ronja Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 zjadła - to dobry znak:p kaftanik full profeska;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 No i zaczęła machać ogonkiem :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 Kaftanik- super... Mysle,że ten ogonek to Jej sie rozmacha..tylko troche czasu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Kaftanik w nocy połowicznie ściągnęła. Obejrzałam brzuch ale nie widać, żeby coś tam sobie wylizała. Siku na spacerku porannym nie było. Acana na śniadanie smakowała baaardzo :p Na razie mnie uznała za swoją panią. Chodzi za moją nogą i się za mnie chowa, jak wcześniej za Ronją. No ale mama daje jej jedzenie, chodzi z nią na spacer, śpią w tym samym pomieszczeniu więc pewnie w końcu uzna mamę za opiekunkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 [CENTER]To teraz czekamy na wielkie siooooo...U Ronji tez tak było,że Kretka sikac nie chciała.Jej tylko czas potrzebny...Z kotami nadal wszystko dobrze? [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Krecia ze stresu zacina się na siku - potrzeba jej czasu i cierpliwości. a gdzie dziewczynka spała? ona jest tak delikatna, że pewnie, nie miała śmiałości wtarabanić się sama na łózko do swojej nowej Pani. a mama zadowolona z Kreci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Czekamy na siku cierpliwie - były już 3 spacerki. Może wieczorem się uda? Spała w garderobie na kocyku. Dziś sie wtarabaniła próbnie na łóżko ;) Zjada wszystko z apetytem, ogonkiem macha, na kolana się wciska, na spacerku chodzi grzecznie przy nodze - czasem tylko zaprze się jak osiołek i trzeba ją przenieść kawałek. Z kotami - nie chcę zapeszyć - odpukać w niemalowane - układa się lepiej niż dobrze. Jestem bardzo zdziwiona ale wygląda na to, że będzie wszystko pięknie albo i lepiej :-) Krecia i Falka spały dziś w odległości metra od siebie. Falka delikatnie i powoli ale dąży do kontaktu i dziś nawet miałam wrażenie, że chętnie położyłaby się obok Kretki. Saszynek nadal przerażony - syczy i jeży się ale ponieważ on jest kotem nie całkiem sprawnym fizycznie (słabo widzi) i długo musi się przekonywać do nowości, to nie ma się co dziwić. Dodam, że Saszynek nie zrobi nic więcej poza syczeniem. Dziś sprytnie sypia na biurku lub na parapetach - czyli tam gdzie Kretka nie wejdzie. Kciuki dają efekt, więc proszę ich jeszcze nie puszczać :-) Czy mama zadowolona z Kretki? A mogłaby nie być? Przecież znasz Kretkę :-) Stwierdziła tylko, że Kretka jest ładna a ja przecież miałam jej znaleźć brzydkiego psa. No ale może jakoś ten fakt zaakceptuje ;) To żart oczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 [quote name='faalka'] Stwierdziła tylko, że Kretka jest ładna a ja przecież miałam jej znaleźć brzydkiego psa.[/quote] hahahaha...ciekawe czy dałoby się znaleźć takiego psa, który by się Twojej Mamie nie spodobał.. W sumie jak sie dobrze przyjrzeć to każdy pies ma w sobie coś... Ciesze się bzrdzo,ze aklimatyzacja Kretki przebiega pomyslnie, że koty w mniejszym lub wiekszym zakresie zaakceptowały Kretkę... mam nadzieje,że nadal wszystko bedzie ok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Na spacerku przed chwilą była kupa. Czy siku nie wiadomo, bo mama mówi, że po ciemku to trudno stwierdzić :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 Nie ma to, jak poprawić sobie humor dobrą kupą...Już niejednego na dogo zdrowa kupa w euforię wprowadziła...:evil_lol: Oj,Kretka,Kretka ale Ty miałaś szczęście piesku..sama nie mogę uwierzyć... A imie Kretka zostaje,czy Mama chce zmienić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 czyli jest tak jak u nas - kupy były, a siku nie - najważniejsze, ze wiemy, ze nie jest chora, ze to tylko stres, który za 2 dni ustąpi ja cały czas myślę o Kretce, wczoraj było mi cięzko, a dziś już mogę patrzeć na pustą podusię i patrząc na nią cieszę się, że Krecik ma wspaniały troskliwy dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Domyślam się, że cięzko oddać stworzonko, skoro człowiek leczył i dbał. Dlatego tak się tu spowiadam z każdego kroku Kretki. Ale pewnie już gdzieś jakieś nowe psisko czeka w kolejce na swój tymczasowy kojec i swoją szansę. Krecia jest zadowolona. Będzie jej dobrze u mamy :-) Już ją zaakceptowała i trzyma się blisko niej :-) Evelin - na razie zostaje Kretka. Adresówka jest wypisana na Kretkę. Mamy tu trochę kłopotów, bo się wszyscy mylimy i mówimy Kropka, Kreska, Kredka. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie - jeśli się pojawi jakieś imię samo z siebie, to będzie nowe. Jeśli się nie pojawi to Kretka zostanie Kretką :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 ja też tak mam, że samo jakoś się zmieniają imiona moich psów - z Bródki wyszła w końcu DiDi, z Rudzi Flungusia;) a foteczka jakaś będzie?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Będzie, będzie tylko nie wiem, gdzie jest kabelek. Jak Jacek wróci z pracy, to mi zdjęcia zrzuci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 to tymczasem... na miejsce Kretki w sobotę przyjedzie Kajtuś z lańcucha - nie ma bidulek nawet kawałka budy [IMG]http://images43.fotosik.pl/194/c2f4bc17924cbcc4med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Wiedziałam, że się kojec przyda. Piękne psisko. Trzymam za niego kciuki :happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Falka i Kretka Leżały tak sobie udając, że śpią ok. 30 min. Łypały tylko spod powiek :lol: [URL=http://img27.imageshack.us/i/falkaikrecia.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/3059/falkaikrecia.th.jpg[/IMG][/URL] Nie lubię flesza [URL=http://img246.imageshack.us/i/kreciawsypialni.jpg/][IMG]http://img246.imageshack.us/img246/7971/kreciawsypialni.th.jpg[/IMG][/URL] Macham ogonkiem, choć tego na zdjęciu nie widać :loveu: [URL=http://img142.imageshack.us/i/kreciawsypialni2.jpg/][IMG]http://img142.imageshack.us/img142/6696/kreciawsypialni2.th.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Było dziś i siuku i kupa :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 [quote name='faalka']Było dziś i siuku i kupa :p[/quote] :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: czyli Kretka już Wasza:loveu: kochana dziewczyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 22, 2009 Author Share Posted September 22, 2009 Dzęki za fotki..jeszcze troche oczki wytrzeszczone,ale jak było siku i kupa,to podpisuję sie pod tym co napisała Ronja-Kretka jest już Wasza :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Krecik się jeszcze trochę boi ale mniej niz można byłoby sądzić ze zdjęć. I poprawa jest stała. Dziś po powrocie ze spacerku chciała mnie zaskakać i zamachać ogonkiem na amen. Tak, że jest dobrze i nie ma się czym martwić :p Ona strasznie smiesznie je. To znaczy pewnie jak na psa to normalnie ale jak porównuje z kotami, to ona jest przezabawna. Rzuca się na tę miskę jakby ją chciała pożreć w całości :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Zdjęcia z dziś :p Idziemy na spacerek [URL=http://img197.imageshack.us/i/idziemynaspacerek.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/9477/idziemynaspacerek.th.jpg[/IMG][/URL] Falka kontroluje wymarsz ;) Jaka jestem śliczna [URL=http://img24.imageshack.us/i/jakajestemsliczna.jpg/][IMG]http://img24.imageshack.us/img24/2926/jakajestemsliczna.th.jpg[/IMG][/URL] Po spacerku. [URL=http://img180.imageshack.us/i/pospacerku.jpg/][IMG]http://img180.imageshack.us/img180/2584/pospacerku.th.jpg[/IMG][/URL] Krecik na spacerze znowu zrobił siku i dopraszał się pochwały. Krecia gramoli się już na łóżko bezpardonowo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 22, 2009 Share Posted September 22, 2009 Krecik przesliczny:loveu: cieszę się, że wróciła do równowagi. ja za siku zawsze ją chwaliłam, przybiegała w podskokach po głaski. mała kochana dziewczynka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted September 23, 2009 Author Share Posted September 23, 2009 Nie moge się nadziwić jak te psy prosto z ulicy błyskawicznie temat łóżka załapują...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faalka Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Hmm... chyba udało nam się rozpieścić psa w dwa dni :roll: Czy to możliwe? Wczoraj ryżu z konserwą nie dojadła a dziś acanę zjadła łaskawie, jak ją polano oliwą. Niestety w nocy uszkodziła sobie skórę w okolicy byłego szwu. Rozlizała trochę, powierzchniowo. Uszkodzenie jest malutkie ale pojawiła się krew. Nie wiem - czy to juz trzeba lecieć do weta czy można opatrzeć wodą utlenioną, ew. tribiotikiem. Proszę o podpowiedź. Zapomniałam napisać, że Krecik zaczyna pokazywać swoją prawdziwą naturę :evil_lol: To mała wariatuńcia. Biega, podskakuje, ledwo ogonek za nią nadąża. Uwielbia głaskanie, czesanie, spacery. Mojej mamy nie odstępuje na krok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.