Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No i w końcu się stało .Dziś byłem z honey i córką na spacerku w parku wschodnim .Dobra zabawa itp:do momentu w którym jakiś baran nie postanowił puścić swojego pupila i pójść sobie z 30 metrów dalej nie zwracając na niego uwagi .Moja sucz rzecz jasna na smyczy po kilkunastu dniach intensywnej pracy nad agresją do innych czworonogów (z sukcesami nawet) nie bardzo zwracała na niego uwagę do momentu kiedy nie podbiegł do niej zbyt pewny siebie na odległość kłapnięcia pyskiem .No i kłapnęła i złapała ,pisk szarpanie wroga za gardło .Cholera psu na szczęście nic się nie stało ,udało mi się opanować honey ,ale właściciela wroga dalej nie było .W końcu go znalazłem i mocno opi...Spoko stało sie ,tylko mam wrażenie że cała moja praca poszła na marne przez jednego jełopa !!:angryy:
Następnym krokiem w naszej pracy z suczyną miało byc spotkanko ze zrównoważonym psiakiem żeby pokazać suczy że można i że nie ma zagrożenia itp.
Teraz wszystko od początku .
Może ma ktoś jakąś radę ?

  • Replies 145
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jak to mówią pierwsze koty za płoty :evil_lol: ale takich jełopów to niestety wszędzie pełno :angryy: a i tak musisz spotykać sie z psami nieagresywnymi bo pies będzie się uczył. :p
Mój obecny agresorek został pogryziony przez puszczonego luzem ONka cztery dni po adopcji . Tak to w nim zostało , że nie ma zmiłuj i wszystko co kudłate ciemne i większe od niego to śmiertelny wróg :diabloti: więc ich omijam . Co do nieagresywnych to już toleruje a nawet po roku to ma swoich ulubieńców z którymi się bawi :loveu: ( co rok temu było w ogóle niemożliwe )
Więc nie zrażaj się :loveu: ale bądź czujnym :razz:

Posted

Hej,
praca niekoniecznie poszła na marne, na smyczy dalej powinna trybić to, czego ją nauczyliście. Moje mimo że mają opinię astów "łagodnych", to w kaszę sobie dmuchać nie dadzą. Wiem, za którymi psiakami nie przepadają i te omijam. Z dużą częścią przywitają się i idą dalej, a mają swoje grono do zabawy. Sytuację z Twojego postu znam, nawet w gorszym wydaniu: w zasięgu wzroku mam idących naprzeciw mnie ludzi z puszczonym luzem psem. Moje są na smyczy poza łąkami, na których byliśmy z Honey. Psiak podbiega, witają się, po czym zaczyna "napastować" moją sukę. Hektora muszę skręcic prawie do dłoni, bo się chłopak denerwuje, Lea już powarkuje, a tamci ludzie zero reakcji. Takich obrazków miałem dużo, ale zazwyczaj na moje uwagi dostawałem głupawe odpowiedzi. Szkoda nerwów, przestałem się tym przejmować. Łukasz, popracujcie jeszcze nad tą agresją, bo były efekty pracy. Może uda się doprowadzić do stanu, że wyhamowana komendą np. "nie rusz" nie rzuci się do ataku, nawet jeżeli inny pies podejdzie. Taki następny krok w szkoleniu. Ze spacerem z łagodnym psem na razie wstrzymaj się, popracuj z nią jeszcze. Pozdrawiam.

Posted

Strasznie mnie wkurzyła ta sytuacja i brak świadomości ,wyobraźni tego gościa .PO ponownym okrążeniu parku okazało się że psiak znów biegał luzem ,ale tym razem kiedy zobaczył mnie z daleka stawał na rzęsach żeby złapać pupila .Kutwa a później jest pit bull zagryzł !!To był przypadek wyjątkowo odporny na wiedzę .:angryy:
Takim ludziom powinno pokazywać się fotki psów tak pogryzionych że nie mogą chodzić.Bo niby jak przekonać człowieka żeby nie puszczał psa nad którym nie panuje ??
Cholera wściekłem się -odzwyczaiłem się od podobnych sytuacji .Kiedy miałem rotka i stafika często byłem w takich sytuacjach ,ale to było dawno .Szczęście w nieszczęściu że przynajmniej nie musiałem bać się o naszą suczyne .

Posted

[IMG]http://i48.tinypic.com/25ssmrr.jpg[/IMG]
Nauka współpracy między Oliwką i Honey pod czujnym okiem basiora(czyli mnie)
[IMG]http://i49.tinypic.com/64qky9.jpg[/IMG]
Trochę sportu

Posted

Mam nadzieje ,czasem widać że ma gorsze dni ,często ogląda się za wózkami z małymi dziećmi ,ale jest ok .Najważniejsze że się "dogadujemy" .Dalej sporo pracy przed nami ale jest ok .Wstępnie na koniec luteo jesteśmy umowieni na sterylkę ,po tym jak suczyna dojdzie do siebie wybieramy się na szkolenie .:):):):)

Posted

[quote name='OniISucz']Mam nadzieje ,czasem widać że ma gorsze dni ,często ogląda się za wózkami z małymi dziećmi ,ale jest ok .Najważniejsze że się "dogadujemy" .Dalej sporo pracy przed nami ale jest ok .Wstępnie na koniec luteo jesteśmy umowieni na sterylkę ,po tym jak suczyna dojdzie do siebie wybieramy się na szkolenie .:):):):)[/QUOTE]
suuuper!!
chyba nie mogła lepiej trafić.
honey pewnie pamięta swoją panią, pewnie nigdy nie zapomni...mam jednak nadzieję że zapomni o tym [B]#$@##@@!!!!*%![/B] który ją tak źle traktował.

Posted

Ja też mam nadzieję że o tym zapomni ,psina jest cudowna ,szkoda że nie dogaduje się z innymi psiakami bo mam warunki żeby mieć jeszcze jednego bidaka skrzywdzonego :0.Zastanawiam się jak mógłbym pomóc bullowatym z wrocka i okolic -wczoraj pisałem do fundacji asty w potrzebie ,ale nikt mi nie odpisał ,szkoda może jeszcze się odezwą .A lestem otwarty na sugestie ,może ktoś z dogomaniaków ma kontakt z nimi albo mógłby mnie wciągnąć w jakiekolwiek akcje ??

Posted

[quote name='OniISucz']Ja też mam nadzieję że o tym zapomni ,psina jest cudowna ,szkoda że nie dogaduje się z innymi psiakami bo mam warunki żeby mieć jeszcze jednego bidaka skrzywdzonego :0.Zastanawiam się jak mógłbym pomóc bullowatym z wrocka i okolic -wczoraj pisałem do fundacji asty w potrzebie ,ale nikt mi nie odpisał ,szkoda może jeszcze się odezwą .A lestem otwarty na sugestie ,może ktoś z dogomaniaków ma kontakt z nimi albo mógłby mnie wciągnąć w jakiekolwiek akcje ??[/QUOTE]

Byłoby super :multi:, moja sugestia- wizyta w schronie, zobacz jakie mają bullowate, porozmawiaj z pracownikami na temat ich charakteru, zrób ładne zdjęcia,zobaczymy co dalej da się zrobić.
A co do Honey- na pewno nie zapomni swojej pani, tak się cieszę, że ma u Was super :loveu:!

Posted

Ale szczęśliwa sunia :loveu:

Przepraszam, że się wcinam, ale jeżeli masz ochotę pomóc bullowatemu, to może zainteresuje Cię "moja" sunia? Co prawda nie Wrocław, ale ona jest strasznie biedna, chora, ma niesprawną nogę, jest skazana na życie w bólu... Skóra i kości. Bardzo pilnie szuka domu, bo u mnie jej stan może się pogorszyć (chodzenie po schodach). Może pomoc w ogłoszeniach, pytanie wśród znajomych? Oczywiście nie namawiam, to Twoja decyzja :oops: Link do wątku Laleczki:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/172871-poA-amana-pogryziona-w-ciAE-A-y-AMSTAFKA-A-wiercze[/url]

  • 1 month later...
Posted

[IMG]http://i49.tinypic.com/66zsbr.jpg[/IMG]

[IMG]http://i48.tinypic.com/9zli0k.jpg[/IMG]

Hanizna po operacji 28 Grudnia.Bida odzyskuje siły przykryta kołderkami na podusi .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...