elawiska Posted September 2, 2005 Posted September 2, 2005 Kreon to jest lek - takie kapsułki żelowe - na trzustkę. Rexiowa trzustka chyba na skutek zagłodzenia albo jakiegoś zatrucia nie wytwarza jednego hormonu - pankreatyny. Trzeba mu ten hormon dostarczać. W innym przypadku będzie miał notorycznie biegunkę. Mógłby się wtedy odwodnić. A tak wogóle ja trzustka wysiądzie to trudno uciec grabarzowi spod łopaty. Takie same kłopoty trzustkowe miał Gaspar. Zatruł się poważnie jak miał 7 miesięcy. Ledwo, ledwo wet utrzymał go przy zyciu.... Było strasznie. Dwa razy dziennie jeździliśmy z nim na kroplówki przez 2 tygodnie. :D ale przeżył 14 lat :D Całe życie brał różne leki trzustkowe. Kreon też. Wiecie co :lol: Ja też łyka Kreon już ładne parę lat. Mam teraz kolegę. Szkoda ze nie jest to tańszy lek. [b]Jak mnie w końcu ktoś "naumie" wtykać fotki tak bardziej łopatologicznie z racji mojego wieku :-) to wam przedstawię wiecej stworków-potworków z mojego zwierzatkowa. [/b] Quote
elawiska Posted September 3, 2005 Posted September 3, 2005 :D Towarzystwo jakieś takie pobudzone :wink: Nie chcą spać. Poza mężem oczywiście :lol: No to zebyście się już nie musieli niepokoić o Rexa, dostał dzisiaj na śniadanko [b]TYLKO[/b] 12,5 dkg serka i [size=6]4[/size] kromki chlebka z masełkiem. :wink: Na spacerku mocno ciągnął ,ale albo mniej albo się przyzwyczaiłam, bo ręka mnie nie boli. :-( już nie mam wytłumaczenia, i trzeba sie brać za ogromne prasowanie :evilbat: Koniec żartów. :fadein: Poważnie. 8) Jak tak bedzie dalej to obróżka którą Rexik dostał w wyprawce od Agnieszki wystarczy. :P Bladym świtem przed 4.00 Rexiula władował się do łóżka, położył obok mnie i "dziobał" mnie nochalem po twarzy :angel: Chciał wczesniej wyjść. No to wstałam i o 4,30 już byliśmy nad zalewem. Śmierdziuchów spod ogonka już wylatuje mniej. Perystaltyka jelit rexiowych najwyraźniej się poprawiła. :fadein: :bigcry: Kastorek kiepsko. Wczoraj i w nocy znowu wymiotował. Dzisiaj jedziemy na drugi [b][size=7]OGROMNY[/size][/b] zastrzyk. Quote
elawiska Posted September 4, 2005 Posted September 4, 2005 Jesteśmy !!! :lol: Po spacerku, po śniadanku :-) :-( Znowu biegunka...... :-( Będziemy rankiem dzwonić do weta. Teraz jeszcze śpi. On ma jamniki a one dłuuuuuugo śpią. Rexiunio o 3.20 zapragnął mi powiedzieć że go swędzi pod brodą :-) Wskoczył na łóżko i rył mordką pode mną dopóki się do niego nie odezwałam. Wtedy odtańczył dziki taniec radości z podskokami, usiadł, podrapał się i momentalnie padł jak długi mocno sie we mmnie wtulając. Zasnął. Na 15 min. :x Wtedy dołączyła Zorka. Czyli............... WSTAJEMY !!! 4.15 :-) Na spacerku baaaardzo pilnuje Zorki. Dzisiaj zginęła mu w zaroślach to stanął tak jak piesek pustynny - na wyprężonych tylnych łapkach. Jak ją wypatrzył to rzucił się biegiem w jej kierunku. Zakochany czy co :-) Jak Zorka kładzie sie na kanapę to on natychmiast obok niej. I mamy bardzo wysmakowane widowisko erotyczne. ŻADNE PORNO !!! :D To jest elegancki pies !!! :angel: Kastorek po zastrzyku. W nocy nie wymiotował. Ułożył się teraz właśnie na na komputerze i patrzy na mnie. Te moje przepiękne zielone, wielkie ślepka....... już nie ma w nich tej iskierki. Lekko zamglone i - niestety - smutne. Ale nadal jest przepiękny. Wet pobrał mu wczoraj krew. Miał nieciekawą minę jak go oglądał. Zobaczymy. Ale nadziei nie ma wielkiej...... Męzuś na chodzie - o dziwo !!! wyjmuje garki ze zmywary :eek2: Nabija sobie punkty. Zapewne coś będzie chciał :-) Ciekawe co sobie wymyślił....nowy telewizor czy następna pilarka :-) od jakiegoś czasu bardzo sie w sklepach im przygląda :lol: Czuje że po obiedzie zaproponuje wyprawke do jakiegoś marketu :-) Psiaki w pościeli :oops: :wink: Filemon własnie się układa na stercie poduszek.... Kastorek zasnął na komputerze a ja klikam i sączę drugą kawkę.... Do jutra.... Przyszło trochę maili - trzeba odpisać :wink: Quote
elawiska Posted September 4, 2005 Posted September 4, 2005 Staś zproponował market ale na jutro[size=7][b] ( ? )[/b][/size] :lol: :D :) :wink: :fadein: Jak ja ich [b]WSZYSTKICH[/b] moich domowników znam. ;-) [size=3]Przedwczoraj Rexiulek siedział sobie na balkonie. Ktoś trzasnął bardzo mocno drzwiami do auta. Wystraszył się biedak, uciekł i teraz boi się wogóle na balkon wchodzić. Przestawia tylko przednie łapeczki za próg i wyciaga szyjke żeby zobaczyć co na dole :angel: Dzwoniłam do weta. Nakrzyczał na mnie - Więcej ryżu niż mięcha !!!! A ty pewnie znowu mu chcesz dogadzać !!!! :cry: 1/2 ryżu, 1/4 mięska, 1/4 jarzyn. Może jeszcze być tak jak u Gaspara - nie trawił WOGÓLE jarzyn. Dostawał 2/3 ryżu, 1/3 mięcha + witaminki No cóż . Ma rację :oops: Dzisiaj już się poprawiłam :fadein: [/size] [size=6]WE WTOREK PRAWDOPODOBNIE WRACA NA DOGO ASIUNIAP[/size] Quote
Kosma Posted September 4, 2005 Posted September 4, 2005 elawiska pewnei to juz pisałam,ale Rexik ma z Wami naprawdę fajny domek... :fadein: tak myślę :wink: A Kastorek to kocurek?W jakim jest wieku? Quote
anielica Posted September 4, 2005 Posted September 4, 2005 Ja, ja poproszę o zdjęcia Waszej trzódki! Spróbuję napisac jak się je wkleja: 1. Wejdź na stronę [url]http://imageshack.us/[/url] 2. Dalej trzeba kliknąć Przeglądaj, znaleźć fotkę na dysku i kliknąć host it. 3. Pokaże się fotka w małym okienku, obok ramki. Trzeba skopiować link nr 4 (Hotlink for forums (1)) i wkleić. Tyle! Pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłam, Dorota Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 :Dog_run: Dzisiaj zacznę już fotoedukację. Obiecuję. Może wieczór już coś wsadzę. Jak "zaskoczę" Dzisiaj spacerek był taki NORMALNY. Nic się nie wydarzyło. Zastanawiam się dlaczego Rex drepcze tam gdzie chadzał Turek........ Staram się chodzić gdzie indziej bo Turek to jeszcze świeża rana i jak sobie tak o świcie łazikujemy - ulice puste, cisza - jego śladami to mi się jeszcze jakoś miękko w dołku robi i oczy zachodzą czymś mokrym...... Ale Rexik uparcie skręca na jego ścieżki. Wczoraj był jakiś chałas na korytarzu. Zorka pobiegla do drzwi sobie poszczekać, Rex za nią i zaszczekał. Potem urządził sobie drzemkę na środku pokoju. Coś śnił :-) i przez sen zaczął [size=6][b]szczekać[/b][/size] [b]NAPRAWDĘ !!!!!![/b] :BIG: :laola: :BIG: Napisze jeszcze coś co mnie kilka miesiecy temu BARDZO zastanawiało a teraz już staram się o tym nie myśleć. (tak najprościej) Na ławce w osiedlu zasłabł meżczyzna. Przyjechała R. Godzinna renimacja na chodniku. Niestety nie udało się. Leżał jeszcze kilka godzin. Policja, prokurator, itd i tp. Wyobraźcie sobie że psy przez ok 2 tygodnie omijały to miejsce. Ja też. Majestat śmierci swoje robi. Ale one TEŻ obchodziły to miejsce. [b][b]JUTRO DOŁĄCZY ASIUNIAP[/b][/b] - [size=7][b]OBIECAŁA[/b][/size] Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img398.imageshack.us/img398/5998/kastorek0010nd Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 No i nie udało się wsadzić fotki :( Będe próbować dalej Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 [URL=http://imageshack.us][img]http://img357.imageshack.us/img357/2708/kastorek0017jj.jpg[/img][/URL] To jest mój staruszek pieszczoszek KASTOREK Quote
Klassa Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 :ylsuper: brawo, kocurek piękny, czekamy na zdjęcia Rexa! Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 Ale jeszcze będą kocurki [URL=http://imageshack.us][img]http://img313.imageshack.us/img313/3627/aaakotkidwa0016pp.jpg[/img][/URL] Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 [url=http://imageshack.us][img=http://img398.imageshack.us/img398/1085/rex0018kc.jpg][/url] Rexiula dzisiaj rano :D :lilangel: Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 :-(( Znowu nie wyszło!! Jeszcze jedna próba [URL=http://imageshack.us][img]http://img360.imageshack.us/img360/6362/rex0015oa.jpg[/img][/URL] Quote
elawiska Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 [URL=http://imageshack.us][img]http://img304.imageshack.us/img304/2534/pastwopiesowstwo0011df.jpg[/img][/URL] Szanowni Państwo Zorka i Rex Wisniewscy - poppłudniowa drzemka na kanapie po spacerku :D Quote
asiaf1 Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 Jake słodkie aniołki!!! :D Jedna i druga para. Ja się na kotach nie znam ale Kastorek wygląda jak młodzieniaszek a z tego co pamiętam ma juz swoje latka:D . Strasznie mi przykro,że jest tak bardzo chory :( Quote
ania14p Posted September 5, 2005 Posted September 5, 2005 Świetnie, ja też początki wklejania zdjęć miałam trudne, ale załamania trwały dłużej - pokłony. Prasować też nie lubię i zawsze szukam wymówek, a w ogóle urocze te Twoje potworki , tak jak i moje. Więc całuski od mojej Bandy i od nas, ludzików. Ania i to wszystko co czeka w kuchni na jedzenie Quote
elawiska Posted September 6, 2005 Posted September 6, 2005 [b][size=6][color=green]Moje zwierzątkowo wita Asiuniap !!![/color]![/[/size]b] :BIG: :kociak: :dog: :smilecol: :laola: :loveu: :klacz: :Dog_run: Dzisiaj powinna być znowu na dogo :D Spacerek był dłuuuuuuuugi :P Psiaki zmęczone, po śniadanku - śpią. Pańcia też czuje dzisiejszą przechadzkę "w kościach" :wink: Rex to już kawał psiura. Jak po ciemku któreś głaszczę to chwilę się zastanawiam które podeszło. Pod skórką na bokach już nie ma żeber tylko warstewka sadełka. Wszystko nowe - nowy dom, nowe życie to postanowił sobie zafundować nowe futro :lol: Sierść Rexa robi się bardziej płowa. (zimowe umaszczenie dzikich wilków ? :) ) Teraz już patrząc na oba psiaki z góry nie można się pomylić :agrue: :agrue: Quote
Ulka18 Posted September 6, 2005 Posted September 6, 2005 Elawisko, na zdjeciu na kanapie podczas drzemki rzeczywiscie trudno odroznic od siebie Zorke i Rexa. Oni są jak rodzeństwo. Piękne psiurki. Pozdrawiam Ciebie i Twoje Zwierzaczki :calus: :calus: :calus: :calus: :calus: Quote
asiuniap Posted September 6, 2005 Posted September 6, 2005 Tak, popłakałam się. Ela, jestem teraz na forum dzieki niesamowitej uprzejmości osoby, która na chwilę udostępniła mi swój służbowy komp. Musiałam choć na chwilę wejść na forum, bo inaczej chyba bym pękła z tęsknoty! Będę jeszcze bez kompa może tydzień a może nawet dwa. Jestem niesamowicie wzruszona "postępami" Rexa, jak i życiem Was wszystkich. Jutro wyślę Ci smsa. Jak mi się uda, będę Was czytać bez posiadania jeszcze własnego kompa o ile się da, pisz Ela, cieszę się przeokropnie. Macie żyć więcej niż 1000 lat!!! Pa. Quote
elawiska Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 Baaaaaaaaaardzo miło Asiu że naklikałaś do nas choć kilka słów. :iloveyou: Dzisiaj taki okropny dzionek. Bardzo dużo :scared: Dopiero teraz przysiadłam do klawiatury. Nawet rano nie poczytałem gazet i nie byłam na dogo :oops: Rexik coraz słodszy. Niedługo go nadgryzę z miłości. Ale dzisiaj znowu 2 razy podlał to czego nie powinien. W mieszkaniu :fadein: Zrobił sie wyjątkowo towarzyski. Niechętnie, oj, baaardzo niechętnie zostaje sam w domu. Niczego nie niszczy ale podlewa. A wcale nie był sam tylko z Zorką i niedługo ok 1,5 godz. Planowe spacerki były wszystkie zaliczone. Chyba pokazał co myśli o nas że go zostawiliśmy. :nono: Muszę dla Rexa kupić jakiś lepszą cyfrówkę :wink: :agrue: Pobiegam po allegro. Quote
anielica Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 Śliczne, śliczne zwierzaki Wiśniewskie!! I pieski i kociaszki też! Takie same leniuchy, jak mój Kocio :D Quote
Klassa Posted September 8, 2005 Posted September 8, 2005 Ja bardzo przepraszam, ale coś mi tu nie gra. Już 22 godziny i żadnych wiadomości o Rexie??? :roll: Quote
elawiska Posted September 8, 2005 Posted September 8, 2005 Przymuję krytykę z pokorą :wink: Rex wyciągnięty na całą swoją szanowną długość ucina sobie drzemke na kanapie. :D Kastorek znowu wymiotuje :cry: Teraz się przeniósł z komputera na drukarkę i śpi. Zorka gorzej się czuje. Nie chce jeść ani chodzić. Bolą ją stawy. Rexik pomaga jej wylizywać. :fadein: Coraz grubsza. Wyniosła sie na swoje ulubione miejsce do łazienki. :cry: :angel: Dzwoniłam do weta. Musimy znowu jechać. Filemonek jak zwykle żyje właśnym życiem. Ułożył się dupką na skanerze a łebkiem na UPS i ogląda widoki za oknem. :angel: Nie chcę "krakać" ale zbliża sie dzień w którym zostaniemy tylko z Rexiem i Filemonkiem...... :( :-? :bigcry: Quote
elawiska Posted September 9, 2005 Posted September 9, 2005 Rexiula dzisiejszej nocy nie opuścił naszego łóżka nawet na chwilę. :wink: Jak wcisnął się między nas wieczorem, to łaskawie zszedł rano na spacer. :lol: Tak słodko chrapał .......... :D Mąż też, ale Rexa NIE budziłam. :changes: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.