faalka

Oj - zdjęć po salonie piękności nie będę mieć, bo mama nie ma aparatu. Ale pokażę jakieś foty Krecikowe we wrześniu, bo przyjedzie do nas mama z Kretką, więc będzie okazja do fotografowania :)

Dawno mnie nie było ale czas mija szybko. Już za miesiąc - miną dwa lata od kiedy Krecia jest u mojej mamy. Krecia jest cudowną, kochaną, wesołą towarzyszką :D Wszystko u niej w porządku :D Dziś była pierwszy raz w salonie piękności :lol: Było kąpanie oraz wyczesywanie specjalną szczotką. Sierść błyszczy, ogon wyczesany i lśniący. No po prostu wyższe sfery :lol:

Łapki podawać nie umie ale jej tego jeszcze nie uczyłam. Codzienne rozmowy i zwroty rozumie doskonale - "idź spać na poduszkę", "do wozu", "wracaj", "biegaj, biegaj". Ona wszystko łapie w lot w codziennych sytuacjach. Siad i leżeć są wyuczone w sposób sztuczny dlatego się i Krecię pochwaliłam :lol:

Też nie mogę w to uwierzyć :roll: A tu rok minie 20 września. Zapomniałam powiedzieć, że Krecia jest psem tresowanym :p Zna komedy "siad" i "leżeć" :loveu:

Niedługo minie rok od kiedy jest u mamy. Rozmawiałyśmy ostatnio na ten temat i doszłyśmy do wniosku, że były sobie po prostu przeznaczone. I już.

Zdjęć jest więcej. Jak będę miała trochę czasu to pokażę :) Krecik przytył trochę. Po raz trzeci zostały jej ograniczone porcje. Może jakoś przystopuje z tym zaokrąglaniem się :lol: Krecia była nad morzem bardzo odważna i nawet pływała :multi:

Krecia nad Bałtykiem o wschodzie słońca :p [URL="http://ejd.superhost.pl/img/_DSC0025.jpg"][IMG]http://ejd.superhost.pl/img/krecia_nad_baltykiem.jpg[/IMG]klik >>[/URL]

Luka też znajdzie swojego człowieka. Trzymam za nią kciuki :thumbs::thumbs::thumbs:

Myślę, że jej dobrze. Czuje się bezpieczna. Mnie się najbardziej podoba jak puszcza się sprintem w wielgachnych susach - tak, jak na tym zdjęciu tutaj. Mały, krótkołapy, latający wariat :lol:

U nas wszystko w najlepszym porządku :) Krecia bez zmian - zadowolona, zdrowa, wesoła i szczęsliwa :) Wspaniała towarzyszka. W tej psince jest tyle radości życia. Czasem zaśmiewamy się z niej - jak łapie wiewiórki albo ucieka przed falami ;) Wysyłam linki do zdjęć w prywatnej wiadomości. A tutaj jedno z samą Krecią. Wyścigi w Parku Skaryszewskim. [IMG]http://www.ejd.superhost.pl/img/krecia_1m.jpg[/IMG]

Dziękuję za dobre myśli i pozdrowienia :p Przekaże mamie i rodzince :p Zapomniałam napisać, że 2 tyg. temu byliśmy w Kielcach i widzieliśmy Krecika na żywo :loveu: Jest kochana, wesolutka, wariowała na śniegu jak szalona :lol: Poznała nas i od razu się wpakowała nam do łózka. Dodam, że to łóżko to właściwie jest jej, bo wypoczywa na nim, kiedy chce mieć chwilę samotności :lol: Trochę się obawialiśmy czy nam odstąpi trochę powierzchni do spania.

U Kreci wszystko w najlepszym porządku :multi: Przytyło jej się nieco, choć mama przyrzeka, że nie ma żadnego dokarmiania, tylko ustalone pory jedzenia. W związku z przybieraniem został biednej Kreci ograniczony ryż. U mojej mamy natomiast niezbyt fajnie, bo skręciła sobie nogę w kostce i niestety nie wolno jej chodzić :( Mieszka w tej chwili u swojej siostry. Spacerami zajmuje się moja ciocia i jej córka. Mam nadzieję, że mama zacznie chodzić za jakiś tydzień. W każdym razie Kreci nowa sytuacja zupełnie nie przeszkadza, bo już wcześniej ten dom był "jej" domem.

Wspaniały jest :D I szczęśliwy.

To co prawda nie Krecia ale ten pies wariuje na śniegu, jak Krecia :evil_lol: [url]http://www.joemonster.org/filmy/7865/Pies_ktory_kocha_snieg[/url]

Kupa zdarzyła się wyjątkowo. Krecik jest bardzo dobrze wychowana. Same się zastanawiamy skąd ona to wszystko wie. I że przed ulicą trzeba się zatrzymać, i że trzeba się nogi trzymać, i że załatwiać się można tylko na dworze i całe mnóstwo innych rzeczy. Przecież chyba nikt jej tego nie uczył? No kochane psisko z niej jest i wesolutkie i mądre. Mamie się trafił prawdziwy skarb.

Nie ma kubraczka :( Ani butków. Mama myje jej łapki mokrą gąbką po spacerze i wyciera. Teraz w Kielcach wszystko jest pokryte lodem. I wczoraj Krecia nie mogła się załatwić na dworze przez ten lód - nie umie po nim chodzić. Zrobiła kupę w domu. Ale bardzo się wstydziła. Żeby tak wszystko było zamarzniete, że pies nie ma się gdzie załatwić, to już naprawdę skandal ;)

Kolejny przykład genialności Krecika... Na spacerze Krecia szaleje, wariuje, tarza się w śniegu, bawi się z pieskami (małymi - bo dużych sie boi) ale trzyma się cały czas mamy. NIektórych ludzi się boi, niektórych nie - macha ogonkiem ale nigdy się nie zdarza, żeby chciała podbiec do kogoś, kto jest dalej. A tu taki przypadek - spacer - w pewnym momencie Krecia widzi z oddali jakąś kobietę. I pędzi do niej co sił. Skacze z radości, macha ogonkiem. No coś niespotykanego. Okazuje się, że ta spotkana kobieta zabiera psy ze schroniska, leczy i ogólnie pomaga psom. Skąd Krecia to wiedziała? A kto ją tam wie. Genialna jest po prostu.

Wysyłam na PW link do filmiku ze spaceru. Krecia skacze jak mały kangurek, wiewiórka albo piłeczka - sama nie wiem :lol: Proszę o zachwyty :p

Wiem jak to jest z wolnym czasem. Ciągle go za mało. No szkoda, że się nie udało ale mam nadzieje, że o los Kreci jesteś spokojna :p Mam nowy filmik ze spaceru i kilka zdjęć - jak będę miała chwilę, to wrzucę do obejrzenia.

Oj dajcie już spokój z tymi pochwałami, bo niezrecznie się czuję. Dziękuję za życzenia :p Życzę Wam wspaniałego nowego roku. Żeby wróciło do Was całe dobro, które tworzycie pomagając zwierzakom. I żeby tych, którym trzeba pomagać było jak najmniej. Żeby nigdy nie brakowało środków na pomoc. Zeby ludzie byli odpowiedzialni za swoje zwierzęta i żeby w tych szczekajacych, wiernych istotach widzieli swoich mniejszych braci. A dla Was zdrowia i radości. Niech Wam się szczęści! :loveu:

Miłek ma swój dom. Ale wspaniała wiadomość :p Ogromnie się cieszę i trzymam kciuki, żeby wszystko się tam w tym domu dobrze poukładało. Ronja :calus:

Jest wesolutka i uwielbia się bawić - takie wariatuńcio :lol: Zapatrzona jest w moją mamę niesamowicie. Wystarczy tylko na nią spojrzeć albo coś do niej powiedzieć i od razu ogonek zaczyna machać :lol:

Na razie to Krecik został podchoinkowym prezentem :p Zapraszam do świątecznej galerii panny Kretki [URL="http://ejd.superhost.pl/Kretka/index.html"]http://ejd.superhost.pl/Kretka/index.html[/URL]

Wszystko ok. Dojechały szczęsliwie. Koty i psy się poznały -jedynie jedno ostrzegawcze syczenie się pojawiło. A teraz - odpukać - spokój. Zupełnie normalnie. Koty sobie chodzą swoimi ścieżkami, Kretka swoimi i tyle :) Krecia mnie poznała :p Zazdrosna jest o mamę okrooopnie! Wyobraźcie sobie, że mama zawołała moją kotkę, nawet jej nie pogłaskała a Krecia zaczęła dyszeć z nerwów i panikować. Bardzo się mamy pilnuje. No i oczywiście domu już zaczęła pilnować :lol:To już trzeci dom do pilnowania, jak ona się biedna obrobi :evil_lol:

Mama jedzie właśnie do nas z Krecikiem :p Dziewczyny jadą pociągiem i podróż im się przedłuży o dwie godziny, bo na trasie Radom-Warszawa ukradziono tory. Krecia w pociągu zachowuje się wzorowo, śpi sobie grzecznie :p Czyż to nie wyjątkowa sunia? :p