supergoga Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 Joy o sympatyczny, miły i opanowany pies - dog de Bordeaux. urodził się 15.08.2007r. Szuka wspaniałego domu i kochajcych ludzi, gdyż w jego obecnym domu stała się tragedia. Zmarł nagle jego ukochany Pan, a Pani, osoba z problemami zdrowotnymi (chore nogi) mieszka z nim teraz sama i nie jest w stanie dać mu tego, czego potrzebuje psiak. Widać że Pani jest z tym źle, że kocha psa - ale w tej sytuacji rozumiem. To nie chwilowy kaprys tylko domowa tragedia. Państwo mieli psy zawsze, były boksery, teraz Joy - ale wierzę, że pies tego rodzaju wymaga siły, wymaga spacerów, a Pani nie daje rady. Dlatego prosiła mnie o pomoc w szukaniu domu, przy czym chciałaby móc z tym wybranym domem tez porozmawiać, wypytać, opowiedziec o psie. Wolałaby też, żeby nie było to bardzo daleko, gdyz Joy nie najlepiej znosi bardzo długie jazdy samochodem (myślę, że boi się też Pani Joya, że jeśli ktoś się rozmyśli - nie będzie jak psa odebrać). Mam całą rozposkę o psie, oto ona: Dom dla Joya: - najlepiej z ogrodem, lepiej żeby nie był to blok - pełna rodzina, kochająca psy - Joy śpi na swoim własnym tapczaniku, nie może spać na dworze, to delikatny pies mimo wielkości - łagodny i ułożony Jedzenie: - puszki Animondy woł. z kurczakiem, do tego kiełbaski dla psiaków drobiowe, sucha karma. Rano lubi kanapeczki z pasztecikiem lub topionym serkiem :razz:, lubi tez biały ser grani. Jest jeszcze kilka wiadomości, które myślę Pani przekazałaby gdyby znalazł się dom dla Joya. Nie wchodzi w grę tymczas - pies będzie w domu aż coś dla niego super znajdziemy. Może jest gdzieś dom, który chciałby pokochać i dać dom takiemu psiakowi. Joy lubi dzieci, nie ma zwyczaju skakania, jest raczej stateczny. jest ulubieńcem osiedla. Ponieważ wyjeżdżam, podaje kontakt do Pani. Prosiłam też PaulinęT żeby w czasie mojej nieobecności miała rękę na pulsie w sprawie psiaka, ewentualnie pomogła Pani w wizycie przedadopcyjnej, bo to logiczne że Pani chciałaby odwiedzić domek do którego miałby iść Joy. To dla Niej bardzo ciężka decyzja, to widać. Tel. do Pani - 061 876 74 76; 607 316 394. gdybyście mogli pomóc w ogłoszeniu - jednak nie wiem czy allegro wystawiać, boję się rozmnażaczy - to kontakt bezpośrednio do Pani. Proszę, pomózmy jakoś i Pani, żeby odzyskała spokój i psu, aby trafił do kochających ludzi. A to Joy - dzisiaj go poznałam osobiście i zrobiłam kilka fotek. [URL="http://img29.imageshack.us/i/obraz013qvj.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/4203/obraz013qvj.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img21.imageshack.us/i/obraz014nvw.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/5359/obraz014nvw.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img21.imageshack.us/i/obraz015qqi.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/8656/obraz015qqi.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img15.imageshack.us/i/obraz016dok.jpg/"][IMG]http://img15.imageshack.us/img15/7901/obraz016dok.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img6.imageshack.us/i/obraz017afq.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6379/obraz017afq.jpg[/IMG][/URL] Quote
supergoga Posted August 19, 2009 Author Posted August 19, 2009 [URL=http://img248.imageshack.us/i/obraz018s.jpg/][IMG]http://img248.imageshack.us/img248/9205/obraz018s.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img12.imageshack.us/i/obraz019reg.jpg/][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/5899/obraz019reg.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img15.imageshack.us/i/obraz021ebf.jpg/][IMG]http://img15.imageshack.us/img15/9890/obraz021ebf.jpg[/IMG][/URL] Myslicie, że damy radę? Quote
MonikaP Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 Gosiu, warto by go było wstawić na bordoże forum [URL]http://www.ddb**********/moj-pierwszy-bordog,38/[/URL] O, widzę, że walka z konkurencją trwa ;-). Wpisz w wyszukiwarkę forum bordogi, albo coś w tym stylu ;-). Quote
supergoga Posted August 19, 2009 Author Posted August 19, 2009 A czy tam trzeba się logowac, bo ja nie jestem Quote
MonikaP Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 [URL]http://www.ddb**********/[/URL] albo to - ciekawe, czy link wejdzie w całości. Zaraz tam napiszę - na jednym albo drugim, bo już sama nie pamiętam, gdzie jestem zalogowana :oops:. Quote
supergoga Posted August 19, 2009 Author Posted August 19, 2009 Dzięki. A u mnie czeka Twoja spódniczka bazarkowa, czyli mamy pretekst do spotkania na co już się cieszę. Quote
MonikaP Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 [quote name='supergoga']Dzięki. A u mnie czeka Twoja spódniczka bazarkowa, czyli mamy pretekst do spotkania na co już się cieszę.[/quote] Mam nadzieję, że niedługo tu napisze jakiś bordomaniak ;-). Gosiu, ja też się cieszę na nasze spotkanie - na razie wyprawiłam rodzinę na wakacje, a sama leczę chorego kota i mam nadzieję do piątku go wykurować na tyle, żeby też móc wyjechać. Quote
misza Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 halo :), pisze bordomaniak :). Byłam właścicielką Fredzia ( już za tęczowym ). Szukam przyjaciela, jakim był dla mnie mój psiak. Joy jest trochę podobny do mojego superpsa, też ma 2 latka. Szukałam do adopcji takiego podrostka, ułożonego, do kochania. Tyle, że uczciwie piszę, jestem narazie w bloku, ale w przestronnych 50 m. Dom obecnie w budowie, więc za roczek przeprowadzam się pod miasto. MonikaP...nadawałabym się????? Quote
MonikaP Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 [quote name='misza']halo :), pisze bordomaniak :). Byłam właścicielką Fredzia ( już za tęczowym ). Szukam przyjaciela, jakim był dla mnie mój psiak. Joy jest trochę podobny do mojego superpsa, też ma 2 latka. Szukałam do adopcji takiego podrostka, ułożonego, do kochania. Tyle, że uczciwie piszę, jestem narazie w bloku, ale w przestronnych 50 m. Dom obecnie w budowie, więc za roczek przeprowadzam się pod miasto. MonikaP...nadawałabym się?????[/quote] Oj, pytanie raczej nie do mnie, a do supergogi, która pilotuje tę adopcję ;-). Quote
misza Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 odzywam się, zgodnie z zyczeniem :). Moniko, wysłałam Ci 2 pv, z bordoże i z dogo pozdrawiam misza oj, skuszka :). Czyli mam pisać do supergogi, tak???? No, nakierowałam się na Ciebie, bo się u "nas" pojawiłaś :) Quote
Inez de Villaro Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 Oj Misza Misza....chyba znalazzłas drugiego Fredzika.... Misza to najlepszy dom dla bordoga!!! Nie trzeba jej sprawdzać!!! Ogromne serce dla psów a Joy miałby u niej jak w raju!!!! Quote
misza Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 [B]Aguś,[/B] kochana :):oops:. Dzięks:oops:. Ty też sądzisz, że jest podobny do Fredulca??? Ja dosłownie zasłabłam, jak zobaczyłam Joy-a..., byłaś matką chrzestną pierwszego...możesz zostać i drugiego :loveu:. Jak pragnę zdrowia...serce podeszło mi do gardła ... pozdrawiam m. Quote
dodunia-guciunia Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Ja też mogę potwierdzić - nie ma lepszego domu dla bordosia jak u miszy!!!!!!!!!! Miszo, ale on faktycznie podobny do Fredzia!!!:lol: Jeżeli pies trafi do miszy to nie ma konieczności kastrowania. Gdyby jednak właścicielka psa podjęła inną decyzję, czy jest możliwość przed adopcją pies został wykastrowany? Na zdjęciach widać, że pies ma dysplazję. Czy ma jakieś inne problemy zdrowotne? Zazwyczaj bordogi je mają, dlatego warto uprzedzić potencjalnego właściciela o nich, żeby później nie było przykrej niespodzianki. Quote
Benia-b Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 [B]Supergoga[/B]-Jesli potrzeba zapewnien, że Misza, to cudowny człowiek i troskliwy dom-ściągnę tu całe bordoże forum:evil_lol:-nie ma człeka, który się nie podpisze:cool3: Quote
MonikaP Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Słuchajcie, z tego, co widzę, w pierwszym poscie supergoga zamieściła nr telefonu do właścicielki Joya - najlepiej więc chyba zadzwonić ;-). Quote
haker11 Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 :evil_lol: No faktycznie podobny do Fredzia:evil_lol: [B]Misza[/B] mam nadzieję,że się uda i Joy trafi do Ciebie i będziesz mogła znowu się przytulać do rudego futra:evil_lol: Quote
blue.berry Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 możemy Miszy jakieś oficjalne listy polecające wystawić jako domu z brylantowymi klamkami : ) Quote
MonikaP Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 [quote name='blue.berry']możemy Miszy jakieś oficjalne listy polecające wystawić jako domu z brylantowymi klamkami : )[/quote] Myślę, że Misza powinna po prostu zadzwonić do właścicielki psa i z nią porozmawiać - numery są podane w pierwszym poscie. Quote
blue.berry Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 oczywiscie, z tym ze zapewne Pani bedzie szukała potwierdzenia u osoby do ktorej zwrocila sie o pomoc. a w takim wypadku dobrze by było coby supergoga wiedziała cos o miszy : ) Quote
MonikaP Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 [quote name='blue.berry']oczywiscie, z tym ze zapewne Pani bedzie szukała potwierdzenia u osoby do ktorej zwrocila sie o pomoc. a w takim wypadku dobrze by było coby supergoga wiedziała cos o miszy : )[/quote] W tym wypadku sugeruję kontakt na pw Miszy z supergogą ;-). Jednak przede wszystkim bezpośrednia rozmowa z Panią Jaya - myślę, że od tego należałoby zacząć. Quote
Benia-b Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Misza już na pewno skontaktowana z kim trzeba:evil_lol:-My tu tylko listy pochwalne piszemy -potwierdzające to co oczywistym może nie być;) Quote
supergoga Posted August 20, 2009 Author Posted August 20, 2009 Będę dzwoniła do Pani Joya i rozmawiała. Pani sugerowała dom w pobliżu, ale postaram się bo mnie opcja Miszy też się podoba. W razie czego moge trochę przyspeiszyć termin przeprowadzki do domu :oops:- jeśli to dla dobra psa. Quote
supergoga Posted August 20, 2009 Author Posted August 20, 2009 Niestety Pani w żadnym wypadku nie chce dać psa do bloku i obawia się odległości. Powiedziała, że gdyby to był dom to tak. Psiak dostaje ponoć witaminy na nóżki, mieszka na parterze i Pani pewnie boi się bloku i schodów. Mówiłam,. że to najlepszy dom dla Joya, że przecież jeśli nie znjadzie innego domu to i tak mieszka w bloku, ale to jest Jej pies. Szkoda - tak się cieszyłam. Próbowałam przekonać, Pani przepraszała. Mówiła nawet że jeśli nie zjadzie domu a Misza już się przeprowadzi do domu - to wtedy można myśleć, choć odległość ją przeraża. Miałam ochptę powiedzieć, żeby uważała, bo trafi się super dom z ogrodem i..suczką do krycia. A za parę lat pies wyląduje w schronisku. Bo Pani jest wrgoiem kastracji - nie chce kastrować psa. Nie wiem jak pomóc temu psu skoro Pani taka zasadnicza. Proszę, nie odwracajcie się od Joya i ode mnie tylko dlatego, że taka jest decyzja. Quote
blue.berry Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 myślę ze zdecydowanie TRZEBA Panią uswiadomic jak wyglądaja niebezpieczeństwa adopcji, szczegolnie dla psów młodych, zdrowych i rasowych. a do tego niewysterylizowanych. i ze moze byc tak że zglosi sie do niej ktos, to przytaknie na wszyskie warunki, zaoferuje dom z ogrodem i oczywiscie absolutnie nie bedzie kastrowal psa. a finalnie okaze sie ze "ogrod" to obora z betonowym wybiegiem a pies bedzie sluzyl jako reproduktor. z powodu odmowy kastracji moge tez odpasc domu w ktorych np jest juz sunia. podobnie z odlegloscia - orzucanie dobrego domu tylko dlatego ze nie jest w okolicy? ale oczywiscie poniewaz pies ma wlasciciela to on dysktuje warunki. pytanie jest czy jesli pies bylby oglaszany to czy telefon powinien byc do wlascicielki czy tez do kogos zajmujacego sie adopcjami. bo jesli bedzie do wlascicielki to moze sie na nia wylać niezly kubel nienajlepszych doswiadczen. nie mowic juz o tym ze dodatkowo ktos moze ja po prostu oszukac mamiac super warunkami. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.