missieek Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 zadzwonila do mnie dzis kobieta z mojej miejscowosci pracujaca w Katowicach w klinice/szpitalu [COLOR=Red][B]w Katowicach na ul Francuskiej[/B][/COLOR] przyblakala sie tam suka i urodzila 5 szczeniat, jednego cos zagryzlo wg slow Pani w tym momencie[B][COLOR=Red] maja ok[/COLOR][/B] [B][COLOR=Red]2 tygodnie[/COLOR][/B], suka jest dokarmiana do czasu az kierownictwo placowki nie wie o psach sa bezpieczne ale ile to bedzie trwac nie wiadomo [B][COLOR=Black]potrzebna osoba mieszkajaca w poblizu ktora podeszlaby tam i zrobila zdjecia rodzinie[/COLOR][/B] [B]na pw podam tel do osoby ktora mi dzwonila[/B], aby z nia sie umowic i zrobic to dyskretnie [B][SIZE=4]kto pomoze? szkoda aby trafily do schroniska[/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gisic87 Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 jak dam rae to mogę jutro podjechać zrobić zdjęcia. Obecnie do jutra jestem na L4 więc mogę podskoczyć czy to jest przy tym szpitalu koło cmentarza tak?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Wiem gdzie to jest. To chyba ten szpital Gisic (innego tam chyba nie ma ?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 13, 2009 Author Share Posted October 13, 2009 [quote name='Gisic87']jak dam rae to mogę jutro podjechać zrobić zdjęcia. Obecnie do jutra jestem na L4 więc mogę podskoczyć czy to jest przy tym szpitalu koło cmentarza tak??[/quote] na pw posle Ci nr telefonu do Pani ktora tam pracuje prosze umow sie z nia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Zaznaczam wątek. Tylko co dalej? Przecież 2 tygodniowych szczeniąt nie wyda się do nowych domów... A suka z małymi powinna stamtąd jak najszybciej zniknąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 biedne malutki - czy one mają tam jakieś schronienie? tak zimno już jest :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 ja tez moge podjechac zrobic zdjecia. Wiadomo w jakim pomieszczeniu one przebywaja? jak to sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 No właśnie, jeśli są na dworze to nie mogą przebywać na takim zimnie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Od jutra ma być w Katowicach [B]"2" stopnie w dzień a w nocy "0"[/B] [B]Jeżeli są na dworze a nie w zamkniętym pomieszczeniu i jeszcze ludzie zaczną się kręcić to sunia może je gdzieś przenieść i będą stracone - POMOCY ![/B] Napiszcie jakiej wielkości jest suka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 13, 2009 Author Share Posted October 13, 2009 podalam nr Gisic87 wiec poczekamy co napisze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Jeśli one śpią tam na zewnątrz (a tego wciąż nie wiemy) to już, mimo wszystko, lepiej by im było w schronie chyba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='maciaszek']Jeśli one śpią tam na zewnątrz (a tego wciąż nie wiemy) to już, mimo wszystko, lepiej by im było w schronie chyba...[/quote] Ja uważam tak samo. Jeśli śpią na zewnątrz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 13, 2009 Author Share Posted October 13, 2009 Pani wspomniala cos o budce ktora dla nich zrobili, ale nie wiem co miala dokladnie na mysli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Jeśli ludzie zrobili dla rodzinki budkę to z pewnością w środku też jest "pościelone". Sunia jest dokarmiana, nie musi daleko odchodzić w poszukiwaniu jedzenia to powinna siedzieć w budce i grzać szczeniaczki. Jest dokarmiana, więc powinna mieć pokarm i sam być w miarę dobrej kondycji. Jutro będzie tam Gisic i zobaczymy dokładnie co słychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaP Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 tez jestestem w katowicach codziennie wiec jak cos to moge pomoc. Pilnie tymczas jest potrzebny. W tym raczej nie pomoge bo moja Saba raczej sie z inna suczkanie dogada amaluchów chyba nie bedziemy od mamy zabierac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gisic87 Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Cioteczki nie wiem czy dam rade dziś podjechać a jeśli już to najwcześniej koło 18 bo na 12 idę do lekarza a na 15 mam jazdy więc jakby ktoś mógł wcześniej niech podjedzie. Cholerka do tego ta pogoda okropna jak te psiaki tam wytrzymają:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 o 18 to już jest ciemno... MartynaP czy Ty mogłabyś wcześniej? albo Ambra? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JOMA Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Kto z Katowic mógłby podejść :modla: - kto miałby chwilę albo dwie ? Od dzisiaj mróz w nocy - myśę, że trzebaby zawieźć je do schronu - nie wiem co lepsze zamarznięcie lub przemarznięcie czy wirusy w schronie :placz: Proszę zadzwońcie chociaż do tej pani i zapytajcie jakiej wielkości jest suczka. To ważne czy jest to ON czy jakaś malizna. Rozpytuję ludzi i nawet nie wiem jaka jest sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 14, 2009 Author Share Posted October 14, 2009 [quote name='JOMA'] Od dzisiaj mróz w nocy - myśę, że trzebaby zawieźć je do schronu - nie wiem co lepsze zamarznięcie lub przemarznięcie czy wirusy w schronie :placz: [/quote] ja bym tego nie porownywala wirusy sa gorsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 14, 2009 Author Share Posted October 14, 2009 [quote name='MartynaP']tez jestestem w katowicach codziennie wiec jak cos to moge pomoc. Pilnie tymczas jest potrzebny. W tym raczej nie pomoge bo moja Saba raczej sie z inna suczkanie dogada amaluchów chyba nie bedziemy od mamy zabierac?[/quote] [SIZE=3]a masz wolny DT? tu jeszcze 4 biedaki - raczej bez mamy[/SIZE] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1166/pajeczno-szczeniaki-bez-matki-w-krzakach-pomoc-potrzebna-zimno-148845"]Pajęczno - SZCZENIAKI bez matki W KRZAKACH?? pomoc potrzebna, ZIMNO! - Dogomania Forum[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Przeczytałam za późno... Teraz jestem już w pracy, do 22.00. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Ja nie dam rady, właśnie wróciłam sama z "interwencji", przemoczona i zmarznięta. Kurcze, a dzwonił ktoś do tej Pani spytać się gdzie te psy są? na zew. czy w budynku? Słuchajcie, ja myślę, że one są jednak w budynku. Bo osoba w 1 poście napisała, że pracownicy szpitala o tym nie wiedzą, jak się dowiedzą to będzie problem. Więc wydaje mi się, że są wewnątrz. Za godzinę 18 to może Gisic uda się coś zdziałać, czegoś dowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gisic87 Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 czyli nikomu nie udało się dojechać w takim razie zadzwonię do kobiety i umówię się tak po 18 Mam nadzieje że jednak nie siedzą na dworze przecież pogoda taka paskudna:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gisic87 Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Dzwoniłam przed chwilą do pani. Kobieta pracuje od 8-14 i w tych godzinach byłoby najlepiej by podjechać i zrobić zdjęcia później ewentualnie są jeszcze panowie z działu transportu ale często w teren jadą i trzeba się wtrafić by ich zastać. Suczka jest średniej wielkości taki zwykły kundelek nieso nieufna i wystraszona prawdopodobnie była bita. Ale jak już zaufa to jest przekochana taka miziasta. Psiaki mieszkają w budzie na zewnątrz ale pracownicy ocieplili ją styropianem i dali jakieś szmatki oraz dokarmiają psiaki. To tyle co udało mi się dowiedzieć. Więc teraz potrzebujemy osoby która mogłaby w godzinach od 8 do 14 podjechać i zrobić zdjęcia ja nie dam rady bo od jutra do pracy idę i kończę o 15"30 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Ja też jutro nie dam rady, mogłabym dopiero w piątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.