Jump to content
Dogomania

Kudłacze w potrzebie - wątek dyskusyjny - PROSZĘ O NIE CYTOWANIE ZDJĘĆ


Recommended Posts

Posted

[B]Schronisko w Jędrzejewie i Gładyszewie[/B] - jest tam kilka kudłaczy o których nic nie wiadomo, może są tam jacyś wolontariusze w okolicy?

[IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_H-153_pies_w_schronisku_przebywa_od_15.04.09.JPG[/IMG]


[URL="http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_SB-75_pies_w_schronisku_przebywa_od_29.04.2010.JPG"][IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_SB-75_pies_w_schronisku_przebywa_od_29.04.2010.JPG[/IMG][/URL]

[IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_TA-419_pies_w_schronisku_przebywa_od_24.04.2010_%281%29.JPG[/IMG]

[IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_CH-152_pies_w_schronisku_przebywa_od_16.04.2010.JPG[/IMG]

[IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_W-330_pies_w_schronisku_przebywa_od_10.03.2010.jpg[/IMG]

Posted

I pół-kudłacz z tego samego schronu:

[IMG]http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_GW-38.JPG[/IMG]

[URL="http://www.wetserwis.com.pl/schronisko/albums/userpics/10001/normal_GW-38.JPG"][/URL]

Posted

[quote name='Igiełka']Witajcie
Leni365 mam wolne miejsce a o którą suczkę chodzi?[/QUOTE]

Chyba w największej potrzebie jest teraz ten na polu. A czy masz miejsce tylko dla suczki?

Posted

[quote name='lika1771']Leni Jaaga pisała ze moze wziac tego kudłacza z pola za 100 zł oprocz weta to moze Igiełka niech wezmie inna bide[/QUOTE]

Super, dzięki

Posted

Czesio

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/184558-Kud%C5%82aty-CZESIO-.-Urodziwy-m%C5%82ody-a-mimo-to-trafi%C5%82-do-schronu[/URL]

Kontakt w sprawie CZESIA ;
e-mail; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
tel; 796 554 438

[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/757/53103223.jpg[/IMG]

[IMG]http://img718.imageshack.us/img718/3484/58164161.jpg[/IMG]

Posted

Ciotki "kudłate".

Mam ogromną prośbe.Bo kiedyś byłam w tym miejscu i poznałam tego człowieka. Chodzi o faceta,który prowadzi firme hyclerska w Małoszycach.

Gdybyście mogły poświęcic minute życia i podpisać,przesłać dalej... z tyloma juz sie udało psudoschroniskami-Krężel, Krzyczki,moze i tam zadziałamy opinia publiczną?

Oddajcie proszę swój głos.Musimy zebrać 2 tys podpisów.

[URL]http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5247[/URL]

Posted

[quote name='E-S']Na kwarantannie na Paluchu ... kudłacz cały w dredach ... wycofany.

[IMG]http://lh4.ggpht.com/_jPRKC9R8AIA/S908JGQSXyI/AAAAAAAADBs/YX51BihvQZY/s640/dscn6610.jpg[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_jPRKC9R8AIA/S908KxlZYxI/AAAAAAAADBw/ABOP73yHuaw/s640/dscn6611.jpg[/IMG][/QUOTE]


Dziewczyny co z psiakiem ?
[B]Czy ktoś się tam zainteresował żeby go dać do strzyżenia, przecież psiak musi się meczyć, nie wiadomo może ma jakieś rany, odparzenia, a co dopiero będzie jak za chwile zrobi sie gorąco !!![/B]
A na zdjeciu wygląda że ten jego stan to już dłużej musi trwać.
Ktoś wie jaki ma numer ? A kto w ogóle robił to zdjęcie ?

Posted

[quote name='Dogo07']Dziewczyny co z psiakiem ?
[B]Czy ktoś się tam zainteresował żeby go dać do strzyżenia, przecież psiak musi się meczyć, nie wiadomo może ma jakieś rany, odparzenia, a co dopiero będzie jak za chwile zrobi sie gorąco !!![/B]
A na zdjeciu wygląda że ten jego stan to już dłużej musi trwać.
Ktoś wie jaki ma numer ? A kto w ogóle robił to zdjęcie ?[/QUOTE]

My z E-S robilysmy fotke.
Numeru nie znamy bo nie bylo mozliwosci sprawdzenia.
Zglosilysmy kudlacza do strzyzenia. Mieli to zrobic po kwarantannie, zeby ew wlasciciel go rozpoznal...
Co dalej, nie wiem...

Posted

[quote name='Madallena']My z E-S robilysmy fotke.
Numeru nie znamy bo nie bylo mozliwosci sprawdzenia.
[B]Zglosilysmy kudlacza do strzyzenia.[/B] Mieli to zrobic po kwarantannie, zeby ew wlasciciel go rozpoznal...
Co dalej, nie wiem...[/QUOTE]

To dobrze, ale może trzeba to jakoś dopilnować.
Ja prowadziłam kiedyś wątek Brysia z Palucha, dużego kudłatego 10letniego psiaka. Jaka to była bida :(. On cały w dreadach a tu lato. Chodzić mu było trudno, nie wiadomo było wtedy dlaczego, ale to przez te dredy też. Miał być strzyżony w schronisku ale jakoś nikt się nim nie zainteresował, zapomniano o nim czy co, dość że trochę zrobiła to inna osoba, która przyszła tam psiakowi pomóc trochę, jak go strzygła to aż się sioo wylewało, tak był zarośnięty biedak :(.

A ten widzę nie w lepszym stanie.

Posted

[quote name='Madallena']My z E-S robilysmy fotke.
Numeru nie znamy bo nie bylo mozliwosci sprawdzenia.
Zglosilysmy kudlacza do strzyzenia. Mieli to zrobic po kwarantannie, zeby ew wlasciciel go rozpoznal...
Co dalej, nie wiem...[/QUOTE]

A jak zgłosiłyście go do strzyżenia nie znając numeru?:-oRotacja psów z boksów kwarantanny zmienia się...Dziś może być tu,jutro tam(a wszystko w ramach rejonu kwarantanny).

Posted

ktos musi tam jechac, odnalezc kudlacza (poniewaz byl na kwarantannie latwo bedzie go odnalezc w zeszycie z psami przyjetymi, niestety odkad Ela L. prowadzaca strone [url]www.psy.warszawa.pl[/url] zostala wyrzucona z wolnotariatu nie moge odnalezc zdjec psow przyjetych.
trzeba zobaczyc numer i gdzie jest i zglosic go do p. Ani (chyba) do strzyzenia. No i ...wyadoptowac :(

Posted

[quote name='migdalena']A jak zgłosiłyście go do strzyżenia nie znając numeru?:-oRotacja psów z boksów kwarantanny zmienia się...Dziś może być tu,jutro tam(a wszystko w ramach rejonu kwarantanny).[/QUOTE]

Dyrka go kojarzyla. Ale nie wiem czy poszedl do strzyzenia.

Posted

[quote name='Madallena']ktos musi tam jechac, odnalezc kudlacza (poniewaz byl na kwarantannie latwo bedzie go odnalezc w zeszycie z psami przyjetymi, niestety odkad Ela L. prowadzaca strone [url]www.psy.warszawa.pl[/url] zostala wyrzucona z wolnotariatu nie moge odnalezc zdjec psow przyjetych.
trzeba zobaczyc numer i gdzie jest i zglosic go do p. Ani (chyba) do strzyzenia. No i ...wyadoptowac :([/QUOTE]


No właśnie brak teraz takiej ewidencji psów.
Jest w prawdzie jakaś nowa stronka paluchowa, usiłowałam go tam odszukać ale nie widziałam podobnego psiaka , za to kilka innych kudłatych cudnych smutnych bid :(.

Posted

Kochani pilnie potrzebna pomoc w adopcji 2 rodowodowych terierów tybetańskich . Koleżanka szuka domu dla swoich psiakow ponieważ ze wzgledu na stan zdrowia i zagrozona ciażę , nie jest możliwe aby nadal mieszkała ze swoimi psami .
Oto co pisze na temat swoich psiakow
Kitek ( biały ) i Limek ( czarny )

[IMG]http://i42.tinypic.com/2ecf147.jpg[/IMG]
Kitek i Limek to psy rasy terier tybetański. Kitek pojawił się u nas dwa lata temu, jako nasz pierwszy wspólny pies. Przyniósł nam wiele szczęścia, śmiechu i radości. Limek pojawił się pół roku później i szybko zaprzyjaźnił się z bratem. Od tamtej pory są nierozłączni, mimo, że czasem mają siebie dość.

Niestety pół roku temu zaczęłam mieć objawy alergii. Na początku po prostu katar, który mylony był z przeziębieniem. Ale katar nie ustępował. W styczniu zaszłam w ciążę, objawy się nasiliły. Od dwóch miesięcy są bardzo silne, mam ciągle zatkany nos, swędzi mnie skóra, gardło, pieką oczy. Wieczorami mam duszności, czasami nie mogę oddychać przez chwilę. Byłam u alergologa, zrobiłam sobie testy. Wyszło uczulenie na brzozę, trawy, kurz i sierść psa. Ciąża uaktywniła te alergie, ponieważ wcześniej objawy były prawie żadne. Niestety w ciąży nie mogę brać większości leków, nie mogę się też odczulać. Także objawy alergii nie są obojętne dla dziecka.
Po wielu namysłach, zdecydowaliśmy się oddać nasze psy. Jest to dla nas bardzo trudna decyzja, jesteśmy bardzo zżyci z naszymi psami, są członkami rodziny. Ale raczej nie mamy wyboru.

Kito z Akacjowej Doliny

data urodzenia: 27.04.2008
rasa: terier tybetański
maść: biała z czarnymi znaczeniami
nr rodowodu: PKR. IX-51593 waga: ok. 12 kg
nr tatuażu: N042 wielkość: średnia
zachipowany


[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Mama/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image002.jpg[/IMG]

[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Mama/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image004.jpg[/IMG]

Kitek ma dwa lata. Jest psem, który lubi stawiać na swoim i trzeba konsekwentnie z nim postępować. Kitek lubi jak poświęca mu się dużo czasu, lubi się bawić, ale zabawa nie może być jednostajna i nudna. Lubi rzeczy, które robią dużo hałasu (np. puste butelki po wodzie, piszczące zabawki).

Jest najstarszy z psów i przez to pełni w domu funkcję psa przewodnika, obrońcy stada. Nie bardzo lubi się z psami, z którymi się nie zna od szczeniaka. Zaczyna szczekać, gdy słyszy szczekającego psa na ulicy. Należy z nim raczej omijać inne psy, szczególnie większych ras. Kilka razy został niestety pogryziony i teraz ze strachu reaguje agresja. Dlatego też trzeba z nim wychodzić na smyczy, chyba, że na horyzoncie nie ma żadnych innych psów. Nie jest psem, który może zrobić krzywdę, robi to właśnie ze strachu.

Lubi dużo ruchu, najlepiej czuje się na działce, gdzie może biegać z Limkiem. Obydwaj umieją się bardzo fajnie bawić, dobrze się rozumieją. Kitek z zadowoleniem powarkuje biegając za Limkiem, albo ucieka.

Kitek źle reaguje na nowe sytuacje – jest smutny i potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do zmian. Po jakimś czasie, gdy poświęci mu się czas i pokaże, że jest bardzo ważny, smutek mija.

Z Kitkiem od początku ćwiczyłam posłuszeństwo. Startował nawet w zawodach organizowanych przez ZKwP. Ponieważ jednak jest psem, który woli robić wszystko po swojemu, zawsze na zawodach okazywało się, że wolałby akurat wąchać trawę i nie zwracać na mnie uwagi. Jednak jest psem karnym, zna podstawowe komendy (siad, waruj, zostań, hop, zostaw, równaj) i lubi je wykonywać, szczególnie za smakołyki. Przestaje szczekać, gdy się na niego krzyknie, przychodzi na zawołanie.

Kitek brał udział również w dwóch wystawach, ale ponieważ wystawy nie są moją pasją, nie ma większych doświadczeń. Umie jeździć w samochodzie, jest przyzwyczajony również do klatki.

Kitek powinien trafić do domu raczej bez innych psów i bez małych dzieci. Mimo kontaktów z dziećmi w wieku przedszkolnym nie lubi zamieszania, denerwuje się, gdy ktoś go pociągnie za włosy/ogon.

Kitek wymaga czesania raz na dwa tygodnie, najlepiej raz w tygodniu. Czesać teriera tybetańskiego należy na mokro (albo po umyciu, albo po spryskaniu rozcieńczoną z wodą odżywką). Kitek jest psem z podciętym włosem i w takim włosie czuje się najlepiej. O dłuższe włosy trzeba dbać, ponieważ jego sierść ma skłonności do kołtunienia się.

Kitek jest psem zdrowym, nie przebył żadnych poważnych chorób.

Limei z Akacjowej Doliny (Limek)

data urodzenia: 8.11.2008
maść: czarna z białymi znaczeniami
nr tatuażu: N052 waga: ok. 11 kg
nr rodowodu: PKR. IX-52649

[IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Mama/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image006.jpg[/IMG]

file:///C:/DOCUME%7E1/Mama/USTAWI%7E1/Temp/msohtmlclip1/01/clip_image008.jpg

Limek jest psem o zupełnie innym charakterze niż Kitek. Jest psem raczej nieśmiałym, do którego trzeba podchodzić delikatnie. Jest psem, który bardzo lubi pieszczoty.

Uwielbia wychodzić na spacery. Uwielbia biegać, chce przywitać się z każdym pieskiem i się z nim pobawić. Jest bardzo radosny.

Jest też raczej wolnym duchem. Nie lubi przymusu, czasami chce sam ustalać długość spaceru i jego przebieg.

Na dzieci na spacerze reaguje neutralnie, tak samo na ludzi. Nie ma w nim cienia agresji.

Ponieważ jest psem nieśmiałym nie lubi zostawać sam w domu. Dlatego też ważne jest, żeby trafił do domu, w którym jest starszy pies. Wtedy nie ma z nim żadnych problemów. Jeżeli zostaje wyłącznie sam – nie radzi sobie z tym i wyje, dopóki ktoś nie przyjdzie.

Limek w domu jest zupełnie bezproblemowy. Leży sobie w kąciku lub na balkonie i czeka, żeby spożytkować całą energię na spacerze.

Lubi smakołyki, zna podstawowe komendy, ale ćwiczyłam z nim mniej niż z Kitkiem. Raczej nie umie się bawić piłką (zawsze był młodszy i starsze psy zabierały mu zabawki) lub innymi zabawkami. Ale zachęcany, próbuje.

Jest przyzwyczajony do jazdy samochodem. Kładzie się na tylnej kanapie i czeka na „wysiadkę”. Jest przyzwyczajony do klatki, lubi w niej spać.

Limek jest psem zdrowym, nie przeszedł żadnej poważnej choroby.

Limka można czesać rzadziej niż Kitka, jego włosy nie są tak podatne na kołtunienie się. Obecnie jego włos jest podcięty.

NAJLEPIEJ, ŻEBY KITEK I LIMEK TRAFILI DO JEDNEGO DOMU. BĘDZIE IM RAŹNIEJ. SĄ ZE SOBĄ BARDZO ZŻYCI. KITEK JEST BARDZO OPIEKUŃCZY W STOSUNKU DO LIMKA (CZYŚCI MU USZY, PODCHODZI GDY LIMEK PISZCZY), A LIMEK JEST BARDZO ZALEŻNY OD KITKA (JEGO STARSZY BRAT, IDOL), CZUJE SIĘ Z NIM BEZPIECZNIE.

Posted

Mam rodzinę chcącą zaadoptować długowlosego , w miarę mlodego pieska raczej małego . Rodzina ta była zdecydowana na tego czarnego tybetka ale on już jest wstępnie zarezerwowany . Wzrost maksymalnie do kolan . Piesek ( lub sunia ) ma zgadzać się z dziećmi i chętnie towarzyszyć ich dziadkowi na spacerach - w zwiazku z powyższym raczej nie powinien być to jakiś szalony kudlaczek . Rodzina oferuje dom z ogrodem i stały dozór bo jest to rodzina trzypokoleniowa i dziadkowie sa w domku cały czas . Dzieci w wieku 8 lat dziewczynka i 12 lat chlopiec .Chcieliby pieska w ciągu tygodnia więc sprawa dośc pilna bo ma to być podarunek na komunię ale zeby nie bylo - na wyraźne życzenie dziadka który juz bardzo tęskni za spacerami z pieskiem po stracie ich owczarka niemieckiego .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...