lothia Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 a Matyś wychowywał się przez dwa lata z boksiem i dobermanka teraz jeździmy od piątku do soboty do rodziców i tam wręcz zdrowieje :roll: na koty naszczęście nie jest uczulony [a mamy dwa,a u rodziców trzy] ale na testach ma wyraźnie uczulenie na sierśc psa Quote
tristan Posted January 3, 2006 Posted January 3, 2006 zapomniałem dodać że ja mam jeszcze akitę i nie polecam dla allergików Quote
nomu Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 Ja wam powiem tak: mam alergie na psa ( nie wiem czy siersc czy to bialko, naskórek czy co tam jeszcze) a oprócz tego na kurz. Objawy mam takie w obydwu wypadkach, katar, woda z nosa i zaczerwienione oczy. Mój wujek kupił sobie psa, więc miałam z nim styczność ok 2h non stop i wkońcu przy końcu zabawy zaczęłam kichać. Dlatego wydaje mi się, że taki chiński grzywacz, ale jak dla mnie nagi, powinien nie uczulać. Po pierwsze siersci nie ma, po drugie jak się zakurzy można go wytrzeć:cool3: no i można go często pluskać :) Ale i tak pójde się zapytać alergologa. :] Quote
weihaiwej Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 [quote name='tristan']zapomniałem dodać że ja mam jeszcze akitę i nie polecam dla allergików[/quote] A ja mam akitę i mój TZ - alergik nie reaguje na psa w ogóle :multi: Mimo że Iru śpi z nami w pokoju, może wchodzić wszędzie, a o sterylną czystość też nie dbamy ;) Zatem różnie to bywa... Quote
moon_light Posted April 3, 2006 Posted April 3, 2006 Ja jak bylam dzieckiem tez mialam alergie, kichanie,łzawienie...przy kontakcie z psem.... do czasu.. do czasu az wyjechalam na wakacje do babci-gdzie nie odstepowalam na krok jej psa. Nie wiem jak to sie stalo...ale teraz mam wlasnego psa, i zadnych reakcji alergicznych. Mimo ze na testach wciaz wychodzi alergia na psa. Quote
Mi. Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 moja mama ma alergie ale już się leczy.... nie była uczulona na sznaucera ale na wyżła jest :( czytałam artykół w moim psie, nie uczulają psy ras małych długowłose :p Quote
nomu Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 Ha, spytałam się mojego alergologa na co ja tak właściwie jestem uczulona. -Czy to, że pisze mi na psa tzn na sierść? - Tak. - A takie nagie pieski, które nie mają wogóle siersci? - Ale ślina psa też uczula, naskórek a to potem jest wszędzie. - A taki mały piesek nagi, przecież można go często kąpać i raczej te alergeny nie powinny się roznosić? - (chwila zadumy) Lepiej nie mieć psa:crazyeye: Także jak widzicie, jeśli macie uczulenie, choćby minimalne, to lepiej zapobiegać niż leczyć jak to mówi mój lekarz:P Ble wcale mi się nie podobałą ta wizyta :/ Quote
Mi. Posted April 4, 2006 Posted April 4, 2006 moja mama mało jest uczulona, a teraz to coraz mniej :D nawet już sie mogą przytulać czasami :diabloti: Quote
jaszczurka Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 wiecie co ja mialam konia, klacz ... jezdzilam konno dosc dlugo, ale coraz bardziej nasila sie sytuacja, ze bardzo zle sie czulam po pobycie w stajni - szczegolnie jak mialam "wahte" czyli spalo sie w stajni a rano wstawalo, karmilo konie, wypuszczalo na wybieg itd - czesto nie zostawalam na noc, tata mnie odbieral ze strasznym bolem glowy, mdlosciami i oslabieniem (czasem ledwo szlam) - ale na prawde nie wiedzialam co jest. Nie kojarzylam tego z alergia, bo alergia najczesciej objawia sie wyspka, swiadem, opuchlizna czy dusznoscia a nie czyms takim. W koncu doszlo do sytuacji, ze prawie nie jezdzilam na wlasnym koniu bo tak sie zle czulam - i w koncu lekarz domowy wyslal mnie na testy alergiczne - okazalo sie, ze mam alergie na kurz z siana poza tym lekarka stwierdzila, ze to ten bol glowy to reakcja na silny zapach koni i stajni (to mozliwe, bo glowa zaczynala mnie bolec tez jak jechalam np. w samochodzie z naszym pierwszym psem, cocerem, ktory mial wyjatkowo silna i nieprzyjemna won). lekarze tez mi sugerowali, zeby pozbyc sie konia i nie jezdzic - ale to bylo pare lat oszczedzania + nagroda za mature i studia, i co mialam sie jej tak po prostu pozbyc - lekarzom latwo mowic takie rzeczy. Poszlam do lekarki domowej i opowiedzialam wszystko. Przepisywala mi tabletki, ktore musialam brac godzine przed wizyta w stajni i moglam nornalnie cieszyc sie jezdziectwem. A po jakims czasie zauwazylam, ze jest coraz lepiej i ze nawet jak zapomne tabletki, nie czuje sie zle. Wiec mysle, ze nie mozna sie tak od razu poddawac. lekwarzowi latwo powiedziec, zeby pozbyc sie albo nie miec zwierzaka. Tym bardziej, ze teraz mozna probowac odczulic sie na alergen. Zawsze warto wybrac psa nie liniejacego, czesto go kapac a pielegnacje (np. czesanie) zostawic komus z rodziny kto alergii nie ma. Quote
malutka Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 Moj szweagier ma powazne uczulenie na konie, do takiego stopnia ze kiedys jego dziadek przyszedl w spodniach ktore zakladal do robienia przy koniu, szwagier spuchl, zaczal sie dusic i wyladowal na pogotowiu. Niestety alergia pomimo lekow nie przeszla, wystarczy ze przechodzi kolo konia, albo fiakier jedzie w poblizu, Szwagier zaczyna kichac i kaszlec. Mamy troche smiechu z tego, Jego bomba atomowa nie zmiecie ale pierd konia napewno. No cuz ja w sumie tutaj na zachwalanie pudli, mam takowa i kilka alergikow przekonalo sie prez nia do siersciuchow. Nie gubi wlosa, nie slini sie, naskorek wyczesuje sie, chyba ze sie czesto kapie. Mozna przyciac na sznaucera, wcale nie musi byc puchem z bombelkami. Jak krociutko przycieta jest mniej roboty z szczotkowaniem. Madre to i wesole. Moj Tz ma uczulenie na pylki cala wiosne i lato. Psy po kazdym spacerze sa przetarte mokrym recznikiem aby zciagnac pylki. I tak i tak kicha .Lekarze tez mu odradzali posiadanie jakichkolwiek zwierzakow oprocz rybek, ma tez astme wysilkowa, czyli powinnien byc zamkniety w pokoju bez okien i wywietrznikow, nie zazywac zadnych sportow i wcinac tylko antyhistiamine na zmiane z inhalatorem. Niezbyt ciekawe zycie, a obydwoje jestesmy ruchliwi, lubimy spacery i wyjazdy na lono natury, tylko duzo chusteczek musimy z soba brac. Ja tez ma uczulenie na roztocze w kurzu, odkurzam co tydzien(:shake:), co kwartal pierzemy dywany, sofy i materace specjalnym specyfikiem. Jeszcze nie umarlismy, a zyc sie z tym da. Lekarzom ogulnie nie ufam. Pozdrowienai Malutka Quote
jaszczurka Posted April 5, 2006 Posted April 5, 2006 [quote name='malutka']Nie gubi wlosa[/quote] Alergia swoja droga, ale to jest piekna rzecz, prawda? ;D Quote
Mi. Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 podnosze temat chcemy mieć drógiego psa, ale moja mama jest uczulona. Objawy ukazują się gdy: -posłanie nie jest długo prane -pies długo nie jest kąpany -w jeździe samochodem (tak jakby lekko "się dusi:eviltong: " niewiem jak to nazwać) -gdy wlezie na kanape, to zostaje zapach chyba, i właśnie wtedy się "dusi:eviltong: " myśle, że to uczulenie na zapach psi. Jak myślicie jakie rasy można polecić? Na wyżła jest uczulona lekko Quote
Agnisia =) Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 Ja mam astmę i alergię, a objawy mojego uczulenia są takie jak w przypadku mamy Luthien i często dużo poważniejsze. Nigdy nie mogłam mieć psa, ale przybłąkał się i został. Ma długą sirść i nie wchodzi do domu. Ma tylko osobne pomieszczenie, w którym śpi w duże mrozy. Tej zimy pozwoliliśmy mu wchodzić do domu. Mimo, że był tylko w kuchni i salonie, nie wchodził w ogóle na górę gdzie mamy sypialnie, Ja co 2 tygodnie byłam chora. Na wiosne wrócił na pole i mój stan zdrowia szybko się poprawił. Dlatego proponuję: Dużego kudłatego psa do trzymania na zewnątrz, np. Kuvasz (tak się to pisze?), rasy nie gubiące sierści np. pudle, rasy łyse i odporne na częste kąpiele. Życzę dobrego wyboru :) Quote
Mi. Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 [quote name='Agnisia =)']Ja mam astmę i alergię, a objawy mojego uczulenia są takie jak w przypadku mamy Luthien i często dużo poważniejsze. Nigdy nie mogłam mieć psa, ale przybłąkał się i został. Ma długą sirść i nie wchodzi do domu. Ma tylko osobne pomieszczenie, w którym śpi w duże mrozy. Tej zimy pozwoliliśmy mu wchodzić do domu. Mimo, że był tylko w kuchni i salonie, nie wchodził w ogóle na górę gdzie mamy sypialnie, Ja co 2 tygodnie byłam chora. Na wiosne wrócił na pole i mój stan zdrowia szybko się poprawił. [B]Dlatego proponuję: Dużego kudłatego psa do trzymania na zewnątrz,[/B] np. Kuvasz (tak się to pisze?), rasy nie gubiące sierści np. pudle, rasy łyse i odporne na częste kąpiele. Życzę dobrego wyboru :)[/quote] heh, właśnie nie chce, żeby był na zewnątrz tylko w domu... czytałam, że kudłate psy mniej uczulają Quote
Agnisia =) Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 Bo to zależy na co jest się uczulonym. Jak na naskórek to lepiej kudłaty psiak bo mniej naskórka przedostaje się na zewnątrz, że tak powiem, psa. Jeśli na sierść to raczej krótkowłosy, tyle, że ich włosy tródniej jest zebrać niż długie kudły (wbijają się). A jak na ślinę to już nie wiem. Ale ogólnie im mniejszy pies tym mniej alergenów :p Quote
Mi. Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 [quote name='Agnisia =)']Bo to zależy na co jest się uczulonym. Jak na naskórek to lepiej kudłaty psiak bo mniej naskórka przedostaje się na zewnątrz, że tak powiem, psa. Jeśli na sierść to raczej krótkowłosy, tyle, że ich włosy tródniej jest zebrać niż długie kudły (wbijają się). A jak na ślinę to już nie wiem. Ale ogólnie im mniejszy pies tym mniej alergenów :p[/quote] A np. czym się objawia uczulenie na naskórek?? Bo napisałam już objawy i nie mam pojęcia na co może być uczulona. Na pewno nie na śline. Raczej naskróek lub psi zapach. [SIZE=1][COLOR=paleturquoise]jak by była na naskórek to collie lub coś podobnego :evil_lol: a jak na zapach to chow-chow:diabloti:[/COLOR][/SIZE] Quote
Nika245 Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 Cześć! Poradźcie mi czy taki alergik jak ja może sobie kupić Yorka?:Help_2: Nika:lol: Quote
Gosia_i_Luka Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 Były już na ten temat topiki - u góry na pasku jest opcja "Szukaj". Quote
Alynkaaa Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 jezeli jestes uczulona na siersc to mozesz miec yorka bolonczyka i westa (o tych psach slyszlaam ze maja wlos zamiast siersc ):lol::lol::lol::lol::lol::lol: Quote
Sonix Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 Nie jestem pewna, ale do powyższej listy dodalabym shih-tzu, lhasa apso i grzywacza chińskiego. Quote
WŁADCZYNI Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 grzywacz- podobno nie gubi sierści (pytałam oto właścicielkę;)) Quote
lothia Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 albo można łysego sobie sprawić, polecam, mam i mam też 7letniego alergika, nie ma problemu[my mamy semika, łysy ale owłaosiony] Quote
Marta_Ares Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=11574&highlight=pies+dla+alergika[/url] tu był ten temat po co 2 razy to samo zaczynac:cool3: Quote
madalenka Posted July 3, 2006 Posted July 3, 2006 A jak ktos jest na sline to co?? Nie ma rady...?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.