asher Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Tak jak czytam o studiach, różnicach programowych, profesorach którzy uwalają to nie wiem czy wogóle składać papiery czy nie zdać matury i nie szukać pracy.[/quote] O naiwna młodości! :shake: Ty myślisz, że w pracy to różowo jest? Zawsze można trafić na szefa psychopatę :diabloti: Jeśli mogę coś doradzić, to proponuję trafienie szóstki w lotto, podczas kumulacji, oczywiście :evil_lol: ps. no, włosy to ci na pewno urosły ;) Quote
malawaszka Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Ja to bym poszła na drugie studia najchętniej, tylko chyba mnie nie przyjmą dopóki pierwszych nie skończę :lol: Quote
asher Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 [quote name='malawaszka']Ja to bym poszła na drugie studia najchętniej, tylko chyba mnie nie przyjmą dopóki pierwszych nie skończę :lol:[/quote] No co ty? Na UW jest odwrotnie, jak jedne tam skończysz, to żeby zacząć następne musisz mieć zgodę rektora :p Mnie też się marzy drugi kierunek, trochę zgodniejszy z moimi zainteresowaniami, ale... od tego roku akademickiego nigdzie już chyba nie ma egzaminów wstepnych dla tych, co stara maturę zdawali, zostaje tylko konkurs świadectw. A ja świadectwo maturalne niestety mam takie sobie :-( Quote
WŁADCZYNI Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 Liczę że w pracy będę robić to co lubię, a nie kuć wszystko co mi wpadnie w ręce. A jak szef mnie wkurzy to psem poszczuję i założę własny biznes, a co:diabloti: Ja nie trafię szóstki?! Włosy zawsze rosły, ale niezbyt długo bo spotykał je bardzo zły fryzjer, albo bardzo szybka maszynka do włosów.:evil_lol: Quote
asher Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 Wrrrrr, fryzjer :angryy: To znów jest drażliwy temat, niedawno zafundowałam sobie nową fryzurę :diabloti: Fotek tym razem nei wstawię :diabloti::diabloti::diabloti: Quote
malawaszka Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 [quote name='asher']... od tego roku akademickiego nigdzie już chyba nie ma egzaminów wstepnych dla tych, co stara maturę zdawali, zostaje tylko konkurs świadectw.[/quote] :-oo masz! co za podłość! ja chyba na jakieś podyplomowe bym uderzała, tylko jak na razie to dyplomu brak :errrr: mgr nie obroniłam, a lic nie odebrałam :evil_lol: Quote
asher Posted March 12, 2008 Author Posted March 12, 2008 Waszka, i tak masz lepiej, niż ja, bo oficjalnie jesteś już wyżej wykształcona. A ja nadal tylko wykształcenie średnie - studiuję na pięcioletnich :evil_lol: Quote
Alicja Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 [quote name='asher']Wrrrrr, fryzjer :angryy: To znów jest drażliwy temat, niedawno zafundowałam sobie nową fryzurę :diabloti: Fotek tym razem nei wstawię :diabloti::diabloti::diabloti:[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:mdleje: poka poka a ja po 2 latach Studium Wychowania Przedszkolnego z programem nauczania takim jak na Studiach Licencjackich znów mam tylko średnie bo nasze wykształcenie straciło wartość w czasach ogonów przed nazwiskiem :diabloti: [/B][/COLOR][/FONT] Quote
asher Posted March 13, 2008 Author Posted March 13, 2008 Alu, jak to miło, że nie tylko ja zaniżam średnią poziomu wykształcenia w Poslce :evil_lol: Trochę niesprawiedliwe te przepisy, moim zdaniem, ale cóż zrobić... Ja się tylko pocieszam, że do rekrodu wiecznego studenctwa to mi jeszcze trochę brakuje. [SIZE=1]Ale niewiele[/SIZE] :diabloti: Anetta, taaaak, znowu byłam u fryzjera i znów u tego samego. W sumie lepszy kiepski fryzjer już mi znany, niż kiepski i na dodatek zupełnie obcy :evil_lol: Quote
malawaszka Posted March 13, 2008 Posted March 13, 2008 [quote name='asher']Waszka, i tak masz lepiej, niż ja, bo oficjalnie jesteś już wyżej wykształcona. A ja nadal tylko wykształcenie średnie - studiuję na pięcioletnich :evil_lol:[/quote] no na szczęście tak wyszło samo, bo byliśmy pierwszym rokiem, który nie miał wyboru i musiał robić lic :roll: Quote
LAZY Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Ekhm...Aśka! Poka tą fryzurkę...tak ostatnio krzyczałaś a fryz był całkiem niezły!:) Quote
Poświata Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 [quote name='asher']W sumie lepszy kiepski fryzjer już mi znany, niż kiepski i na dodatek zupełnie obcy :evil_lol:[/quote] Tiaaaa, temat to drażliwy, ja do fryzjera się wybieram już ze dwa tygodnie z okładem :roll:, wyglądam jak niewytrymowana Tofcia :evil_lol:. Asia pokaż fotę, może i ja się zmobilizuję..... Quote
asher Posted March 17, 2008 Author Posted March 17, 2008 Sama jeszcze w to nie wierzę, ale... [CENTER][SIZE=7][COLOR=purple][B]ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!![/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER] Zdałam tę pieprz...piiiiiii informatykę!!!!!! :sweetCyb: :cunao: :drinking: :ylsuper: :D Wcale nie jestem pewna, czy się facet nie kopsnął, czy źle punktów nie podliczył, a może w ogóle pomylił prace, bo ta moja trója to jakiś cud!!! Ale nie ważne, mam to na papierze i mogą mnie cmoknąć :evil_lol::evil_lol::evil_lol: W czerwcu kolejny egzamin, z drugiej części, jak powiedział pan profesor - trudniejszy, nie to co ta łatwizna teraz :diabloti: Ale, żeby mi nie było za dobrze... Bugajski ma podejrzenie - graniczące z pewnością - złośliwego nowotworu w odbycie :mdleje: I powiększoną prostatę :mdleje: Dziś wieczorem konsultacja u chirurga, w przyszłym tygodniu USG, w międzyczasie RTG klatki piersiowej i jeśli nie ma przerzutów, a prostata to tylko łagodny przerost, a nie kolejny nowotwór, to jak najszybiej ciach ciach i guza i jajek... Wrrrr, ktoś tam na górze chyba strasznie mnie nie lubi :angryy::-( Quote
malawaszka Posted March 17, 2008 Posted March 17, 2008 Asiu po pierwsze GRATULUJĘ!!!!! :laola: widzisz jak Ty w siebie nie wierzysz:mad: Kurde no co ten Bugajski :placz: powariowały boorki :shake: trzymam :kciuki: żeby była opcja najłagodniejsza z możliwych!!!!!!! Quote
LAZY Posted March 17, 2008 Posted March 17, 2008 Ależ radość z tej informatyki:) Co do Bugajskiego...to nie wiem co powiedzieć...się narobiło. Oby wiesci były pomyślne i zwykle usunięcie jajek załatwiło sprawę! Trzymam kciuki z całych sił! Quote
anetta Posted March 17, 2008 Posted March 17, 2008 Gratuluje!! :multi: :klacz: :sweetCyb: Bugi nooo :cry::shake: Trzymajcie się :kciuki: Quote
Mudik Posted March 17, 2008 Posted March 17, 2008 Za informatykę:multi::multi::multi::multi::multi::klacz::klacz::ylsuper::Cool!:A za Bugajskiego:thumbs::thumbs::thumbs::thumbs: A ogólnie :glaszcze::calus: Quote
Poświata Posted March 17, 2008 Posted March 17, 2008 No masz ci los, jak nie urok to sr***ka :roll:. Asiu gratuluje zdanej informatyki, a Bugajskiemu powiedz od nas, żeby się nie wygłupiał, trzymamy kciuki.... Quote
asher Posted March 18, 2008 Author Posted March 18, 2008 Dzięki, dzięki, cieszyłam się wczoraj z tej informatyki, jak dzika!!! :cunao: Już jesteśmy z Bugajskim po konsultacji. Całe szczęście, że zdecydowałam się nie oszczędzić kilkudziesięciu złotych i poszłam do specjalisty od chorób odbytu - dr. Marka Galantego. Guz Bugajskiego okazał się nie żadnym nowotworem, a... zapchaną zatoką :roll: To na pewno nie jest świeża sprawa, zapalenie musiało być od co najmniej kilku miesięcy, wydzielina zbierała się w zatoce, w końcu robiła się przetoka, zatoka oczyszczała się, potem wygajała, robiły się blizny, wydzielina znowu zaczynała się zbierać... I tak w kółko. Nic by w tym dziwnego nie było, gdybym ja sprawę zaniedbała. Ale ponieważ jako młody pies Bugajski miał ogromne problemy z gruczołami, to chodziłam z nim na regularne badania tychże. I zawsze - nawet, jak pies intesywnie wylizywał sobie odbyt i saneczkował - slyszałam od lekarza, że nic się złego nie dzieje :angryy: Nie będę pisac co o tym myślę, bo mi się epitety cisną pod palce :angryy::angryy::angryy: Na razie leczymy się farmakologicznie, ale dr Galanty uprzedził, że raczej trzeba będzie operować. Prostatę trzeba oczywiście zbadac na USG - jesli nie ma nowotworu, to przy okazji usuwania zatok będzie też kastracja. Z oczami Sabiny było już dużo lepiej, ale oczywiście długo tak być nie mogło. Dziś dziubnęla się patykiem prosto w świezo zagojony wrzód. Krew się polała i dziura w oku znowu jest :diabloti: Noooo, ja po smierci do nieba na pewno nie pójdę, będą się bali, że jak ich dorwę to... :diabloti::diabloti::diabloti: Quote
malawaszka Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 o matko :mdleje: dobrze że z Bugajskim to nie nowotwór!!! ale Sabinka :placz: biedna myszka wycałuj ją ode mnie :loveu: Quote
Waldek Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 [quote name='asher']Dzięki, dzięki, cieszyłam się wczoraj z tej informatyki, jak dzika!!! :cunao: Już jesteśmy z Bugajskim po konsultacji. Całe szczęście, że zdecydowałam się nie oszczędzić kilkudziesięciu złotych i poszłam do specjalisty od chorób odbytu - dr. Marka Galantego. Guz Bugajskiego okazał się nie żadnym nowotworem, a... zapchaną zatoką :roll: To na pewno nie jest świeża sprawa, zapalenie musiało być od co najmniej kilku miesięcy, wydzielina zbierała się w zatoce, w końcu robiła się przetoka, zatoka oczyszczała się, potem wygajała, robiły się blizny, wydzielina znowu zaczynała się zbierać... I tak w kółko. Nic by w tym dziwnego nie było, gdybym ja sprawę zaniedbała. Ale ponieważ jako młody pies Bugajski miał ogromne problemy z gruczołami, to chodziłam z nim na regularne badania tychże. I zawsze - nawet, jak pies intesywnie wylizywał sobie odbyt i saneczkował - slyszałam od lekarza, że nic się złego nie dzieje :angryy: Nie będę pisac co o tym myślę, bo mi się epitety cisną pod palce :angryy::angryy::angryy: Na razie leczymy się farmakologicznie, ale dr Galanty uprzedził, że raczej trzeba będzie operować. Prostatę trzeba oczywiście zbadac na USG - jesli nie ma nowotworu, to przy okazji usuwania zatok będzie też kastracja. Z oczami Sabiny było już dużo lepiej, ale oczywiście długo tak być nie mogło. Dziś dziubnęla się patykiem prosto w świezo zagojony wrzód. Krew się polała i dziura w oku znowu jest :diabloti: Noooo, ja po smierci do nieba na pewno nie pójdę, będą się bali, że jak ich dorwę to... :diabloti::diabloti::diabloti:[/quote] gratuluje zdanego egzaminu ... i cieszę sie , że to nie nowotwór ....:lol: Quote
Alicja Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:mdleje: asherku ....u Was to zawsze z fasonem i przytupem :razz::razz:masakra .... no Nic ...cza liczyć że będzie oki :kciuki: ... Ozzy też ma kłopoty wiecznie z gruczołami ...więc będę się pewnie u Ciebie konsultować a nie u wetów ...:diabloti: Do nieba się nie wybieraj ....bo My już mamy miejscówki na innym poziomie wykupione więc wbijaj się do nas ;) A za infe :Rose: [/B][/COLOR][/FONT] Quote
asher Posted March 18, 2008 Author Posted March 18, 2008 Waszka, wycałowane oba. No bo jak to tak, Sabinę wycmokac, a Bugajskiego nie??? :shake: ;) [quote name='Waldek']gratuluje zdanego egzaminu ... i cieszę sie , że to nie nowotwór ....:lol:[/quote] Waldek, dzięki, ale no napiszże co z Foksem???? :mad: Alu, co za miejscowki? :cool3: A zresztą, co mi tam, nie ważne gdzie, ważne z kim. Piszę się! :bigok: A na konsultacje zapraszam, dla znajomych promocyjne ceny 8) Wrrrr, nie mogę się dodzwonić do okulisty! :angryy: A nie wiem, jaki antybiotyk mam Słoninie wykupić, czy lżejszy, który nam lekarka przepisała na ostatniej wizycie, czy, ze względu na nowa dziurę w oku, jednak jeszcze ten mocniejszy... No i nie wiem, czy jednak się nie wybrać z tym do okulisty. Ale krwi poleciała tylko kropelka, oko wygląda ok (nooo, stosunkowo ok, czasami mnie kusi, żeby wam wstawić fotki Sabinkowych oczu, widok, jak z horroru :evil_lol:), a szyć - skoro w oku szaleją bakterie - to chyba i tak się nie da :roll: Quote
malawaszka Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 [quote name='asher']Waszka, wycałowane oba. No bo jak to tak, Sabinę wycmokac, a Bugajskiego nie??? :shake: ;) [/quote] :splat:ale fo pa :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.