Baski_Kropka Posted September 23, 2010 Author Posted September 23, 2010 Baski już nie szaleje b o ją wyflaczył i porozrywał.. ale kochał tę zabawkę nad życie... nawet była w stanie zrekompensować mu to że nie może pogonić sarenek po lesie :D Quote
Sylwia K Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 to czekamy na zdjęcia z wypadu nad wodę oraz spaceru z borderami:p Quote
zmierzchnica Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 [quote name='Baski_Kropka']Ale ja miałam cudowny spacer z psiakami!! :D Poszłam sobie z nimi na 2,5 godzinki dzisiaj nad wodę, Baski zamordował swoja chrumczącą świneczkę :D A podajże dwa dni temu również byliśmy na spacerku całą gromadką z dwoma borderami :D Powrzucam zdjęcia dzisiaj :D Świetnie było :)[/QUOTE] Hah, też uwielbiam to fajne uczucie, jak wraca się z psami po długim męczącym spacerku ;) Czekamy na zdjęcia :) Quote
Angelika_Roser Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]też czekam na fotki :razz::loveu:[/FONT][/B] [/CENTER] Quote
Baski_Kropka Posted September 24, 2010 Author Posted September 24, 2010 Kropka po sterylizacji już. Zawiozłam ją do weterynarza o 8.00 rano. Pana doktora obszczekała od góry do dołu. Potem się uciszyła, ale jak ją przejął naręce to zrobiła gigantyczne zdziwione niezadowolone oczy. Podpisałam zgode i poszłam. Kropcia miała zrobione badania potem po badaniach zabieg. Mysia moja musiała dostać środki na uspokojenie ponieważ jest bardzo rozhisteryzowana i cierpi na syndrom chorego psa. Tz. zachowuje się jak by ją ze skóry obierali nawet przy obcinaniu pazurków a przy badaniach i pobieraniu krwi czy zastrzykach to już nie wspomnę. I doprawdy nie wiem po kim ona to ma :/ Wszystko posżło sprawnie. Blizna jest na 1 cm! To bardzo mała ranka. Kropa oszołomina po zabiegu była jeszcze 2 godziny na obserwacji czy wszystko jest wporządku czy nic się nei dzieje po wybudzeniu więc opiekę miała na 5. Teraz śpi ten mój umęczony psiak i odpoczywa. Zakaz biegania figlowania skakania i łażenia po schodach na 10 dni. Leki przeciwbólowo przeciwzapalne na 4 dni i po sprawie. Mam nadzieje że będzie dobrze wszystko ;) Quote
taxelina Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Super ze juz po zabiegu. Jak sie Kropka dzisiaj czuje? Quote
Baski_Kropka Posted September 25, 2010 Author Posted September 25, 2010 Kropeczka czuje się już lepiej. Umysł ma trzeźwy...ale porusza się bardzo oszczędnie w domu. Na dworze szalała by jak popapraniec. A w domu pokazuje "popaaaatrz jak ja bardzo biedna jestem, poużalaj się nade mną pogłaskaj i w ogóle rozpieść do granic bo taaaaka biedna jestem" oczywiście nie zwracam na to uwagi, bo ona wtedy by się rozpadła na 100 kawałków. Podejrzewam że nic ją nawet nie boli, bo raną się nie interesuje nie liże nie kombinuje. To zaledwie 1cm. W nocy jak już otrzeźwiała to mnie obudziłą soczystymi całuskami. Na prawde przeszła to bardzo spokojnie dzielna z niej dziewuszka. Siły żeby szczekać ma więc pomalutku wróci do formy :) Quote
MM. Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Zazwyczaj suki po sterylce są osowiałe przez kilka pierwszych dni, ale u mnie to jeszcze nie miało miejsca :cool3: Quote
Baski_Kropka Posted September 25, 2010 Author Posted September 25, 2010 Moja kropka ma syndrom psa chorego. Czym bardziej psem się ktoś zajmuje i opowiada do niej tym bardziej ona czuje się schorowana. Więc traktowana jest chłodno i oszczędnie w pieszczotach przez te kilka dni jeszcze. Mam nadzieje że się nie nauczy że nie musi chodzić po schodach, bo na razie to jest noszona w te i spowrotem.. ALE istnieje jeszcze jeden pozytyw, może nauczy się spać na posłaniu bo ma zakaz skakania po łóżkach i chyba ona sama trochę wie że jednak trochę to boli jak się skacze... Chociaż w nocy zemną spaaaaała. Ale była taka kochana w życiu nie była tak spokojną Kropką jak wczoraj :D Ciotki czemu faceci są tacy beznadziejni :(?? Oni to potrafią tyle przykrości narobić...i jeszcze głupki niczego nei rozumieją i oczywiście wina jest po naszej stronie oni nie zawinili przecież są tak strasznie zajęcie...ahh normalnie... Kocham te psy moje one zawsze chcą zemną spędzić czas...:( Quote
Angelika_Roser Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 [CENTER][B][FONT=Comic Sans MS]Bo widzisz moja droga... my jesteśmy z Wenus, a oni z Marsa i czasem daleko nam do siebie- nie mówiąc już o porozumieniu ;). Jednak przeciwieństwa się przyciągają i może to lepiej bo inaczej życie było by zbyt monotonne i nudne, choć cierpienie wcale lekkie nie jest... "W życiu piękne są tylko chwile." A ile ich będzie...?! ... buziaczki i głaski dla Kropeczki :loveu:[/FONT][/B] [/CENTER] Quote
Sylwia K Posted September 26, 2010 Posted September 26, 2010 jutro będzie jak nowa[IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_wink.gif[/IMG];) moja właśnie już trzeciego dnia miała tylko głupoty w głowie i musiałam ją wyciszać i pilnować aby nie hasała za bardzo Quote
Okamia Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Dlatego ja sie narazie boje wyciachać młodą bo to dekiel mały i oszołom... Nie patrzy co robi i gdzie skacze. takie małe adhd :P życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :) Quote
Baski_Kropka Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 Kropa już w ogóle nie pamięta że cokolwiek miała robione, czasem ją tylko zaswędzi łysy brzuszek... świrować tylko w głowie i wiecznie ją na oku muszę mieć...nie ma się co bać... ta metoda którą miąła robioną Kropa jest na prawdę fajna. Szybko doszła do siebie, dzisiaj jest jak nowo narodzona, malutka ranka szybko i ładnie sie goi. Kropa psychicznie jest już normalnym oszołomem, tylko jeszcze pozwalać jej na szaleństwa nie mogę bo jednak brzuszek musi się od środka zagoić ;) Quote
Okamia Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 A co to za metoda... bo ja szczerze powiedziawszy sie na tym nie znam :P Quote
groszek83 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Mojego posta gdzieś wywiało:roll: No to jeszcze raz zdrowia dla Kropki;) Quote
Baski_Kropka Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 [quote name='Okamia']A co to za metoda... bo ja szczerze powiedziawszy sie na tym nie znam :P[/QUOTE] Metoda małego cięcie, nie wiem czy ma jakąś jeszcze specjalną nazwę. W zależności od wielkości psiaka, nacięcie jest do 2,5 cm. Robi się specjalne nacięcie w specjalnym miejscu, Najpierw skóra, osobno tłuszczyk osobno mięsień. Narząd jest wyciągany takim specjalnym czymś na zewnątrz podwiązywany usuwany. Reszta wraca na miejsce. Szwy są śródskórne, wszystko szyte osobno. Pies nie jest taki obolały i o wiele szybciej wraca do formy. Rana przy operacji nie krwawi tak jak w przypadku normalnego zabiegu, znieczulenie które jest podawane jest wziewne i jest to zdecydowanie bezpieczniejsza i mniej inwazyjna metoda jeśli w ogóle można tak powiedzieć o sterylizacji. Link do opisu wraz ze zdjęciami zabiegu krok po kroku: [URL="http://www.wet.pl/strona.php?p=61"]Fotoreportaż ze sterylizacji suczki[/URL] Przy opisie pisze że cięcie jest na 2,5 do 4 cm, Kropka ma nacięcie 1,5 cm niecałe. Waży mniej niż 5 kg ;) W naszej przychodni, z badaniami krwi znieczuleniem wziewnym, środkami uspokajającymi (bo bez tego nie można by w ogóle jej zbadać bo ona się nie daje bo się boi) z kroplówką, bo podczas zabiegu podawane są płyny oraz kilkugodzinną obserwacją pozabiegową zapłaciłam 230 zł za Kropkę o wadze 4,5 kg ;) No i oczywiście wliczone były w to leki przeciwbólowe i przeciw zapalne na 4 dni do domu. [quote name='groszek83']Mojego posta gdzieś wywiało:roll: No to jeszcze raz zdrowia dla Kropki;)[/QUOTE] No zauważyłam że gdzieś go wsiąkło bo go widziałam nie odpisywałam od razu a teraz patrze ze napisałaś i ze tamten wsiąkło. Bardzo dziękujemy. Wszoła moja już dawno nie pamięta że coś tam jej robiono. Czuje się świetnie, nie ma komplikacji a ona jest szczęśliwa ;)Ja też ;P Quote
przeszlus Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 Ooo Kropcia nie maciczna jest :) Witamy :p Quote
Vlk Posted September 29, 2010 Posted September 29, 2010 [quote name='Baski_Kropka'] Ciotki czemu faceci są tacy beznadziejni :(?? Oni to potrafią tyle przykrości narobić...i jeszcze głupki niczego nei rozumieją i oczywiście wina jest po naszej stronie oni nie zawinili przecież są tak strasznie zajęcie...ahh normalnie... Kocham te psy moje one zawsze chcą zemną spędzić czas...:([/QUOTE] hehe, też czasem mam takie myśli ;) Pies zawsze przytuli, zawsze ma czas i zawsze zrozumie. Bo to aż pies. A człowiek to tylko człowiek ;) Nie żebym jakoś bardzo nie lubiła ludzi :P A co do sterylki to ja bym musiała się za to wziąć ale strasznie się boję, popytam właśnie o tę metodę małego cięcia. Aha czy po tym małym cięciu też jest duża szansa na posikiwanie? Tesia moja była późno sterylizowana (ropomacicze) i teraz musi brać drogie leki na posikiwanie :/ inaczej jest w stanie pół domu mi zasikać, łózko itp bo leży i z niej cieknie, a ona o tym nie wie nawet. Quote
Baski_Kropka Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Wiesz, podejrzewam że ryzyko zawsze jest, ale ryzyko na powikłania sa mniejsze, nie ma dużych obaw przed wdaniem się jakiegoś zakażenia w ranę bo szwy są śródskórne, pies praktycznie na następny dzień nie pamiętam że coś mu się działo. Mogę Ci dać nr telefonu do moich weterynarzy oni to Ci wszyściutko pięknie wyjaśnią :) Ja jestem bardzo zadowolona, zajęli się Kropką rewelacyjnie, badania zabieg i obserwacja kilkugodzinna po zabiegu, za Krupę 230 zł. Ale za dużego będzie drożej bo za znieczulenie wziewne się płaci ono jest najbezpieczniejsze i oczywiście drogie ale warto! ;) Quote
Vlk Posted September 30, 2010 Posted September 30, 2010 tak czy siak póki co mnie nie stać na takie bajery ;) więc to musi zaczekać. I właśnie chciałam wziewną narkozę jak już. Bo ja w ogóle pier**** dostaję jak któryś mój pies ma narkozę. Dotąd zdarzyło się to dwa razy u starszej suni. Ale na punkcie młodszej mam jeszcze większego świra, dlatego ciągle się boję i boję ;) poszukam najpierw u moich wetów, czy to stosują, bo mam też kilka fajnych miejsc. Jak się nie uda, to wtedy chętnie od Ciebie wezmę namiary ;) Quote
Baski_Kropka Posted September 30, 2010 Author Posted September 30, 2010 Jasne popytaj i poszukaj! Ja bez pozytywnych opinii innych opiekunów bym nei poszła do nowej przychodni, ale o starej słyszałam wiele niepokojących opowiadań z ostatnich miesięcy, no i wkurzyłam się że tyle tam studentów i inych ludzi że za każdym razem ktoś inny bada mojego psiaka zero indywidualnego podejścia że musiałam się wyniec z tamtąd. Pozatym Ci "nowi" ratowali mojego kociaka po wypadku (no moze nie dokońca ratowali bo umierający jeszcze nie był) ale opekowali się bo mają dyżur całodobowy co jest kolejnym dużym plusem ;) Quote
Baski_Kropka Posted October 1, 2010 Author Posted October 1, 2010 A dam wam mały przedsmak zdjęcióff ;P Jedno, trzeba sobie niestety otworzyc linka ;P [url]http://www.digart.pl/praca/5749090.html[/url] i drugie ;) [url]http://www.digart.pl/praca/5737759/jesienny_spacer.html[/url] i nawet trzecie :D [url]http://www.digart.pl/praca/5751197/Hasiorowo_Borderowa.html[/url] Jak sobie klikniecie na to zdjęcie to się otworzy i będzie większe ;) Pozdrawiam!! :D Quote
Baski_Kropka Posted October 1, 2010 Author Posted October 1, 2010 Bo z digartu tutaj bezpośrednio zdjęcia nie wkleję, a nie mam też czasu żeby wrzucić fotki na serwer niestety :) ale zawsze to coś i to są dobre zdjęcia ;P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.