Jump to content
Dogomania

Zachowanie na wystawie...


Szamanka

Recommended Posts

Chciałabym kiedyś wziąć udział w wystawie z moim haszczakiem. Jest tylko jeden problem: mój pies nie potrafi przejść spokojnie koło innego psa. Puszy się, jeży i za wszelką cenę próbuje dominować. Nie wyobrażam sobie wystawy z nim, bo chyba by wywalili mnie z nim z ringu :( Jak nauczyć psa by nie zwracał na inne uwagi. Pominę też fakt, że raczej nie da się dotknąć obcemu - więc jak sędzia obejrzałby mu zęby i jajka?... :(
Mój tata ostatnio uparł się, żeby jechac na wystawę, ale prawdę powiedziawszy nie ma zielonego pojęcia, że czeka nas jawna dyskwalifikacja... :(

Link to comment
Share on other sites

Ja też miałam podobne obawy, Shamuk co prawda nie rzuca się na inne psy żeby je dominować ale żeby się z nimi bawić. Bałam się tej pierwszej wystawy jak nie wiem czego ale okazało się, że zupełnie spokojnie wszystko ładnie poszło. Weź podu wagę, że pies na wystawie czyli miejsu, które jest dla niego zupełnie nowe nie będzie czuł się pewnie. Jego zachowanie może cię zaskoczyć. Oczy trzeba mieć dookoła głowy ale może bedzie lepiej niż myślisz:D
Bardziej martwiłabym się tym, że Szaman nie pozwoli się dotykać obcym :roll: Chyba musiie nad tym popracować.

Link to comment
Share on other sites

No własnie ostatnio wyniknęła taka sytuacja: przyjechał do nas Maciek Tuszkiewicz by przymierzyć Szamanowi szelki, bo nie mogliśmy się dogadać co do rozmiaru. No i zonk: Szaman zaczął na niego srogo warczeć i nie dał się dotknąć, rzucał się z zębami..

a to były tylko szelki... :(

Link to comment
Share on other sites

No za takie agresywne zachowanie na ringu to sędzia może zdyskwalikować, ponieważ husky nie mogą być agresywne w stosunku do ludzi. A przecież sędzia czasem sam sprawdza zgryz a wtedy może się to źle skończyć...
Co do szarpania się do innych psów to ja miałam ten sam problem, że sunia wyrywała mi się jak biegaliśmy na ringu i przez to byliśmy bez szans :( Ale ostatnio flashka poleciła mi łańcuszek zaciskowy zamiast ringówki i wtedy pies nie powinien już ciągnąć :wink:

Link to comment
Share on other sites

Nasza Vanity jak zobaczy ludzi albo psiaki to od razu chce się bawic dlatego dopiero dziś (po 3-miesiecznym szkoleniu z TP) wzięliśmy udział, ostatnio ona rzuca się na wszystkie psy, które chcą ją z tyłu powąchać a dzis wyszła na ring, uchachana, machajaca ogonem, nie interesujaca się niczym tylko pozowaniem... zaskoczka :lol: :D ... czyli warto spróbować :D

Link to comment
Share on other sites

Też miałam obawy przed wystawą bo Jura z każdym psem chce się bawić... Ale na wystawie było pełno psów więc Jura trochę zgłupiała i nie było aż tak źle... Martwiłabym się jednak tą agresją w stosunku do obcych bo agresywne osobniki powinny być eliminowane z hodowli no i oczywiście sędzia na na wystawie może zdyskwalifikować agresywnego psa... Ale może próbuj z nim ćwiczyć tak żeby obył się z obcymi ale nic na siłę...
Ja z kolei bałam się również że Jurze zachce się bawić z sędzią i skoczy na niego bo tak czasami robi jak chce zachęcić kogoś do zabawy... to byłby pewnie ubaw :lol: Ale ona jeszcze jest na tym etapie że zabawa zabawa i jeszcze raz zabawa

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam o Waszych obawach i zastanawiam się jak na codzień funcjonujecie z tak niesfornymi psami :roll:
Przecież podczas wizyty u weta (np. szczepienie) pies musi dać się obmacać itp. Czyli co? Nie szczepicie psów?
A jeśli będzie potrzeba pobrania krwi do badania to jak to zrobicie? Wynajmiecie ze trzech osiłków do skrępowania psiaka?
I jak wyglądają spacery z takimi "groźnymi" psami, które nie potrafią nawiązać przyjaznego kontaktu z innymi psami. To musi być bardzo męczące na co dzień :(
Czy aby nie zaniedbano wobec nich socjalizacji z osobnikami ich gatunku?

Coś mi sie wydaje, że w większości Wasze psiaki są totalnie rozpuszczone zgodnie z błędnym przekonaniem, że "husky już taki jest" :(

Dobrze wychowany pies dowolnej rasy lub mix jest skoncentrowany na właścicielu i nie sprawia problemów ani z prowadzeniem na ringówce, ani z oglądaniem zgryzu czy dotykaniem jego ciała.
Mówiąc wprost -> ufa, że jeśli Pan/Pani czegoś od niego oczekuje to jest to dla niego bezpieczne i chętnie to robi.
Oczywiście mistrzostwo w prezentacji ringowej wypracowuje się latami, ale poprawność w tej dziedzinie jest dostępna dla każdego :D

Link to comment
Share on other sites

niestety...mój pies nie ma styczności z innymi haszczakami, bo po prostu nikt w okolicy nie ma..
reszta psów prowadzana jest na smyczy, a z jedynym swoim kolegą widuje się bardzo rzadko..

Czasem bardzo ciężko bywa na spacerach - oczy wokół głowy i bardzo silne ręce. Prawdopodobnie poełniłam jakieś błędy...ale naprawdę się staram.. :roll:

Mój pies boi się wszelkich zabiegów, nawet wycierania oczu wacikiem..a dlaczego? nie wiem..nigdy na niego nie krzyczałam w takich sytuacjach, a mówiłam spokojnie..
podczas szczepień jest OK chociaż panicznie się boi. Kiedyś chyba podczas wyciągania kleszczy u weta trzeba było mu założyć kaganiec, bo sie wyrywał bardzo..

ech...

Link to comment
Share on other sites

@szamanka
Faktycznie niewesołe masz życie z Twoim haszczakiem :-?
A w jakim wieku psiak trafił do Ciebie? Co wiesz o jego wczesnoszczenięcych doświadczeniach?
Dobre kontakty z innymi psami, niekoniecznie husky, mogą z czasem trochę zmienić zachowanie Twojego psiaka, ale musi ich być naprawdę sporo. Warto też skorzystać z pomocy dobrego szkoleniowca.
Niezbędne są też dobre, nowoczesne książki, z których można korzystać by samodzielnie pracować z psem.

Link to comment
Share on other sites

W książki staram się zaopatrzyć: mam już "Okiem psa" i jestem w trakcie czytania "Przesadnika kynologicznego".

Mój psiak trafił do mnie w wieku 7 tygodni, wychowywał się w z matką i rodzeństwem w kojcu, ale hasał sobie też po podwórku. Od poczatku był dziwny, nieufny, pamiętam że stwierdziłam kiedyś że zachowuje się troszkę jak dziecko chore na autyzm- ma swój świat. Dziś jest kochany, milusiński i w zasadzie straszny tchórz do wszystkiego czego nie zna. Uwielbia spacery ze mną, ale jego reakcji na inne zwierzęta nie jestem w stanie przewidzieć. Czasem gdy na horyzoncie pojawi się mały pies - udaje mi się go odwołać, innym razem nie. Nie wiem od czego to zależy.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co piszesz wynika, że niestety nie był zbyt dobrze socjalizowany :(
Kojec zazwyczaj nie zapewnia udziału w życiu człowieka :-?
Chociaż skoro masz go od 7 tygodnia to wiele zależało już od Ciebie. Jednak kontaktów z psami nie zastąpi żaden człowiek :-?
Moim zdaniem szczenię nie powinno tak wcześnie opuszczać gniazda, jeśli jego nowy właściciel nie może zapewnić psu wystarczająco intensywnych kontaktów z innymi psami.
To, że dość szybko był oddzielony od rodzeństwa i pewnie izolowany od świata zewnętrznego ze względu na kwarantannę, może być przyczyną jego problemów w relacjach psio-psich.
Z kolei brak wczesnej stymulacji przez kontakt ze światem ludzi być może powoduje jego płochliwość w odniesieniu do nowości.
Abyś lepiej zrozumiała swojego psa polecam, poza Okiem psa i oboma częściami Zapomnianego języka psów, następujące pozycje:
Stanley Coren "Tajemnice psiego umysłu" i "Jak rozmawiać z psem",
Turid Rugaas "Sygnały uspokajające. Jak psy unikają konfliktów" oraz Zofii Mrzewińskiej "Po obu końcach smyczy", "Psim zdaniem", "Jak rozmawiać z psem" i najnowszą książkę tej autorki "Z kluczem do psa"

Link to comment
Share on other sites

SH masz rację pies powinien zrobić to, co właściciel od niego oczekuje, nie mozna rozpuscic psa ani olać fakt ze pies jest agresywny bo taki jest i koniec... i całe szczęście Vani dała przykład, że dopóki pozwalamy na zabawę to się bawi a jak trzeba pies się słucha i nie ma z nim problemu. Ale jakby któryś chłopak chciał ją wąchać albo skoczyć na nią od tyłu pewnie by warknęła...broni cnoty :lol: .
Psiak na ringu musi pokazać że dogaduje się z innymi psami i nie zachowuje się dziwnie na ich widok

Link to comment
Share on other sites

To człowiek zaprosił psa do swojego świata i winien jest mu, poza opieką, również naukę dobrego życia w tym świecie pełnym ludzi, zwierząt, przedmiotów i dziwnych zjawisk.
Z każdym psiakiem można się "dogadać" trzeba tylko znaleźć pasujący do niego klucz :)
Czasem to szukanie zajmuje chwilę, a czasem całe lata, ale warto szukać!
Życie z psem, z którym mamy dobry kontakt, z którym rozumiemy się czasem nawet bez słów to fajna sprawa. Warto nad tym pracować :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Pozwole sobie podniesc ten temat.Mam podobny problem odnoście zachowania psa na wystawie...Debiut mamy jeszcze przed sobą.Moja psica jak tylko widzi inne psy oraz innych ludzi to chce sie z nimi bawic.Ale nie tego boje sie najbardziej.Najbardziej boje sie tego, że jak bedziemy biegac w ringu to ona albo bedzie się zapierac,albo gdzies zoboczy(ja na lewa strone, ona na prawą)...W domu wszystko ładnie wykonuje, a gdy wyjdziemy cwiczyc na pole to jest totalnie rozkojarzona jesli chodzi o podwórko.Wiadomo, a to kot prowokant, a to szczekliwy jamnik, a to ptaszki.Natomiast gdy idziemy na pobliski stadion, sucz jest mniej rozkojarzona.Ale gdy sie wybiega to jak aniołek robi to co chce;) .Mam nadzieje że w moim przypadku sprawdzi sie'strach ma wielkie oczy'.

Link to comment
Share on other sites

mam podobny problem chciałabym wziąść udział w wystawie ale te obawy czy dobrze wypadnie mogą być uzasadnione albo nie.mnie czasami słucha a czasami nie męża się słucha bezproblemu, a ja sobie moge mówić.
jest nastawiony do ludzi przyjacielsko na wszystkich by skakał i się z nimi bawił podobnie z psami ale tamte na niego warczą i niechcą się bawić, bawi się tylko z psem rasy beagle. mieszkam we włoszech i nie ma tu zbyt dużo huskich w mojej mieścince widziałam jednego ale niemoge go spotkać na spacerze. z zębami nie ma problemu.
wydaje mi się że czasami jest za mocno nadpobudliwy nawet po spacerze i zabawie niechce się za bardzo uczyć. czasami niewem jak go zachęcić. jeśli chodzi o smakołyki to nieustoi w miejscu od razu musi zjeść czasami z moją ręką.

Link to comment
Share on other sites

Hej,
Ze swojej strony proponuję następujące podejście, które sprawdziło się w pzypadku wszystkich moich psiaków: zero trenowaina "na sucho" jeżeli chodzi o zachowanie typowo wystawowe. Mało kto wierzy, ale żaden z moich psów NIGDY nie był uczony biegania przy nodze i komedy "stój" poza oficjalnym ringiem. Oczywiście, debiut każdego psa był opatrzony totalnym stresem z naszej strony, ale jakoś to zawsze dobrze było.
Co jest moim zdaniem ważne: pies musi być obyty przede wszystkim z Wami. Bieganie w zaprzęgu bardzo uczy karności i hierarchii. Tu człowiek steruje psami i nie może być inaczej. Na wystawie jest podobnie - to Ty decydujesz, kiedy pies ma biec, kiedy stać a kiedy pokazywać zęby. Aby to osiągnąć, "rozpracuj" psychikę swojego psa. Naucz go stać nieruchomo przed podaniem smakołyku (nawet 5 sekund "zawieszenia"). Naucz go, że jak biegnie przy nodze, to ON ma równać do CIEBIE, a nie na odwrót. Ucz tego na spacerach, podczas nagradzania po treningu, z czasem PRZED treningiem, kiedy pies jest w fazie szczytowego podniecenia.

No i przewiduj: jeżeli pies jest bardzo chętny do zabaw z innymi, wstań wcześniej i przyjdź na wystawę o 7:00 rano. Ringi są puste, gwar wystawowy się stopniowo wzmaga w obecności Twojego psiaka, więc nie jest to sytuacja, w której przyprowadzasz debiutanta w środek "zadymy". Do czasu, gdy wejdziesz na ring po medal, pies już się znudzi zabawą z innymi psami. Dodatkowo nie daj się zepchnąć cwaniakom z ringu: są tacy, którzy specjalnie będą stawali blisko Ciebie (niby przypadkiem), żeby Twój pies był rozproszony. Ring jest duży, niech sędzia rzeczywiście wybierze najlepszego PSA.

No i podpatruj najlepszych: zobacz, jak operują ringówką mistrzowie i jak sobie radzą z niesfornymi, często nieswoimi, psami.

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

HUSKYTEAM wie co mówi. Ja zawsze podziwiałem jak jego psiaki stały wpatrzone w niego na ringu. :-)
Ja natomiast mam ze swoim jeden problem. On zawsze jakiś śpiący i znudzony na wystawach jest. Patrząc jak inne psiaki są pobudzone, mój Huszczak najlepiej by się położył spać ... i wiadomo stojąc w ringu "ziewa".
Co inni dają owym pobudzonym psinom przed wejściem na ring? ;-)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, jakże mi miło! Na pobudzenie najlepsze jest polanie zimnej wody na newralgiczne miejsce ciała psa ;-) A poważnie to spróbuj zrobić odwrotność tego, co robią osoby starające się socjalizować psy: spraw, żeby był po prostu trochę bardziej wyalienowany w dniach poprzedzających wystawę Będzie się cieszył, że jest jakaś odmiana od siedzenia w samotności w kojcu 2x2 metry :-) A jaki będzie zadowolony, że mu się ktoś uwagę poświęca!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalinaM']Pozwole sobie podniesc ten temat.Mam podobny problem odnoście zachowania psa na wystawie...Debiut mamy jeszcze przed sobą.Moja psica jak tylko widzi inne psy oraz innych ludzi to chce sie z nimi bawic.Ale nie tego boje sie najbardziej.Najbardziej boje sie tego, że jak bedziemy biegac w ringu to ona albo bedzie się zapierac,albo gdzies zoboczy(ja na lewa strone, ona na prawą)...W domu wszystko ładnie wykonuje, a gdy wyjdziemy cwiczyc na pole to jest totalnie rozkojarzona jesli chodzi o podwórko.Wiadomo, a to kot prowokant, a to szczekliwy jamnik, a to ptaszki.Natomiast gdy idziemy na pobliski stadion, sucz jest mniej rozkojarzona.Ale gdy sie wybiega to jak aniołek robi to co chce;) .Mam nadzieje że w moim przypadku sprawdzi sie'strach ma wielkie oczy'.[/quote]
Kalina, sama sobie odpowiedzialas na pytanie :cool3: Pies musi byc wybiegany aby zechcial wspolpracowac-oczywiscie niezabardzo zeby miala sile jeszcze troche pobiegac po ringu :eviltong: Mowie Ci to z doswiadczenia ze szkoleniem-z psem niewybieganym (gdy temperatura powietrza dla psa jest odpowiednia) nie idzie sie na szkolenie ;)

Link to comment
Share on other sites

Co do ziewania: czytaliscie kiedys "Sygnaly uspakajajace"? Ziewanie nie zawsze mowi o tym ze pies jest zmeczony :cool3: Ziewanie psa moze znaczyc to ze pies jest zaniepokojony sytuacja i widzi gwar i poruszenie u innych i probuje to wszystko uspokoic...
Jak myslicie dlaczego gdy ludzie krycza na swoje psy za to ze nie przychodza do nogi, a one ide jeszcze wolniej, ziewa i na dodatek idzie bokiem? Wlasnie to sa sygnaly uspakajajace-pies probuje nam powiedziec "spokojnie juz, nie denerwuj sie tak" ;)
Warto przeczytac ta ksiazke...

Link to comment
Share on other sites

niewiedziałam że takie chamskie zachowania są na wystawach!
uczymy się na dworze czasami biega przy nodze a za chwile już mnie łapie za nogawke. przesiaduje ze mną 24 na 24 czasami z kilku godzinnymi przerwami a wtedy na mój widok się cieszy i mnie gryzie.
dzisiaj w jedną strone szedł elegancko przy nodze potem troche pobiegał po plaży i po wodzie a gdy wracaliśmy kawałek przeszedł przy nodze a za chwile coś w niego wstąpiło i zaczął na mnie skakać i gryść mnie. nawet gdy go pogłaskam jak idzie przy nodze to jest podobnie.
może przesadzam ale czarno to widze.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] niewiedziałam że takie chamskie zachowania są na wystawach![/QUOTE]
Pomyśl sobie, że na ringu masz miniaturę relacji panujących w życiu. Rywalizajcja z psami przypomina to, co każdy z nas robi na codzień. Jednemu trafi się talent do interesów i rozwinie wielką firmę dzięki swojej pracy i uporowi. Drugi będzie starał się dojść do tego samego na skróty, więc będzie kombinował jak uprzykrzyć zycie konkurentom. Stąd biorą się takie zabiegi, jak strzyżenie huskich, zabiegi na przenoszony ogon czy negatywne wykorzystywanie znajomości z sędziami. No i zawsze pamiętaj, że dla niektórych psy to po prostu dochód.

A teraz o skakaniu: podpatrzonym przeze mnie sposobem (na ringu Malamutów) dawno temu było natychmiastowe "zacięcie" ringówką w momencie, kiedy pies coś "fiknął" poparte energicznym skraceniem typu "FE!". Dodatkowo pamiętaj, że pies na ringówce jest zawsze bardziej karny - jest dość cienka i po prostu uciska gardło psa bardziej punktowo, co powoduje większy respekt do niej. "Zacięcie" na obroży nic nie da, na ringówce - owszem.

Jeżeli chcesz się podszkolić, wyciągnij na rozmówkę Flashkę, Gosię i kropki albo Nitor-Nivalis - ja zawsze podziwiałem, jak można panować nad psem, którego się trzyma piewszy raz w życiu (Ewka wystawiała młodą Wenuskę miliony lat temu w Krakowie, mi "opadła szczena" ;) ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chicken']Co do ziewania: czytaliscie kiedys "Sygnaly uspakajajace"? Ziewanie nie zawsze mowi o tym ze pies jest zmeczony :cool3: ...[/quote]

Tak, czytałem i wiem o sygnałach uspakających. Też bardzo polecam z zapoznaniem się o nich właścicieli psów. To super wiedza.

Ja chciałem powiedzieć, że mój psiak na wystawie jest super-spokojny ... dlatego lubi sobie pospać. Powinienem raczej napisać, że "ziewa" dla klarowności. ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...