Jump to content
Dogomania

Jak robią tatuaże ???


bognik

Recommended Posts

Było pytanie o ból i była odpowiedz.
Ja nie jestem przeciwnikiem tatuowania bo jest potrzebne, ale ciężko znosze płacz szczeniąt podczas tatuowania. Moja sekcja czyli IX grupa robi tatuaże wyłącznie w pachwinie, ponieważ to są małe rasy i często mają uszko mniejsze od tatuownicy.
Cóż zaciskam zęby i robie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 66
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A czy nie uważacie, że powinno się odstępować od tatuowania na rzecz chipów? Zdecydowanie mniej bolesne, pies oznakowany na całe życie w sposób bardziej trwały niż tatuaż. U nas spotyka się to wciąż z dużym oporem materii, ale ja byłabym [b]ZA[/b].

Link to comment
Share on other sites

a mi sie wydaje, ze tak bardzo o kase nie chodzi, tatuaz kosztuje 10-15 zl, a ja zachipowalam moje maluchy za 30 zl, jak sie poszuka to sie znajdzie taniej, bardziej chodzi o to, ze tatuaz w kazdej chwili mozesz poprawic (zmienic), jak okaze sie, ze piesek nie wyrosl na takiego jakiego by sie chcialo. To nie jest tylko moja opinia, slyszalam wiele uwag na ten temat, na zachodzie w kazdej porzadnej hodowli sa czytniki i wiesz, ze kupujesz akurat tego pieska ktorego sobie wybralas i pozniej nie ma mozliwosci zamienic psiaka.

Mimo tego, ze moje maluchy sa zachipowane, to musialam dodatkowo zrobic tatuaz, ktory okazal sie malo czytelny i musze jeszcze raz tatulowac maluchy, czy to normalne???

Niestety dowiedzialam, sie, ze ZG dlugo jeszcze nie bedzie chcial chipow (ponoc straszne koszty hehehehe - czytnik od 1tys mozna kupic)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bognik']No właśnie, co z chipami ???
Są trwalsze i mniej bolesne (tak słyszałam).
Pozdrawiam :wink:[/quote]

Chipów raczej nie unikniemy, ale:
1. Nie mamy w Polsce ustalonego standardu chipów. Będziesz musiała jeździć na wystawy z własnym czytnikiem?
2. Widziałaś igłę do zaaplikownia chipa? Boli na sam widok...
3. Słyszałem o przypadkach przemieszczenia się chipa przy nieumiejętnym wszczepieniu (po pewnym czasie)

ktoś proponował żeby tatuowanie wypróbować na sobie - z dwojga złego wolałbym się zatatuować niż wszczepić chip :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ravk'][quote name='bognik']No właśnie, co z chipami ???
Są trwalsze i mniej bolesne (tak słyszałam).
Pozdrawiam :wink:[/quote]

Chipów raczej nie unikniemy, ale:
1. Nie mamy w Polsce ustalonego standardu chipów. Będziesz musiała jeździć na wystawy z własnym czytnikiem?[/quote]

Nieprawda, wszystkie "autoryzowane" lecznice wszczepiają chipy w ogólnoeuropejskim standardzie ISO.

[quote name='Ravk']2. Widziałaś igłę do zaaplikownia chipa? Boli na sam widok...[/quote]

A czy widziałeś/widziałaś zabieg wszczepianiaa chipa? Trwa to ułamek sekundy, krócej niż szczepienie, moje psy nawet nie zorientowały się, że je coś ukłuło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka'][quote name='Ravk'][quote name='bognik']No właśnie, co z chipami ???
Są trwalsze i mniej bolesne (tak słyszałam).
Pozdrawiam :wink:[/quote]

Chipów raczej nie unikniemy, ale:
1. Nie mamy w Polsce ustalonego standardu chipów. Będziesz musiała jeździć na wystawy z własnym czytnikiem?[/quote]

Nieprawda, wszystkie "autoryzowane" lecznice wszczepiają chipy w ogólnoeuropejskim standardzie ISO.
[quote name='Ravk']2. Widziałaś igłę do zaaplikownia chipa? Boli na sam widok...[/quote]
A czy widziałeś/widziałaś zabieg wszczepianiaa chipa? Trwa to ułamek sekundy, krócej niż szczepienie, moje psy nawet nie zorientowały się, że je coś ukłuło.[/quote]

...a jednak prawda :)

Dla porządku:
1. ISO to normy międzynarodowe, niekoniecznie obowiązujące w Polsce
2. Normy [b]europejskie[/b] oznaczane są symbolem EN
3. Normy europejskie zatwierdzone w Polsce otrzymują oznaczenie PN-EN, międzynarodowe PN-ISO - dodatkowo nie wszystkie normy są obligatoryjne.
No i przykład:
[url]http://www.zkwp-rzeszow.org.pl/szkoleniaMRPUco.htm#Próba[/url]

Generalnie jestem za chipowaniem WSZYSTKICH psów (nierasowych również), co zmniejszy skalę pozbywania się psów przez porzucenie jak również umozliwi odzyskanie zagubionego psa. Ale prowadzone "wyspowo" takie akcje jak np. w Gdańsku czy Częstochowie nie rozwiążą problemu w skali kraju - musiałaby powstać centralna baza danych o chipach.
Tatuaż umożliwia bezproblemowe zidentyfikowanie Oddziału ZKwP z którego pochodzi pies więc może i dotarcie do właściciela
Widziałem szczenięta, które rozpaczliwie się wyrywały przy tatuowaniu, a również takie które spokojnie zniosły zabieg (nawet w jednym miocie).
Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

witam

ostatnio bylam ze znajoma ktora chipowala swojego psa bo wyjezdzala za granice lek wet to zrobil, po czym stwierdzil ze chipy i tak sie przemieszczaja i potem trzeba szukac po calym ciele!!
a faktycznie na wystawy trzeba by bylo nosic swoj czytnik bo sedziowie takowych nie posiadaj, ale moze w najblizszym czasie....

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Dlaczego mówicie o bólu przy tatuowaniu. Jeśli ktoś tatułuje umiejętnie i to dobrym pisakiem, a nie tatułownicą, to żaden szczeniak nawet nie piśnie. Jeśli ktoś jest z Wwy lub okolic , to mogę podać weta, ktory robi to calkowicie bezboleśnie i bardzo fachowo. Nie ma tu mowy o piszczeniu szczeniąt

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Ostatnie moje 2 mioty tatuowała pisakiem Ania Ż. (Warszawa). Z Jej pracy jestem bardzo, bardzo zadowolona. Szybko, miło i niedrogo! Dlatego Ją mogę polecić z całą odpowiedzialnością. Jak ktoś życzy sobie do Niej telefon - proszę pisać na mail lub PW.

Poprzednie mioty tatuowała mi p. Elżbieta Z. (Łomianki) i tez robiła to bardzo sprawnie, ale po odmowie przyjechania do 1 szczeniaka (tzn. miałam wybór albo ja do niej albo płace 100 zł za tatuaż + dojazd) zrezygnowałam z Jej usług. Ja pieniędzy nie znajduje na ulicy, lecz ciężko na nie pracuję.
Jeden miot tatuowała mi p. Bogusia P. (Anin) i tatuaż jest zupełnie nieczytelny. Na razie nie poprawiam tego tatuażu, ale kto wie, czy niedługo nie będę musiała tego robić, bo sunia dużo jeździ na wystawy zagraniczne... zobaczymy.
Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...a moja suczka jest z Finlandii i nie ma tatuażu. Mieć nie będzie. Ma chipa tak jak reszta jej rodzeństwa. Więc tego stwierdzenia o wystawach, że czytnik mam nosić nie rozumiem - na zgłoszeniach jest miejsce na wpisanie tatuażu i na wpisanie numeru chipa...Psu wpisuję nr tatuażu (ma w pachwinie) a suczce nr chipa (w paszporcie ma tylko chip). Mój 13 - letni kundelek też ma chip od kilku lat, bo była akcja darmowego chipowania w mieście. Jestem za chipowaniem, byłam przy chipowaniu obu psów i widziałam igłę - owszem spora, ale była to sekunda i żaden z nich nie pisnął - jeden miał koło 8 lat, a drugi pół roku. Tatuowanie boli jak cholera, wiem, bo kocham tatuaże i posiadam :-) ale może psiakom robi się jakieś inne...piszecie o maszynie i wcieraniu tuszu ale piszecie też o tatuowaniu pisakiem z igłami - to na pewno boli :-) Jestem za wyłącznym chipowaniem - jeśli inne kraje to wprowadziły i się sprawdza to chyba te chipy nie wędrują tak bardzo po ciele. Tatuaż jest swego rodzaju zabezpieczeniem, może i nie boli tak mocno gdy jego robienie trwa kilka sekund (a nie kilka godzin, he he) ale często jest niewyraźny...Tak źle i tak niedobrze...ale znakować trzeba, najlepiej psy rasowe i nierasowe, żeby było wiadomo czyje są!!Bo ludzie sa podli...a jak pies nieoznakowany to prawdziwy właściciel jest bezradny...

Link to comment
Share on other sites

moja grzywaczka ma tatuaz na pachwinie zrobiony tatuownica elektryczną. Wedlug mnie ejst to bardzo dobry psoob.. szczeniaki raczej tu bardzi panikuja przez to ze musza lezec nieruchomo przez jakis czas na plecach podczas tatuowania. tatuaz mojej suni jest bardzo widoczny..a Pudel ktory mail robiony w uchu..hmm juz nawet powiem ze nie wiem w ktorym bo nie widac kompletnie:))

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

[quote name='flashka-g']moja grzywaczka ma tatuaz na pachwinie zrobiony tatuownica elektryczną. Wedlug mnie ejst to bardzo dobry psoob.. szczeniaki raczej tu bardzi panikuja przez to ze musza lezec nieruchomo przez jakis czas na plecach podczas tatuowania. tatuaz mojej suni jest bardzo widoczny..a Pudel ktory mail robiony w uchu..hmm juz nawet powiem ze nie wiem w ktorym bo nie widac kompletnie:))[/QUOTE]

moja Emma tez ma tatuaz na pachwinie robiony tatuownica elektryczna, taki duzyyyyy :cool3: Szczeze mowiac nie slyszalam wczesniej o takim czyms ze robi sie tatuaze psa inna metoda niz ta zaciskowa, ale jak odbieralismy sunie to wlasnie nam mowil hodowca ze on ma zaprzyjazniona kolezanke w Krakowie ktora robi to profesionalnie:razz:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...