zuzanna111 Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 Pragne, ostrzec wszystkich zainteresowanych kupnem pieskow z hodowli Pani D. K., gdyz zwierzeta stamtad pochodzace nie sa w pelni zdrowe. Moja corka, rozchorowala sie po tym jak w OKRUTNYCH meczarniach :shake: , po tygodniu posiadania 8 tyg. szczeniaczka chihuahuy , doczekala jego smierci :placz: . Piesek juz w 3 –im dniu zaniemogl , I nawet po kilku- dniowej ingerencji lekarza z (wysokiej klasy) kliniki dla zwierzat , nie udalo sie go uratowac. Zaznaczam, iz wlascicielka z imponujacym ogloszeniem na stronie “ ojej.pl “ ,jest rowniez swietnie zabezpieczona umowa, z zastrzezonym prawem do ponoszenie jakiejkolwiek odpowiedzialnosci po sprzedazy zwierzat, jak I zwrotu kosztow :mad:; nie jest jednak w stanie wytlumaczyc przyczyny choroby pieska z WLASNEJ hodowli :crazyeye:. Prosze , miejcie na uwadze miejsce nabywania swoich przyszlych pupilkow. Po wiecej informacji , prosze pisac na : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Quote
pa-ttti Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 czy na ALLEGRO nie jest to wszak bardzo dobrze znana POMPEO?? z tego co wiem niejeden szczeniak od tej pani zdechł. niech nie ma Pani do nikogo pretensji- tylko do samej siebie. przed zakupem psa trzeba było zajrzeć na to forum, a nie po fakcie. wszyscy tu ostrzegają przed zakupem psów bez rodowodu ale jak widać zawsze znajdą się jacyś amatorzy tej rozrywki. Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd: pani K. nie ma żadnej hodowli tylko pseudohodowlę- a tu jest znacząca różnica. w tej sytuacji niestety nic Pani nie zrobi... jedynie nauczka na przyszłość. Quote
pa-ttti Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 wątek o pani K. m.in tu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f729/skye-terrier-23014/index18.html[/url] wystarczyło poszukać. ta pani z tego co wiem nalezała kiedyś do zkwp(tzn miała prawdziwą hodowlę) ale ją wywalili... Quote
aska_b1 Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 A tak z ciekawości, ile zapłaciła pani w tej rozmnażalni za szczeniaka? Quote
badmasi Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 Dokładnie, psy kupujemy tylko z dobrych rodowodowych hodowli. Przed kupnem umawiamy się na spotkanie, oglądamy warunki, szczenięta, sukę. Pytamy się o wszystko, warunki socjalizacji, szczepienia, choroby genetyczne. Rejestrujemy się na forum rasy i przeglądamy wszystkie możliwe hodowle-zdjęcia, wpisy.....Jeśli to możliwe to oglądamy szczenięta z poprzednich miotów z wybranej hodowli lub ich zdjęcia i opisy. Dobry hodowca nigdy nie przemilczy wad wybranego przez nas szczenięcia (o ile takie są), w razie chorób pomoże radą, w przypadku wykrycia poważnej choroby już u nowego właściciela - odda część lub całą kwotę wpłaconą za szczeniaka lub pokryje koszty leczenia. W pewnych warunkach przyjmie chore szczenię pod swój dach oferując w zamian psa zdrowego z kolejnego miotu (to opcja dla ludzi, którzy bezwarunowo chcą mieć szczenię zdrowe, bywa i tak). Ważne są też dodatkowe bonusy, ja np. mogę zostawić psiaka u hodowcy jak jadę w podróż (bezpłatnie, tylko za karmę)Nie skorzystałam jeszcze z tej opcji, ale nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. Warto zaznaczyć że psy z pseudohodowli są niewiele tańsze od psów z hodowli rodowodowych np. sheltie z pseudo to ok.800zł, sheltie z papierami od 800 do 1400, chihuahua z pseudo to nawet 1200 zł a z rodowodem znajdziemy już za 1500 (w górę oczywiście) Mimo wszystko współczuję, kolejna osoba która dała się nabrać pseudohodowcy i kolejny piesek, który stracił życie przez zachłanność ludzką:-( Quote
ROOFI Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 [quote name='badmasi']dokładnie, psy kupujemy tylko z dobrych rodowodowych hodowli. Przed kupnem umawiamy się na spotkanie, oglądamy warunki, szczenięta, sukę. Pytamy się o wszystko, warunki socjalizacji, szczepienia, choroby genetyczne. Rejestrujemy się na forum rasy i przeglądamy wszystkie możliwe hodowle-zdjęcia, wpisy.....jeśli to możliwe to oglądamy szczenięta z poprzednich miotów z wybranej hodowli lub ich zdjęcia i opisy. Dobry hodowca nigdy nie przemilczy wad wybranego przez nas szczenięcia (o ile takie są), w razie chorób pomoże radą, w przypadku wykrycia poważnej choroby już u nowego właściciela - odda część lub całą kwotę wpłaconą za szczeniaka lub pokryje koszty leczenia. W pewnych warunkach przyjmie chore szczenię pod swój dach oferując w zamian psa zdrowego z kolejnego miotu (to opcja dla ludzi, którzy bezwarunowo chcą mieć szczenię zdrowe, bywa i tak). Ważne są też dodatkowe bonusy, ja np. Mogę zostawić psiaka u hodowcy jak jadę w podróż (bezpłatnie, tylko za karmę)nie skorzystałam jeszcze z tej opcji, ale nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. Warto zaznaczyć że psy z pseudohodowli są niewiele tańsze od psów z hodowli rodowodowych np. Sheltie z pseudo to ok.800zł, sheltie z papierami od 800 do 1400, chihuahua z pseudo to nawet 1200 zł a z rodowodem znajdziemy już za 1500 (w górę oczywiście) mimo wszystko współczuję, kolejna osoba która dała się nabrać pseudohodowcy i kolejny piesek, który stracił życie przez zachłanność ludzką:-([/quote] [b]nic dodać,nic ująć[/b] Quote
zuzanna111 Posted August 18, 2009 Author Posted August 18, 2009 dziekuje bardzo za rady dotyczace hodowli. Macie racje , ze powinnam sie tu znalezc zanim kupilam pieska (kompletna amatorszczyzna!!!).Faktem jest , ze placi sie za tak nie sprawdzone informacje i to podwojnie. Opowiedzialam te historie , gdyz mam nadzieje , ze da sie innych ustrzec przed tak strasznymi konsekwencjami wynikajacymi z niewiedzy. Piesek odchodzil z tego swiata, w niemozliwie nawet do opisania, mekach i mam jedynie nadzieje , ze uda sie kiedys powstrzymac bestialstwo , takich wlasnie pseudo- hodowcow. Ludzie tacy, zapewne nie znaja zasad etycznego postepowania!!!Taka psychiczna tortura , na ktora moga byc narazone nasze dzieci , powinna byc srodze karana. Jestem gleboce poruszona tak prymitywna forma materializmu , o jaka mialam okazje otrzec sie w ostatnim czasie.. Quote
Airiana Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No tak... a ja wybrałam się na poznańską sielankę - po prostu chcieliśmy kupić małego pieska dziecku. Chciał yorka - kupiliśmy. Nie jestem doświadczona w tej dziedzinie, zawsze mieliśmy jakieś kundelki w domu, które pięknie się chowały bez dodatkowych działań. Wystarczyła szczepionka przeciwko wściekliźnie. No ale do rzeczy... na drugi dzień piesek się odwodnił - miał lekkie rozwolnienie, ale to wystarczyło. Biegałam z nią do weterynarza co 2 dzień. Podejrzewano parwowirozę - sprzedawca dał oczywiście książeczkę z naklejkami po szczepionce i odrobaczaniu, ale bez podpisów weterynarza, twierdził, że szczepi psy sam. Po dwóch tygodnaiach, mimo usilnych starań, malutka zdechła... Hodowca zaoferował więc drugiego pieska - zaznaczyłam, że chcę po dwóch szczepieniach. Mamy od niedzieli następne psiątko, hodowca utrzymywał, że nie trzeba z nim jechać do weta przynajmniej przez dwa miesiące - pojechałam jednak. I cóż się okazało? Że mój york - chociaż tym razem wyglądał na wypielęgnowanego, nie jest zupełnie zdrowy. Ma poważną wadę zgryzu i zapalenie uszu. Szczepienia okazały się niewystarczające - niby był "kilka" razy zaszczepiony - ale - dwa razy odrobaczony i tylko jedno szczepienie podbite przez weterynarza. Na koniec okazało się, że mój york tak do końca yorkiem nie jest... ma ciut za długi pyszczek, za długie uszy... Heh... nie zmieniło to naszego stosunku do pieska - bardzo go polubiliśmy, ale zmieniło nasz stosunek do ludzi. Dlaczego nie ma w necie takiego miejsca, gdzie można spisać takich nieuczciwych hodowców? Nasz sprzedawca pochodził ze Ślesina i nazywa się Szczepaniak - przestrzegam! Quote
Airiana Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No i nie wiem co mi z tego yorka wyrośnie... ale... byle był zdrowy Quote
Martens Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No cóż - jeśli ktoś jest tak naiwny, że mimo śmierci szczeniaka na chorobę zakaźną i ewidentnej niekompetencji "hodowcy" bierze kolejne szczenię z takiego miejsca, to chyba nawet nie ma co współczuć... Quote
DorkaWD Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [B]zuzanna111[/B], skąd wiesz, że ta osoba jest dobrze zabezpieczona umową? Kontaktowałaś się z prawnikiem? Wszelkie zapiski w umowie kupna/sprzedaży o nieponoszeniu odpowiedzialności za wady ukryte są nielegalne w rozumieniu KC! Zarówno przy zakupie psa jak i samochodu obowiązuje RĘKOJMIA. Jeśli jesteś zainteresowana dalszymi informacjami odezwij się do mnie na "PM" (prywatna wiadomość) Quote
pa-ttti Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 i druga sprawa która mnie barrdzo irytuje: DOPIERO W DOMU OKAZAŁO SIĘ ŻE MA ZA DŁUGI PYSZCZEK I INNE WADY?? jak można kupić yorka nie znając nawet wzorca rasy?? a poznać go to nie problem: wystarczy popatrzeć w albumach zwierząt, zadzwonić do różnych hodowli(hodowli, nie pseudo), pojechać na jakąś wystawę i poobserwować yorki... to jest bardzo niedojrzałe- rozumiem dziecko któremu poprostu spodobała się mała włochata kulka ale nawet wtedy powinien rodzic wiedzieć co kupuje... sprawdzić zgryz w dniu zakupu: co za problem?? Quote
DorkaWD Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [B]pa-ttti, [/B]wada zgryzu może nie być widoczna przy mleczakach! [U]Absolutnie nie bronię pseudo![/U] Quote
Paulina87 Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='Airiana'] Dlaczego nie ma w necie takiego miejsca, gdzie można spisać takich nieuczciwych hodowców?[/quote] Takie miejsce jest niepotrzebne bo w internecie jest wystarczająco dużo informacji odnośnie przestrzegania przed kupowaniem w pseudohodowli. Już nie wspomnę o kupowaniu na bazarach/giełdach/targach :shake::shake: Jak można iść na bazar i kupić tam psa... Mi to się w głowie nie mieści... Nie widząc w jakich warunkach pies się wychowywał, jak wyglądali rodzice (tak tak na pewno na zdjęciach pokazywanych przez handlarza są prawdziwi rodzice :diabloti:) Ariana skoro tak zostałaś oszukana to dlaczego brałaś kolejnego szczeniaka od tego człowieka? Tego też nie rozumiem... Quote
bajadera Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No cóż, pompeo jest doskonale znana i wielokrotnie tu wałkowana i na innych forach też. Kiedyś na swojej stronie prowadziła "forum hodowców psów rasowych bez rodowodu". Nie zapomnę jej wpisu, że nie wpuszcza nabywców szczeniąt na teren swojej posesji, aby jej nie przynieśli jakiś chorób :mad: Quote
pa-ttti Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='DorkaWD'][B]pa-ttti, [/B]wada zgryzu może nie być widoczna przy mleczakach! [U]Absolutnie nie bronię pseudo![/U][/QUOTE] a jednak w tym przypadku była widoczna:) w kilka dni po zakupie szczenięcia raczej mu stałe nie wyrosły:) Quote
aska_b1 Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='Airiana'] Dlaczego nie ma w necie takiego miejsca, gdzie można spisać takich nieuczciwych hodowców? [/QUOTE] Dlatego,że w necie są miejsca, gdzie spisani są uczciwi hodowcy. W przypadku yorków choćby tu: [url=http://www.yorkland.pl/index.php?option=com_bookmarks&Itemid=1&catid=1&lang=pl_PL]Yorkshire Terrier :: YorkLand.pl - Wpisy / Wybierz > / Hodowle/Breedings[/url] Quote
Natti28 Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 A to Pompeo to nie to z Katowic gdzie dane widnieja na Aleksandrę Komorową czy jakos tak bo chyba ogłoszenia mozna spotkac na alegratce i allegro jak sie nie mylę i chyba sprzedaje yorki, maltańczyki i małe psy...Podobno ze skupuje całe mioty też ... Ale tak jak inni napisali szkoda brac kolejnego yorka od tego samego sprzedawcy skoro z poprzednim wyszło jak wyszło heh...Co z niego wyrosnie to już nie wiadomo po jakich był rodzicach heh, z ta wada zgryzu tez jeszcze ujdzie byle tylko był zdrowy juz...A na przyszłośc uważać ... Quote
Chefrenek Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [quote name='Paulina87']Takie miejsce jest niepotrzebne bo w internecie jest wystarczająco dużo informacji odnośnie przestrzegania przed kupowaniem w pseudohodowli. [/quote] Jest taka strona. [url=http://nieuczciwyhodowca.pl/]nieuczciwy hodowca - portal o prawach konsumenta[/url] [quote name='bajadera']No cóż, pompeo jest doskonale znana i wielokrotnie tu wałkowana i na innych forach też. Kiedyś na swojej stronie prowadziła "forum hodowców psów rasowych bez rodowodu". Nie zapomnę jej wpisu, że nie wpuszcza nabywców szczeniąt na teren swojej posesji, aby jej nie przynieśli jakiś chorób :mad:[/quote] Ostatnio wypuszcza szczony z tasiemcem. Ja się pytam skąd u psów tasiemiec? Rozumiem glista ale tasiemiec:crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: Karmi pewnie nutriami albo innym badziewiem niebadanym. ps. ona jest chyba z okolic Łodzi. ____ Do właścicieli szczeniąt. Każdego szczeniaka trzeba zaszczepić przeciw chorobom wirusowym [SIZE=1](dziś na forum ktoś opłakiwał stratę yorka bo myślał że tylko raz w życiu się szczepi, do roku)[/SIZE]. Potem co rok szczepienie przypominające. Jeśli kupujecie psa od pseudohodowców i macie tam tylko naklejki, nic lub nawet pieczątkę weta to i tak idźcie i poradźcie się innego czy nie trzeba psa zaszczepić jeszcze raz. Niestety duży odsetek pseudohowoców ma układy i za parę groszy dostają wpisy bez szczepień. Inna sprawa, że dużo szczeniaków tak na prawdę nie rodzi się w Polsce, tylko za wschodnią granicą, z nielegalnych transportów, a tam chulaj dusza. Quote
bajadera Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 Dokładnie, kiedyś mieszkała w łodzi, teraz pod Łodzią. Ja o niej pisałam wielokrotnie, bo znam kobietę z czasów, kiedy była w zwiazku. Jestem na nią cięta, bo produkuje bezpapierowe szczeniaki w rasie unikatowej dosyć, podpierając się danymi z mojej strony i osiągnieciami mojego psa (jest ojcem jej psa - wyjasniam od razu - nie ode mnie kupowała). Ja tu ją gdzieś z imienia i nazwiska przedstawiałam dokładnie. Prosze tu jej strona (nie ma danych adresowych, bo jakoś ostatnio nie chce się ujawniać) [URL]http://www.pompeo.lajtowo.pl/pompeo/[/URL] Na dogo było o niej wiele razy [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f865/hodowla-pompeo-64326/[/URL] Głośno o niej na forum chiłek takze ... Quote
mgie Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 [COLOR=#ffcc00][COLOR=Red]''[B]Prowadzimy domową zawodową hodowlę psów rasowych[/B][/COLOR] [COLOR=Black]Zawsze podpisujemy przy sprzedaży umowę kupna-sprzedazy jest to [/COLOR][COLOR=Black]Gwarancja [/COLOR][COLOR=Red][COLOR=Black]dla kupujacego[/COLOR][B] że szczenie jest zdrowe oraz jest pełnowartosciowym przedstawicielem swojej rasy[/B][/COLOR]'' [COLOR=Black]Taaaaaa:cool1:[/COLOR] [/COLOR] Quote
Airiana Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Ariana skoro tak zostałaś oszukana to dlaczego brałaś kolejnego szczeniaka od tego człowieka? Tego też nie rozumiem...[/quote] Nie zależało mi na rasowcu - zależało mi na piesku do kochania - małym, którego można zabierać wszędzie. Dlaczego? Bo nie mam kasy na drugiego. I jakoś tak głupio ufam ludziom. Jak już pisałam - nie miałam doświadczeń w kwestii psów rasowych, chciałam po prostu małego psa, a moja znajoma kupiła z sielanki i trafiła bardzo dobrze. Dlaczego miałam zakładać akurat, ze coś bedzie nie tak? A w dodatku ten drugi też wczoraj się rozchorował :( i to prawdopodobnie parwowiroza... Hodowca - oszust w pełnej skali. Nie sądzę, żeby każdy człowiek chcąc kupić psa szuka zaraz takiego forum. Myślę, ze wielu się nacięło. A dlaczego takie miejsce nie jest potrzebne z nieuczciwymi sprzedawcami? Przynajmniej było by im wstyd - teraz są bezkarni i działają nadal oszukując nieświadomych, kochających zwierzaki ludzi. Nie sposób się znać w zyciu na wszystkim. [quote name='Martens']No cóż - jeśli ktoś jest tak naiwny, że mimo śmierci szczeniaka na chorobę zakaźną i ewidentnej niekompetencji "hodowcy" bierze kolejne szczenię z takiego miejsca, to chyba nawet nie ma co współczuć...[/quote] Nie szukam współczucia, piszę ku przestrodze innych - niech się nie uczą na swoich błędach. A z drugiej strony gratuluję pewności siebie w każdej dziedzinie życia... myślę, że zawsze będziesz miał w życiu duuuużo szczęścia :razz: czego zyczę I nie wiem doprawdy dlaczego niektórzy się tak mądrują, jakby wszystkie rozumy pojedli. Do niedawna nie wiedziałam, że istnieją u psów takie zagrozenia jak parwowiroza, nosówka i jakieś tam inne przypadłości, a miałam już 5 psiaków, które niestety ginęły pod samochodami i nie dożywały starości. Ale wszystkie to kundelki. Nie miałam problemów z nimi zadnych. Jednej małej suczce odbierałam poród nawet. Nic! Żadnych problemów! To niby dlaczego miałam zakładać coś złego? A dlaczego niektórzy nie biorą pod uwagę, że jest to czasem kwestia uczucia, potrzeby kochania i opiekowania się małym zwierzakiem? Dzieci też nie wybieramy, rodzą się i je kochamy. Nie podchodziłam do kwestii kupna psa jak hodowca czy człowiek, który chce psa na pokaz. Tak, że wybaczcie, ale słowa o naiwności są tutaj nie na miejscu, raczej trzeba zająć się tymi draniami, którzy narażają ludzi na cierpienia z powodu choroby, czy śmierci ukochanego zwierzaka. W każdej dziedzinie życia istnieją oszuści i zawsze znajdą sposób na oszukanie człowieka, który kieruje się uczuciem a nie racjonalnością. To znaczy, że mam pozbyć się uczuć? :-( Dziwne podejście mają niektórzy... Quote
Berek Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 Wiesz co... jest jeszcze druga strona medalu: nabywca. Pewnie nie myślałas o tym - bo często się tak zdarza - że kupując pieska na sielance, na tego typu "rynku", napędzasz podaż, mowiąc kolokwialnie, bardzo złym, nieuczciwym ludziom. :shake: Dopóki jest zbyt, dopóki przyjdą po pieski z kartonu takie osoby jak Ty - miłe, lubiace zwierzeta, ale zupelnie nieuświadomione i reagujace alergicznie na wzmiankę o rodowodzie, planowej hodowli itd - to małe psiaki będą hodowane na mrozie w klatkach po nutriach (a tak - taką pseudohodowlę zlikwidowano niedawno pod Warszawą...). Nabywcy szczeniaków stamtąd nie zadali SOBIE poważnego pytania - w jakich warunkach przyszedł na świat mój piesek? Czy jego mama widziała kiedykolwiek boży świat, czy siedzi w klatce w piwnicy we własnych odchodach i rodzi dwa razy do roku - po paru latach zaś wylatuje do lasu albo zarabia pałką po głowie lub zostaje sprzedana na Allegro... :-( Gorzej, że płacz jest na ogól tylko wtedy gdy szczeniak okazuje się chory. Gdyby był zdrowy, to - przepraszam, że tak mówię, ale tak to wygląda - nabywcy mówiacy jak bardzo kochają psiaki mieliby w nosie mamę swojego szczeniaka, jego tatę, to, w jakich warunkach przyszło im żyć... Sama powiedz- nie jest tak? Przecież sama wspominasz o znajomej ktora "dobrze trafiła"... Czyli jej pies nie zachorował. Ale czy sprawdziła w jakich warunkach ten pies się urodził? Pewnie nie... bo po co, prawda? Kogo to obchodzi... :oops: Quote
Martens Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 [quote name='Airiana'] Nie szukam współczucia, piszę ku przestrodze innych - niech się nie uczą na swoich błędach. A z drugiej strony gratuluję pewności siebie w każdej dziedzinie życia... myślę, że zawsze będziesz miał w życiu duuuużo szczęścia :razz: czego zyczę[/QUOTE] Jeśli już to miał[B]a[/B] - dziękuję za życzenia ;) Ja bym nie mieszała do tegowszystkiego szczęścia - bo wystarczy zdrowy rozsądek i trochę doinformowania się przed zakupem, i nie byłoby tragedii. Piszesz, że chciałaś małego pieska do kochania, nie musiałbyć rasowy - a mimo to wydałaś duże pieniądze na "rasowca" właśnie, podczas gdy całe stada takich piesków, kundelków co prawda ale równie ładnych, małych, szczeniaków też, czekają na domy za darmo. Oszczędziłabyś sobie wydatków na zakup psa, kosztów leczenie dwójki szczeniąt i bólu rodziny związanego ze śmiercią psiaka. Owszem, pies nie jest rzeczą. I nie należy traktować go jak rzecz. Ale jeśli wydaje się na psa duże pieniądze, to opinia jednego czy dwojga znajomych z hodowlą psów mających niewiele wspólnego, to trochę mało. I tak jak pisze [B]Berek[/B] - oszuści mogą oszukiwać dlatego, że są ludzie, których można nabierać. A najbardziej na tym wszystkim cierpią psy. Quote
smerfetka123 Posted August 20, 2009 Posted August 20, 2009 a więc tak, pies, to towarzysz na kilkanaście lat i dziwi mnie że człowiek robi sobie pod górkę, bo ani nie sprawdza jakie warunki miał pies i co za tym idzie jaki start, który rzutuje na psychikę,ma gdzieś szczepienia,czy pies będzie zdrowy, byle by kupić "po promocji", to czemu jak kupujemy dom lub samochód ( samochód często na mniej lat, a mimo to latamy po mechanikach by sprawdzić ) to robimy taką aferę, chyba w tym przypadku mało kto nie przygotowuje się na zakup, nie pyta osób znających się na rzeczy i nie dowiaduje się o kupowanych rzeczach, która marka lepsza, czy jak wyglądają pokoje, wtedy to można dogłębnie sprawdzić, ale pies, to po co, jak co się wymieni, w końcu kupiony "w promocyjnej cenie" mnie przeraziło gadanie o tym, że "psy były zdrowe tylko ginęły pod kołami,ale to były zwykłe kundelki", ok jeden pies, może być to tragiczny wypadek,ale kilka, to już świadczy o braku opieki i głupocie właściciela no i ten odebrany poród,rzeczywiście ciężko upilnować, kurcze to ja jakaś dziwna,że odpukać daje rade i jakoś nie napędzam liczby szczeniąt, których i tak za dużo, a do tak ufających ludziom, to rozumiem,że podpisujecie umowy bez czytania, na słowo, albo kupujecie rzeczy, samochody i domy patrząc na zdjęcia,bez sprawdzania, bo przecież ktoś tam tak zrobił i dobrze trafił itd itp Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.