sota36 Posted May 9, 2005 Share Posted May 9, 2005 Witam - mam pytanie - jak sobie radzicie z kołtunami, kore u psów dlugowłosych zdarzaja sie np pod broda, czy miedzy pachwinami. U mojego mlodego zauwazylam, ze robia mu sie koltuny wlasnie w tych miesjcach - czesze go co dzien, ale widocznie - nie dosc dokladnie wlasnie w tych wymienionych miejscach. Wiem, ze sa srdoki na "odklotunienie" , ale one mnie nie interesuja. Nabylam specjalny grzebykdo rozcinania siersci i teraz chce go uzyc. Prosze o udzielenie mi rad, co robic i czy ow grzebyk nie powycina psu calej siersci. Dziekuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted May 9, 2005 Share Posted May 9, 2005 Witaj.Ja mam sheltie-jemu dosc czesto sie robia kołtuny przy uszach. Jak zauwaze ze sa kołtuny to je wyczesuje szczotka pudlówka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 9, 2005 Author Share Posted May 9, 2005 Ajak wygada pudlowka - moze ja mam, tylko nie wiem, ze taki sie nazywa...??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted May 9, 2005 Share Posted May 9, 2005 tez sie nazywa to zgrzebło druciane. A wyglada to tak: [img]http://www.karusek.com.pl/img_prod/b/b_2054.jpg[/img][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 [quote name='sota36'] Nabylam specjalny grzebykdo rozcinania siersci i teraz chce go uzyc. Prosze o udzielenie mi rad, co robic i czy ow grzebyk nie powycina psu calej siersci. Dziekuje.[/quote] A jak taki grzebyk wygląda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadzik Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 Sota kupiłaś "filcak" czy coś innego? Jeśli filcak (to chyba potoczna nazwa) to do kołtunów jest rewelacyjny. Używałam go na Bongosie, bo jego futro po schronisku było straszne a kudły na ogonie były zbite w jednen kołtun. Nie powycinasz mu całej sierści (chyba, że pomożesz sobie nożyczkami i powycinasz mi dziury :oops: ). On tylko rozcina zbitą sierść a potem trzeba poprawić normalną szczotką tzn. taką jaką pokazał sheltomaniak i po koltunach :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 To takie niby cos podobnego do trymowania, ale do tego nie sluzy. lekko zakraglone u spodudo podbierania siersci I nozyki do przecinania ma w gornej czesci, tak by psa nie mozna bylo pokaleczyc. "Noz' ten (jak wygladalo na etykiecie) sluzy innym rasom rozniez . Rozcina on siersc na dlugosci, przecunajac koltuny, a potem szczotka sie rozczesuje. Jak zauwazylam - pies traci malo wlosow przy jego uzyciu, a koltunow sie pozbywa. Nie wiem, czy jasno wytlumaczylam - ale mam "dar" przekonywania :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 [b]sota[/b] - Czyli to byłoby to, o czym też pisze [b]gadzik[/b] Coś takiego [img]http://www.ubasseta.com.pl/imgs/products/normal_278.jpg[/img] ... ale z zaokrąklonymi końcami? Jak tu -- [img]http://www.ubasseta.com.pl/imgs/products/normal_276.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 10, 2005 Author Share Posted May 10, 2005 OOO - to drugie zdjecie!!! To jest to! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 :hmmmm: Naprawdę nie wiem na ile takie urządzonko wycina sierść... Widziałam to cuś w sklepach... ale jakoś tak nie byłam do tego przekonana. Ale z tego co pisze [b]gadzik[/b] - działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadzik Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 Ja mam ten pierwszy model. Działa idelanie i gdyby ktoś sobie nie pomagał nożyczkami :oops: piesio nie miałby braków w futrze na ogonie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 Przypadkiem mnie tu zagnało ;-) [b]Gadzik [/b]- powiedz mi czy takie urządzenie nadawało by się w schronisku? Bo mamy na stanie parę zakołtunionych stworków, parę nawet dorobiło się po zimie dredów... :-? Tylko na potrzeby schroniska powinno to byc takie cosik łatwe w użyciu, szybkie i skuteczne, a nie grożące wyrwaniem wszystkich włosów ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-ka Posted May 10, 2005 Share Posted May 10, 2005 czy możecie [b]dokładnie[/b] napisać, jak się tego używa? jakim ruchem?kierunek/siła/szybko czy wolno i ostrooooożnieeeee..... nie chcę zniszczyć sierści....a ta pudlówka, to jaka dokładnie?? z zupełnie krótkimi kolcami?bo różne są. choć w sklepach ostatnio najwięcej takich zupełnie króciutkich, często z kuleczkami na końcach :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sheltomaniak Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 Ka-ka: Pudlówka jest z takimi zaginanymi drucikami-bez kuleczek na końcu. Dobrze sie nia czesze gdy sierść jest gesta-tzn w naszym przypadku rozczesuje TYLKO włosy za uszami bo tam lubia sie sklejać(taka rasa). Ja w innym celu jej nie używam bo inaczej bym psu siersc popsuła tzn wyczesała cały podszerstek:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 11, 2005 Author Share Posted May 11, 2005 Ten grzebyk do koltunow uzywasz naprawde spokojnie i bezepicznie - wyprobowalam go, a musze to robic delikatnie, bo jak sie douczylam briardom siersc pelna odrasta 3 lata, wiec... My to robimy tak: po wyszukaniu koltuna probujemy go najpierw troche rozczesac i ciut odbic od skory (w przypadku filcakow - czykoltunow wiekszych( , nastepnie bierzemy grzebyk i ruchem od poczatku koltuna (od strony skory) podbieramy go i czeszemy tak jak zwyklym grzebykiem delikatnie pociagajac w dol. Na owym grzebyku posotaja poprzecinane koltuny, a potem uzywany szczotki (takiej metalowej z ruchomymi zebami) Jak jest koltun wiekszy - zeby nie meczyc psa - robie to ratami - ostatnio pozbywalam sie koltuna wielkosci gdziec 5cm na 2 cm (pod pachami) ze 3 dni - ale udalo sie , a pies nie wylysial. Choc czasami (tak gdzie nie widac) wycinam nozyczkami sierc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 Co do koltunow, to najlepiej dziala polaczenie srodka, ktory powoduje, ze wlos jest bardzo sliski i odzywiony z dobra szczotka, lub w przypadkach krytycznych z nozyczkami tzw. degazowkami (jak wygladaja mozna zobaczyc [url=http://www.allegro.pl/show_item.php?item=49926635]tutaj[/url]). Srodek (odzywka, olejek) rozluznia koltun lub dred, powoduje jego silne nawilzenie. Jesli z jakis przyczyn nie chcemy kupowac profesjonalnych serii dla psow, polecam odzywke ludzka (chyba najlepsze sa te do "wlosow farbowanych" - bo zawieraja najwiecej protein). Koltun najlepiej (u psa dlugowlosego) potraktowac szczotka tzw. iglowa, z plastikowymi koncowkami. Jesli to nie pomaga, dred lub wielki koltun mozna rozluznic nozyczkami-degazowkami. Nie wytna one dziury w szacie psa, a jedynie przerzedza zbite wlosy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadzik Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 [b]Małgośka[/b] według mnie się nadaje. Zresztą polecił mi go psi fryzjer, który zobaczył w jakim stanie jest sierść Bongosa i gdyby nie to, że i pies i ja traciliśmy cierpliwość przy wyczesywaniu kołtunów obyłoby się bez nożyczek. Ale Bongoś mnie co chwile łapał za ręce i uciekał :-? a ogon to już w ogóle był dramat :evilbat: Pokazał mi też jak go używać. Sota już napisała - wbić u nasady włosa i delikatnie podciągać do góry. Potem wystarczy poprawić szczotką :D . Cały pies , kręcący się, łapiący ząbkami za ręce, uciekający + drugi zazdrośnie wpychający się pod ręce to jakieś trzy godziny roboty, przy tych gabarytach. Mniejszy pies nie zajmie tyle czasu. Filcak kosztuje u mnie 25 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-ka Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 dziękuję Wam za dokładny instruktaż co do techniki wycinania kołtunów :D no właśnie w kwestii szczotek już się troszkę pogubiłam. jest ich zatrzęsienie, w dodatku nawet w przypadku danego rodzaju, jedni mówią, że nadaje się do użycia w sytuacji X, drudzy, że w sytuacji Y. a ja się już zakręciłam zupełnie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gadzik Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 To zależy dla jakiego psa szukasz :wink: U mojego weta na szczęście jest psi fryzjer więc mam poradę na miejscu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-ka Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 cały sęk w tym, że dla różnych psów (schronisko). nie wystarczy nakupować różnych przyborów, trzeba jeszcze wiedzieć, jak ich używać :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted May 11, 2005 Share Posted May 11, 2005 Gadzik - dzięki :-D [quote name='Ka-ka']cały sęk w tym, że dla różnych psów (schronisko). nie wystarczy nakupować różnych przyborów, trzeba jeszcze wiedzieć, jak ich używać :wink:[/quote] Dokładnie 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PannaMinCzin Posted June 19, 2005 Share Posted June 19, 2005 A jaka jest różnica pomiędzy tym filcakiem z zagiętymi końcami a prostymi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.