Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='wisela1']Zastanowię sie, pomyśle , ale ostatnio wolno myślę..........Zejdzie ze 2 tygodnie......[/QUOTE]
;)
Dzięki

(a co do "męskiego" sikania, to moja Pirania podnosi łapę w tym celu, nie wiem co się jej porobiło.... łape podnosi, gwalci psy a bez macicy jest...)

Posted

Bonisław się odkochał.. Limonka metalik już nie jest miłością Boniowego zycia....
Od kiedy przystroiła sie w bagażnik zmieniłą linię, a ta nie przypadła Boniowi do gustu........ Dziś rano przechodziliśmy obok. trzeba było widzieć jakim pogardliwym spojrzeniem niedawną miłość obrzucił....

Posted

[quote name='wisela1']Źle Magduś, bardzo źle.... Napiszę jak sie pozbieram....[/QUOTE]
och. To sercem jesteśmy z Wami Wszystkimi. Jesli to cos pomoże.
mnie w tym roku też spotkało cos strasznego, bo 6 stycznia odszedł tragicznie moj kochany 10 letni pers (zadusił go pies znajomych co do nas przyjechali). Traumę mam do dziś.

Posted (edited)

Konczy się moja przygoda z dogomanią. Za chwilę dostane bana.

Informuję ze zostałam UKARANA !!!

Dostałam wiadomość od Viris.

Wklejam -

Witaj wisela1,

Otrzymałeś ostrzeżenie na Dogomania Forum.

Powód: Sprzedawanie alkoholu na bazarku jest zabronione.
-------
Witam, niestety trafiłam na Twój bazarek, na którym na sprzedaż został wystawiony alkohol. Na bazarku jest to zabronione od bardzo długiego czasu. Otrzymujesz 3 punkty karne na rok. Bardzo proszę zapoznać się z regulaminem bazarku.

Wstawiasz również zdjęcia w nieregulaminowym rozmiarze.

Pozdrawiam.
-------

Ilość punktów karnych: 3

Pozdrawiamy,
Dogomania Forum

Odpowiedziałam -

Nie mam czasu na czytanie wymysłów tych co sie nudzą. Wolny czas w całosci poswięcam pomaganiu zwierzętom. Zdjęcia w takim rozmiarze wstawiam od 2005 roku...
A punktów mozecie mi dać i 3000 na rok albo i na 10 lat..... Wystawiłam bo dostałam od dobrych ludzi na ten właśnie cel....

Teraz pewnie dostane bana :-)

Edited by wisela1
Posted

Zasypało nas........ Rankiem wyprosiłam Rudzisława i Lunisławę do ogródka i nagle Rudzisław znikł a Lunisława "straciła"nogi
Bonisław najszczęśliwszy !!! Wczoraj gonił z Kubusiem za patykiem tak że aż wiart uszami robił :-)
Dzisiaj rano jak tylko wyszliśmy za drzwi ja wpadłam w śnieg dobrze powyżej kostki, Bonisław prawie po brzuch. Nie muszę pisać kto poczuł się szczęsliwy ;-)
Nawet pługi dzisiaj pzryjechały do nas na wieś. Ludzie którzy wracali ze stolicy jednym głosem grzmieli ze tu lepiej bo na ulicach stolicy solne błocko.
A jak w lesie pieknie !!!!
Moze jeszcze z kilka dni ta bajka sie utrzyma :-)

Posted

Elżbieto mam nadzieję że się nie pogniewasz ale jest wątek podopiecznego Domu Tymianka - Dżekusia .
Tego podobnego do Bonisława .
Dziewczyny może zechcecie zajrzeć na wątek bo na razie cichutko tam .
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/223161-Dziadulek-kaukaz-z-Korabiewic-szuka-domu.Prosi-o-wsparcie-na-utrzymanie-i-diagnostykę[/URL]

Posted

a ja od wczoraj wieczorem mam humor, choć pierwsze info jakie dostałam to mi popsuło humor, bo "moje" Maine coony co mialy jechac do mnie jednak nie przyjadą, zmienily sie plany, więc dalej szukam MC (koniecznie wielkich w tym jeden to chłopak albo i dwóch facetów - bez jaj oczywiście). ale też jestem szczęśliwa jak szczypioerk na wiosne i jak dziecko co dostało zabawkę, bo drugi mail jaki wczoraj dostalam byl z informacją, że wywalają mnie z forum "milośników" rasy maine coon miaukunowo. Jak się ucieszylam z tego powodu, nawet nie wiecie jak. Dawno nie bylam tak radosna :) ech. No ciesze się! Nie lubię dusznej atmosfery.

Posted

Bazylowa, Ty tak to prosto wyjaśniłaś, że do końca nie kminię :diabloti: Twoje koty, są nie Twoimi kotami :shake: Przyjeżdżające, nie przyjechały :shake: Wywalili Cię z forum, którego nie lubiłaś, a Ty się cieszysz :diabloti: tak jakbyś sama nie mogła z niego zrezygnować w odpowiednim czasie :diabloti: Któż zrozumie kobietę :mdleje: :evil_lol: :cool3:

Bazylkowa, chcesz hodować MC? :crazyeye: ładne kocie, co nie :p

Posted

ufff... hodować MC nie chce, chcę je po prostu kochać, czyli mieszkac z nimi. Chce mieć niehodowlane nierozpłodowe.
a teraz od poczatku - na pocz stycznia tragicznie zginął mój 10 letni pers w zębach psa co do nas przyjachal z wlaścicielami. bardzo to przezylam. Mój TZ postanowil wtedy, że bedziemy nadal miec kota a nawet 2 koty, ale muszą być wielki, bo on chce MC. Mnie się też one podobały od dawna już. Ja za to pstanowilam że więcej żaden obcy pies do nas nie wejdzie na podwórko bez smyczy. No i zaczęlismy szukać. I tu się zaczęło, bo się pologowalam na forach "miłośników" rasy w poszukiwaniu kota/kotów. I mnie zlinczowaly, że kota na podwórko puszczam, bo dom powinien być sterylny przecież a nie z psami, dziećmi, firankami itp... zaczełam więc szukać. I znalazłam w jednej hodowli ale się okazało że jednak te koty beda nadal hodowlane a nie kastrowane i ze zostaja w hodowli. Ot i wszystko. ja szukam nadal.
a z forum nie moglam się sama wywalić..... choc tego chcialam. ech. nie bede tam udowadniać że jestem człowiekiem a nie żabą.

Posted

Jestem z tych co kotów nie wypuszczają . Z różnych powodów . W okolicy panowała kocia białaczka . Dolazło do mnie miasto mimo że uciekłam z niego . Za firankami nie przepadam wolę widzieć zielone za oknem . Mam zabezpieczone okna żeby mogły się wylegiwać , Oczywiście że wolałabym tak ogrodzić ogród żeby mogły tam być ale moje persy to wcale nie chcą , kiedyś już je ktoś wystawił późną jesienią i wyjście z domu z tym im się kojarzy .
Ja z kolei wysłuchuję od niektórych że krzywdzę koty trzymając je w domu . I tak źle i tak .

Posted

Bazylkowa, to straszne co spotkało Twojego persa :calus:

Koty maine coon są piękne, takie wielkie :loveu:

Ja myślę, że niektórzy wpadli w przesadę :diabloti:, bo przecież kot, to zwierzę domowe, a więc tym samym żyjące z ludźmi, ich dziećmi, psami, innym inwentarzem domowym(gryzonie, zajęczaki, ptaki). Mieszkające w normalnych domach, gdzie są normalne meble, okna itd. Nie popadajmy w przesadę i nie stwarzajmy kotom mieszkania laboratoryjnie sterylnego, bo to nienaturalne :mad:
A czy kot jest wychodzący, czy nie, to ja myślę, że indywidualna sprawa każdego. Najważniejsze żeby kot i jego właściciel się dogadywali i byli szczęśliwi. Jedne koty "duszą" się w domu, inne nie chcą z niego wystawić nosa.
A opinii oszołomów nie należy brać pod uwagę :p

Posted

ja też firanek nie lubie, mam takie krótkie jakby szydełkowe, takie w starym stylu, ot takie coś żeby było na oknie.
Jest szczepienie (podobno skuteczne) zabezpieczające od kociej białaczki, więc raz na 2 lata szczepienie za 80 zł to nie straszne.
Mój pers lubial wychodzic na zewnątrz, ale jak mialy byc mrozy czy snieg to 3 dni wcześniej siedział w domu i się nie ruszał.

Do mnie miasto nie dojdzie, za daleko. Uciekłam na odpowiednią odległość. Tu nawet wieś nie bardzo się rozrasta, wieś ucieka do miasta :)

Posted

Niestety szczepienie przeciw białaczce nie jest do końca bezpieczne . Wiąże się z ryzykiem wystąpienia mięsaka poszczepiennego . U nas dziabią w kark a nie w tylną łapkę co jest lepsze jeżeli tak się stanie . Przerabiałam te dylematy bo miałam kota białaczkowego . Proponowano standardowo szczepienie bez testu wcześniejszego . Ogólnie zgroza .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...