/waniezdejmujmiacuch7ci Przywieźli mnie na rekonwalescencję [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img223.imageshack.us/img223/2334/rexuagn17xp.jpg[/IMG][/URL] Fajnie tu i nie mam już łańcucha [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/6980/rekonwalescencja5lt.jpg[/IMG][/URL] To miał być kolega a mnie gryzie, Teraz to udaje grzecznego... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/1742/rekonwuagi5bn.jpg[/IMG][/URL] Trzeba się stąd zabierać [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img296.imageshack.us/img296/1867/rexuagn16fr.jpg[/IMG][/URL] Tydzień temu przyjechałem do Krakowa.... Jak tu będzie...? [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/1536/rexpotygodniu5xw.png[/IMG][/URL] Już 2 tygodnie. Podoba mi się.. [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img296.imageshack.us/img296/341/po2tygodniach5kh.jpg[/IMG][/URL] Quote
elawiska Posted January 28, 2006 Posted January 28, 2006 No to już calutki miesiąc zamiast w dziurawej budzie wyleguję się na kanapie [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/4526/rexpomiesicu9wx.png[/IMG][/URL] To już trzy miesiace [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/7516/ex3mies4zh.jpg[/IMG][/URL] Reszta później. Quote
asiuniap Posted January 28, 2006 Posted January 28, 2006 Strasznie się cieszę z tej fotokroniki :evil_lol: Quote
elawiska Posted January 29, 2006 Posted January 29, 2006 Zpowodu lenistwa kopiuję z miau.... Reszta kroniki ciut póżniej. Wczoraj był WYJĄTKOWO powolny net:cool3: Dzisiaj będę raczej lunatykować. Dzieci nie dały spać. Zaczęła Zorka. Okrutnie chrapała [IMG]http://republika.pl/lrafal/forum.miau.pl/smiles/icon_smile.gif[/IMG] , ale ona tak całe życie.. Potem Rexik zaczął trzepać uszkiem. Oczywiście przyszedł powiedzieć o tym mamuni. Uśmieżanie bólu i pocieszanie psiaka trwał ok 2 godz znim nie zmorzył go sen. Za to ja o 3 jeszcze nie spałam. Gdy już , już zapadałam się w objecia Morfeusza -[B] F[/B]kotki zaczęły wojnę. Najpierw sie straszyły, potem pyskowały i wreszcie biły. Spór postanowiły roztrzygnąś partyjką snookera. W charakterze bil wystąpiły jabłka, kiwi i pomidorki. A banan to to chyba miał robić za kij..... Quote
elawiska Posted January 29, 2006 Posted January 29, 2006 Tak było 2 tyg wcześniej [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img96.imageshack.us/img96/9069/25miesica3cs.jpg[/IMG][/URL] Gadam sobie z kotem. Wspominamy pierwsze 4 miesiace wspólnego życia [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/7398/rexpo4mies6vx.jpg[/IMG][/URL] 4 miechy w pościeli... Komu jeszcze tak dobrze? [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5071/rexpo4miesicach2as.jpg[/IMG][/URL] Ale super! Wszystko mi wolno.... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/7271/pimy5ge.jpg[/IMG][/URL] Czego chcesz? mówisz że to już 5 miesięcy? Ale zleciało.... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img91.imageshack.us/img91/1690/po5mies7bs.jpg[/IMG][/URL] Jak tak to pogonię koty bo znowu się biją... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img91.imageshack.us/img91/1093/biegngodzikoty4ux.png[/IMG][/URL] A to ręka która karmi... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/4188/rkaktrakarmi2qf.jpg[/IMG][/URL] I na koniec pierwszy dzień mojego drugiego życia... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/3954/tsknizadobrymczowiekiem5km.png[/IMG][/URL] Zdejmują mi łańcuch... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/7681/waniezdejmujmiacuch8bh.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.