Murka Posted July 24, 2017 Posted July 24, 2017 Walczy, ale już starutki jest Kuruś. Ogólnie nie jest źle, ale zdarza mu się popuścić siku i czasami trzeba pomóc mu wstać. Czasami też ma problem z robieniem koopy na ogrodzie: przy napinaniu się przewraca się i koopa wychodzi na leżąco. Ale jeszcze chodzi, ma apetyt, lubi spacerki... jeszcze nie nadszedł jego czas. Rozliczenie: Stan konta na 24 czerwiec wynosił +277 zł Wpłaty: +30 zł Syla +50 zł Bjuta +10 zł Jolanta08 Razem: +367 zł Koszty: -6,40 zł Furosemid x 2 opak. -5,30 zł Polpril (Ampril) -4 zł Theovent -6 zł Fiprex -25 zł elektrolity (Rehydrat) -7,60 zł Pyramil (Ampril) -7 zł odrobaczenie -10 zł przejazd do weta -10 zł przejazd do weta drugi raz -124 zł podane leki przez weta -9,60 zł Furosemid x 3 opak. Razem: -214,90 zł +367 zł - 214,90 zł = +152,10 zł Stan konta na 24 lipiec wynosi +152,10 zł. Quote
Murka Posted July 27, 2017 Posted July 27, 2017 Kupiłam dla Kurusia Ampril, koszt 5,10 zł: https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/838a906c26667006 Nadal jest "stabilnie", tzn. lepiej nie jest, ale najważniejsze, że nie gorzej. Quote
Murka Posted August 8, 2017 Posted August 8, 2017 Zaszczepiliśmy dziś Kurusia na wściekliznę, koszt to 20 zł + 4,10 zł dojazd weta (25 zł na 6 psów): https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/d7f4c82084f764d9 Quote
Syla Posted August 9, 2017 Posted August 9, 2017 To już jest taki weteran, jak mój Edi, który ma ok 21 latek.Obejrzałam filmik i Kuruś jest bardzo podobny do mojego Lejka z Gliwic i do Noli z Sosnowca.Jeszcze może Majka z Sochaczewa i moja Vikusia, ale jej takiej nie widziałam, miała chore serce i musiałam ją uśpić, jak miała 12 lat, nie doczekała starości, jest na moim profilu.To moja Vikusia...tyle lat i tyle jeszcze emocji.Teraz najważniejszy jest Edi, bo miewa fajne dni, a potem kryzys i to taki, że ja już wzywam weta, ale ze Sarną mam doświadczenie i nie uśpię go, dopóki nie poczuję to, co czułam, w przypadku Sarenki z Psitula.Miałam wtedy pewność, bo wyprowadzić sunię z paraliżu, gdzie jeszcze potem pół roku żyła normalnie i chodziła?Jak już potem siadła, to już było wiadomo, że nie da się nic zrobić.Sarenka nigdy nie zaufała człowiekowi, nawet mnie całkowicie, tak bardzo ją człowiek skrzywdził.Odeszła, przy mnie i u mnie, w moim mieszkaniu, na moim stole kuchennym, którego nie używam na co dzień.Wcale nie cierpiała.Została pochowana na polu znajomego , obok Pusi, z Szarej Przystani i Hecktora.Koty też mam i też stare, nawet takie bez zębów.Hecktora znalazłam przy drodze.Stan krytyczny i od razu do weta.Franiczek Marcin powiedział, że jeżeli przeżyje noc to będzie żył i 2 lata u mnie jeszcze potem był.Teraz tez mam różnorakie staruszki, ale do końca będę z Kurusiem. Quote
Bjuta Posted August 13, 2017 Posted August 13, 2017 Dzięki Mureczko ogromne za film!!!! Wkleję wolontariuszom Psitulowym! Jeszcze się znajdą tacy, którzy go pamiętają! :) Quote
Murka Posted August 13, 2017 Posted August 13, 2017 Kuruś miał parę gorszych dni podczas tych upałów, znów popuszczał kał i mocz, przewracał się itd. Wet powiedział, że można mu znów zapodać Dexafort i dał mi dawkę gratis. Trochę Kurusiowi pomogło, jest sprawniejszy. Quote
eloise Posted August 21, 2017 Posted August 21, 2017 Murko, Wy się tak wspaniale nim opiekujecie! Dziękujemy za to! Quote
Murka Posted August 21, 2017 Posted August 21, 2017 Nie robimy nic nadzwyczajnego... Kuruś jest na szczęście w pełni sprawny, miewa jedynie gorsze chwile. Zakupiłam dla niego Axtil (Ampril), koszt 5,80 zł: https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/a9b5bdcddf929370 Kończy mu się karma nerkowa. Nie sądziłam, że da radę wyjeść te wszystkie zapasy, które miał! Byłam pewna, że zostanę z pudłem karmy nerkowej... Zastanawiam się jakie opakowanie kupić, 8 kg czy 12 kg? On je garstkę dziennie (moczę i dodaję trochę puszki na smak), więc to 8 kg na długo mu wystarczy. Quote
Murka Posted August 23, 2017 Posted August 23, 2017 Kupiłam mu 7 kg suchej karmy i parę puszek (normalnych) do dodawania na smak. Jak przyjdzie to wrzucę fakturę. Póki co rozliczenie: Stan konta na 24 lipiec wynosił +152,10 zł +50 zł Syla +50 zł Bjuta +10 zł Jolanta08 Razem: +262,10 zł Koszty: -5,10 zł Ampril -20 zł wścieklizna -4,10 zł dojazd weta (częściowe koszty) -5,80 zł Ampril Razem: -35 zł +262,10 zł - 35 zł = +227,10 zł Stan konta na 23 sierpień wynosi +227,10 zł. Quote
Jo37 Posted August 30, 2017 Posted August 30, 2017 Dziadeczek trzyma się dzielnie. Oby jak najdłużej korzystał z życia. Quote
Murka Posted August 31, 2017 Posted August 31, 2017 Kolejne leki dla Kurusia: Spironol 4,20 zł, Furosemid x 2 6,40zł: https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/492dbf8881ea1389 Z karmą jest opóźnienie, zawsze mi wysyłali bardzo szybko, a teraz już tydzień czekam i musiałam ponaglać. Mam nadzieję, że dzisiaj wysłali. Quote
Murka Posted September 1, 2017 Posted September 1, 2017 Za opóźnienie w dostawie dodali ciastka gratis... Poniżej rachunek za karmę, koszt wszystkiego 213,10 zł: https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/979aa462e7750a79 Quote
Murka Posted September 3, 2017 Posted September 3, 2017 Kuruś ma znowu gorsze dni. Znów zaczął popuszczać pod siebie i wróciły problemy w wstawaniem, coraz gorzej też się porusza.Wyraźnie coraz bardziej traci władzę w tylnej części ciała, bo ogon jest już od połowy bezwładny, a łapki podwijają się coraz bardziej i wywraca się do tyłu przy robieniu koopy. Jego stan znacznie pogorszył się wczoraj wieczorem i od tamtej pory nie może sam wstać. Jak się mu pomoże to chodzi bardzo sztywno z wygiętym kręgosłupem i głową do dołu. Zaczęły mu się też podwijać przednie łapki:( Mieliśmy całą noc na czuwaniu, bo Kuruś przy każdej niedogodności głośno skuczy. Dziś wzięłam od weta Dexafort i zobaczymy czy pomoże Kurusiowi... Quote
Murka Posted September 5, 2017 Posted September 5, 2017 Przychodzi chyba czas, aby podjąć decyzje co dalej... Kuruś cierpi... Wczoraj w południe była poprawa, bo wstał sam i chwiejąc się połaził trochę, ale to było tylko chwilowe:( Jest z nim źle, jeśli nie śpi to niemal cały czas mruczy/skuczy. Mam nadzieję, że nie z bólu tylko z niedogodności, że nie może wstać, przekręcić się, napić się wody itd. Wciąż do niego zaglądamy i sprawdzamy czy nie chce np. pić (trzeba go przytrzymać, bo nie jest w stanie utrzymać równowagi). Apetyt jeszcze ma, ale trochę gorszy. Wody pije niewiele. Jak się mu pomoże wstać, to człapie chwiejąc się na wszystkie strony. Bardzo stara się załatwiać na ogrodzie, ale często popuszcza pod siebie na kocyku. Dodatkowo pojawiła się w niedzielę krew w kale i każdego dnia jest jej coraz więcej. Dziś już całe koopy były czerwone:( Kuruś wygląda jak kupka nieszczęścia... szczerze mówiąc myślałam cały czas, że pożegnanie Kurusia będzie polegało na tym, że kiedyś zastaniemy go śpiącego na kocyku, że się już nie obudzi. Rzeczywistość wygląda niestety inaczej i żal serce ściska jak ten psiak się męczy:( Dziś będziemy u weta i będziemy się pytać o jeszcze jakieś możliwości, ale chciałam Was zapytać czy nikt nie będzie miał nic przeciwko jeśli podejmiemy decyzję o eutanazji. Quote
Jolanta08 Posted September 5, 2017 Posted September 5, 2017 Murko z każdą Twoją decyzją się zgodzę ponieważ to Ty się nim opiekujesz, jesteś z nim codziennie i Ty wiesz co jest dla Kurusia najlepsze. Quote
Bjuta Posted September 5, 2017 Posted September 5, 2017 Jola ma absolutną rację. To naprawdę ważne, żeby się niepotrzebnie nie nacierpiał, ale tylko Ty z wetem możecie ocenić moment. Quote
Murka Posted September 5, 2017 Posted September 5, 2017 Kuruś dziś... Dziś już ledwo tknął kolację... Rozmawiałam z wetem i on powiedział, że najlepsze co można teraz dla Kurusia zrobić to pozwolić mu odejść godnie... Wygląda na to, że jutro nas czeka ciężki dzień... Quote
Jolanta08 Posted September 6, 2017 Posted September 6, 2017 Mogę tylko myślą i sercem mocno tulić Kurusia .... Quote
Murka Posted September 6, 2017 Posted September 6, 2017 Pożegnaliśmy dziś Kurusia:( Spokojnie zasnął dziadziuś kochany... Prócz kręgosłupa siadły mu też nerki... wet powiedział, że to już jest ten moment... ale mimo wszystko strasznie żal:( Quote
Jolanta08 Posted September 7, 2017 Posted September 7, 2017 Kurusiu [*] kochany, dzielny dziadeczku na zawsze pozostaniesz w moim sercu ... tak trudno rozstać się z tobą po tylu latach ale tam gdzie odszedłeś jesteś znów młody Murko wielkie podziękowania za ogromne serce i wieloletnią opiekę nad Kurusiem [*] Quote
Bjuta Posted September 8, 2017 Posted September 8, 2017 Murko - ORGOMNE dzięki!!! Za te wszystkie szczęśliwe lata Kurusia. On zdaje się był rekordzistą w Twoim stadzie, prawda? I dziękujemy za filmik z Kurusiem - wkleiłam go wtedy na stronie naszych wolontariuszy na fb i parę osób się wzruszyło. Są jeszcze tacy, którzy go pamiętali z Zabrza. Biegaj sobie Kurusiu po niebieskich łąkach. Miałeś dobre życie! Quote
eloise Posted September 8, 2017 Posted September 8, 2017 Od dawna, wchodząc na dogomanię, spodziewałam się takich wieści, a jednak nie byłam na nie gotowa. Murko, jeszcze raz- wielkie podziękowania za Waszą wspaniałą opiekę nad dziadeczkiem przez wszystkie te lata. Miał u Was swój raj na ziemi. Quote
Murka Posted September 9, 2017 Posted September 9, 2017 To ja dziękuję, że przez te lata byliście z Kurusiem, nie zapomnieliście, wspieraliscie go finansowo, zaglądaliscie na wątek. Potem zrobię rozliczenie końcowe; zostało parę kg karmy renal, u nas na razie nie ma psa z problemami nerkowymi. Mogę wysłać komuś jak macie jakieś propozycje. Quote
Tyśka) Posted September 11, 2017 Posted September 11, 2017 Murka... trzymajcie się! Ściskam mocno! Dla Kurusia Wy byliście Rodziną... kochaliście go, dbaliście... nie mógł trafić lepiej i nie mógł być szczęśliwszy... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.