Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja póki co ćwicze teraz komendy poproś i podaj łapę, w sumie to łapę już daje, z proszeniem gorzej. a z innej beczki: czy Wasze wyżełki stresują się lub stresowały jazdą autem, bo moja to ma straszny ślinotok, często wymiotuje...:( co z tym zrobić?

  • Replies 482
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nie no ja mam wrażenie że go nic innego nie interesuje jak węszenie i ganianie.I dlatego nam tak ciężko idzie. Jak jest na początku dobrze to później tylko gorzej.Cwaniaczek jak nic:evil_lol:

Co do auta,to o ślinotok ja bym się nie martwiła :) Mój Barko też ślini się przez całą trasę.
A w sierpniu mieliśmy fajną imprezę i co najlepsze jechaliśmy autem z dziećmi i dwoma psami. Ja z Barym z tyłu i najlepsze to było że on zamiast siedzieć na tyłku w nogach to wskoczył na kolana. No a psisko to z niego jest.
Szybko dojechaliśmy ja cała ośliniona pies zadowolony:shake:
W drodze powrotnej usiadł tak że to on siedział sobie na kanapie a ja cisnęłam się u jego boku:lol:
Barko inaczej jeździ całkowicie z moim bratem i jego kumplem. Bo pies siedzi grzecznie.

Posted

[quote name='kropi124']

Co do auta,to o ślinotok ja bym się nie martwiła :) Mój Barko też ślini się przez całą trasę.
[/QUOTE]
czyli taka natura :) trzeba się w mega śliniak zaopatrzyć i nie będzie problemów :)

a jaka barko ma relację z dziećmi? bo moja to lgnie do wszystkich, ciekawa jestem czy tak jej zostanie..

Posted

W kontakcie z dziećmi on jest obojętny, na dworze bardziej unika kontaktu z ludźmi, ale za to całkowicie zmienia się w domu, staje się przytulanką do miziania:loveu:

Z tego co pamiętam to jak był małym szczyle to także leciał do każdego i na każdego;)

Posted

Sagusia kocha wszystkich, z dziećmi super od zawsze,ale na pewno nie jest typem niańki,ktora dziecku pozwoli na wszystko. Nie ugryzłaby,ale dręczącą rączke przytrzymała. Oczywiście do takich sytuacji nie dopuszczam,bo i po co.

Za to poprzedni mój wyżeł byl po przejściach (ja jako juz piąty dom) i był kilerem,nienawidzącym dzieci i w ogóle rodzaju ludzkiego, poza swoją pańcią.

Powiedzcie,jak z zostawaniem w samotności. Chyba nigdy nie słyszałam o wyżle niem z lękiem separacyjnym,wiecie,z gatunku: przestawione ściany,obdrapane drzwi i zjedzone wszystko w zasięgu mordy.

Posted

U mnie najbardziej cierpi narożnik na którym śpię i oczywiście kuchnia:shake:Zgroza największa.
Chociaż nie zszywam sobie łóżka codziennie tak jak zbieram śmieci.

Posted

czytałam coś o tym...nie znoszą samotności i potrafią zdewastować dom...my kupiliśmy bardzo dużą klatkę, w której leda będzie oczekiwać naszego powrotu

Posted

[quote name='ledpen']czytałam coś o tym...nie znoszą samotności i potrafią zdewastować dom...my kupiliśmy bardzo dużą klatkę, w której leda będzie oczekiwać naszego powrotu[/QUOTE]
Jakie wymiary klateczki kupiliście?

Posted

Ja też mam wyżła :) Wabi się Rocky, jest z nami 9 lat, jest wyżłem niemieckim krótkowłosym i jest absolutnie wyjątkowy, choć na psa myśliwskiego to chyba się raczej nie nadaje ;)

Posted (edited)

największą z możliwych [COLOR=#663300][FONT=Verdana]122x76x84cm

a tu coś na temat klatki i wyżła [/FONT][/COLOR][URL]http://www.karusek.com.pl/show.php?show=poradnik-kennel-klatka[/URL]

Edited by ledpen
Posted

[quote name='ledpen']największą z możliwych [COLOR=#663300][FONT=Verdana]122x76x84cm

a tu coś na temat klatki i wyżła [/FONT][/COLOR][URL]http://www.karusek.com.pl/show.php?show=poradnik-kennel-klatka[/URL][/QUOTE]
tematy klatkowe wszystkie przerobiłam :) ale dzięki za link. Bardziej się zastanawiam nad rozmiarem.

Posted

[quote name='brazowa1']Hm. Ja własnie na temat WNK mam opinię zupełnie inna-dobrze znosza samotnośc i rzadko demolują.[/QUOTE]

może Twoja sunia jest taką oazą spokoju :) pewnie każdy pies inny ;)

Posted

Nie,to typ ADHD,wyciszonego odrobinę przez wiek.Zywioł,który potrafi sie rozpraszać z sekundy na sekundę. Za to pozostawanie w domu znosi perfekcyjnie. Mój poprzedni wyżeł też nigdy niczego nie zniszczył i nie wył.

a tutaj Sagusia,wtedy miała jeszcze 8 lat:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=Z46J0IsVTgs[/URL]

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=SzwM1I9WfBs[/URL]

chyba te filmiki najlepiej obrazują jej charakter i temperement

Posted

[quote name='milena676']Ja też mam wyżła :) Wabi się Rocky, jest z nami 9 lat, jest wyżłem niemieckim krótkowłosym i jest absolutnie wyjątkowy, choć na psa myśliwskiego to chyba się raczej nie nadaje ;)[/QUOTE]

SUPER, fajnie że dołączyłaś do dyskusji :) taki z niego przytulas ??:D

Posted

[quote name='brazowa1']Nie,to typ ADHD,wyciszonego odrobinę przez wiek.Zywioł,który potrafi sie rozpraszać z sekundy na sekundę. Za to pozostawanie w domu znosi perfekcyjnie. Mój poprzedni wyżeł też nigdy niczego nie zniszczył i nie wył.

a tutaj Sagusia,wtedy miała jeszcze 8 lat:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=Z46J0IsVTgs[/URL]

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=SzwM1I9WfBs[/URL]

chyba te filmiki najlepiej obrazują jej charakter i temperement[/QUOTE]
świetna sunia :) widać, że ruchliwa i żywiołowa :D masz szczęście, że w domu to oaza spokoju a nie destruktor :) ciekawa jestem, jaka moja będzie :)
powiedz mi, kiedy zaczęłaś przyswajać ją do wody?, bo moja z lądu lubi aportować choć ma 3 miechy staramy się z nią trenować w różnych warunkach :) i też myślimy by z wodą ją zapoznać:)

Posted (edited)

[quote name='ledpen']
powiedz mi, kiedy zaczęłaś przyswajać ją do wody?, bo moja z lądu lubi aportować choć ma 3 miechy staramy się z nią trenować w różnych warunkach :) i też myślimy by z wodą ją zapoznać:)[/QUOTE]

ja jej nie oswajałam,ja robiłam wszystko,aby nigdy NIE nauczyła się pływać i lubić wodę. Z uwagi na los mojego poprzedniego wyżła,który całe życie kochał wodę. W wieku 11 lat pływał jak zawsze,zachłysną się wodą i poszło zapalenie płuc,które stało się przyczyną jego śmierci.

Do wieku dwóch lat udawało mi się unikać kontaktu Sagi z wodą,ale jak raz na wyjeździe spróbowała,to też zaświrowała na punkcie pływania i już nie miałam jej serca odmawiać. Nie oswajałam i nie uczyłam - ot instynkt, wyławia wszystko, co unosi się na wodzie.Nieważne było zimno,kry na wodzie,właziła sama z siebie i zamieniała się w kaczkę. Mózg jej sie lasuje w widok mokrego bajora.

Edited by brazowa1
Posted

[quote name='nichya&nazir']Witam, fajny wątek:)

Też mam wyżła. Tylko mój to raczej królewicz..bo do wody nie wejdzie, kałużę też woli ominąć :D
Nic na siłę, jedne uwielbiają, inne nie widzą w tym frajdy ;)[/QUOTE]

Witamy na forum :) masz wyżła niemieckiego krótkowłosego czy weimara? napisz coś o nim :)

Posted (edited)

[quote name='nichya&nazir']Witam, fajny wątek:)

Też mam wyżła. Tylko mój to raczej królewicz..bo do wody nie wejdzie, kałużę też woli ominąć :D
Nic na siłę, jedne uwielbiają, inne nie widzą w tym frajdy ;)[/QUOTE]

Weimar bezwodny?:-o:eviltong:
Cóż... Chyba mi się trafił osobnik wchodzący do wody o każdej porze roku :D
Bo weimary są:
" jak dobre wino, im starszy, tym lepszy. To się wiąże ze wspomnianym już późnym dojrzewaniem. Uspokaja się, dorośleje około czwartego roku życia. Dopiero wtedy staje się naprawdę dobrym psem myśliwskim. Wcześniej kaprysi. Na przykład stójka – szczenięta ją mają, potem zanika, pojawia się koło roku. Młode weimary, mimo że to aportery, nie chcą wchodzić do wody, nie lubią deszczu."

Edited by kropi124
Posted

Nie wszystkie wyżły przepadają za wodą, zresztą przede wszystkim jako psy myśliwskie pracowały w polu, stąd mój też bardziej chwali sobie krzaki :lol: Trzeba się cieszyć, że lubi wodę a nie narzekać:eviltong:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...