Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Wiesz, teraz to ja cię nie rozumiem :D Ale mniejsza o to. A pies właścicielom się zgubił - krótko po zlocie trafił do nich z powrotem.[/QUOTE] Od początku mnie nie rozumiesz, ale czasem bywają takie dni; cieszę się że masz tylko królika :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Malgossska, ale powiedz mi, o co ci teraz chodzi? Bo wyczuwam sarkazm i nie za bardzo wiem czemu. Oczywiście, że byłam świadoma, dlatego Daktyla nie wzięłam do siebie - to chyba oczywiste? Kwestia odpowiedzialności za swoje zwierzę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 mam pytanie takie małe - czemu tak bolejesz, skoro go wziac nie mogłas? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Bo się w tym psie zakochałam, bo się zdążyłam przez ten tydzień do niego przywiązać, bo psiak jest wspaniały. Dziwne pytanie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Bo się w tym psie zakochałam, bo się zdążyłam przez ten tydzień do niego przywiązać, bo psiak jest wspaniały. Dziwne pytanie.[/QUOTE] I jest u Ciebie jako domownik, prawda? Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Ale kto, Daktyl? Daki NIE JEST u mnie i nigdy nie był, co próbuję ci od paru postów powiedzieć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Ale kto, Daktyl? Daki NIE JEST u mnie i nigdy nie był, co próbuję ci od paru postów powiedzieć.[/QUOTE] Kiedy ja Ciebie o psine pytam *) rozumiem ze wszelkie towarzyszące zwierzęta są naprawdę tymczasowe :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Bardzo przepraszam autora posta, że niechcący rozwinęla mi się korespondencja - naprawdę pszepraszam :) i dobranoc :) P.S. nigdy więcej takich postów bo i tak będę gnębić psią dyskrminację rasową :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Kobieto, o czym ty do mnie piszesz? Ja też pisze o psie. Daktyl to pies - foksterier, którego bardzo chciałam wziąć do siebie, ale nie mogłam. Poznałam go NA ZLOCIE, na który przyjechała z nim jego tymczasowa opiekunka, która go wyciągnęła ze schronu - i to NIE BYŁAM JA. Na zlocie po prostu się nim opiekowałam, bo sama byłam bez psa, a Daki mnie polubił (to, że ja jego też pisać chyba nie muszę). Kiedy zlot się skończył, musiałam się z nim pożegnać i wrócił do domu ze swoją tymczasową opiekunką. Teraz wszystko jasne? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Kobieto, o czym ty do mnie piszesz? Ja też pisze o psie. Daktyl to pies - foksterier, którego bardzo chciałam wziąć do siebie, ale nie mogłam. Poznałam go NA ZLOCIE, na który przyjechała z nim jego tymczasowa opiekunka, która go wyciągnęła ze schronu - i to NIE BYŁAM JA. Na zlocie po prostu się nim opiekowałam, bo sama byłam bez psa, a Daki mnie polubił (to, że ja jego też pisać chyba nie muszę). Kiedy zlot się skończył, musiałam się z nim pożegnać i wrócił do domu ze swoją tymczasową opiekunką. Teraz wszystko jasne?[/QUOTE] To takie trudne do zrozumienia? szlag mnie trafia w tej akurat kategorii bo gołym okiem widać laików, ale każdy ma pełną gębę doświadczeń do opowiedzenia. Albo miesięcznych, albo i półrocznych. Dlaczego tak uważam? bo, każdy kto ma w rodzinie psa, powtórzę "w rodzinie" - ma świadomość, że nie zawsze jest łatwo, ale także wie, że pies, bez względu na rasę, jest członkiem społeczności, o ile wcześniej się Mu to pokaże i się Go nauczy. Tylko tyle, i aż tyle, ludzie :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Aha. Czyli miałam narazić swojego królika, jego życie lub zdrowie, bo przecież z psem nie zawsze jest łatwo. Albo może miałam zamknąć go w klatce, bo zachciało mi się pieska. A jeśli by mi się nie udało, pies wymknąłby mi się spod kontroli - no nic, trudno, zdarza się, szkoda królika, ale to pies przecież, członek społeczności. Ot dogomania. Brawo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Aha. Czyli miałam narazić swojego królika, jego życie lub zdrowie, bo przecież z psem nie zawsze jest łatwo. Albo może miałam zamknąć go w klatce, bo zachciało mi się pieska. A jeśli by mi się nie udało, pies wymknąłby mi się spod kontroli - no nic, trudno, zdarza się, szkoda królika, ale to pies przecież, członek społeczności. Ot dogomania. Brawo.[/QUOTE] Zdecydowanie nie! po to jestes człowiekiem, zeby takich konfrontacji nie robic bo zwierzeta sa kochane, ale tylko czlowiek potrafi myslec (sorry, moze tylko mi sie wydaje bo naiwniak jestem) Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 No właśnie. Toteż do takiej konfrontacji nie dopuściłam. Tym bardziej nie wiem, o co ci chodzi :roll: Nieważne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgossska Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='dog193']Aha. Czyli miałam narazić swojego królika, jego życie lub zdrowie, bo przecież z psem nie zawsze jest łatwo. Albo może miałam zamknąć go w klatce, bo zachciało mi się pieska. A jeśli by mi się nie udało, pies wymknąłby mi się spod kontroli - no nic, trudno, zdarza się, szkoda królika, ale to pies przecież, członek społeczności. Ot dogomania. Brawo.[/QUOTE] A wiesz... tak sobie pomyslałam, że to mógłby to być eksperyment - mam w domu dwie odmienne psice, obie reaguja na komedy bez wahania - Lara ma 6 lat, Uskę adoptowałam w lipcu br. z Dogomanii. Co do Lary jestem pewna na 100, Usia ma swoje akcje jeszcze, ale słucha się lepiej od Lary... i może by tak pokazac im królika? choć za kotem obie gonią bo obszczekiwały wczoraj na drzewie Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Eksperyment? Ja na pewno na swoim zwierzęciu bym nie eksperymentowała (mówię o króliku). To bardzo płochliwe zwierzęta, a stres jest dla nich niebezpieczny. A zacytowałaś mój post, więc jeśli nawiązujesz jeszcze do Daktyla - przypomnę, że to terier z linii myśliwskiej, o silnym instynkcie. Tutaj na pewno żadne "eksperymenty" nie wchodziłyby w grę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta9494 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='Darianna']a Czy wszystko, co się dzieje na dogo służy ku pomocy psom? Taki dział z galeriami i fotoblogi - o zgrozo, co za marnowanie czasu! i psy nic z tego nie mają... A moim zdaniem mają,bo moja znajoma oglądając takie właśnie blogi i foty,np.z wakacji,stwierdziła,że już w życiu swojego psa z teściową nie zostawi,tylko będzie na każde wakacje zabierała ze sobą.A po powrocie powstawia foty na taki właśnie blog!Nie wiem,ale sądzę,że nawet takie"bzdury"jak fotki z psem z wystawy,wakacji,czy weekendu też mają cos w sobie.Pokazują ludziom,którzy o tym nie wiedzą,że np.wolny czas,to nie jest czas spędzony na leniuchowaniu,ale czas spędzony ze WSZYSTKIMI BLISKIMI,czyli takze z naszymi czworonogami.Dla większosci dogomaniaków jest to normalne-gdzie ja i moja rodzina,tam i mój pies(moje psy)Ale ja znam mnóstwo ludzi,którzy uważają,że wolny czas,to czas tylko i wyłącznie dla nich.Bez "wrzodów"typu zwierzak.Jednak gdy obejrzą taki właśnie blog,czy też galerię,widzą,że wakacje ze zwierzolem mogą być przyjemne i relaksujące. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta9494 Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 nie umiem jeszcze edytować postów ,dlatego mój poprzedni tak wygląda Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Marto, to była ironia z mojej strony ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pocahontas Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 mam pytanie:czy wiecie jaki jest temat wątku?no to wróćmy do niego bo jak narazie od kilkunastu stron jest lanie wody. nie przepadam za rasą-nie wiem jak się nazywa-taki pomarszczony pies,z fałdami skóry.kobitka z bloku ma takiego i rozmawiałam z nią na jego temat.pies śmierdzi strasznie bo co się okazuje-trzeba codziennie odkrywać te fałdy i przemywać je szmatką zwilżonym specjalnym płynem.podziwiam ją bo pies nie ma urody i jak dla mnie się męczy.szkoda że czasem ludzie nie pomyślą nad jakąś rasą że może mieć problemy w przyszłości. ktoś zna nazwę tej rasy psa?bardzo pofałdowana skóra. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 shar pei ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 [quote name='Pocahontas'].podziwiam ją bo pies nie ma urody i jak dla mnie się męczy.szkoda że czasem ludzie nie pomyślą nad jakąś rasą że może mieć problemy w przyszłości.[/QUOTE] Według Ciebie :-) innym się podoba .. ;) nie czułam aby shar pei śmierdział, być może pies ma jakąś chorobę ?? zapalenie skóry czy coś.. a to może spotkać i Twojego psa ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 U shar peiów zdarzają się choroby skóry, ale właściciel jest od tego, aby o psa dbać. Małgossska - nie wiem, skąd się wzięłaś, ale wróc tam, bo widać nie rozumeisz słowa pisanego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pocahontas Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 to nie shar pei.on ma całe ciało pofałdowane.wiem jak wygląda Shar pei. Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 [quote name='Pocahontas']to nie shar pei.on ma całe ciało pofałdowane.wiem jak wygląda Shar pei.[/QUOTE] Shar peie też mają... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pocahontas Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 [URL=http://img826.imageshack.us/i/dsc07498d.jpg/][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/9593/dsc07498d.jpg[/IMG][/URL] to jest suka,spotkaliśmy ją nad morzem.jak dla mnie mało pofałdowana.suka miała 2 lata i rodowód. pies o którym pisałam jest tak pofałdowany że nie widać mu oczu,fałdy opadają na łapach,wszędzie,nie ma sierści. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts