Bzikowa Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Właśnie znalazłam ten wątek. Ja również jestem z Legionowa ale niestety żadnej z tych suczek ani razu nie zarejestrowałam :shake: Ale teraz będę czujniejsza oczywiście. A Bryzie to może załóżcie osobny temat, żeby było jaśniej. Quote
Kanzaj Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 [quote name='Bzikowa']Właśnie znalazłam ten wątek. Ja również jestem z Legionowa ale niestety żadnej z tych suczek ani razu nie zarejestrowałam :shake: Ale teraz będę czujniejsza oczywiście. A Bryzie to może załóżcie osobny temat, żeby było jaśniej.[/quote] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bryza-z-krzyczek-czeka-127342/[/URL] to wątek Bryzy Quote
gunia Posted July 29, 2009 Author Posted July 29, 2009 Bzikowa, bo tę małą ciężko zauważyć. Gdyby nie leżała wtedy na samym poboczu z mordką i przednimi łapkami na jezdni to też bym jej nie zauważyła. Dziewczyny co radzicie bo już mam mętlik w głowie. Łapać ją teraz czy wciąż czekać (choć ma tylko jak narazie zaklepane miejsce w schronie)? A jak dostanie cieczki? Boże, co tu robić? Mnie nie będzie prawdopodobnie ponad dwa tygodnie. Quote
Abrakadabra Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Uważam, że jesli mamy konkretne miejsce, w którym sunię można umieścić i szczęśliwie damy radę ją złapać - trzeba to zrobić. Jak słusznie zauważyłaś - może dostać cieczki. Po drugie cały czas zagrożenie stanowią dla niej przejeżdżające samochody. O "pomysłowości" ludzkiej nie wspomnę. Czy dzisiaj ktoś ją widział? Ja będę mogła podjechać dopiero w piątek. Ma ktoś telefon do tej osoby, która ją dokarmia? Przechytrzenie jej może być strasznie trudne - ale Quote
gunia Posted July 29, 2009 Author Posted July 29, 2009 Pytałam Kanzaj na wątku tutaj o numer do "karmicielki", ale chyba go nie ma. Mogę zadzwonić do p.Iwony jutro i nakreślić sprawę. Jutro mogę ostatni raz pojechać do Legionowa, potem wyjeżdzam na Mazury i mnie nie będzie ponad dwa tygodnie więc w tym czasie nie mogę pomóc w łapaniu. Zobaczymy, co w ogóle powie p.Iwona. Nawet ciężko jej szukać tymczasu, nie wiemy jaka ona w ogóle jest. Kanzaj, masz numer do tej Pani, co karmi sunię? Bo tak to można byłoby być z nią w kontakcie i jakoś się przygotować do zabrania suni. Quote
gunia Posted July 29, 2009 Author Posted July 29, 2009 Słuchajcie, a może hotelik: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f937/czy-jest-zapotrzebowanie-na-hotelik-dt-kolo-warszawy-137165/index2.html[/URL] 8 złotych doba, co miesięcznie daje 248 złotych. Czy tyle udałoby się nam uzbierać miesięcznie? Quote
Bzikowa Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Może jakimś cudem by się udało uzbierać chociaż tyle jest bid potrzebujących ... :shake: No i nie wiadomo jak szybko znalazłby się dla niej domek, chociaż tymczasowy. No i też trzeba się liczyć z tym, że może być na coś chora. No i sterylka... Ja niestety nie mogę wziąć suczki na przechowanie... Wg mnie trzeba ją złapać bo przecież wystarczy chwila, żeby skończyła pod kołami... Ale trzeba też mieć jakieś miejsce dla niej bo coś trzeba zrobić kiedy uda się ją złapać... Quote
jolek68 Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 [quote name='gunia']Pytałam Kanzaj na wątku tutaj o numer do "karmicielki", ale chyba go nie ma. Mogę zadzwonić do p.Iwony jutro i nakreślić sprawę. Jutro mogę ostatni raz pojechać do Legionowa, potem wyjeżdzam na Mazury i mnie nie będzie ponad dwa tygodnie więc w tym czasie nie mogę pomóc w łapaniu. Zobaczymy, co w ogóle powie p.Iwona. Nawet ciężko jej szukać tymczasu, nie wiemy jaka ona w ogóle jest. Kanzaj, masz numer do tej Pani, co karmi sunię? Bo tak to można byłoby być z nią w kontakcie i jakoś się przygotować do zabrania suni.[/quote] p. Iwona to sama ma prawie schron :crazyeye: może ona by sunię przetrzymała jako dt ;) zadzwoń, mnie się z nią dobrze rozmawiało jak mi pomagała gdy zaginął mój sh :p Quote
Kanzaj Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 NIe mam telefonu do tej Pani od karmienia suni, bo kiedy się spotkałyśmy żadna z nas nie miała nic do pisania, ani komórki.... Ale wiem gdzie Pani pracuje (w pobliżu), jutro raczej nie dam rady tam podjechać, ale spróbuję w weekend. Quote
jolek68 Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 gunia, wyjechałaś już czy co :crazyeye: wiesz coś... Quote
gunia Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 Nie, wyjeżdzam w sobotę dopiero. Dzwoniłam dziś do Pani Iwony, nie odbierała (raz była poza zasięgiem, potem nie odbierała). Jutro znów będę dzwonić. W sobotę będę jechać przez Legionowo. Kurczę, nawet tę sunie mogłabym jakoś zabrać ze sobą na działkę ale dupa jej nie złapię. Quote
jolek68 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 no nie mam jak tam choroba podjechać :shake: samochód padł a dzieciaki jadą rano nad morze :shake: sama nie dasz rady :shake: zadzwoń jeszcze raz... Quote
Kanzaj Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Dziś tamtędy przejeżdżałam, ale suni nie widziałam... Za to Krzyczkowa Bryza odnaleziona!!!!!!!!!!!! Quote
Bzikowa Posted August 1, 2009 Posted August 1, 2009 Ja tamtędy autobusami przejeżdżam dość często bo w Warszawie dużo bywam. Próbowałam wypatrywać odkąd się o suni dowiedziałam - ale niestety - nic nie widziałam :shake: Super, że Bryza się znalazła!! :multi: Quote
gunia Posted August 5, 2009 Author Posted August 5, 2009 Melduję się po dłuższej nieobecności. W sobotę jadąc na mazury, szukaliśmy suni z moim TŻem. Niestety jej nie było. W sumie tak sobie pomyśłałam, że najlepiej by było gdyby pani karmiąca sunię dogadała się z nami i ją złapała i wtedy na pewo czy ja czy Abrakadabra byśmy po nią pojechały. Jak złapie ją osoba, którą ona zna to jest mniejsza szansa, że sunia ucieknie na drogę. Narazie podnoszę temat i czekam na wiadomośći. Wracam po 15 sierpnia. Quote
Abrakadabra Posted August 5, 2009 Posted August 5, 2009 Czesto bywam w tych okolicach i na dany sygnał mogę w miarę szybko znaleźć się na miejscu, tak jak pisze Gunia. Suni nie widziałam ostatnio... Quote
gunia Posted August 19, 2009 Author Posted August 19, 2009 Słuchajcie, dalej mnie nie ma w Wawie, ale dostałam info od mojej rodziny, że w niedzielę późnym wieczorem leżał przy rondzie przejechany mały, czarny pies. Dopiero wczoraj mogłam posłać tam kogoś, kto by to dokładnie sprawdził ale zwierzę uprzątnięto. Czy ktoś również to widział ? Jak z tą karmicielką? Może ktoś widział sunię? Quote
malagos Posted August 19, 2009 Posted August 19, 2009 Jechałam przez Legionowo wczoraj o g.16, nie widziałam suni...A zawsze sie rozgladam, kurka :shake: Quote
Kanzaj Posted August 24, 2009 Posted August 24, 2009 Suni nikt nie widział już od jakiegoś czasu... Pani, która Ją karmiła - również nic nie wie... Niestety w okolicy widziano kilka podobnych psiaków zabitych przez samochody...:placz: Quote
agusiazet Posted August 24, 2009 Posted August 24, 2009 Kurczę, a tak liczyłam na szczęśliwe zakończenie:( Może jednak..... Quote
gunia Posted August 25, 2009 Author Posted August 25, 2009 Mam nadzieję, że jednak to nie ona jest wsród tych rozjechanych. A może cholera cieczki dostała i poszła gdzieś? Myślę, że trzeba też szukac jej na odcinku drogi z Legionowa do Nieporętu (przez Józefów). Oczywiście jak tylko będę tamtędy przejeżdzać to się będę rozglądać. Teraz jest mi głupio, że wcześniej nie zareagowałam jakoś mądrzej, bo teraz jestem od miesiąca poza domem. Dalej bardzo Was proszę o rozglądanie się. W niedzielę znów będę dostępna i sama będę jeździć, poza tym zacznę znów jeździć do schronu w Józefowie i będę mniej więcej wiedzieć czy może nie przyłączyła się do tej watachy dzikusów z lasu (czasem widać je jak się wychodzi z psami, jednak jak widzą ludzi w promieniu 50 metrów to uciekają) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.