Jump to content
Dogomania

Oczekiwanie


asia40

Recommended Posts

Kiedyś stałam się mimowolna akuszerką rodzącej jamniczki. Ona nie usypiała pomiędzy skurczami. Ciągle się kręciła, piszczała. Stale lizała mnie po rękach a ja nie potrafiłam jej pomóc. Nie zauwazyłam by w jakikolwiek sposób odpoczywała czy relaksowała się. Kompletnie nie wiedziała co się z nią dzieje, chociaz nie był to jej pierwszy raz. Urodziła 5 szczeniaków w tym jedno martwe a 2 padły kilka godzin później :-?

Link to comment
Share on other sites

hehe no to widzę, że u Was wesoło... tak się składa, że u nas też dziś powiększamy stado. Nocka z głowy, jak nic, bo księżniczka się ociąga niesamowicie. Dam znać jak coś się urodzi, w końcu akurat mam kompa w sali porodowej ;-) więc mogę zdawać relacje "on-line"

Pzdr i 3mam kciuki za Wasze futrzaki!

Link to comment
Share on other sites

Szpice rodzą nieco łatwiej niż inne rasy, bo są to w końcu psy pierwotne. Sporo też zależy od psychiki konkretnej suni. Te mocno rozpieszczane bardziej histeryzują. Problemy bywają też wówczas kiedy jest mało szczeniąt albo są wyjątkowo duże. Ale zwykle wszystko idzie dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

Ja pamiętam, że z pierwszym porodem mojej suni mieliśmy duże problemy. Ona właśnie była rozpieszczona i wogóle nie miała zamiaru rodzić. W sumie jak lekkie skurcze zaczęły się o 12 w południe to wody odeszły dopiero o 23 i wtedy wszystko się zaczęło. Ja miałam szczęście, że mama mojego chłopaka była położną i sama hoduje mopsy więc gdyby nie ona to nie wiem jak by się to skończyło bo szczeniaczki były bardzo duże a suka nie mogła urodzić. Wtedy po drugim albo trzecim(na początku nie można ponieważ może stać się coś z macicą) podała jakiś zastrzyk rozkurczający (zapomniałam nazwy) i później już poszło łatwiej ale inaczej by musiało się chyba cesarką skończyć. Poród skończył się o 6 rano i urodziło się wtedy 6 pięknych szczeniaków wszystkie żywe i zdrowe. Ale ogólnie trwało to prawie całą dobę!!!

Link to comment
Share on other sites

No to my chyba już po wszystkim ;-) Mamy 3 chłopaków i 3 dziewczynki. Całe towarzystwo się dobrze czuje, zdjęcia maluchów już za kilka godzin na naszej www.

Pzdr i życzę Wam powodzenia, przy okazji dziękuję za trzymanie kciuków - okazało się skuteczne, maluchy już są nabomblowane mlekiem i wyglądają jak baryłki ;-)

Link to comment
Share on other sites

No to mamy niemal relację z porodówek "on line" :lol:
Gratulacje dla dzielnych mamuś i ich dzieciaków :BIG:

@Malwa&Landi
ten zastrzyk to pewnie była oksytocyna. Ale faktycznie lepiej aby podawał ją jakiś fachowiec, bo użyta w nieodpowiedniej chwili może zaszkodzić zamiast pomóc :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malwa&Landi']No właśnie to. My mialśmy akurat szczęście, że trafiłyśmy na położną i do tego hodowczynię :) Bo tak jak się nie jest pewnym to lepiej nic nie podawać samemu![/quote]

[b]Długiego i szczęśliwego życia noworodkom[/b]!!!! :D
Ja oksytacynę zawsze mam w "pogotowiu",ale podaję ją dopiero wtedy kiedy uważam ,że już koniec porodu,ewentualnie kiedy jest długa przerwa,np.6 godzin i widzę ,że coś tam jeszcze może być ....ale z tym środkiem trzeba baaaaaaardzo ostrożnie postępować! :)

Link to comment
Share on other sites

No własnie! poniewaz to nasz pierwszy miot poprosiłam o pomoc weterynarza, wybrałam go, bo sam ma husky, opiekował sie April przez ciaze, kiedy zbliżał sie termin porodu przyjexdzał ją oglądać do domu. W czwartek rano przyjechał i powiedział, ze ma wyjazd i będzie dopiero wiczorem, ale April zajmie sie jego kolega (wspólnie prowadzą lacznice). Prawie zaeaz po jego wyjściu April zaczeła mieć bóle parte, urodziła szybko pięknego szczeniaka - odebrałam sama, na telefon nie było czasu. Ponieważ dałyśmy sobie rade zupełnie dobrze, zadzwoniłam do lecznicy i powoedziałam, ze juz sie zaczeło i jest wszystko OK. Po 30 minutach drugi maluszek. Wiedziałam że teraz może byś dłuzsza przerwa, spokojnie czekałam. Małe ssały, April odpoczywała. Przyjechał wet poogladał, pojechał z powrotem. po około 1,5 godzinie zaczeła przec znowu, ale niezbyt mocno, pęcherz płodowy się pokazywał i cofał. Zadzwoniłam do niego kazał mi wypychać płód przez masaz brzucha. Niestety April przegryzła pecherz, wody się wylały a szczeniak sie cofnoł. Zrobiłam zaraz larum, przyjecha i powiedział, ze nieszkodzi wyjdze potem. Uspokoiłam sie, po następnej 0,5 godz urodził sie 3 maluszek. Ale był w błonie i worku płodowym! No i koniec akcji porodowej, bole parte zupełnie ustały. Wiedziałam, ze przerwa moze trwac 4 godziny czekalismy. Nic. o 18,15 dostała oksytocyne po 40 minutach 2. Nic. ani jednego parcia. Przyjechał 2 czyli pierwszy wet, po obmacaniu April stwierdzili, że akcja porodowa sie skonczyła i były tylko 3 płody. Pytałam co z tym co błony pękły?? To na pewno był ten co urodził się 3 - tak stwierdzili. April usypiała oni odjechali była 20. Głaskałam ja po brzuszku i poczułam ruchy!!!!!!! Natychmiast telefon i przyjechał wet. Jeszcze raz zbadał osłuchał. Pytałam czy na USG moze pojedziemy. Powiedział że rano jak pojedziemy to wystarczy. Poród zaczeła o 9 to nie upłyna 24 godziny. Ale on nic nie czuje i mnie sie wydawało. Pojechał. Ale nie byłam spokojna zadzwoniłam do Molickich, oni czynni 24 godz. o 23 miała zrobione zdjecie rtg. W środku 3 małe. Ale już było za późno

Link to comment
Share on other sites

Ehhhh,tak to czasami bywa z tymi wetami :evil: Ja od wieki wieków mam koleżankę wetkę,dziewczyna jest super dokładna :D Czasami jak jej nie ma to korzystam z usług jej kolegów z lecznicy.Robią wszystko dokładnie,bo i tak wiedzą,że nie dam im spokoju,jestem ...upierdliwa na maxa!

Dobrze,że z April wszystko dobrze i z maluszkami też! :D :D :D
Niech zdrowo się chowają i szybko rosną! :D :D :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia40']No własnie! poniewaz to nasz pierwszy miot poprosiłam o pomoc weterynarza, wybrałam go, bo sam ma husky, opiekował sie April przez ciaze, kiedy zbliżał sie termin porodu przyjexdzał ją oglądać do domu. W czwartek rano przyjechał i powiedział, ze ma wyjazd i będzie dopiero wiczorem, ale April zajmie sie jego kolega (wspólnie prowadzą lacznice). Prawie zaeaz po jego wyjściu April zaczeła mieć bóle parte, urodziła szybko pięknego szczeniaka - odebrałam sama, na telefon nie było czasu. Ponieważ dałyśmy sobie rade zupełnie dobrze, zadzwoniłam do lecznicy i powoedziałam, ze juz sie zaczeło i jest wszystko OK. Po 30 minutach drugi maluszek. Wiedziałam że teraz może byś dłuzsza przerwa, spokojnie czekałam. Małe ssały, April odpoczywała. Przyjechał wet poogladał, pojechał z powrotem. po około 1,5 godzinie zaczeła przec znowu, ale niezbyt mocno, pęcherz płodowy się pokazywał i cofał. Zadzwoniłam do niego kazał mi wypychać płód przez masaz brzucha. Niestety April przegryzła pecherz, wody się wylały a szczeniak sie cofnoł. Zrobiłam zaraz larum, przyjecha i powiedział, ze nieszkodzi wyjdze potem. Uspokoiłam sie, po następnej 0,5 godz urodził sie 3 maluszek. Ale był w błonie i worku płodowym! No i koniec akcji porodowej, bole parte zupełnie ustały. Wiedziałam, ze przerwa moze trwac 4 godziny czekalismy. Nic. o 18,15 dostała oksytocyne po 40 minutach 2. Nic. ani jednego parcia. Przyjechał 2 czyli pierwszy wet, po obmacaniu April stwierdzili, że akcja porodowa sie skonczyła i były tylko 3 płody. Pytałam co z tym co błony pękły?? To na pewno był ten co urodził się 3 - tak stwierdzili. April usypiała oni odjechali była 20. Głaskałam ja po brzuszku i poczułam ruchy!!!!!!! Natychmiast telefon i przyjechał wet. Jeszcze raz zbadał osłuchał. Pytałam czy na USG moze pojedziemy. Powiedział że rano jak pojedziemy to wystarczy. Poród zaczeła o 9 to nie upłyna 24 godziny. Ale on nic nie czuje i mnie sie wydawało. Pojechał. Ale nie byłam spokojna zadzwoniłam do Molickich, oni czynni 24 godz. o 23 miała zrobione zdjecie rtg. W środku 3 małe. Ale już było za późno[/quote]
przykro mi :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...