irenaka Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 [quote name='gusia0106']Trzymajcie, trzymajcie :) Jakoś sms-owo dam znać, żeby nam Irenka nie osiwiała ;)[/quote] Już dawno osiwiałam z powodu Krzyczek, teraz za to kolorki mogę na głowie dowolnie zmieniać:razz:. Zrobię sobie soczysty róż :pjak to będzie super dom!! Czekam na SMS-ka:multi: Quote
magda222 Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 [quote name='irenaka']Już dawno osiwiałam z powodu Krzyczek, teraz za to kolorki mogę na głowie dowolnie zmieniać:razz:. [B]Zrobię sobie soczysty róż [/B]:pjak to będzie super dom!! Czekam na SMS-ka:multi:[/quote] I irokeza :laugh2_2: Quote
Ewa Marta Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Czy coś już wiadomo?????? jak przebiegło pierwsze spotkanie, czy Aresik naprawdę tam zostaje??? Quote
irenaka Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 [quote name='Ewa Marta']Czy coś już wiadomo?????? jak przebiegło pierwsze spotkanie, czy Aresik naprawdę tam zostaje???[/quote] Został:multi: Co znaczy, że i Ares i Gusia zaakceptowali dom:multi: Gusia pewnie jutro więcej napisze, ale dzwoniła cała w euforii. Będzie dobrze!!!!:evil_lol: Quote
Ewa Marta Posted September 4, 2009 Posted September 4, 2009 Dzięki Irenko:multi: Gusia ma niesamowitą rękę do domów stałych:loveu: Ciekawe jak Aresikowi minie pierwsza noc w nowym domu. Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 No jestem. Powiem tak - jeśli chodzi o zachowanie Aresa było lepiej niż się spodziewałam. On zazwyczaj nie reaguje zbyt dobrze na nowe miejsca i osoby, a w swoim nowym domku zareagował bardzo dobrze. Położył się koło Zbyszka, dał się głaskać i przekupywać smakołykami. Pani Lucyna też głaskała go bez problemu (powiedziała, że ma cudnie aksamitną sierść :cool3: ), ba, mał tego dał się całować po pysku i po głowie, a jak na niego i pierwsze spotkanie to baaaaardzo dużo ;) Aresik mieszka teraz na pierwszym piętrze w łódzkiej kamienicy. Niedaleko ma park i sporo miejsca na spacery. A teraz uwaga...........do spania ma swój własny fotel !! :evil_lol: A na fotelu poduchę :evil_lol: I czekała na niego gotowana wątróbeczka ;) I kaszanka ;) Nowym właścicielom się spodobał. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Tylko trzeba dać mu chwilkę. Myślę, że conajmniej tydzień na zaaklimatyzowanie. Zaraz wstawię kilka zdjęć wczorajszych. Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Tu jeszcze dywanowe szaleństwa :evil_lol: (Mówiłam Wam, że on ma za długie kły?? Na tym zdjęciu widać to idealnie ;). No i wybitą dwójkę - na górze i na dole........ Też widać) [IMG]http://img266.imageshack.us/img266/8955/dsc00973a.jpg[/IMG] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/968/dsc00979p.jpg[/IMG] I ostatni, warszawski spacerek [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/5205/dsc00982y.jpg[/IMG] [IMG]http://img34.imageshack.us/img34/6933/dsc00985w.jpg[/IMG] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/3224/dsc00986y.jpg[/IMG] Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Ruszamy do nowego domku... [IMG]http://img34.imageshack.us/img34/8817/dsc00987h.jpg[/IMG] [IMG]http://img245.imageshack.us/img245/498/dsc00988x.jpg[/IMG] I w nowym domku ;) [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/1255/dsc00993u.jpg[/IMG] Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 A na nowe zdjęcie moje Kochane będziemy musiały trochę zaczekać. Ares nie lubi robienia zdjęć, wykręca się jak może, boi się flesza (z burzą mu się może kojarzy?) więc prosiłam Panią Lucynkę aby na razie w kwestii foto dać mu święty spokój. Jesteśmy wieczorem umówione na telefon więc zdam pełną relację. Ale może dopiero jutro bo dziś jest wieczór panieński Rufusowej :diabloti: Quote
mala_czarna Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 [quote name='gusia0106']Ruszamy do nowego domku... [IMG]http://img34.imageshack.us/img34/8817/dsc00987h.jpg[/IMG] [/quote] Smutno mu :roll: Quote
mala_czarna Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 [quote name='gusia0106'] dziś jest wieczór panieńki Rufusowej :diabloti:[/quote] To chyba jakaś nowa tradycja? :evil_lol: Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 [quote name='mala_czarna']Smutno mu :roll:[/quote] On często ma taką minę na zdjęciu, zauważyłyście? W zasadzie nie ma ani jednego zdjęcia z uśmiechniętym pycholem... Ale w realu śmieje się już za to pełną gębą na szczęście ;) Fakt, że coś cwaniak przeczuwał. Normalnie to on wsiada do samochodu, zwija się na siedzeniu i śpi. A wczoraj a to mi kładł głowę na ramieniu, a to chciał się przesiąść z tyłu na przód...takie tam różne... Quote
mala_czarna Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Moja Frocia też ma takie smutne oczka. Ale bryka już aż miło popatrzeć ;) Quote
gibon301 Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 a mój pies nie ma jedynki:lol: wygląda podobnie jak Ares, choć on ma w sobie przez te długaśne kły więcej z wampirka ;) super te zdjęcia, no i fotel moim zdaniem jest nawet lepszy od kanapy (wiadomo wówczas czyi :evil_lol:) czekam z niecierpliwością do wieczora! Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Oczywiście nie wytrzymałam do wieczora i zadzwoniłam koło południa ;) Wczoraj po wyjściu była tragedia - bieganie od drzwi do okna i od okna do drzwi. Godzina spędzona przy oknie i wypatrywanie... Na wieczornym spacerku podchodzil do parkujących samochodów i sprawdzał czy to aby nie ten samochód. W nocy nie piszczał, ale nie mógł sobie znaleźć miejsca. A to spał trochę u Pani Lucyny w pokoju, a to u Zbyszka, a to w przedpokoju. Rano osowiały ale zdecydowanie spokojniejszy. Chyba już wie co się stało. Chyba wie, że to jego dom. Kładzie już głowę na kolanach u Pani Lucyny i podważając jej ramię pyskiem domaga się głaskania. Micha opróżniona, na spacerkach sika wielokrotnie bez problemu, więc jest dużo lepiej niż przez pierwsze dni u mnie. Będzie dobrze. Mądry pies. Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Na chwilę zmieniając temat...jedyna i niepowtarzalna szansa zobaczenia wkurzonej Agamy ;) [IMG]http://img34.imageshack.us/img34/6477/dsc00994h.jpg[/IMG] [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/9790/dsc01000x.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/2328/dsc00996.jpg[/IMG] Quote
Ewa Marta Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 No cóż, można się było tego spodziewać. W końcu bardzo się z Wami zżył i teraz kilka dni na pewno będzie tęsknił... Dla mnie pocieszające jest to, że zachowuje się lepiej, niz jak trafił do Ciebie i Sławka Gusiu. Czegoś sie w końcu chłopak nauczył... Pewnie, że to smutne, że ejst zdenerwowany, że czuje się zostawiony, ale mam nadzieję że nowi opiekunowie szybko mu wynagrodzą tę stratę. Quote
gusia0106 Posted September 5, 2009 Author Posted September 5, 2009 Wiem Ewunia, niestety nie spodziewałam się, że będzie inaczej... Radar np. to był "sprzedawczyk" ;) - wszystko mu było jedno kto jest kto, byle głaskał i karmił. Przylepa do wszystkich, mało czego się bał... Ares to całkiem inna bajka - on zanim zaufa to musi wiecieć, że ma po co. A nawet jak zaufa to tak na pół gwizdka na początku. On nie jest od zdobywania serca. To jego serce trzeba zdobyć. Ale jak już się komuś uda, to ciężko o wierniejszego i lepszego psa. Pani Lucynka i Zbyszek obrali metodę smakołykową. I dobrze. Bo akurat u Aresika najlepszą drogą jest ta żołądkowo - sercowa ;) Choć tak naprawdę dla niego najlepszą nagrodą jest kontakt z człowiekiem. I nie przesadziłam w tym zdaniu nic a nic. Quote
irenaka Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 Mam ogromną nadzieję, że to już koniec zmian w życiu Aresa. Czuje się w tej chwili pewnie porzucony:shake:. Wiem, że to przejdzie, ale ciężko mi z taką świadomością jak On to przeżywa:-(. Quote
Ewa Marta Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 [quote name='gusia0106']Na chwilę zmieniając temat...jedyna i niepowtarzalna szansa zobaczenia wkurzonej Agamy ;) [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/2328/dsc00996.jpg[/IMG][/quote] A co ją tak wkurzyło? Czyżby to robota Aresika? Piękna jest taka nabzdyczona:loveu: Quote
gibon301 Posted September 5, 2009 Posted September 5, 2009 będzie dobrze! na pewno bo nie ma innej możliwości! trzeba myśleć pozytywnie! ale wierzę, że z każdym dniem Ares będzie się czuł coraz bardziej u siebie! Quote
irenaka Posted September 6, 2009 Posted September 6, 2009 [quote name='Ewa Marta']A co ją tak wkurzyło? Czyżby to robota Aresika? Piękna jest taka nabzdyczona:loveu:[/quote] A może wyjazd Aresa tak ją napompował? Reakcje zakochanej kobitki na [COLOR=black][FONT=Verdana]porzucenie[/FONT][/COLOR] przez adoratora mogą być różne;) Quote
irenaka Posted September 6, 2009 Posted September 6, 2009 [quote name='gibon301']będzie dobrze! na pewno bo nie ma innej możliwości! trzeba myśleć pozytywnie! ale wierzę, że z każdym dniem Ares będzie się czuł coraz bardziej u siebie![/quote] Ciężko mi Madziu:loveu: żyć ze świadomością, że Aresiątko teraz cierpi, ale staram się mieć więcej optymizmu. Tylko coś mi to opornie idzie;). Quote
gusia0106 Posted September 6, 2009 Author Posted September 6, 2009 Ale jest lepiej. I będzie tak z każdym dniem. Aresik zaczyna machać ogonkiem na widok Pani Lucyny. Ja wiem, że może to nie brzmi jak jakaś rewelacyjna wiadomość, ale na słowo musicie mi uwierzyć, że ona naprawdę jest rewelacyjna. On długo nie machał ogonkiem wcale. Już zaczynałam myśleć, że ten typ po prostu tak ma. Cieszył się całym sobą - skakał, piszczał, tarzał się a ogonek w bezruchu jak zaklęty. Ale nadszedł taki dzień, że zamachał. I tak już mu zostało :cool3: Choć żeby jakoś nadmiernie go używał to nie powiem ;) Zaczyna się zaprzyjaźniać - tulanie, głaskanie, kładzenie się u stóp. Z Panią Lucyną bardziej, ze Zbyszkiem mniej - ale też wiadomo było, że ich relacja będzie wymagała może nawet nie tyle pracy co po prostu czasu. Będę Was informować na bieżąco ;) Wyślę watęk Aresa Pani Lucynie. Może ją zarazimy i sama zacznie pisać, co u naszego chłopaka :razz: Dogomaniaków nigdy za wiele. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.