Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


Recommended Posts

Posted

[quote name='Donvitow']Słonko wychodzi. :)[/QUOTE]i do nas dotarło :)

[quote name='malawaszka']teraz u nas leje, wyszłam na spacer z Morganem i biegiem wracaliśmy... okropnie jest! ale z drugiej strony taka susza, że deszcz jest potrzebny... jak to pogodzić :lol:[/QUOTE]niech sobie w nocy pada.

Posted

[quote name='lula2010']nie zagladalam od niedzieli(awaria neta) a tu tyle nowych zdjec ,a na nich cudenka....:multi:,w bydzi wreszcie nie LEJE...:multi:[/QUOTE]
u nas w końcu też się rozpogodziło ale i tak czuć już nadchodzącą jesień. etnusia i lucynka wieczorami spod kocyków nie wychodzą.
[quote name='Izabela124.']Fantastyczne zdjęcia :loveu:[/QUOTE]dzięki :)

Posted

mam nadzieję, że nie dostanę bana za wielkość obrazka ;)
ale muszę wam to pokazać :evil_lol::loveu:
[IMG]http://img2.demotywatoryfb.pl/uploads/201209/1348074955_yjaswy_600.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='agnieszka32'](...) Matko, jakie Ty przepiękne zdjęcia robisz!!! Pomyśl może, żeby się profesjonalnie tym zająć ;)[/QUOTE]

Zdecydowanie te talenta, pasje i umiejętności powinny być wykorzystane. :-)
Co tu zajrzę to wpadam w zachwyt. :-)
Masz to coś Agatko! :loveu:

Posted

[quote name='majqa']Zdecydowanie te talenta, pasje i umiejętności powinny być wykorzystane. :-)
Co tu zajrzę to wpadam w zachwyt. :-)
Masz to coś Agatko! :loveu:[/QUOTE]dzięki iza :) faktycznie to moja pasja choć wiedzy na temat fotografii nie posiadam i wszystko robię na oko, na zasadzie prób i błędów. przydałoby mi się jakieś szkolenie i dodatkowy sprzęt, ale póki co bawię się świetnie tym, co mam :):)


kończy się lato, robi się chłodniej a ja znów zaczynam poważnie myśleć o posiadaniu kota...albo raczej całego stada kotów!!! myszy czują jesień, skubane zaczynają pchać się z pól do domu:placz: bezczelnie sobie łażą po podwórku na moich oczach!!! faktycznie siedzi mysz tam, gdzie lucynka pilnuje tej kupki gałęzi...tylko, że ta gapa pilnuje 3 miejsc na raz i jak jest tyłem odwrócona, siedzi i się wpatruje w jedno miejsce, to bezczelna mysz w podskokach czmycha sobie z tej kupki gałęzi w kupę kamieni po skalniaku, dosłownie 2 metry od niczego nie podejrzewającej lucyny:roll: już 2 razy widziałam taką sytuację, bo usypiam lenę na dworze w wózku i jak ona śpi, to siadam sobie na ławce obok i czytam książkę. i właśnie wtedy widziałam tą sytuację 2 dni z rzędu! poza tym nie jestem pewna na 100% ale CHYBA słyszałam jakieś chrobotanie w kominku:placz::placz: pamiętacie jaką inwazję myszy mieliśmy w zeszłym roku w kominie? obawiam się, że sytuacja się powtórzy!:shake:


obama, miło cię widzieć po latach ;)



od wczoraj jestem na diecie. w końcu się zmobilizowałam. trzymajcie za mnie kciuki.

Posted

[quote name='majqa']
A co psy na koty? Kicie przetrwają? :razz:[/QUOTE]ano właśnie....jest ryzyko, bo etna kotów nienawidzi. generalnie cała trójca kota pogoni ale tak zawsze kombinowałam, że gdyby przynieść do domu oseska, takiego najlepiej 5-6 tygodniowego, to by było inaczej, bo pewnie tak jak do szczeniaka by podeszły-z odrazą ale również z pobłażliwością, dodatkowo surowy zakaz ruszania kota i chyba jakoś by się udało...chyba-i właśnie to jest główny problem.


iza, co do moich błędów....tu są prawdziwe makra. moje się nie umywają:oops: [url]http://1x.com/photos/macro[/url]
coś pięknego, warto obejrzeć! :):)

Posted

Generalnie Tora obce koty też chce gonić :D Ale wydaje mi się, że to tylko dlatego, że kot ucieka ;) Jakby nie uciekał, to jestem prawie pewna, że nic by kotu nie zrobiła ;) Zresztą jak byliśmy w kwietniu u Kasi, to Honorata nie została zjedzona przez Torę :D Tora chciała ją obwąchać, zapoznać się z nią, tylko Honia nie była zainteresowana :evil_lol:
Koty się bierze takie 12 tygodniowe ;) Wcześniej powinny być z mamusią :)
A trutki na myszy nie pomagają?

Posted

[quote name='magdabroy']Generalnie Tora obce koty też chce gonić :D Ale wydaje mi się, że to tylko dlatego, że kot ucieka ;) Jakby nie uciekał, to jestem prawie pewna, że nic by kotu nie zrobiła ;) Zresztą jak byliśmy w kwietniu u Kasi, to Honorata nie została zjedzona przez Torę :D Tora chciała ją obwąchać, zapoznać się z nią, tylko Honia nie była zainteresowana :evil_lol:
Koty się bierze takie 12 tygodniowe ;) Wcześniej powinny być z mamusią :)
A trutki na myszy nie pomagają?[/QUOTE]
u nas sprawa wygląda trochę inaczej....kiedyś etna z morrisem dopadły kota :( wiozłam go do weta do uśpienia :(:(
trutki nie stosujemy, bo psy przecież mogłyby ją zjeść albo zatrutą mysz.

wiem, że koty się bierze starsze od matki ale są różne sytuacje, nieraz się gdzieś trafiają kocie sierotki, do wykarmienia. nie zabrałabym w normalnym przypadku tak małego kociaka od matki ;)

Posted

rany... inwazji myszy nie zazdroszczę - u nas myszka się nie prześlizgnie :D 5 kotów i stado sznaucerów robi swoje :evil_lol:

więc... może zamiast ryzykować z kotkiem - weź ode mnie sznaucera :diabloti:

Posted

[quote name='malawaszka']rany... inwazji myszy nie zazdroszczę - u nas myszka się nie prześlizgnie :D 5 kotów i stado sznaucerów robi swoje :evil_lol:

więc... może zamiast ryzykować z kotkiem - weź ode mnie sznaucera :diabloti:[/QUOTE]:laugh2_2:to jest dopiero myśl!

Posted

no to wpadłam.....:oops:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-dKc2LrvD15k/UF32BMnEdVI/AAAAAAAAGR8/tEy8rsgYvfU/s800/13481354732711.jpg[/IMG]


karol zadania nie ułatwia. zamiast protestować, mówi, że chyba będzie trzeba w końcu mieć w domu kota...
te maluchy są właśnie do oddania w dobre ręce pod wolsztynem. ponoć "persica się puściła z dachowcem" :roll:

Posted

[quote name='Izabela124.']Ten rudy :loveu: Bierz wszystkie :cool3:[/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol: no właśnie, wszystkie piękne!
biję się z myślami czy brać czy nie....nigdy kota nie miałam, karol też nie. zawsze mówiłam, że wkurzałoby mnie jakby mi zwierz po stole łaził...ale z drugiej strony.......:loveu::loveu::loveu::loveu:, poza tym plaga myszy mnie przeraża! mieszkamy na wsi, wśród pól, zawsze będzie tu pełno myszy a psy są zbyt gapowate by na nie polować. dzisiaj sadziłam tulipany i metr ode mnie mysz wspinała się po tym naszym murku z kamieni:angryy:
wierzę w moje możliwości nauczenia psów że naszych kotów nie wolno ruszyć....no co mam robić?

Posted

u nas astunia zyla,mieszkala z persica;ale persica miala rok jak przyszla astunia i to kocia dawala w kosc suni :evil_lol:;mysle,ze male kocie na zasadzie malego szczeniecia psy zaakceptuja,tym bardziej ,ze jestes w domu i metoda nagrod za to ,ze psiaki nie rusza kota cos zdzialasz,ale o ile astunia dala pomiatac soba "swojej "koci ,to innych nie tolerowala i tak ma do dzis;obie bulwy zreszta tez :diabloti:

Posted

[quote name='lula2010']u nas astunia zyla,mieszkala z persica;ale persica miala rok jak przyszla astunia i to kocia dawala w kosc suni :evil_lol:;mysle,ze male kocie na zasadzie malego szczeniecia psy zaakceptuja,tym bardziej ,ze jestes w domu i metoda nagrod za to ,ze psiaki nie rusza kota cos zdzialasz,ale o ile astunia dala pomiatac soba "swojej "koci ,to innych nie tolerowala i tak ma do dzis;obie bulwy zreszta tez :diabloti:[/QUOTE]a czy wasza persica łowiła myszki? słyszałam, że te rasowce czasem bywają leniwe...? nie wiem czy to nie mit, czy po prostu niektóre koty nie chcą myszy łowić...

[quote name='Izabela124.']Gdybym mieszkała na wsi to bym brała :) Psy się na pewno przyzwyczają do kotków :)
Ewentualnie mogę wypożyczyć Bobika, bo on namiętnie unicestwia myszy na polach :lol:[/QUOTE]dawaj bobika :):)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...