epe Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Czy ja dobrze zrozumiałam? Ta fota dotyczy Michała? To jego pies?:crazyeye: Ten na krótkim łańcuchu? Quote
Ada-jeje Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 Jeszcze duzo wody uplynie zanim na polskiej ziemi znikna psy z lancuchow,[B] los Kamyka wszystkich[/B] [B]bulwersuje ze wydala go na lancuch org. pro zwierzeca.[/B] Mnie tez przytrafil sie przypadek ze po zmarlym pies blakal sie prawie pol roku. Namierzylam spadkobierce i zabral psa do siebie. Po krotkim czasie pojechalam na wizyte, zobaczylam piekna mala bude, spelniajaca wszystkie wymogi pelna miske, lapki do glaskania tez byly,no i ten przeklety lancuch, ale o zabraniu psa do domu nie bylo mowy, Ci ludzie sobie tego nie wyobrazali, wedlug nich pies mial dobrze i wszystko. Wytlumaczylam ludziom ze psy nazywane sa zwierzetami domowymi i przyjacielem czlowieka a ja jako przedstawicielka org. nie mogla bym spojrzec w lustro wiedzac o tym ze pozwolilam uwiazac psa na lancuch, edukujac ludzi i przekazujac im wiedze o psychice psow a uczynki moje nie pokrywaja sie z tym co przekazuje. Malpka bo takie mial imie zostal odebrany w trybie natychmiastowym i wyadoptowany do domu przy boku czlowieka. Quote
Luzia Posted January 26, 2011 Posted January 26, 2011 [quote name='epe']Czy ja dobrze zrozumiałam? Ta fota dotyczy Michała? To jego pies?:crazyeye: Ten na krótkim łańcuchu?[/QUOTE] Tak to jest pies Michała... Łańcuch jeśli ma 3 m to jest max. Buda też nie jest choć w jednej setnej odpowiednia dla takiego psa.... Poza tym smutne jest zachowanie psa, który chowa się do budy gdy ktokolwiek zbliży się do ogrodzenia. Mnie osobiście to przeraża... Czyżby pies był aż tak bity, że tak się zachowuje? Każdy wie, że stróżujący pies broni swojego terytorium, nie bacząc na to czy jest to człowiek, jeleń czy żyrafa... Morgan jest psem ewidentnie ZASTRASZONYM przez swoich opiekunów? "Która krowa dużo ryczy mało mleka daje". <-- Brawo michał takiej hipokryzji dawno nie widziałam ;) Wiem, że miałam się nie odzywać na tym wątku ale z racji tego co widzę wręcz nie mogę się powstrzymać. Quote
Ada-jeje Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Czesto przekonujemy sie ze klawiatura wszystko przyjmie. :-( Quote
malizna78 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Dziewczyny.Na wątku Sonii pojawiła się informacja ossy98,przeczytajcie. Jest szansa, aby nieznane dotąd sprawy bestialskiego traktowania zwierzat ujrzały światło dzienne. Mój znajomy pracuje w TVN. Własnie jest w trakcie kręcenia materiału o nieludzkich przejawach okrecieństwa wobec zwierząt. Jeśli znacie takie przypadki, macie jakies linki - np. tu z DOGO - wraz ze zdjęciami etc., które mogłyby stanowić podstawę do dalszego "drążenia sprawy" dajcie proszę znać. Sama nie jestem w stanie wszystkiego przejrzeć. Była sławna sprawa kobiety, która zakładała pseudoschroniska w małych miejscowościach, brała pieniądze od gmin, które potem nie byłe wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem. Zwierzęta były głodzone, nie miały opieki weterynaryjnej, były chore, zagryzały się nawzajem. Czy ktoś może dać mi namiary na tę sprawę? Jaki jest jej finał? Proszę, roześlijecie info do znajomych. Może dzięki tej akcji, temu reportażowi, pomożemy jakimś zwierzakom? Podaję link do wątku,roześlijcie tą wiadomosć dalej.Myślę, że warto. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/144093-Sonia-PIĘKNA-WILCZYCA-została-zwrócona-z-DS-znowu-POTRZEBNE-DEKLARACJE-NA-HOTEL!!!!?p=16197794#post16197794[/URL] Quote
kahoona Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='Luzia']Tak to jest pies Michała... Łańcuch jeśli ma 3 m to jest max. Buda też nie jest choć w jednej setnej odpowiednia dla takiego psa.... Poza tym smutne jest zachowanie psa, który chowa się do budy gdy ktokolwiek zbliży się do ogrodzenia. Mnie osobiście to przeraża... Czyżby pies był aż tak bity, że tak się zachowuje? Każdy wie, że stróżujący pies broni swojego terytorium, nie bacząc na to czy jest to człowiek, jeleń czy żyrafa... Morgan jest psem ewidentnie ZASTRASZONYM przez swoich opiekunów? "Która krowa dużo ryczy mało mleka daje". <-- Brawo michał takiej hipokryzji dawno nie widziałam ;) Wiem, że miałam się nie odzywać na tym wątku ale z racji tego co widzę wręcz nie mogę się powstrzymać.[/QUOTE] to może zajmiemy sie teraz zdejmowaniem z łańcucha tego benka - tu mamy do czynienia z uświadomionym właścicielem - jak tam właścicielu? - rozmowa wychowawcza wystarczy? wstyd.... Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Ojjj chyba pana Michała wcieło :D Dobrze, że ktoś w końcu zajął się prawdą i faktami, a nie wyssanymi z palca teoriami o miłości do zwierząt.... Niestety, boskie zdjęcia w galerii nie ukazują w jakich wspaniałch wakrunkach mieszka pies, osoby która oczernia wszystkich dookoła robiąc z siebie nie wiadomo kogo. Normalnie żal. Edit: Michałku robię tak samo jak Ty. Ostatnio aktywny Dzisiaj 16:07 - hmmm... to znaczy że nie masz nic do powiedzenia w sprawie TWOJEGO psa??!! Nie rozumiem jak tacy jak Ty mogą wypowiadać się na temat zwierząt i pomocy im..... Quote
Mike i Morgan Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='blair69']Chyba jednak wychodzi na to że Luzia wie więcej niż myślisz [/QUOTE] Chyba jednak nic nie wie bo ja nie mieszkam już od 3 lat tam gdzie kiedyś więc najpierw sprawdzcie dokladnie pod czyj adres kierujecie oskarżenia a nie teraz szukacie haka na kogoś innego żeby odwrócić uwagę od sprawy Kamyka. [B]1. Kamyk ma dobre warunki i opiekunów, którzy o Niego dbają. Nie widzę powodu do zmiany domu. [/B] Skoro organizacja pro zwierzęca nie ma nic przeciwko siedzeniu psu na łąńcuchu to proponuje żeby przejechała po wszystkich wsiach w okolicach Tarnobrzega lub całej Polski i pozabierała psy z każdego domu gdzie siedzi pies na łancuchu i upcha w małym boksie w schronisku z 10 innymi psami lub upcha psy w małym mieszkaniu w bloku z innymi zwierzętami. Takie zdjęcia jak te robione z ukrycia za płotu u innego sąsiada to pierwszy lepszy może zrobić.I przedstawić na nich to co akurat w danej chwile będzie mu przydatne by odwrócić uwagę od innej sprawy. Przepraszam wszystkich urażonych tym że nie odpisuje na każdego posta napisanego co pięć minut a tym bardziej tych co się dopiero uaktywnili lub nagle pojawili ale mam jeszcze inne zajęcia jak studia i praca w schronie. Nie mam nic do ukrycia najpierw sprawdzcie wszystko a nie snujecie historie po zobaczeniu paru zdjęć i opowieściach ludzi którzy nagle chcą odwrócić kota ogonem by ratować czyjś tyłek. A teraz lecę się uczyć bo sesje mam jak coś jeszcze na mnie wymyślisz Luziu to napisz mi na gg:3676622-tylko sprawdz to dokładnie najpierw. Quote
blair69 Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 [quote name='Mike i Morgan']Chyba jednak nic nie wie bo ja nie mieszkam już od 3 lat tam gdzie kiedyś więc najpierw sprawdzcie dokladnie pod czyj adres kierujecie oskarżenia a nie teraz szukacie haka na kogoś innego żeby odwrócić uwagę od sprawy Kamyka. [/QUOTE] To że nie mieszkasz "tam" już od trzech lat, nie zmienia faktu, że przejmujesz sie bardziej losem "obcego" dla siebie psa niż własnego. Skoro już musi stać na łańcuchu, to czemu jest on taki krótki? Jeżeli już bierzemy psa na SWOJĄ odpowiedzialność, a potem nie możemy bądź nie ma jak opiekować się nim- to na pewno ktoś się nim zajmuje podczas naszej nieobecności - ja nie widzę problemu żeby chociaż na godzinę, dwie puszczać Morgana z łańcucha w ciągu dnia, i jako psa-pilnującego na noc - jak widać było po opadach śniegu, nie było na nim najmniejszej "działalności" psa - i to nie po jednorazowym "wniknięciu", ale kilku wizytach. [quote name='Mike i Morgan'] [B]1. Kamyk ma dobre warunki i opiekunów, którzy o Niego dbają. Nie widzę powodu do zmiany domu. [/B][/QUOTE] W porównaniu z Morganem, Kamyk ma wręcz znakomite warunki i się go nie czepiam, jego nowy dom jest w porządku. [quote name='Mike i Morgan'] Skoro organizacja pro zwierzęca nie ma nic przeciwko siedzeniu psu na łąńcuchu to proponuje żeby przejechała po wszystkich wsiach w okolicach Tarnobrzega lub całej Polski i pozabierała psy z każdego domu gdzie siedzi pies na łancuchu i upcha w małym boksie w schronisku z 10 innymi psami lub upcha psy w małym mieszkaniu w bloku z innymi zwierzętami.[/QUOTE] Nie należę do pro organizacji - a propo Twojego ironicznego stwierdzenia żeby zabrać psy z łańcuchów zewsząd - najpierw zacznij od swojego podwórka. [quote name='Mike i Morgan'] Przepraszam wszystkich urażonych tym że nie odpisuje na każdego posta napisanego co pięć minut a tym bardziej tych co się dopiero uaktywnili lub nagle pojawili ale mam jeszcze inne zajęcia jak studia i praca w schronie.[/QUOTE] Nikt nie każe każdemu odpisywać co chwilę, można co jakiś czas ale z sensem Quote
rita60 Posted January 27, 2011 Author Posted January 27, 2011 "W porównaniu z Morganem, Kamyk ma wręcz znakomite warunki i się go nie czepiam, jego nowy dom jest w porządku." [B]blair69[/B] mozesz cos wiecej napisac,skad taka pewnośc ? Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 27, 2011 Posted January 27, 2011 Michał jesteś żałosny. To jest Twój dom rodzinny, sprawiłeś sobie Bernardyna bo baardzo kochasz tę rasę. Wyjeżdżasz na studia ok, i pies już nie jest Twój i masz go w nosie. Nie tłumacz się głupio, że ktoś chce odwrócić uwagę od innej sprawy. Tylko ktoś w końcu utarł Ci nochal, bo Twoja pewność siebie Cię zgubiła. Pomagasz innym psiakom, a swojego masz gdzies bo tam nie mieszkasz. ALE MIESZKAŁEŚ I SPRAWIŁEŚ SOBIE PIESKA! i Ty jesteś za niego odpowiedzialny! Swoją drogą, gdzie Twój drugi psiak Hektor?? Zmienił lokal?? Quote
Basia1968 Posted January 28, 2011 Posted January 28, 2011 Ja natomiast czekam na kolejne zdjęcia - tym razem z Gorzyc. :cool3: Quote
Mike i Morgan Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 [quote name='Luzia'] Łańcuch jeśli ma 3 m to jest max. Buda też nie jest choć w jednej setnej odpowiednia dla takiego psa.... Poza tym smutne jest zachowanie psa, który chowa się do budy gdy ktokolwiek zbliży się do ogrodzenia. Mnie osobiście to przeraża... Czyżby pies był aż tak bity, że tak się zachowuje? Każdy wie, że stróżujący pies broni swojego terytorium, nie bacząc na to czy jest to człowiek, jeleń czy żyrafa... Morgan jest psem ewidentnie ZASTRASZONYM przez swoich opiekunów? [/QUOTE] Ciekawe luziu jak z odległości ponad 10 metrów bez wchodzenia na posesje zauważyłaś to że pies nie ma misek ani budy takiej jak trzeba skoro wszystko zasłaniają deski szopy-chyba masz rentgen w oczach albo weszłaś do mojej mamy na posesje lub sąsiada by to sprawdzić. Poza tym : [URL]http://i287.photobucket.com/albums/ll136/luziek/DSC00892.jpg[/URL] gdybyś miała choć jakieśkolwiek pojęcie o mowie ciała psów to od razu byś wiedziała że tak nie wygląda pies zastraszony,behawiorysta z schronu nas uczył jak wygląda bity i zastraszany pies- ale co się dziwić ....[SIZE=1]niepełne średnie[/SIZE] Podniesiony ogon to nie strach A jak się sterczy pod czyjąś bramą lub na posesji sąsiada to nie dziwne że pies nie broni posesji i się w końcu nudzi i wraca do budy. Nastepnym razem jak będziesz miała zamiar oceniać zachowanie i warunki bytowe psa to podejdź do niego na przynajmniej metr no chyba że jesteś tak wykształconym behawiorystą że potrafisz na odległość bez kontaktu fizycznego z psem ocenić jego stan psychiczny. [B]W porównaniu z Morganem, Kamyk ma wręcz znakomite warunki i się go nie czepiam, jego nowy dom jest w porządku.[/B] Jeżeli w oczach organizacji prozwierzęcej długość łańcucha to oznaka dobrobytu psa to gratuluje podejścia. Tak to jest pies moich rodziców jest zapinany na łańcuchu jak ktoś ma przyjść lub brama jest otwarta bo moja mama drobnej budowy kobieta nie jest w stanie przytrzymać wtedy psa który broni swojej posesji .Zresztą jak ja mam ich uświadomić skoro nawet nie mogę im podać autorytetu org z naszego terenu które nie ma nic przeciwko trzymania psa na łańcuchu -Kamyk i nie tylko. Ja mam taki sam wpływ na rodziców jak luzia wtedy kiedy KTOŚ chciał się pozbyć jej psów i szczurów... [B]jak widać było po opadach śniegu, nie było na nim najmniejszej "działalności" psa - i to nie po jednorazowym "wniknięciu", ale kilku wizytach.[/B] Super właśnie się dowiedziałem że moja rodzina jest nachodzona... Jeśli tacy z was detektywi i tropiciele to dlaczego łapanie Logana(nieudane) zajęło wam rok a i tak inna organizacja złapała go w ciągu 1 dnia ... [B]Tylko ktoś w końcu utarł Ci nochal, bo Twoja pewność siebie Cię zgubiła.[/B] Jakby ktoś utarł mi nochala to bym jak luzia podwinął ogon i nie odzywał się na wątku ,a ja nie mam nic do ukrycia:p [B]To jest Twój dom rodzinny, sprawiłeś sobie Bernardyna bo baardzo kochasz tę rasę. Wyjeżdżasz na studia ok, i pies już nie jest Twój i masz go w nosie.[/B] hmm kiedyś była taka sprawa psa o imieniu Sheila o ile mi wiadomo też ją bardzo kochałaś,miałaś ją u siebie na DT i co wydała ją luzia i ty nie miałaś pojęcia co się stało z psem bo sobie wyjechałaś i olałaś psa. A pies nie trafił w pierzyny... [B]to może zajmiemy sie teraz zdejmowaniem z łańcucha tego benka - tu mamy do czynienia z uświadomionym właścicielem - jak tam właścicielu? - rozmowa wychowawcza wystarczy?[/B] Ja znam kilka osób z Dogomanii którzy są w takiej samej sytuacji co ja :cool3: Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 Michał Ty za to jesteś takim behawiorystą, że potrafisz oczerniać innych a sam nie jesteś lepszy. To Morgan już nie jest Twój tylko Twojej mamy?? Ciekawe. [B][quote name='Mike i Morgan']hmm kiedyś była taka sprawa psa o imieniu Sheila o ile mi wiadomo też ją bardzo kochałaś,miałaś ją u siebie na DT i co wydała ją luzia i ty nie miałaś pojęcia co się stało z psem bo sobie wyjechałaś i olałaś psa. A pies nie trafił w pierzyny...[/QUOTE][/B] Michałku ja wyjechałam na tydzień, psa nie olałam, po za tym nie mam zamiaru zniżać się do Twojego poziomu i oczerniać wszystkich, My odwracamy kota ogonem? a Ty co robisz właśnie teraz, lepiej naskakiwać na wszystkich dookoła, żeby tylko nie mówić o Twoim psie. Nadal nie powiedziałeś gdzie jest Hektor. Skoro pomagasz wszystkim innym psom, i nie jesteś za trzymaniem ich na łańcuchu to dlaczego się pytam Twój pies na nim stoi. Tłumaczenie, że Twoja mama jest drobną osobą nie zmienia faktu, że zostawiłeś rodzicom dużego psa na głowie i wyjechałeś umywając ręce. Quote
Mike i Morgan Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 A czy ja odwracam kota ogonem pisze jak jest... Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 [quote name='Mike i Morgan']A czy ja odwracam kota ogonem pisze jak jest...[/QUOTE] Ja też pisze jak jest. Czepiasz się innych, o coś o co my też możemy mieć do Ciebie pretensje. Nie wiem dlaczego oczerniasz mnie o Sheilę, skoro wszystko było czarno na białym na wątku. Ale nie ważne to jest teraz. Nie rób ze wszystkich złych ludzi bo to nie o to wszystkim chodzi. Mimo wszystko, wciąż omijasz temat Hektora. Quote
Mike i Morgan Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/129284-Zostawiona-jak-%C5%9Bmie%C4%87-przywi%C4%85zana-do-drzewa-Sheila-MA-DOM%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21?p=12785259&viewfull=1#post12785259"]http://www.dogomania.pl/threads/129284-Zostawiona-jak-%C5%9Bmie%C4%87-przywi%C4%85zana-do-drzewa-Sheila-MA-DOM!!!!!!!!!!?p=12785259&viewfull=1#post12785259[/URL] Tu na wątku nic nie pisze gdzie trafiła Sheila-Kasza-Gaja. Luzia stwierdziła że[B] Nie napisze gdzie przebywa pies. I koniec tematu, nie chcemy żeby jej nowy właściciel miał problemy bo adoptował świętą Sheile. Już parę osób w TSPZ miało przez to skan bani i kłótnie.. [/B] Jakies to podejrzane jest:cool3: Są tu na wątku detektywi niech się sami dowiedzą gdzie jest Hektor... Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 Ale to chyba nie jest mowa o tym gdzie jest Sheila, tylko ze ja ja olałam :))) Przecież. Coś Ci się mylą tematy i to o czym rozmawiamy. Wyciągasz jakieś brudy z przeszłości, żeby co? Oczyścić się?? Nie mam ochoty tu teraz z Tobą roztrząsać spraw związanych z Sheilą. Zapewne odezwie się tu ktoś po mnie to na tę osobę zaczniesz przeszukiwać forum:)) Odnośnie sprawy Sheili, zapraszam do mnie na prv :) albo na jej wątek. Quote
ata Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 ..... a Kamyk dalej dynda na łańcuchu......... Quote
rita60 Posted January 29, 2011 Author Posted January 29, 2011 [quote name='ata']..... a Kamyk dalej dynda na łańcuchu.........[/QUOTE] No własnie........ Quote
Mike i Morgan Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 [quote name='_ChiQuiTa_']Michał Ty za to jesteś takim behawiorystą [/QUOTE] Mnie obliguje do tego mój przyszły zawód. [B]Wyciągasz jakieś brudy z przeszłości, żeby co?[/B] Morgan ma ponad 4 lata a ja nie mieszkam w domu od 3 więc to też jest sprawa "z przeszłości". Kamyk znalazł dom też z 1,5 roku temu (zaledwie 3 miesiące później niż Sheila znalazła dom)więc to też jest jakiś 'brud z przeszłości" czy też czekacie aż sprawa ulegnie przedawnieniu... Możecie sobie pisać co chcecie na mnie ale i tak nie zapomnę o Kamyku-tak jak i inni na dogo. Quote
_ChiQuiTa_ Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Aby nie przeciągać tej bezsensownej dyskusji. Ja też nie jestem "za" trzymaniem psów na łańcuchu. Ty Michał też. Cała sprawa odnosi się do tego, że jesteś przeciw a Twój pies na nim stoi. Ot co! Nie wiem jak ciężko Ci to zrozumieć, ale bronisz się rękami i nogami.... Quote
Marlena:) Posted January 31, 2011 Posted January 31, 2011 [quote name='Basia1968']Ja natomiast czekam na kolejne zdjęcia - tym razem z Gorzyc. :cool3:[/QUOTE] To może się przejedziesz? ;) Quote
Monika_tbg Posted February 1, 2011 Posted February 1, 2011 no jeśli już pokazywać psy na łańcuchu to może po kolei, a nie jakieś wyrywki, ja już widziałam sytuację twoich psów, i nie różnią się od okazanych na zdjęciach Michała, tylko szkoda że ostatnio jeździłam przez Chmielów i jakoś Morgan był puszczony, ale najlepiej uchwycić moment kiedy stoi na łańcuchu a nie widzi się całej sytuacji tylko pokazuje się od dupy strony. :p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.