Jump to content
Dogomania

GAJA JEDZIE DO DOMU - LECZENIE ZAKOŃCZONE!


Kasiek

Recommended Posts

:angel: :angel: Super Gajowa :buzi: no i się udało :klacz: teraz to juz pójdzie z górki :)

Jak czytam o Gaji , to zastanawiam się ile ten pies musiał w swoim życiu przejść :cry: :cry: I bardzo , ale to bardzo się cieszę że jest u Pani Pani Marto :bigok: znalazła wyrozumiałą panią , towarzysza Nortona, spokój i domek z ogródkiem .
Ja myślę że z biegiem czasu , tak jak czytam o czym pani opowiada , Gaja otworzy się na więcej :) ale potrzeba trochę czasu .
Bo widać przecież że ogród traktuje jak swój teren , skoro ...szczeka na obcych :P

[quote]Spróbowałam po jednej z wizyt pojechać z nią do lasu i...
Gajunia poczuła się jak "ryba w wodzie". Szłyśmy na smyczy i królewna nieźle mnie po lesie przegoniła. Bez żadnego stresu parła do przodu obwąch***ąc wszystko i nadsłuchując uważnie.
[/quote]

Myślę że Gaja musiała większość czasu spędzić właśnie gdzieś w lasach , polach i być może kojarzy jej się to z ...wolnością i bezpieczenstwem :hmmmm: Ale to mądre psisko --z biegiem czasu poczuje że ten prawdziwy dom i bezpieczenstwo znalazła u Pani :Rose:

Z wielką zachłannością czytam to co Pai pisze ---proszę o nas pamiętać :hand:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 959
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='*Gajowa*'] W przeszlości musieli ją łapać "na jedzenie" i nawet do kiełbasy nie jest skora podejść zwłaszcza w pomieszczeniu. [/quote]

hehehehe, to jakby się całkowicie zgadza :)

Wybacz Gajowa ;)

Link to comment
Share on other sites

Hehehe, oczywiście miałam na myśli łapanie Gajuni z jej "mrocznej" bardziej odległej przeszłosci.
Rana jest już na tyle mała, że dzisiaj będzie chyba ostatnie przemywanko i w tym tygodniu z pewnością zostanie wykąpana. Niestety nie mam sprzętu fotograficznego, zeby zrobić fotki ale może się ktoś trafi ...
Gajunia coraz więcej przebywa w ogródku, najczęściej leży na tarasie skąd jest dobry punkt obserwacyjny i z pasją obszczekuje przechoniów.
Dzisiaj na spacerku w lesie spotkałyśmy suczkę labradorkę większą od Gai , biegła radośnie w naszą stronę z dużym patykiem. Gajunia nie namyślając się długo wyskoczyła do niej z zębami i szczekaniem ledwo
zdążyłam przydepnąć smycz.

Link to comment
Share on other sites

:lol: :Dog_run:
Kochana Gajowa
ciesze sie bardzo, ze udalo sie w koncu z zalogowaniem i witam serdecznie. Bardzo interesujace te nowinki o Glizdeczce-Gajuni. Ale ze to takie bojowe sie zrobilo w stosunku do innych psiut, no no, kto by to pomyslal-czyli juz broni swojej Mamy. Fajnie. Pozdrawiam serdecznie pania, kochana pani Marto, Nortonka i oczywiscie Gaje. Do pozdrowien dolacza sie 6 merdajacych ogonkow.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Rana jest już na tyle mała, że dzisiaj będzie chyba ostatnie przemywanko i w tym tygodniu z pewnością zostanie wykąpana[/quote]

No i w końcu przestanie sie na Pania boczyc za to przemywanie. A kapanie jak mniemam nie zaszkodzi :D

[quote]Niestety nie mam sprzętu fotograficznego, zeby zrobić fotki ale może się ktoś trafi ...
[/quote]

dzieeeeewczyny z W-wy :Help_2: :help1:

a może pierwsza psia mama ??? deszczowa :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='avii']

dzieeeeewczyny z W-wy :Help_2: :help1:

a może pierwsza psia mama ??? deszczowa :roll:[/quote]

:lol:

jasne, Gajowa, czy mogłabyś poczekać z kąpankiem chociaż do poniedziałku? Wtedy zgarnę Doddy, i kogo tam jeszcze będę mogła (mam nadzieję) i przybędę na pewno!!!
teraz nie mam jak :wallbash:

Link to comment
Share on other sites

Mogę zaczekać do poniedziałku , ale powinnyście przyjechć w ciągu dnia,
żeby Gajunia mogła porządnie wyschnąć.
Właśnie wróciłysmy z dodatkowego dziś spacerku między posesjami. Było bardzo dużo szczczekających psow po obu stronach i królewna sie mocno zestresowała. Pocieszałam ją kilkakrotnie w trudnych sytuacjach więc
szła dalej i po przekroczeniu furtki ogrodu była już zadowolona.

Link to comment
Share on other sites

pytanie do wszystkich, którzy wpłącali pieniążki na ratowanie Gai:

zaistniała wielka potrzeba ratowania Iny:
[url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=984339#984339[/url]

dziewczyny już nie mają kasy, Ina była operowana, ciągle ma problemy zdrowotne, czeka na dom...
wiem, ze Gaja może mieć operację, więc proponuję wspomóc dziewczyny taką kwotą, żeby na operację Gajuni na pewno starczyło: 500 zł.

Co Wy na to, kochani? :cry:

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem Gajunia nie będzie potrzebowała operacji - naskórek ładnie narasta. Rana z prawej strony szyi już całkowicie zniknęła, a z lewej jest bardzo wąziutka ranka, której już nie przemywamy i chyba jest wszysto ok. Kontrola ostateczna będzie pod koniec miesiąca razem ze szczepieniem. Po wakacjach wrzesień/pażdziernik czeka ją jeszcze sterylizacja.
Dzisiaj Gajunia została wykąpana. Przyjechał specjalnie w tym celu Przyjaciel Domu - pan, którego Gajunia uwielbia i korzystając z upalnej pogody wykąpaliśmy ją w ogródku. Stała przywiązana do płotu jak baranek i pozwoliła się porządnia wymasować szamponem i obficie spłukać wodą. Tuż po kąpieli została puszczona luzem, ale natychmiast schowała się do wykopanej wcześniej jamy ziemnej. Trzeba było jeszcze raz ją spłukać i niestety przywiązać na czas schnięcia do drzewka.
Trochę była za to obrażona, dostała smakołyki i nam szybko wybaczyła.
Gajunia jest gotowa do sesji zdjęciowej- poniedziałek jest aktualny

Link to comment
Share on other sites

[quote]Tuż po kąpieli została puszczona luzem, ale natychmiast schowała się do wykopanej wcześniej jamy ziemnej. Trzeba było jeszcze raz ją spłukać i niestety przywiązać na czas schnięcia do drzewka.
Trochę była za to obrażona, dostała smakołyki i nam szybko wybaczyła.
Gajunia jest gotowa do sesji zdjęciowej- poniedziałek jest aktualny[/quote]

ŁAAAŁ :P No to sie dzisiaj wypachniła :lol: a to że do ...jamy wlazła to dlatego gajowa że dywanów nie było i ...przebranej na świeżo pościeli :lol: :lol:
Ale będą pięęękne zdjęcia :P
pozdrawiam serdecznie Pania i całą gromadkę

a co do pieniążków >>>> deszczowa ty najlepiej wiesz co komu. :kiss_2: Tylko zachowaj może cos na sterylizację Gajuni :hand:

Link to comment
Share on other sites

Deszczowa szkoda,że nie przyjechalyście w poniedziałek... czekaliśmy.
Gaja robi postępy - z każdym dniem nabiera pewności siebie. Przechodniów na ulicy w zasadzie już się nie boi,a w lesie na specerkach niestety jest agresorem. Muszę bardzo uważać bo wybiega nawet dosyć daleko do przodu i obszczekuje osobę podchodząc bardzo blisko. Na szczęście jest posłuszna i jak ją wołam zaraz przybiega.
Dzisiaj chodziłyśmy po raz trzeci między domami, psy jak zwykle szczekały na nas z obu stron.Z początku Gajunia się wyraźnie bała ale w połowie spaceru przełamała sie i sama zaczęła te psy atakować całkiem śmiało. Niedawno wróciłyśmy i królewna teraz odsypia pochrapują

Link to comment
Share on other sites

Od czterech dni znów przemywamy rankę / ma ok 3 cm długości/ rivanolem, bo znów pojawiła sie biała lepka wydzielina. Gajunia znosi cierpliwie zabiegi - mam nadzieję, że do soboty się poprawi i będę mogła ją nareszcie zaszczepić. Bardzo denerwuję się na spacerkach bo lada dzień pojawią się grzybiarze w lesie i będzie musieła chodzić na smyczy.

Link to comment
Share on other sites

Dla Nowej Pani Gajuni ogromne calusy :calus:
Bo teraz dzeki Pani jest szczesliwa.Pozna co to milosc i uwierzy ze na swiecie sa tez dobrzy ludzie :loveu:

Dziewczyny z tego forum sa Fantastyczne!
Czytajac takie historie lzy plyna po policzku :oops:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Gaja nareszcie została zaszczepiona przeciw wściekliżnie. Pani Wet zdecydowała, że pomimo jeszcze niewygojonej rany trzeba to zrobić. Wygoliła włosy wokół ranki i zaleciła dalsze przemywanie.
Zdopingowały mnie do tej wizyty poranne wydarzenia na spacerze .
Jak zwykle pojechaliśmy do lasu , dziś o godz.7 rano ze względu na upał.
Gaja biegała jak zwykle ze zwisającą smyczą , a Norton wolno.
Nagle pojawił się męszczyzna w odległości 50-70 metrow od nas.Gajunia niestety dostrzegła go pierwsza i puściła się pędem w jego kierunku.
Na moje wołanie tym razem nie reagowała. Dobiegła do niego błyskawicznie i zaczeła obszczekiwać podchdząc bardzo blisko - facet
machał przed nią wyciągniętą ręką, a ona szczekała z coraz większą pasją. Dobiegłam do niej szybko ,przytrzymując jednocześnie Nortona,
który jest bardzo spokojnym psem ale widziałam, że chce się przyłączyć.
Na miejscu okazało się,że facet był "bardzo nieciekawy" i trzymał w ręku nóż, którym wymachiwał przed Gają.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Na miejscu okazało się,że facet był "bardzo nieciekawy" i trzymał w ręku nóż, którym wymachiwał przed Gają.

[/quote]

:o :o :o No to Gaja miała ...rację :thumbs: Wyczuła typka z daleka :evil: Pani Marto proszę zatem uważać na spacerach , nawet w takiej obstawie jak Gaja i Norton .
A szczepienie na wściekliznę wydaje się konieczne , chociażby z powodu biegania Gaji po ...lesie :wink: A typka szkoda że nie potarmosiła chociaż trochę po ....czterech literach :evilbat: Paskuda ze mnie , wiem , ale jak słyszę , że facet miał nóż , to ciarki mnie przechodzą . Przecież normalni nie noszą tego przyrządu na co dzień :wink:

Wielkie zatem buziaki dla futrzaków ( należy im się ...świńskie wędzone ucho w nagrodę :) ) i serdeczne pozdrowienia dla Pani :Rose:

Link to comment
Share on other sites

[b]avii,[/b] różni ludzie nosza różne rzeczy :-? Nie zakładajcie z góry, że ten facet jest złym cżłowiekiem :-? Przeciez on się bronił przed agresywnym psem! Głupio, bo głupio, ale ja nie wiem, czy w takiej sytuacji sama bym nie zgłupiała :-? A gdyby Gaja go "potarmosiła" to Gajowa miałaby spore nieprzyjemności :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote]A gdyby Gaja go "potarmosiła" to Gajowa miałaby spore nieprzyjemności [/quote]
Wiem Asher :wink:
Dlatego dobrze że została zaszczepiona :P Poza tym jest upał i umysł przegrzany :evilbat: Ale mimo wszystko " świńskie ucho" za czujnośc Gaji i Nortonowi sie nalezy :lol: :lol:

ps u nas dopiero zbiera się na burzę :wink: to i klimaty się ochłodzą :lol: :lol: no i kurka wodna z nozami w kieszeni u nas nie chodzą :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

No widzisz, a u nas chodzą :wink: Nie wiem, czy nagminnie, ale ja osobiście łaziłam koło dwóch tygodni z wielkim rzeźnickim nozem w plecaku, bo go zabrałam do pracy, żeby imieninowe ciasto pokroic i ciągle zapominałam wyjąć :oops: :lol: I jakby na mnie wtedy jakiś brytan wyskoczył, to kto wie, co bym zrobiła :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote]ale ja osobiście łaziłam koło dwóch tygodni z wielkim rzeźnickim nozem w plecaku, bo go zabrałam do pracy, żeby imieninowe ciasto pokroic i ciągle zapominałam wyjąć I jakby na mnie wtedy jakiś brytan wyskoczył, to kto wie, co bym zrobiła [/quote]

:o :o No to masz szczęście ześ Gaji i Nortona na swojej drodze nie spotkała :lol: :lol: :lol:
Ale ty dobry człowiek a poza tym po lesie rankiem sie nie szwendasz i zwierzaków nie straszysz :lol: :lol:

ps ale to musiał być ..... wielgachny tort sądząc po ...nożu :D

Link to comment
Share on other sites

Ten facet to był pewnie "menel" na grzybach i dlatego miał noż. Pełno takich kręci sie w pobliskich lasach - sprzedadzą trochę grzybków i mają na owocowe "bełty". Spotykam ich od lat , tylko że Norton jest psem idealnym - nigdy bez powodu ludzi nie zaczepia i trzyma się bardzo blisko mnie.
Gajunia dziś zadebiutowała w kagańcu, była super nieszczęśliwa i oczywiście usiłowała go zdjąc co zresztą udało jej się po 10 minutach - zerwała pasek. Dalej prowadziłam ją na długiej smyczy i wszystko byłoby ok. gdyby na ścieżce nie pojawili się dwaj jeżdźcy na koniach. Przystanęliśmy czekając, aż przejadą. Gaja się szykowała do ataku ale przytrzymałam ją krótko i jak już odjechali kawałek zluzowałam smycz .
Wtedy królewna rozpędziła się na długiej smyczy i ponieważ nie spodziewałam się takiego szarpnięcia wyrwała się i pobiegła obszczekując konie. Jeżdźcy zachowali się przytomnie odwracając konie w jej stronę i wtedy straciła impet i łaskawie zareagowała na moje wołanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...