jefta Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Czekanie aż skona pies, żeby zrobić preparat nie jest na porządku dziennym. To skandaliczne zachowanie tych studentek. Quote
psiulka Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Zdjęcia, szczególnie 5 i 6 są straszne. Nie wiem naprawdę, co te dziewczyny miały na celu robiąc to, co zrobiły. Jako przyszli weterynarze, powinny psu udzielić pomocy, a nie patrzeć jak ten umiera. A to, jak jedna z nich na zdjęciach leży koło niego i uśmiecha się, albo podnosi go za głowę... Makabra. Quote
Rybka_39 Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 W ćwiartowaniu itp nie widzę nic złego, ale wydurnianie się to brak szacunku i to już jest żałosne. Boli mnie tylko, że nie pomogły temu psu. A co do tych co się tak oburzają samym faktem ćwiartowania, proszę zobaczyć co macie na talerzu, no i przeciez nawet na medycynie studenci ćwiczą na ciałach. A co do dziewczyn idiotki - bo psu nie pomogły- nie wiem jak było, bo mam dystans do artykułów, ale jeśli tak jak pisze, to dla mnie sa spalone. Quote
Olka_Olga Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 jeśli obdzieranie psa ze skóry nazywają pracą domową, to co według tych "Pań" jest sprawdzianem ?! Myślę, że drogie studentki pomyliły spcecjalizacje ... Ostatnie dwa zdjęcia zwaliły mnie z nóg i pozbawiły czucia! Toż to obłęd i opetanie! Czy szanowne Panny Rzeźniczki czekają na "jakąś" karę, czy tylko sprzeciw Obrońców Praw Zwierząt? ( może opinia jakiegoś psychologa/psychiatry dużo by pomogła w tej sprawie ... ) Niedługo, zaiste, będą tłumaczyć się, że "one przecież kochają zwierzęta i chcą im pomóc" ... Przewiuję dla nich zobowiązującą pracę: kopanie rowów! Sama nie wiem, jak to ująć, bo wszystko mówi samo za siebie,tzn. przeciw oprawczynią ... Quote
jefta Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 [quote name='Olka_Olga']jOstatnie dwa zdjęcia zwaliły mnie z nóg i pozbawiły czucia! Toż to obłęd i opetanie! [/quote]Darianna pytałaś czemu mnie ciekawi czy są jacyś studenci kierunków medycznych. Wyjaśniam -> na tych zdjęciach nie ma nic czego student weterynarii nie ogląda 5-7 godzin w tygodniu na zajęciach z anatomii (i w akademiku jak się uda przemycić preparat). Gdybyście znali realia praktycznej nauki anatomii to wiedzielibyście, że na taki widok przed zaliczeniem praktycznym 99% studentów by się oczy zaświeciły z radości, że mają niezniszczony preparat dla kilku osób, a nie 20 szarpiących za jedną i drugą łapę, żeby coś widzieć i móc się nauczyć. Nic jednak nie usprawiedliwia zachowania tych dziewczyn jeśli rzeczywiście nie udzieliły żywemu psu pomocy. Nie byliśmy tam nie wiemy w jakim był stanie. Quote
Olka_Olga Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Ich zdjęcia pozostawiam do ich własnych rozważań i tłumaczeń. Boli to, ze pies musiał umierać w mękach (potacił go samochód...) aby potem posłużyć do uroczej jatki Weterynarek .. Quote
marta23t Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 to już się obłęd robi...nawet jeśli pies byłby martwy te uśmiechy i zabawa powalają..:shake: wilczy bilet z uczelni i koniec marzeń o weterynarii. praca w jakiejś ubojni w sam raz dla nich- po co im studia:crazyeye: Quote
jefta Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 [quote name='marta23t'] wilczy bilet z uczelni i koniec marzeń o weterynarii.[/quote]uczelnie muszą z czegoś żyć, nie można wywalić większości studentów. [quote name='marta23t'] praca w jakiejś ubojni w sam raz dla nich- po co im studia:crazyeye:[/quote] akurat ubojnia to bardzo popularne miejsce pracy weterynarzy :p p.s. leczenie zwierząt to niewielki zakres weterynarii. Quote
marta23t Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 w sumie racja:razz: skąd się bierze niezbadane mięsko:evil_lol: Quote
jefta Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Ja mam wrażenie, że dla większości społeczeństwa weterynaria to leczenie zwierząt. Warto jednak wiedzieć (i tego uczą na pierwszym roku już), że weterynaria to przede wszystkim dbanie o zdrowie ludzi, czy to poprzez badanie przed- i poubojowe mięsa, higienę zwierząt użytkowych czy towarzyszących, administrację weterynaryjną itd.. Leczenie zwierząt towarzyszących to nowa i (mimo wzrastającej popularności) stosunkowo niewielka gałąź weterynarii. Quote
aina155 Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Mam kolezanke na medycynie, wiem jakie sa realia nauki. U niej w pokoju na szefce, stoi ludzka czaszka (swojego czasu w oczodolach lubil sie chowac chomik), czesto mi opowiada o sekcjach zwlok jakie przeprowadzali. Ale to wszystko nie zmienia faktu, ze przeraza mnie oczekiwanie na smierc psa, bo to tak samo jakby lekarz czekal z wytesknieniem az pacjent umrze, zeby przeprowadzic sekcje. Quote
DorkaWD Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 [B]ania155[/B], pewnie nawet sobie nie wyobrażasz jakim rarytasem są świeże zwłoki ;) Chętnych by oddać swe ciała po śmierci na badania naukowe jest bardzo mało (ratunkiem są niezidentyfikowani bezdomni) Quote
aina155 Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Wiem, o tym tez slyszalam. A takze slyszalam opowiesc o tym, ze ktos swoje cialo przekazal do celow naukowych i ze takich osob, jest bardzo malo. Swoja droga, to dzieki tej mojej psiapsiule to mam wrazenie, ze i ja medycyne studiuje. Ostatnio farbujac mi wlosy opowiadala o moich kosciach czaszki oraz miesniach, nerwach i innych rzeczach. Wszystko i oczywiscie pokazujac, tzn. dotykajac. Quote
jefta Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 [quote name='DorkaWD'][B]ania155[/B], pewnie nawet sobie nie wyobrażasz jakim rarytasem są świeże zwłoki ;) [/quote]25 lat temu moja mama wymieniła ludzką czaszkę na rodowodowego szczeniaka z dobrym pochodzeniem. łatwo sobie policzyć jaką ta czaszka miała wartość. [COLOR=LightBlue]Oczywiście zwierzęce zwłoki i kości są łatwiej dostępne a tym samym tańsze.[/COLOR] Quote
C&B Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Horror:angryy: Niestety weszłam w link i bardzo żałuję :shake: To co zobaczyłam mnie przeraziło!:placz: Biedaczysko... Powinni wywalić tą dwójkę "ludzi" z uczelni :angryy: [SIZE=1]Czasem aż wstyd być człowiekiem[/SIZE] Quote
Kisses Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Widziałam wszystkie i :placz: On.. on był śliczny :placz: Gdybym mogła, zabiłabym :angryy: Aż szok patrzeć na to, co ludzie ze zwierzętami robią :shake: Quote
Olka_Olga Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Złości oglądającemu zdjęcia dodają radosne uśmieszki ... Quote
Evelin Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Dla mnie szokujace sa dwie rzeczy: -czekanie na smierć psa (przez przyszłe weterynarki!!!!- zero empatii dziewuszyska mają,strach do nich trafić) -i to,że dobrze sie bawiły (co widac na zdjęciach) ...te ich usmieszki..straszne,młode dziewuchy bez współczucia,bez pomyślunku,betony.. Jedno co mnie pociesza,ze pies (gdy tak się zabawiały) był już za TM.. Naprawdę chciałabym,żeby wyleciały z uczelni,bo leczyc zwierząt to one nie powinny..taka postawa na poczatku nie rokuje niczego dobrego.. Quote
jefta Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 [quote name='Evelin'] Naprawdę chciałabym,żeby wyleciały z uczelni,bo leczyc zwierząt to one nie powinny[/quote]pod jakim zarzutem miałyby wylecieć? i co stoi na przeszkodzie by po studiach np. robiły badania poubojowe albo szykowały pasze? Quote
Rybka_39 Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='jefta']pod jakim zarzutem miałyby wylecieć? i co stoi na przeszkodzie by po studiach np. robiły badania poubojowe albo szykowały pasze?[/quote] Po prostu ludzie oglądając zdjęcia, a będąc psiarzami nie-wetami, są po prostu w szoku i podchodzą do tego bardzo emocjonalnie. Quote
psiulka Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='jefta']pod jakim zarzutem miałyby wylecieć? [/quote] Że nie pomogły konającemu zwierzęciu? Że miały świetną zabawę przy krojeniu psiaka nic nikomu winnemu? Dla mnie to po prostu bezczelność, cieszyć się i jednocześnie kogoś zabijać. Quote
DorkaWD Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Rybka_39']Po prostu ludzie oglądając zdjęcia, a będąc psiarzami nie-wetami, są po prostu w szoku i podchodzą do tego bardzo emocjonalnie.[/quote] To raz ;) Choć to akurat nie mój argument... A dwa... Osobiście uważam, że ktoś, kto ze spokojem przygląda się a nawet CZEKA na śmierć zwierzęcia nie powinien nawet w rzeźni pracować. Wszyscy wiemy jakie są realia rzeźni... W jaki sposób zwierzęta przeznaczone na ubój są traktowane. No dobra... te krowy, świnie etc... tak czy owak mają trafić na talerze :roll: Tylko powinny zostać uśmiercone w sposób szybki i w miarę humanitarny (zawsze śmieszyło mnie to słowo w kontekście zabijania, ale dobra...) Stan zwierzęcia za życia ma ogromy wpływ na to jakiej jakości będzie jego mięso po śmierci. Jeśli ktoś raz przypatrywał się ze spokojem jak jakaś istota kona w cierpieniach i nie pomógł mu (obojętne czy to przez eutanazję czy próbując ratować) to jaką mamy pewność, że nie powtórzy tego ponownie? Nawet rzeźnik (a może ZWŁASZCZA on) powinien być obdarzony zdolnością odczuwania empatii. Dla jasności... Nie mam im za złe, że przeprowadziły sobie prywatną sekcję zwłok! Nie studiowałam medycyny czy weterynarii, ale jestem masażystą, terapeutą i też musiałam uczyć się anatomii i czekać w kolejce by dorwać się do czaszki... Tylko ja nie skazałam nikogo na śmierć w cierpieniu. Zdjęcia, uśmieszki... to mogło być spowodowane adrenaliną, stresem. Różnie reagujemy w chwilach stresu, podniecenia i w różny sposób nasz organizm może go rozładowywać... Quote
Saite Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='Rybka_39']Po prostu ludzie oglądając zdjęcia, a będąc psiarzami nie-wetami, są po prostu w szoku i podchodzą do tego bardzo emocjonalnie.[/quote] Chyba nie o to wielu osobom tu chodzi. To nie kwestia szoku z powodu zobaczenia krwi i tkanek. Sekcja w celach dydaktycznych mimo wszystko jednak różni się od krojenia psa nożem kuchennym w domowym zaciszu.... W atmosferze pełnej radości i chorej satysfakcji ( tak przynajmniej ja odbieram emocje malujące się na twarzach tych dziewcząt). Quote
Evelin Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Studiowałam medycynę,jestem lekarzem i tym bardziej jest to dla mnie szokujące..Nie pokrojone zwłoki,tylko co innego.. Na studiach medycznych nie dzieje się nic tak okropnego-w zakładzie anatomii uprzedzono nas,że ludzie przeznaczyli swoje ciała dla zakładu,zeby studenci mogli się uczyć i powinniśmy szanować zwłoki. Owszem zdarzało się,że studenci kupowali kości od grabarza (słyszałam o takich przypadkach),inni mieli plastikowe..I to wszystko.Na poczatek widok pokrojonego ludzkiego ciała jest duzym przezyciem,potem juz nie. Mnie nie szokuje widok pokrojonego psa..ale szokuje mnie to,że dziewuchy czekały na śmierć psa,żeby zaspokoić chorą ciekawość (zaimponować kolegom?? nie wiem co jeszcze????) I jeszcze te zdjęcia..To jedno najbardziej wg mnie makabryczne-gdzie uśmiechnieta dziewucha podnosi głowę martwego psa do zdjęcia...pewnie bardzo im było wesoło.. Takie podejście przyszłych weterynarzy nie wydaje mi się normalne. Nie chciałabym leczyć swojego zwierzaka u kogoś takiego. A za co powinny wylecieć ze studiów? Ano własnie za anormalną postawę..Tak jak ze studiów prawniczych za nieprzestrzeganie prawa.. Quote
Charly Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='DorkaWD'] Stan zwierzęcia za życia ma ogromy wpływ na to jakiej jakości będzie jego mięso po śmierci. ..[/quote] jak ja bym chciała, żeby ludzie jedzący mięso o tym pamiętali. nawet jesli nie dla tych zwierząt, to przynajmniej z szacunku dla własnego ciała i zdrowia..i zdrowia swoich domowych pupilków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.