Jump to content
Dogomania

Całe życie na łańcuchu. Czy to sie kiedyś skończy?


Recommended Posts

  • Replies 152
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[COLOR=Navy]Cioteczki -pomożcie tej b.mlodej dziewczynie -może pogadajcie z nią na gg - jak to to zrobilam latem-i wspolnie coś tam doradzcie Oli ? ona ma tylko 13 lat-i nie możemy od niej wymagać jak jak doroslej ciotki ..ja wypytal Ole o co tylko się dalo i dzwonilam nawet do tego mężczyzny ,ktora mial Szarika adoptować -pan wtedy /koniec sierpnia chyba -muszę spr.na gg/ mial zlamaną rękę i po zdjeciu gipsu czekaly go jeszcze chyba 2 operacje .Mówil ,że przez ten gips nie mogl tego kojca skonczyć ,ale jesli tylko wróci do zdrowia to pod koniec roku postara się ten kojec skonczyć.Nie widzial psa i obiecalam mu ,że Ola pośle mu 2-3 fot.psa na komórkę -ale czytam teraz ,że po wyslaniu ponownym fot.-nie bylo żadnej reakcji .Ta rodzina mieszka na odludziu-pod lasem -tam obok jest tylko jedno gospodarstwo -latem tylko ktoś tam przebywa.Pan mowi ,że często chodzi z psami do lasu ...hm .To małżenstwo w średnim wieku chyba z doroslą córka chyba /nie pamiętam dokladnie już/-tak ,że nie jest samotny.Chyba pan ma auto i czy w razie potrzeby wozi psy do weta -no i szczepienia ,odrobaczania itd ...?? Niedawno natknęlam sie też na wątek tego psa na stronie Emira i tam jest sporo innych inf. o tym mężczyznie oraz wrażenia i uwagi wolontariuszek.Byla tam wizyta p/adopcyjna wcześniej już
Myślę ,że warto poczytać .Uważam jednak ,że ten pies powinien szukać normalnego ,innego domu -jeśli babcia nie chce go u siebie. Takich psów jak Szarik są dziesiątki tysięcy albo i więcej w naszym kraju.I nie każdy ma nawet taką budę jaką ma Szarik-teraz z nowym dachem-choć bez podlogi :crazyeye: i z duzymi szparami po boku budy.Bardzo wiele psów żyje w jeszcze gorszych warunkach-na krótkich łańcuchach,bez budy często i niedożywione.:shake:
[URL="http://emir.eev.pl/viewtopic.php?t=14"]FORUM FUNDACJI DLA RATOWANIA ZWIERZĄT BEZDOMNYCH "EMIR" :: Zobacz temat - Pies babci... Chcą go uśpić![/URL]

Nie wiem,czy oddanie tego Szarika rodzinie na bezludziu -do kojca z szansą na ewentualne wypuszczanie nocą na podwórko /jesli jest ogrodzone ?/ -to będzie lepszy los dla tego psa niż ma tam na łańcuchu -bez mozliwości spuszczania go codziennie na kilka godz.choć . Czy mężczyzna mający sklep w okolicy i obowiązki domowe ma czas na częste wychodzenie z psami do lasu na spacery ? Myślę ,że te psy raczej same tam będą biegać .a to chyba nie jest dla nich-dla Szarika bezpieczne .Może jednak szukać temu psu ,ktory kilka lat siedzi na łańcuchu -innego ,lepszego domu ??
Bo usypianie psów czy kotów na wsi -wiadomo co oznacza: tragiczną śmierć w wiekszym lub mniejszym /krotszym / cierpieniu zadaną na kilka powszechnych sposobów.:( .To na pewno nie jest nawet Morbital.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ja naprawdę nie widzę problemu z wrzuceniem do budy troszkę słomy , może znajdzmy kogoś z okolic Siedlec , może ktoś podjedzie do psiaka i mu z tą budą zrobi porządek choć według mnie ona jest całkiem w porządku ( przynajmniej na zdjęcich ) no ale to różnie może być w rzeczywistości prawda?
Co myślicie ?? Babcia się zgodzi żeby ktoś obcy naprawił mu budę i wrzucił cos ciepłego do srodka???

Link to comment
Share on other sites

Dobry pomysł ma marlenka -ale tam powinien też pojechać mężczyzna ,który by przyciął i zbil kilka desek na podłogę w budzie -a przedtem polożył coś na samą ziemię /może papę?/ ,zeby deski nie nasiąkaly wilgocią . Ola pisze ,ze słoma jest u babci -ale nie ma komu jej wlozyć do budy ..:shake: Babcia i dziadek pewnie myślą ,ze gęste futro tak grzeje psa ,że żadna podloga i sloma nie jest mu potrzebna. No i trzeba uszczelnić czymś szpary w budzie -bo dach jest bardzo solidny/nowy/ -ale w mrozy będzie ochladzać budę-wieje szparami wiatr i zimno.
Trafia nas ,że tak jest dwoje doroslych ludzi ,sprawnych -a 13 let.wnuczka musi organizować ocieplenie psu budy i zrobienie podlogi w budzie .Jak można postawić budę bez podlogi?? :mad: Czy dziadkowie też nie mają podlóg w domu -bo po co ? Albo gołe podlogi czy łózka bez pościeli ? :crazyeye: No i jest ojciec Oli -ale nie interesuje się także warunkami życia psa-tak jak jego ojciec,/czy teść/.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=Navy]Ola- jesli tam poprzednia ,stara podloga rozleciala się -to dziadek z twoim ojcem już DAWNO POWINNI wstawić tam nową podlogę -to tylko zbicie kilku desek przecież -prawda ? A futro psa nie grzeje go aż tak od spodu,żeby pies leżał tam latami na gołej ziemi ...:shake:. Przecież od was do dziadków macie ok.1 godz. jazdy autem chyba . Zmuś jakoś tatę ,zeby tam pojechać i zrobić co trzeba przy tym psie i biudzie. Ta podloga powinna być już wiele lat temu zmieniona-a przy wymianie dachu -przy tej okazji należalo wstawić podłogę!!!
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

[quote name='Aleksandrossa']Tata pracuje od 8 do 18, 5 dni w tygodniu... Nie ma kiedy :(
A ja teraz na dodatek chora jestem :([/QUOTE]


Ola 5 dni w tygodniu...pozostają weekendy masa ludzi pracuje dłużej i jakoś dają rade!
Ja myśle,że tu poprostu brakuje odrobiny chęci....
postaraj się wpłynąć na tate....czy nie przeszkadza Ci Twoja sygnatura w której masz umieszczone swoje "różowe" psiaki i szarą rzeczywistość Miśka?

Link to comment
Share on other sites

Tydzień ma 7 dni!!!Zawsze można jechać w niedziele w odwiedziny do babci:cool1:
Naprawde biedny dziadek nie ma 30minut na poprawienie psu budy ŻAL...:angryy:
Jak babcia ma to zrobić?Ano np.poprosić kogoś o pomoc-chyba nie mieszka na odludziu?
Po co zakładałaś ten wątek? Przecież Ty nic nie możesz zrobić....

Dziewczyny chciały psa ogłaszać prosiły o jakieś ładne zdjęcia-nie mogłaś zrobić
słomy do budy też nie wsadziłaś-nie miałaś czasu jak byłaś u babci?
Zacznij wreszcie działać bo ten pies nigdy nie przestanie wisieć na tym łańcuchu
a kiedyś był WASZ i powinniście mu zapewnić godne warunki życia!!!

Nie był rasowy to kopa w cztery litery i do babci na wieś!:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Z tego, co wyczytałam to kupiliście dom z ogrodem wraz z pozostawionym przez poprzednich właścicieli psem. Tak? Czy tak trudno było zrobić mu kojec w ogrodzie i wyprowadzić przynajmniej raz dziennie na spacer poza posesję? Dać jeść? Już Twój Onek by go nie zagryzł. Od czego jest kaganiec - można psy ze sobą socjalizować. Z tym, że to wymaga czasu i przede wszystkim chęci.Łatwiej wywieźć na wieś. Wybacz, ale takiej postawy nie pochwalę. A już Twój tekst o wyrzucaniu do lasu jest co najmniej nie na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

Nie życzysz sobie słyszeć prawdy, że los tego psa jest taki jaki mu stworzyliście? Cóż przykro mi ale tak właśnie jest.... i to z miłością do zwierząt nie ma nic wspólnego. Twoje psy są tak agresywne, że zagryzają inne. To nie jest normalne zachowanie. Szkoda że je tak wychowałaś. Popatrz na ludzi tu na Dogo, którzy z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem nie tylko czasu ale i pieniędzy ratują cudze psy. Tak cudze, bo przeciez każdy z nich miał kiedyś jakiegoś właściciela zanim stał się bezdomny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...