Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

aj wiem teorię mamy dopracowaną w każdym calu, za to praktyka do bani....
Elu - wiesz co, zaczynam poszukiwania włóczek :) na razie szperanko, ale już wiem przynajmniej czego chcę :) albo tak mi się zdaje.
a poza tym czuje się jak w tropikach ( w ktorych w życiu nie byłam) - padał deszcz, jest gorąco.

Posted

Tak.... Najpierw skojarzył mi sie ze studentem kierunków scisłych.... Na tyle sie dokształcił że został Magistrem....
Też przestało lać....
Księciunio cierpi z powodu wilgoci. Nawet Tramal juz nic nie daje...

Posted

Jeszcze trochę i doktorat zrobi ;)
Vega dzisiaj lepiej chodzi, bo zrobiło się nieco chłodniej, za to mnie od kilku dni bardzo nogi bolą. Człapiemy, jak takie dwie kaleki ;)

Posted

no masz kolejnego lokatora.... :)

Elu - jednak nie wiem o co mi chodzi i potrzebuję pomocy - jakiej szukac włoczki? To znaczy - z jakiej dobrze będzie Ci coś zrobić? Jedynym ograniczeniem bedzie tylko żeby się nie mechaciło no i bez welny naturalnej, bo mole ją lubia a ja moli nie. I jaka grubość? Moze jakiś link najlepiej do sklepu.... Bo się gubię w tym już (jestem z tych dotykalskich a przez net ciężko dotknąć). no mam problem :)

u nas pięknie leje od wczoraj. Z jednej strony to cudownie, bo sucho jak w pieprzniczce było, ale z drugiej to nie fajnie, bo mokro jednak. Ale rośliny się cieszą.

Posted

Ja za Was nie wybiorę. Grubość zależy od fasonu Chyba najlepiej 100% akryl albo akryl z lnem
Co do moli to się mutują. Jedza już wszystko....
Przykłądy poszły na priva. Nie dam Ci linka do sklepu bo w sklepach internetowych włóczki są naogół bardzo drogie. Zostaje Wam Allegro ew. Lublin i pomacać przed zakupem. Można też zwalić ewentualnie na mnie ale ostrzegam ze tu sa tylko 2 pasmanterie z włóczka w niewielkim wyborze. Ile? poważ to co juz masz....

Posted

dzieki :) już więcej wiem. Jutro (tj w poniedziałek wieczorem) zabiorę się za pomiary, bo mam jutro jeszcze jedną sprawę w "mieście".
a teraz chyba pora na telesfora

Posted

Skarpetka to się chyba już "zhabilitowała"....
Kilka dni twmu nie przyszła na wieczorny posiłek, kolejny ranny też na Nią nie poczekał.... Nie wiem czy nie dotarła czy przyszła za późno i miseczki były puste...

W ciągu dnia jak szłam do sklepu to widziałam kocisko, Ona mnie też, ale ograniczła sie do poobcierania o moje nogi i to wystarczyło.... Ale jak już ze sklepu wracałam to dziewczynka urządziłą mi awanturę że głodna.... Pomyślałam , no cóż, dwa posiłki minęły.... Ale skąd wie ze kiedy szłam do góry to nic do jedzonka nie było a teraz JEST !!!???

Po drodze na murku przy garażach wycisnęłam saszetkę...... Zassała dosłownie wydając przy tym komiczne dźwięki.

I zakodowała sobie w łepetynce ze jak schodzę z góry to jest jedzonko.... Idę od góry - obojętnie patrzy, schodzę - awanturka....
Wczoraj wieczór była, rano też....Przed chwilą wracałam.....Oszalała!!! Zachowywała sie jak pies który długo nie widział swojego pana.... Dokładnie w tym smym miejscu w którym dostała 1 raz (słownie - jeden, jedyny raz) extra porcję...

Posted

Rexik - dasz radę :) Wierzymy w Ciebie! Trzymaj się futrzaku!
Elu - dzięki za linka - poszperam.
wiecie co - dałam wcześniej tego linka do karm - otoż zamowilam u nich karmę w promocji (ta co 100% dodają), taką dla kotów. I co się okazało - wybralam oczywiście cenowo chyba najtanszą - jakość porównywalna z kitiketem, cena sporo mniejsza. ale i tak mój kot to samą wątróbkę by jadł a to nie za bardzo dobrze. ale najważniejsze - sklep sprawdziłam.

Posted

Dawno nie było.........
Tymczasiki razy cztery.....

Hektorek pod sufitem.....

[URL=http://img802.imageshack.us/i/podsufitem.jpg/][IMG]http://img802.imageshack.us/img802/7462/podsufitem.jpg[/IMG][/URL]

I pod krzesłem..

[URL=http://img4.imageshack.us/i/podkrzesem.jpg/][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/3457/podkrzesem.jpg[/IMG][/URL]

Przystojniaków dwóch..........

[URL=http://img713.imageshack.us/i/obydwa.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/1610/obydwa.jpg[/IMG][/URL]

Nie byle gość zasiadł do stołu...

[URL=http://img638.imageshack.us/i/gocv.jpg/][IMG]http://img638.imageshack.us/img638/3395/gocv.jpg[/IMG][/URL]

Posted

mnie też się podobają - nie wiem które najbardziej :) Mina Dyźka cudna :)
U mnie serwet juz wieki na stole nie było, ale to przez dzieci nie zwierzaki.... Nawet na święta na nieobrusowym stole jedliśmy. Moze w tym roku uda się coś położyć. Bo juz trochę dzieci podrosły.
ja za to firanek nie mam, no mam, ale takie ciupcie na samej górze, zasłon też nie mam. ale za to musze co 2-3 tyg myć okna.... Bo widać najmniejszy ślad nosa psa czy ręki dziecka. I tak sąsiedzi wiedzą wiecej niż ja co mam u siebie w domu, więc po co zasłaniać? ale lubię ladne firanki, lubię na nie popatrzeć.
a właśnie - co u Rexika?

Posted

U nas też serweta sie nie trzyma. Ja kłade , kociaste zwalają ja kładę, kociaste..... I tak sie bawimy póki nie zmieni koloru..... Kładę następną. Dlatego nie krochmalę. Krochmalonych i tak nie lubie. Jak zachce mi sie sztywnej jak kartka papieru to sobie z papieru wytnę. Lubię jak przedmioty maja jakies tam swoje życie.... Ta akurat się trzyma tylko dlatego ze postawiłam na stole wentylator...
A firanki.. to u mnie tak, że jakiś czas bardzo lubię, później mi sie odechciewa i nikną w czeluściaćh szafy......Zaluzje przywracam do łask..... Za czas jakiś wracają. Mam ich kilka to przy takim podejściu sie nie nudza. 1 zasłona co chwila inna , wisi zawsze w charakterze kamuflażu dla rur...
A tam , ja wogóle lubię zmiany, przemeblowania, nawet remonciki i remonty.... Nawet na tej mikroskopijnej powierzchni jaką dysponuję przestawiam co się tylko da. Taki ze mnie trochę mało ustabilizowany osobnik. Monotonia szybko mnie nuży.
świętością są posłanka zwierząt. Kładę i leżą wyłącznie tam gdzie futrzaki sobie życzą....

Takie jestem już dziwadło..... na przykład jak pamięcią sięgam nie lubiłam łążenia po sklepach, zakupów..... Dlatego Allegro jak powstało było dla mnie zbawieniem. A naj, naj , najbardziej nienawidzę kupowania butów. I to nie dlatego że mam jakieś nietypowe stopy. Przeciwnie, bardzo wymiarowe, ale juz sama wystawa sklepu z butami przyprawia mnie o mdłosci....
Tak było zawsze. Ponoć jako kilkuletni brzdąc już robiłam Rodzicom afery kiedy usiłowali mi mierzyc buciki w sklepach...

Rexiulek - dziś wet przed wieczorem. Decyzja podjęta jak pisałam. Zawalczymy raz jeszcze choć nie wiadomo czy to ma jakikolwiek sens. Ale spróbować muszę. Muszę wiedzieć że zrobiłam wszystko. Jeśli sie uda to jeszcze sobie pobędziemy...

Kciuki prosimy...Bardzo prosimy.

Rexiulek o 11,35

[URL=http://img89.imageshack.us/i/aktual.jpg/][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/6614/aktual.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Reksiuno całkiem w formie na tym zdjęciu :) Kciuki i łapy trzymamy i myślimy pozytywnie.

a ja też nie lubię kupować butow.... to znaczy mam kilka sklepow w ktorych mogę coś takiego kupić a cała reszta dla mnie nie istnieje. I dlatego mam ze 3 pary butow, moze 4. Uważam że tyle do życia wystarczy :) Ale musza to być wyjątkowo wygodne buty i sandały (w tym ostatnim przebojem sa dla mnie sandały firmy Lizard - nie czuć ze są na nogach! i wyglądają normalnie, tyle, ze kosztują sporo, ale raz na kilka lat mogę sobie zakupić wyjątkowo wygodne sandały w których biegam całą wiosne, lato i poł jesieni jak się uda)
a na allegro to ja mam problem - serio. Bo jak wchodzę to potem padam, bo dla mnie za dużo i często nie wiem czego chcę.... Czasem wolę pójśc do zwyklego sklepu, popatrzeć, popatrzeć a potem dopiero znaleźć na allegro. I brakuje mi braku dotykania - są takie produkty ktore musze dotknąć (jak ten niewierny Tomasz).
a remonty - oj to esencja mojego życia, albo przekleństwo. Jeśli juz dół chałupy jakoś jest doprowadzony do względnej normalności (są ściany, podloga, sufit i takie tam), to góra, czyli strych fruwa na marzeniach. Więc ze spaniem się przenieśliśmy na górę, bo dół wydaje się juz nudny. A na strychu - no cóż - a to folia jakaś wyjdzie a to widać wełnę mineralną a to brakuje gdzieś karton gipsu a jak jest to jakioś krzywo przykręcony. I zamiast bujać sie w hamaku to ja wieczorami myślę co tu przykręcić i co potrzeba kupić w jakimś sklepie metalowym czy budowlanym.... a w zimie szukam tylko miejsc gdzie ucieka ciepło, albo inaczej - skąd wchodzi mróz.... i zatykam welną, szpachluję gipsem. i do nastepnego odkrycia...

Posted

Rexiulek "opakowanie" ma w dobrym stanie,,,
problemy to stawy, psychika i trzustka.... Reszta jak na Rexiulkowy wiek jest w stania rzekłabym aż za doskonałym....

Posted

Wielkie kciuki za Rexiulka :thumbs:

Co do zakupów, to ja wolę kupować w realu, lubię dotknąć, przymierzyć. Lubię chodzić po sklepach, ale tak niezobowiązująco, nie że czegoś szukam, potrzebuję, tylko ot tak sobie popatrzeć, nieraz się na coś skusić ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...