Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


Recommended Posts

Posted

Hehe, śmieszne są te zdjęcia, na których Etna z zapałem maniaka i z dziką pasją gryzie sznurki, a Morris nadgryza. Nie bardzo chyba kuma po co, ale nadgryza, bo skoro Etna tak robi, to znaczy, że psy tak muszą robić ;)

Posted

[quote name='agnieszka32']Świetne zdjęcie!

[URL]https://lh6.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZdOnr5YQ-I/AAAAAAAAAyw/Mzr-7SsACiU/DSCN3549.jpg[/URL][/QUOTE]dzięki :)

[quote name='conceited']Hehe, śmieszne są te zdjęcia, na których Etna z zapałem maniaka i z dziką pasją gryzie sznurki, a Morris nadgryza. Nie bardzo chyba kuma po co, ale nadgryza, bo skoro Etna tak robi, to znaczy, że psy tak muszą robić ;)[/QUOTE]raz podgryza sznurek a drugi raz etny tylne łapy, bo wie, że jak ona trzyma paszcza za sznurek, to nic mu nie zrobi :D

[quote name='ania z poznania']Kompletnie nie kuma fascynacji Etny :)! Czasami patrzy na nią aż z zakłopotaniem.....[/QUOTE]on w ogóle mało kuma:diabloti::diabloti:

w końcu mamy przepiękną pogodę!:multi::multi:

Posted

[LEFT][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZtOiO9vbGI/AAAAAAAAA0s/UT_Pse_mNYU/DSCN3561.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZtO_gBiDlI/AAAAAAAAA0w/Lz0YfJ0G7Tg/DSCN3583.JPG[/IMG]

w końcu mamy umówioną operację morrisa. dekapitacja główki kości udowej (tak to chyba fachowo brzmi) 13 kwietnia, czyli od jutra za tydzień:roll:
data niezbyt sprzyjająca....no ale nie będę przesądna.

dziś pół dnia "naprawiałam" ogród. jestem nim kompletnie załamana-to totalna ruina. z trawnika nie zostało nic prócz żółtych plam, dziur i chwastów. wszystko zachwaszczone, krzaki połamane. tragedia. jeśli uda mi się jutro zwlec z łóżka o normalnej porze, a nie jak ostatnio między 12-13:evil_lol:, to pojadę do wolsztyna na poszukiwanie jakiegoś niskiego ogrodzenia, bo sobie wymyśliłam, że postawię płotek i będzie zakaz wstępu psom na trawnik i wtedy załatam wszystkie dziury i nowy trawnik posieję.
wzięłam się dziś za oczyszczanie skalniaka. to co w nim znalazłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. nie mówię o chwastach, suchych badylach itp....pół wiaderka psich kup!!!:mad::crazyeye: ja nie wiem czemu te moje psiska takie mi niespodzianki zostawiały na skalniaku. z trawnika zbieram codziennie, z podjazdu, z "psiego wybiegu" ale żeby właziły na skalniak!:mad: skalniak też będzie ogrodzony...

[/LEFT]

Posted

Co za flejtuch :diabloti::evil_lol:
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZtOiO9vbGI/AAAAAAAAA0s/UT_Pse_mNYU/DSCN3561.jpg[/URL]

Agatka, współczuję Ci - wiem co znaczy zrujnowany przez psy ogród :roll:. Koniecznie poogradzaj wszystkie te części ogrodu, które mają być ładne, rośliny, trawnik, inaczej nic nie będziesz miała. Kiedy miałam Fiodorka, ogrodziłam wszystkie iglaki, bo je podlewał i schły z dnia na dzień. Suki wypalają dziury w trawniku i jedynym wyjściem jest wybranie tej skażonej moczem ziemi i uzupełnienie jej świeżą z mieszanką do renowacji trawników.
Ja mam trawnik zamknięty cały czas, wpuszczam na niego psy, jak wracam z pracy, a one traktują go jak wybieg, latają, bawią się, cieszą. Kiedy którejś zdarzy się siknąć, natychmiast podlewam to ogromną ilością wody. Kiedy trawnik był ogólnie dostępny, zamieniał się w psią toaletę, nie mówiąc już o wypalonych kręgach i gościach, którym zdarzało się wdepnąć w niezauważoną przeze mnie psią kupę. :shake:

Posted

[QUOTE]ania z poznania [INDENT] [URL="https://lh3.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZtOiO9vbGI/AAAAAAAAA0s/UT_Pse_mNYU/DSCN3561.jpg"]https://lh3.googleusercontent.com/_V...U/DSCN3561.jpg[/URL]
Lalunia kochana :smile:! [/INDENT]
[/QUOTE]
tak....lalunia:evil_lol::evil_lol:

[quote name='Agnezia']Ale z Etny brudas ;)[/QUOTE]nie da się ukryć:mad:

[quote name='agnieszka32']Co za flejtuch :diabloti::evil_lol:
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/_VPe6cRk4Gwo/TZtOiO9vbGI/AAAAAAAAA0s/UT_Pse_mNYU/DSCN3561.jpg[/URL]

Agatka, współczuję Ci - wiem co znaczy zrujnowany przez psy ogród :roll:. Koniecznie poogradzaj wszystkie te części ogrodu, które mają być ładne, rośliny, trawnik, inaczej nic nie będziesz miała. Kiedy miałam Fiodorka, ogrodziłam wszystkie iglaki, bo je podlewał i schły z dnia na dzień. Suki wypalają dziury w trawniku i jedynym wyjściem jest wybranie tej skażonej moczem ziemi i uzupełnienie jej świeżą z mieszanką do renowacji trawników.
Ja mam trawnik zamknięty cały czas, wpuszczam na niego psy, jak wracam z pracy, a one traktują go jak wybieg, latają, bawią się, cieszą. Kiedy którejś zdarzy się siknąć, natychmiast podlewam to ogromną ilością wody. Kiedy trawnik był ogólnie dostępny, zamieniał się w psią toaletę, nie mówiąc już o wypalonych kręgach i gościach, którym zdarzało się wdepnąć w niezauważoną przeze mnie psią kupę. :shake:[/QUOTE]
udało mi sie wstać rano i jakoś się ogarnąć i teraz czekam na karola, czy uda mu się wyrwać z pracy czy nie, bo mam w planach jechać z nim w poszukiwaniu płotków, na razie by ogrodzić trawnik :)
psie kupy na trawniku to nic fajnego, tym bardziej jak sie chce dziecku latem na trawie kocyk rozłożyć, basenik wystawić...:roll:

Posted

O ! i tym sposobem znalazlam pierwszy plus mieszkania w bloku:evil_lol: i chyba ostatni niestety...

za opracje juz trzymam ale i tak wiem ze bedzie okey;) tylko Morris pewnie bedzie musial byc znow troche unieruchomiony?

Posted

[quote name='chita']O ! i tym sposobem znalazlam pierwszy plus mieszkania w bloku:evil_lol: i chyba ostatni niestety...

za opracje juz trzymam ale i tak wiem ze bedzie okey;) tylko Morris pewnie bedzie musial byc znow troche unieruchomiony?[/QUOTE]
no niestety, przez miesiąc minimum ruchu, potem rehabilitacja. gamoń ma tyle energii, że ja nie wiem jak my damy rade go uziemić, by nie szalał.

niestety na zakupach byliśmy ale płotka nie mam. nic fajnego nie znaleźliśmy, chyba będzie trzeba jakiegoś stolarza poprosić..za to mąż mi kupił w ramach pocieszenia pięknego rododendrona, jabłonkę i gruszę a także 2 odmiany winogron, z których jedna okazała się być maliną :D ale doszliśmy do tego dopiero w domu:evil_lol:

Posted

[quote name='Agnezia']No to będzie miała co Etna obgryzać ;) A Gamoń nie wygląda na takiego ruchliwego, raczej na mistrza wylegiwania się :)[/QUOTE]nieee, etnusia jest grzeczna i nie obgryza tego, czego jej nie wolno.
a gamoniek to mistrz stwarzania pozorów :D

Posted

dziękuję wam wszystkim za ciepłe myśli:) :)
jesteśmy już w domu. strasznie długo czekałam na telefon od doktora by przyjechać po morriska, zaczynałam się już martwić, bo zostawiłam go o 12.30 już śpiącego a telefon dostałam dopiero po 16. okazało się, że operacja była dość trudna, bo były duże zwyrodnienia, wolno się też wybudzał. jest strasznie biedny. teraz przed nami trudne zadanie-przez miesiąc mam mu ograniczyć ruch do minimum. ma wychodzić tylko na 3 minutki i zaraz wracać i leżeć. pewnie przez pierwsze dni sam będzie się oszczędzał ale co potem?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...