bronia10 Posted March 22, 2005 Share Posted March 22, 2005 Witam! Piszę w tym temacie pierwszy raz! Otóż niedługo będę mieć szczeniaka i jako kompletny laik w temacie wychowania i szkolenia (no trochę wiem a nawet sporo z Internetu, ale nie mam doświadczenia) bardzo proszę o radę. Otoż chcę dobrze wychować swojego pieska i jednocześnie wyszkolić. Ja po przeczytaniu większści tu postów dochodzę do wniosku, że najlepiej jest znaleźć tzw środek czyli widzę zalety zarówno klikania jak i tradycyjnych metod (chodzi o sytuację, kiedy trzeba wygasić zachowania niepożądane). Zastanawiam nad tym czy to bedzie ok, jeśli będę łączyć obie metody? Tzn. kiedy piesek robi coś co jest bardzo niepożądane będę rzucać na podłogę dysk Fishera a jednocześnie starac się ukierunkować go na działanie pożądane i wtedy klikać. Ja szczególnie obawiam sie tutaj o naukę czystości, bo to chyba jest pierwsza rzecz, której muszę pieska nauczyć. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
twa1001 Posted March 22, 2005 Share Posted March 22, 2005 Każda z metod szkoleniowych od tych najstarszych do tych najnowszych jest skonstruowana tak że wystarczy do całkowitego ułożenia psa :) , jeśli zaczniesz mieszać to może się okazać że wszystkie zawodzą . Co do nauczenia czystości to często maleństwo na spacerki ,na spacerku przypilnować że naprawdę siusiu zrobiło i dopiero do domku nie wcześniej i za godzinkę czy półtora poprawka – na spacerek . Stopniowo w miarę upływu dni czas między spacerkami się zwiększa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bronia10 Posted March 22, 2005 Share Posted March 22, 2005 Witam! A ja teraz zadam pytanie z zupełnie innej beczki. Chodzi o czystą praktykę i o to jak może wyglądać takie wychowanie (może nawet także szkolenie), kiedy robi się to na własną rękę, czyli nie w profesjonalnej szkole ale np spacerując po ogrodzie i okolicy. Mam na myśli zwłaszcza naukę ładnego chodzenia na smyczy, przychodzenia na zawołanie, nieruszania świństw z chodnika. Otóż ja zwykle na spacery chodzę z dzieckiem (3 latka) no i oczywiście teraz sytuacja się zmieni o tyle, że na spacery będziemy chodzić we trójkę czyli: ja, dziecko i pies. Czy w tej sytuacji będzie możliwe nauczenie psa potrzebnych rzeczy i jak to rozegrać, żeby piesek się za bardzo nie rozpraszał i skupiał na mnie uwagę. czy komuś zdarzało się szkolić psa nie będąc z nim sam na sam, ale mając także towarzystwo małego dziecka? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
twa1001 Posted March 22, 2005 Share Posted March 22, 2005 Tak jeszcze nie szkoliłem :D jeśli masz bardzo podzielną uwagę to możesz próbować z tym ze licz się z tym że przez pewien okres będziesz miała na głowie dwóch trzylatków :P możesz nie nadążyć . Odnośnie twojego trzylatka zalecam wzmożone środki ostrożności małe dziecko mały pies = duży problem . Musisz od pierwszego dnia zwracać uwagę na swoje dziecko , aby przypadkiem w zabawie nie posunęło się zbyt daleko , jeśli zrobi psu krzywdę może pozostać uraz a pies rośnie znacznie szybciej od dzieciaka i może chcieć mu odpłacić . Mam nadzieję że uchronisz psa przed zabawą w doktora ( a pokaż jak oczko wygląda :) ) i za rok czy 2 nie napiszesz mój pies gryzie moje dziecko co mam zrobić czego ( czyli uchronienia i nie pisania ) Ci życzę :D osobiście szkoliłbym psa w przerwie na sen twojego dziecka jeśli chodzi o szkolenie na dworze czyli równanie itd. . Natomiast szkolenie domowe co wolno w domu a co nie to 24 na dobę . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marmasza Posted March 25, 2005 Share Posted March 25, 2005 Bronia10, nie widzę większego sensu w mieszaniu metod szkoleniowych. Dla powstrzymania szczeniaka przed niewłaściwymi zachowaniami wystarczy zwykła konsekwencja (zresztą to trochę tak samo jak z małym dzieckiem) - szczeniak jest w zasadzie mało podatny na karcenie, raczej się przestraszy niż zrozumie o co Ci chodzi. Lepszą metodą jest przerywanie zachowania i odwracanie uwagi poprzez zaproponowania zabawy. I przede wszystkim należy nagradzać zachowania, które Tobie odpowiadają. Druga sprawa - z doświadczenia wiem, że trzyletnie dziecko jest tak absorbujące (zwłaszcza na spacerach), że trudno sobie wyobrazić szkolenie szczeniaka w tym czasie. Chyba, że zależy Ci na szkoleniu przy rozproszeniach zwłaszcza, że dziecko prawdopodobnie nie będzie się spokojnie przyglądać. Dlatego na początek polecam uczenie szczeniaka w domu i ogrodzie. I zacząłbym od nauczenia przychodzenia na zawołanie. Życzę powodzenia i wytrwałości (oraz cierpliwości) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.