Jump to content
Dogomania

pudle szukaja domu


lothia

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja tylko czekam teraz na telefon do jego nowej opiekunki, jak bede miała, dziś do niej pojadę. Nie wiem, jak ja teraz komuś uwierzę, jako domowi dla Yogiego...


mam pośrednio wieści od tych ludzi z Żyrardowa (ode mnie telefonu nie odbierają), napiszę potem na spokojnie - ogólnie: kłamią...i musieli kłamac juz jakis czas.
Nawet własnej córce..
Dlaczego?? Ja sie zobowiązałam wziąć go w każdej chwili... mieli do mnie 10 km.. ja bym przyjechała po niego w każdej chwili..

Ja tam do nich pojadę -ale nie dziś... najważniejszy jest teraz Yogi

Link to comment
Share on other sites

Aniu, chyba każdy przez to musi przejść, ja też mam na sumieniu jedną nieudaną adopcję, nigdy nie przewidzimy wszystkiego. Od tamtych zajść juz dwa lata minęły, i od tamtej pory zawsze mówię, że wydaje mi isę, że dom będzie w porządku, pewności nigdy nie potwierdze;) Dobrze, że pies zaczipowany i kobiecie się chciało szukać i drążyć

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda z.']Aniu, chyba każdy przez to musi przejść, ja też mam na sumieniu jedną nieudaną adopcję, nigdy nie przewidzimy wszystkiego. Od tamtych zajść juz dwa lata minęły, i od tamtej pory zawsze mówię, że wydaje mi isę, że dom będzie w porządku, pewności nigdy nie potwierdze;) Dobrze, że pies zaczipowany i kobiecie się chciało szukać i drążyć[/QUOTE]
No, ale to jest druga moja nieudana adopcja i obie dotyczyły Yogiego...I to jest takie koszmarnie bezsensowne.. Oba domy sprawdzane, analizowane.. wydawały sie super.. A pies cierpi przez to..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaRe']No, ale to jest druga moja nieudana adopcja i obie dotyczyły Yogiego...I to jest takie koszmarnie bezsensowne.. Oba domy sprawdzane, analizowane.. wydawały sie super.. A pies cierpi przez to..[/QUOTE]
nie możesz sie poddawać, nigdy wszystkiego nie sprawdzimy, może akurat tak trafiłaś. Nasze dłużyńskie psy są ostatnio pechowe - jak jeden facet się nie połamie i czeka na operację, inny jechał z mamą po cc i mama dostała ataku serca i szpital, ostatnio transport się zepsuł i suka cc dwa dni na Śląsk jechała. Niedługo gusła zaczniemy nad nimi odprawiać

Link to comment
Share on other sites

napisalam długiego posta i mi zjadło...

Ta pierwsza dziewczyna, która adoptowała Yogiego, przynajmniej otwarcie powiedziała co i jak i w ostateczości pomogla zorganizowac częsć jego powrotu do nas.
A tu.. od jakiegoś czasu nas okłamywano..juz na dziś zadane pytanie, gdzie jest Yogi: że jest, że jest u teściów, że był w ten weekend, że nie wiadomo, co sie stało...a córeczkę oklamano i straszono, że mama pójdzie do więzienia, jak sie wyda, ze Yogi zaginął.
A prawda? okrężną drogą do nas dotarła
Yogi mial chory żołądek, pan z nim wyszedl na dwór bez smyczy, Yogi sie zawieruszył, to pan wrócił do domu zostawiając go na dworze..(blok w Żyrardowie, a nie ogródek-dla niezorientowanych). A rano Yogiego nie było...
Tak niedorzeczne, ze aż trudno uwierzyć..
Teraz ja tylko czekam na kontakt do tej pani, u której jest Yogi.. Lolka ma jakieś trudności z uzyskaniem tego numeru. Miałysmy jechac dzisiaj, no ale nadal nie mam sie jak dowiedziec dokąd, czekam na nr telefonu.
Jak dostanę i nie zatrzymają mnie jutro z synem w szpitalu, pojedziemy jutro.

Link to comment
Share on other sites

Na szybciutko: byłysmy, Yogi w super kondycji, szczęśliwy, spokojny!, nie skacze prawie zupełnie (u nas dużo czasu zajęło wyciszenie go, potem zawsze to był problem przy stresie u niego), czyściutki, wymiziany...
Nie napisze, że dobrze trafił, bo się po tych jego przejściach zwyczajnie boję...
Został u tych państwa - chcieli go zatrzymac, wręcz bali sie, że im go zabierzemy. Podpisałysmy umowę adopcyjną-bez sensu byłoby zabierać go, skoro jest tam już, ma sie dobrze a ludzie go chcą, umówiłyśmy się na pomoc w strzyżeniu, ew. hotelowaniu, ew. problemach, dostał od nas w prezencie obróżke z adresówką (miał szelki tylko) do noszenia na stałe.

Może wreszcie mu sie uda... Może musiał sam wziąc sie za szukanie domu..
Bedziemy sprawdzac, co u niego.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2]Pani, która znalazła Yogiego dzwoniła do mnie i prosiła, czy nie ma jeszcze jednago takiego pieska jak Yogi :)
Dla jej koleżanki.
Dom na razie niesprawdzony ale w razie gdyby gdzies był miły, w miarę sprawdzony pudelek, dajcie cynk - pojedziemy i posprawdzamy.
Z tym, ze tam nie powinien iśc pies problemowy, do terapii czy leczenia. Raczej młody, spokojny i bezproblemowy... (ja wiem, ze to zasadniczo wszedzie pożądany piesek adopcyjny, ale...)
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaRe'][SIZE=2]Pani, która znalazła Yogiego dzwoniła do mnie i prosiła, czy nie ma jeszcze jednago takiego pieska jak Yogi :)
Dla jej koleżanki.
Dom na razie niesprawdzony ale w razie gdyby gdzies był miły, w miarę sprawdzony pudelek, dajcie cynk - pojedziemy i posprawdzamy.
Z tym, ze tam nie powinien iśc pies problemowy, do terapii czy leczenia. Raczej młody, spokojny i bezproblemowy... (ja wiem, ze to zasadniczo wszedzie pożądany piesek adopcyjny, ale...)
[/SIZE][/QUOTE]

Pukiel-pudliszon nie ma swojego wątku na dogo;)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/13364-Sznaucery-w-schroniskach-aktualizacja-6-2008/page132[/url]
post 1314, może akurat jemu się poszczęści:p

Edit: Pukiel ma już dom:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaRe'][SIZE=2]Pani, która znalazła Yogiego dzwoniła do mnie i prosiła, czy nie ma jeszcze jednago takiego pieska jak Yogi :)
Dla jej koleżanki.
Dom na razie niesprawdzony ale w razie gdyby gdzies był miły, w miarę sprawdzony pudelek, dajcie cynk - pojedziemy i posprawdzamy.
Z tym, ze tam nie powinien iśc pies problemowy, do terapii czy leczenia. Raczej młody, spokojny i bezproblemowy... (ja wiem, ze to zasadniczo wszedzie pożądany piesek adopcyjny, ale...)
[/SIZE][/QUOTE]

jest jeszcze ten :

[url]http://www.dogomania.pl/threads/137386-10-letni-pudelek-Oddali-mnie-by-adoptowaAE-mA-odszego-ZNA-W-SZUKA-DOMU-Pilnie-DT[/url]

ale u niego jest coś nie tak z zachowaniem...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='GPooLCLD']jest jeszcze ten :

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/137386-10-letni-pudelek-Oddali-mnie-by-adoptowaAE-mA-odszego-ZNA-W-SZUKA-DOMU-Pilnie-DT[/URL]

ale u niego jest coś nie tak z zachowaniem...[/QUOTE]

Dla Fifusia juz za pozno za TM...dziwne a niby wszystko bylo w porzadku?????jakie sa inne pudle w potrzebie????

Link to comment
Share on other sites

dzwoniła do mnie wydawaje się że sensowna babeczka z warszawy w sprawie pudliszonka lub pudliszonki.....nie wiedziała że to tak daleko, wolałaby nie jechać pól polski ...może okazać sie całkiem ok dla Waszych psiaków....jakby co mogę podac jej tel na PW

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...