Jump to content
Dogomania

Precedens na Dogo !!! Tarnobrzeskie Stowarzyszenie oddało Kamyka na łańcuch !!!!!!!!!


Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ja tak nie uwazam. sa sposoby na to, zeby pokojowo przeprowadzic odebranie psa - pytanie, czy ktos probowal, czy tylko wykreca sie tym, ze facet nie chce psa oddac :) pisalam o tym, ze wszystko ma swa cene - byc moze facet, gdyby mu jeczec i prosic i oferowac kase- w koncu by zmiekl...ale moze to za trudne dla osob, ktore adopcje organizowaly...lepiej wykrecic sie, tym ze facet to bydlak...

Posted

[quote name='Luzia&Funia']Facet okazał się nieodpowiedzialny. Przeszkadza mu że pies kopie dziury, niszczy miski, raz się nawet za to Kamykowi oberwało! :angryy::angryy: Nie pozwolę żeby ktoś bił psa.. :angryy::angryy:[/QUOTE]

Wczoraj trafilam na wątek Kamyka -nietypowego ,pięknego psa, który trafił do budy i na lancuch i przez zle napisaną umowę adopcyjna -nie można go teraz odebrać . [COLOR=Black]Nie pozostaje chyba nic innego jak uczepić się tych faktów ,cytowanych wyżej : facet jest wsciekly na psa,gdyż pies kopie dziury na podwórku ,niszczy swoje miski a co najważniejsze -jest karany biciem za swoje zachowanie -i to pewnie nie jeden raz.
A do tego -jak piszecie -pies jest zaniedbany -ma skoltunioną sierść oraz facet umieścil Kamyka w gołej budzie i nie daje mu tam slomy ani żadnego legowiska . Czy te zarzuty nie można jakoś wesprzeć umową mocno i na tej podstawie zażdać zwrotu psa ?? [/COLOR]
[COLOR=Black]A może zaproponowac mu wymianę Kamyka -na innego psa stróżujacego ,ktory nie może być uwiązany przy budzie-pod warunkiem możliwosci wybiegania? /jestem przeciwna lańcuchom i ciasnym kojcom oraz nie wypuszczaniu z nich psów [/COLOR]celem wybiegania/.

Kamyk jest tam zniewolony , nieszczęsliwy , zle traktowany -pewnie często obrywa lanie za swoje zachowanie i naturę teriera.Tym bardziej ,że trafił do agresywnego faceta chyba -mającego na pieńku z policją za swoje wyczyny .
To zupelnie inny Kamyk ,niż ten pokazywany na początku wątku . Nie ma nic z radosnego ,milego psa .Jest smutny i pyta nas : Dlaczego stracilem wolność ?? Dlaczego mnie karają za moje zachowanie -jeśli nie robię nic złego ??
Jeśli Kamyk ma zostać tam tylko dlatego ,że ten facet chce pokazać ,że postawi na swoim -to nieszczęscie Kamyka może trwać wiele następnych lat -do konca jego życia . Szkoda tego pięknego Kamyka na taką poniewierkę i zle traktowanie oraz nienawiść chyba ze strony obecnego wlaściciela. Ten pies nie zasluguje na to .Może jakoś wspolnie uda się go uratować z tamtego domu ..
A b. mlode dziewczyny jak Luzia /uczennice chyba/ -same na pewno nie poradzą sobie z tym problemem -jak już wiemy i ten facet też nie będzie z nimi rozmawial -jak stwierdzil już .

Posted

[quote name='Luzia&Funia']Facet okazał się nieodpowiedzialny. Przeszkadza mu że pies kopie dziury, niszczy miski, raz się nawet za to Kamykowi oberwało! :angryy::angryy: Nie pozwolę żeby ktoś bił psa.. :angryy::angryy:[/QUOTE]

to bylo napisane w listopadzie... od tamtej pory nic sie dzieje :)

Posted

Olgo, Kamyk jest w Wiśniowej, na Podkarpaciu.
Żeby facetowi cokolwiek zarzucić i mieć podstawy do odebrania psa, trzeba miec dowody na to, że bił Kamyka, najlepiej filmik oczywiście, bo gadaniu nikt nie da wiary.
To, że kocyka nie ma w budzie i Kamyk nie jest wyczesany....to cała wieś parsknęła by Ci śmiechem w twarz, zwłaszcza policja , miejscowy wet itd. itp.
zapraszam na wątek psów z Laszczyn, gdzie fudacji Emir wet i policja nie pozwolili i bardzo utrudniali odebranie miejscowej zbieraczce psów, w naprawdę tragicznym stanie ( łyse, zapalenie skóry, zagłodzenie, te psy nie umiały pić wody )
[url]http://www.dogomania.pl/threads/180834-Dramat-Laszczyny-Podkarpacie-potrzebne-wsparcie-w-akcji-ratunkowej-chorych-psów[/url]
Na dogo się fajnie pisze, ale tak to właśnie wygląda w realu:shake:


Jedyne wyjście to takie, żeby na podstawie niespełnionych warunków w podpisanej umowie ( mam na myśli łańcuch ) Stowarzyszenie odebrało psa.....tylko, że takiej umowy nie ma i nie było ....
Pozostaje partyzantka....lub ktoś z niesamowitym darem do przekonywania ludzi, aby jakoś Panu legalnie Kamyka wziąć , czyli wykupić.

Posted

Majusko-ja znam realia życia zwierząt w naszym kraju -i nie tylko psów i kotów.Może niekoniecznie z wlasnych obserwacji ,ale wiem jak wyglada u nas ,niestety,traktowanie wszelkich zwierząt domowych i gospodarskich także. Staralam się wypisać z wątku Kamyka wszelkie argumenty ,dzięki ktorym można by psa odebrać .Wiem ,że psy często nie mają nie tylko słomy w budach ,ale i samych bud też.Kocyk czy derka w budzie pewnie by dlugo nie przetrwala ,ale slomę mogłby facet tam psu dać.Pewnie nie chce ,by pies tę slomę rozciagał kolo budy i zaśmiecał mu podwórko.Buda jest solidna i duża-to fakt. Co do przykladu z Laszczyn -to wiem ,że takich zbieraczy jest u nas więcej -niestety i stanowi to spory problem,trwający nieraz cale lata.Postawa policji i niektórych wetów w takich dramatycznych przypadkach jest także co najmniej szokująca. Wiem ,że wiele z was ma z tym bezpośredni kontakt i walczy z tym wszystkim - gdzie i na ile się udaje.Doceniam wasze starania.
Wiem też z wlasnych obserwacji oraz z relacji innych ,jak cynicznie często podchodzą ludzie,nie tylko na wsiach, do humanitarnego traktowania zwierząt.
Może powinno się wychowywać dzieci już od przedszkola w poszanowaniu zwierząt -i klaść na to b.duży nacisk -zarówno w domu,jak i w szkole . Przez caly okres edukacji w szkole podst. i średniej/zawod. Inaczej rosną nam następne pokolenia ludzi zle traktujacych zwierzęta-maltretujących je i znęcających się nad nimi.Bo to już nie tylko znieczulica -ale czesto okrucieństwo wobec rożnych zwierząt -nie tylko psów,czy kotów.
Wątek Laszczyn mialam wczesniej zapisany -czytalam juz nieco.Tragedia zwierząt u ludzi psychicznie chorych.Dramat.Brak słów.

Posted

[quote name='carolinascotties'][B]w takim razie [SIZE=4]kto z darem przekonywania moglby postarac sie odebrac Kamyka - lub chociaz rozpoczac pertraktacje???[/SIZE][/B][/QUOTE]

Dar przekonywania pewnie trzeba będzie podeprzeć czymś bardziej konkretnym [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/3/3_5_6.gif[/IMG]Jakby co to dajcie znać.

[COLOR=#000080][I]A może zaproponowac mu wymianę Kamyka -na innego psa stróżujacego ,ktory ostatecznie może być uwiązany przy budzie [/I][/COLOR]
[I][COLOR=#000080][/COLOR][/I]
[COLOR=black]olga7, naprawdę tego chcesz?[/COLOR]

Posted

[quote name='ata']Jeżeli nie ma innej opcji, to niestety trzeba będzie wykupić psa.[/QUOTE]

Czytam wątek od kilku dni!
Kamyk b y ł naprawdę wspaniałym psem! Śliczny i z uśmiechem na psyku!
A potem trafił na łańcuch i jego uśmiech się skończył... już go nie ma!

Dla mnie zawsze łańcuch był "porażką ludzkości"! Nigdy nie wydalam psa na łańcuch i w umowie zawsze był zapis, że "pies nie będzie przebywał na łańcuchu"!

A teraz, w przypadku Kamyka, trzeba psa po prostu wykupić! I tyle!
Tak uważam, aczkolwiek nigdy nie byłam za wykupowaniem zwierząt, bo to tylko mnoży problem a nie go rozwiązuje. Na zasadzie "był ten, będzie następny"!

Posted

[quote name='becia66']niestety Marleno przykro mi, nie masz racji. Skoro psa w ślepo nie wydaje schronisko tylko idzie do adopcji z rąk dogomaniackich, to uważam że to hańba oddać psa na łańcuch. Psa pięknego, łagodnego i towarzyskiego - wiem co pisze bo miałam przyjemnośc go poznać kiedy dziewczyny wiozły go do domu jadąc przez Rzeszów.
Przepiękny pies, uroda jego powala jak i sympatyczny charakter. Nie zasłuzył sobie na to aby siedzieć na łańcuchu przy budzie, tym bardziej ze to energiczny pies. Wyobrażam sobie jak musi szaleć i piszczec, a może nawet wyć. I dziwi mnie , że dziewczyny odwożąc go do domu musiały widzieć w jakich warunkach ma mieszkać. Musiały wiedzieć że kroi się łańcuch skoro ogrodzenia brak. I jaką macie gwarancję że chodzi na spacery ? Jaką gwarancję że to tymczasowe? To tylko słowa.....
I jaki kochający wlaściciel skoro go bije ?
Wszystkie organizacje prozwierzęce organizują co roku happening ,, Zerwijmy łańcuchy "". I jak my mamy uświadamiać tych zwyklych ludzi że pies na łańcuchu to średniowiecze, stress i ogromna tragedia dla niego, skoro my dogomaniaczki same zawiązujemy im łańcuchy na szyję ? To co stało się z Kamykiem to dla mnie jedna wielka porażka i wątpliwość w sens tego, co robimy na tym całym forum którego zaczynam mieć dośc. Jeden wielki wstyd i zażenowanie.[/QUOTE]

Nic dodać nic ująć, beciu!!! :placz:

Posted

ja w tym wypadku uwazam, ze to stowarzysenie powinno byc tym, ktory poniesie wieksza czesc kwoty, ktora moze uda sie "dogadac" z facetem...

to prawda - ze to nie rozwiaze problemu..ale temu psu nalezy sie lepszy los - byl pod opika ludzi, ktorzy nazywaja sie milosnikami zwierzat....

Posted

Stowarzyszenie tarnobrzeskie jest teraz zajęte ofiarami powodzi na Podkarpaciu, w Tarnobrzegu i Sandomierzu był istny armagrdon i raczej dalej jest, nie liczcie , że teraz ktokolwiek się Kamykiem zajmie

Posted

[quote name='majuska']Stowarzyszenie tarnobrzeskie jest teraz zajęte ofiarami powodzi na Podkarpaciu, w Tarnobrzegu i Sandomierzu był istny armagrdon i raczej dalej jest, nie liczcie , że teraz ktokolwiek się Kamykiem zajmie[/QUOTE]
Nie było powodzi,nie było zainteresowania sprawa Kamyka przez Stowarzyszenie:angryy:
Pewnie ratuja zwierzeta,tylko ciekawe ile z nich trafi na łancuch:angryy:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...