Jump to content
Dogomania

Jedzenie domowe czy karma??


Chapi

Recommended Posts

Hey, Mam biszkoptowego Labradorka,który ma roczek, I mam małe pytanko:
Daje mu karmę Dog Chow bo taką polecił mi wet. i jest pytanie czy czasem oczywiście nie często mogła bym mu dawać jedzenie domowe ??
To znaczy kurczak duszony ,jarzyny,Ryż...? i takie rzeczy ...
Bo ostatnio z obiadu został duszony kurczak i ryż, No i pomyślałam że dam Lucky'emu trochę( A on tej swojej karmy to coś nie chce jeść)
I wpierniczył całą miskę tego kurczaka z ryżem....:lol:
prosze o szybka odp.

Link to comment
Share on other sites

A jak wolisz karmić psa?
Jeśli chcesz mieszać karmę i takie dodatki w jednym posiłku, to "resztki" nie powinny stanowić więcej niż 10% dania (karma i zwykłe jedzenie trawią się w różnym czasie i z mieszanki przykładowo pół na pół karma z czymś innym pies nie jest w stanie odpowiednio przyswoić składników).

Natomiast możesz jedzenie rozdzielać, i podawać przykładowo rano tylko karmę, a wieczorem posiłek domowej roboty. Jednak nie wszytskie psy dobrze raegują na takie naprzemienne karmienie i trzeba dawać im albo tylko karmę, albo gotować.

Co do samego składu jedzenia... Labradory mają skłonność do tycia - więc ostrożnie z ryżem; większość posiłku powinno stanowić mięso i jarzyny. Jesli chodzi o używanie resztek z obiadu - można dawać je od czasu do czasu, jeśli nie są mocno solone, ostro przyprawione, smażone. Na dłuższą metę podawane codziennie niekoniecznie wyjdą psu na zdrowie.

Co do karmy - trochę się dziwię, że weterynarz polecił taką a nie inną, bo Purina Dog Chow jest naprawdę słaba (może weterynarz jest dystrybutorem i szuak klientów...?). Jakościowo ta karma jest zbliżona do Pedigree czy Chappi, tylko ma fajniejsze opakowanie i wyższą cenę :evil_lol: Poszperaj w dziale o karmach, na pewno znajdziesz coś lepszego jakościowo w podobnej cenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A dlaczego koniecznie u weta kupowane?
Zamawianie online jest wygodniejsze, do domu dowioza.
Poza tym sposobow karmienia psa jest masa, od suchej karmy, przez mokra, gotowane do barfa.
Poczytaj troche, rozejrzyj sie, zobacz po psie, co mu najbardziej bedzie pasowalo.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 3 months later...

Gotowanie jest czasochłonne ale znów zobaczeć cały pyszczek ubrudzony i szczęśliwego psiaka to jednak jest satysfakcja.
W karmach są różne składniki pod różną nazwą na których przeciętny człowiek się nie zna.
W internecie krąży dużo artykułów na temat suchych karm.
Ja jak już zdecydowałam się na suchą karme to kupiłam Brit ale mogę też śmiało polecić Dibaq.
Cena przystępna i skład całkiem ,całkiem :)

Link to comment
Share on other sites

Ja do tej pory karmiłam suchą karmą zgodnie z zaleceniem weterynarza, wybierałam royal canin tak jak polecało mi trzech których z moimi psiakami odwiedziłam. Nie da się jednak ukryć że gabinety weterynaryjne obwieszone są od góry do dołu reklamami RC więc trudno się nie zastanowić czy polecanie RC jest tak poprostu bo naprawdę uważają ze jest najlepsze czy mają jakiś procencik u producenta.
Ostatnio jednak czytałam o innej szkole karmienia. Mój mopsik ma częste problemy z brzuszkiem i zasugerowano mi spróbować gotowanego jedzenia. Psiaki wsuwały tak, że ogonki nie nadążaly machać ;) Kupki też po tym eksperymencie były ładne i zwarte.
Teraz postanowiłam podawać im naprzemiennie suchą z gotowaną, tyle że jak już ktoś wcześniej napisał podając gotowane nie mam pewności że dostarczam im wszystkich niezbędnych witamin. Macie jakieś sugestie a propos ewentualnej suplementacji??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gremi&roki']
Teraz postanowiłam podawać im naprzemiennie suchą z gotowaną, tyle że jak już ktoś wcześniej napisał podając gotowane nie mam pewności że dostarczam im wszystkich niezbędnych witamin. Macie jakieś sugestie a propos ewentualnej suplementacji??[/QUOTE]

Ryzykowne, u psa z delikatnym żołądkiem może wywołać problemy trawienne, nie wszystkie psy tolerują taki sposób karmienia.

A podając karmę masz pewność że wchłoną się wszystkie witaminy? Te w karmach to w większości dodawane w procesie produkcji syntetyki, ich przyswajalność (podobnie jak tych z suplementów) na pewno jest gorsza niż takich ze świeżego pokarmu.
Teoretycznie podając 50% karmy i 50% gotowanego powinno się podawać 50% dawki preparatu mineralno-witaminowego.
Swoją drogą to chyba zasługa reklamowej propagandy o "odpowiednim zbilansowaniu" i "składzie dopasowanym do potrzeb", że teraz ludzie boją się psa karmić normalnie, bo ani chybi coś mu się stanie, jak nie będzie jadł magicznych suchych kulek :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Martens']

Swoją drogą to chyba zasługa reklamowej propagandy o "odpowiednim zbilansowaniu" i "składzie dopasowanym do potrzeb", że teraz ludzie boją się psa karmić normalnie, bo ani chybi coś mu się stanie, jak nie będzie jadł magicznych suchych kulek :evil_lol:[/QUOTE]
ciekawe czy dzikie wilki lub kojoty, a nawet lisy odżywiają się "zbilansowanie"? One na szczęście nie są konsumentami reklam. :)
Nie dajmy się zwariować! Moje nie jedzą tych magicznych suchych kulek (no może poza wyjazdami) a jedzą surowe mięcho. Ten sposób jedzenia nie jest nigdzie reklamowany, jedynie co Matka Natura od wieków go stosuje.
Więc trochę podpatrywania przyrody i może zmiana sposobu karmienia? (Matrens to nie do Ciebie!!! tylko tak ogólnie)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megiddo1']Czy podawanie psu przez kilka dni tylko suchej karmy i przezkilka dni tylko gotowanego lub surowegojest zdrowe?[/QUOTE]
To wszystko zależy bardzo od konkretnego psa.
na przykladzie moich labradorow mogę powiedzieć tyle, ze ja je co dzień tak normalnie karmię surowym mięchem i gnatami - też surowe, a na wyjazdach ( w tamtym roku mniej więcej co miesiąc po tydzień w drodze) jedzą karmę z puszki, bo suchego wcale nie chcą, nawet tych najbardziej zachwalanych marek. Jeśli nie mam w domu surowego mięcha (czasem się tak zdarza jak do sklepu nie przywiozą a ja nie zrobilam zapasów) a mam suche i im daję - mam wtedy taki problem, ze psy nie chcą tego jeść. czekają na swoje surowe. Dopiero po dobie mniej więcej ruszą trochę suchego, ale z taka miną, że pakuję się w pks i do najbliższego mięsnego lub zoosklepu po ich mrożonki surowe.

Link to comment
Share on other sites

Moim seterkom też podaję jedzonko takie jakie lubią najbardziej.Gordonek uwielbia surowe...więc je dostaje.Laveraczek gustuje w gotowanm...więc takie mu serwuję.Z witaminkami też dzisiaj niema problemu bo można je kupić nawet w tabletkach/kg masy ciała.Z suchych karm zrezygnowaliśmy więc szypy do usuwania kup już nie trzeba używać...wystarczą małe woreczki...i wszyscy jesteśmy zadowoleni.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...