DorkaWD

Podnoszę...

Strata przyjaciela to najgorsze co nas w życiu spotyka... zwłaszcza strata takiego przyjaciela jakim jest Bokser... Podjęliście dobrą decyzję, a Saba zostanie z Wami na zawsze... w Waszych sercach. Sabcia, dla Ciebie [COLOR=DarkRed][B](*)(*)(*)(*)(*)[/B][/COLOR]

Obiecuję poprawę :cool3: Na swoje usprawiedliwienie mam tygodniową nieobecność a potem kolokwium z kultury Celtyckiej... Które mam spore szanse powtarzać :roll: Do jutra... Aaa jutro zapowiadam się z wizytą więc lepiej przygotujcie jakieś fotki, bo muszę się odstresować :loveu:

Dziewczyny podajcie na PW Oświęcimskie konto OTOZ. Mam jakiś grosik z bazarku i chciałam się rozliczyć.

[B]Ulaa [/B], ja też przepraszam... strasznie mi głupio, że prawie zjadłam Cię ze złości ;-) Wygłaskaj różowego faceta :)

Wszystko już O.K. Bacek u Uli (która to zgubiła telefon i stąd to całe zamieszanie)

effg, leki są! Bacek miał być u mnie na DT na 2 tygodnie (czyli do tego poniedziałku) i do tej pory wszystko było O.K. imam nadzieję, że w dalszym ciągu tak jest...W zeszły poniedziałek Ula miała go odebrać (2 tygodnie minęły), ale coś jej się nie składa... Niestety Bacek nie może być dłużej u mnie, bo jutro przed południem jadę na kilka dni, przez które nie będzie nikogo kto będzie do niego chodził z jedzeniem, wodą i lekami (moi dziadkowie poruszają się z ogromnym trudem!). Wysłałam sms do TŻ Uli, może jemu uda się wygospodarować czas by podjechać po Backa.

No i znowu nie przyjechałaś... O co chodzi? Od czwartku mnie nie ma i jeśli do tej pory nie będzie ci się udawało go odebrać to zostanie Bacek bez opieki! Mariusz na delegacji, może wróci w sobotę a moi dziadkowie praktycznie nie chodzą, więc nie będzie nikogo kto by mógł mu chociaż wody dać, nie wspominając już o lekach! Umawiałyśmy się na dwa tygodnie a nie na dwa i pół, trzy czy więcej. Telefonów nie odbierasz! Umawiasz się na kolejne pory by odebrać Backa a potem nie ma Cię i nie ma... Nawet nie raczysz wysłać mi informacji, że nie masz zamiaru przyjechać - Ula, to nie jest w porządku!

8 rano mogła być, ale nie przyjechałaś... 22 też może być, tylko przyjedz. Dobrze wiesz, że nie mam gg!

U nas jest fajny wykładowca, bo to archeolog i mamy wykłady takie praktyczne z tego co archeolog w pracy wykorzystuje, ale i tak dla mnie to jest masakra! Nigdy nie przepadałam za matematyką brrryyyy... na samą myśl mnie otrzepuje :]

Przeczytałam ;) W domu jestem (jeszcze w szlafroku możesz mnie zastać :P)